Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Współdzielenie kanałów przez DGP i wentylację z reku


Recommended Posts

Aleś ty nerwowy... Zrób sobie te proste doświadczenie. Na końcu węża musi być jednak coś co da opór czyli np końcówka do podlewania. To w sumie jest proste. Jeżeli na połączeniu rurek opór będzie mniejszy niż w każdej z nich powietrze poleci dwoma rurkami, jeżeli na połączeniu taki opór będzie większy niż w jednej z nich w tej rurce powietrze będzie się cofać. Ciśnienie w przewodach reku musi być takie a nie inne by utrzymać zadaną cyrkulację powietrza. We wszelkich podłączonych rurkach o ciśnieniu mniejszym powietrze będzie się cofać. Zwiększenie sprężu w takiej rurce spowoduje wyrównanie ciśnień i wtedy powietrze również w niej poleci dalej. To jest ta jedyna sytuacja w której przepływ następuje dwoma rurkami. Dalsze sprężanie powietrza odwróci sytuację. Ciśnienie na wylocie rurki bocznej przewyższy to z reku, które przestanie tłoczyć aż do ponownego wyrównania ciśnień.

 

Zadanie domowe wykonane - przeprowadziłem doświadczenie z "beczką" przy kontroli poprawności wykonania przez 4 "mózgi" ;) A w zasadzie dwa doświadczenia w których wykorzystano połączenie dwóch rurek przez trójnik T w różnych konfiguracjach. Do doświadczeń użyto plastikowych butelek po wodzie z odciętym denkiem napełnionych wodą (w "beczce" dużo mniej wody niż w "sieci wodociągowej") oraz gumowe rurki akwarystyczne z trójnikiem T również akwarystycznym. Skala oporów rurek i różnica ciśnień między dwoma strumieniami w przybliżeniu modeluje rzeczywisty układ. Butelki znajdują się na różnych poziomach - w przybliżeniu różnica 1,5 m.

 

Schemat doświadczeń wraz z obserwacjami w załączniku.

 

Wnioski:

To jak zachowują się strugi zależy od tego jaki opór widzą poszczególne strugi (poniekąd to co napisałeś).

 

W przypadku połączenia "na przeciw", struga z beczki "widzi" olbrzymi opór, dlatego też strumień z "sieci wodociągowej" "wchodzi" do beczki.

 

W przypadku połączenia pod kątem, struga z beczki widzi mały opór na wyjściu układu (spręż "generowany" przez beczkę pozwala na pokonanie tych oporów), dlatego też oba strumienie "biegną" ku jednemu wyjściu.

 

Jeżeli zadławimy ujście węża (tak jak napisałeś np. przez zamontowanie końcówki do podlewania) to oczywiście wody w beczce również zacznie przybywać.

 

Jeśli chodzi o moją instalację DGP + reku, mam wykonane połączenie dwóch strumieni pod kątem prostym. Struga z reku generuje wystarczający spręż by pokonać opory przepływu wynikające z oporów instalacji nawiewnej od reku do anemostatów oraz opory dodatkowe wynikające z podłączenia instalacji DGP na trójniku (głównie wynikające z zawirowań strugi DGP na kącie prostym). Jeżeli zadbamy więc by warunek dostatecznego sprężu był spełniony (wbrew pozorom bardzo łatwe do osiągnięcia), instalacja będzie działała poprawnie, żadna struga nie będzie "zablokowana" i żadne regulacje srely morely nie będą potrzebne.

 

Ponadto przypominam - TAK moja instalacja działa poprawnie. Strugi się mieszają. Temperatura strugi wynikowej jest mniejsza niż strugi z DGP - to jest dowód conajmniej wystarczający.

 

PS. Oczywiście połączenie strug przez trójnik Y jest najbardziej optymalne ale mi akurat nie pasowało.

PS2. Jestem nerwowy jak ktoś mi wciska kit, a obserwacje poczynione w realu są zupełnie inne.

PS3. Chętnie poznam osobę która zastosowała tenże system połączeń i jest niezadowolona z rezultatów.

PS3. Każda instalacja jest inna i trzeba mieć to na uwadze!

eskperyment1.jpg

eksperyment 2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 54
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Zadanie domowe wykonane - przeprowadziłem doświadczenie z "beczką" przy kontroli poprawności wykonania przez 4 "mózgi" ;) A w zasadzie dwa doświadczenia w których wykorzystano połączenie dwóch rurek przez trójnik T w różnych konfiguracjach. Do doświadczeń użyto plastikowych butelek po wodzie z odciętym denkiem napełnionych wodą (w "beczce" dużo mniej wody niż w "sieci wodociągowej") oraz gumowe rurki akwarystyczne z trójnikiem T również akwarystycznym. Skala oporów rurek i różnica ciśnień między dwoma strumieniami w przybliżeniu modeluje rzeczywisty układ. Butelki znajdują się na różnych poziomach - w przybliżeniu różnica 1,5 m.

 

Schemat doświadczeń wraz z obserwacjami w załączniku.

 

Wnioski:

To jak zachowują się strugi zależy od tego jaki opór widzą poszczególne strugi (poniekąd to co napisałeś).

 

W przypadku połączenia "na przeciw", struga z beczki "widzi" olbrzymi opór, dlatego też strumień z "sieci wodociągowej" "wchodzi" do beczki.

 

W przypadku połączenia pod kątem, struga z beczki widzi mały opór na wyjściu układu (spręż "generowany" przez beczkę pozwala na pokonanie tych oporów), dlatego też oba strumienie "biegną" ku jednemu wyjściu.

 

Jeżeli zadławimy ujście węża (tak jak napisałeś np. przez zamontowanie końcówki do podlewania) to oczywiście wody w beczce również zacznie przybywać.

 

Jeśli chodzi o moją instalację DGP + reku, mam wykonane połączenie dwóch strumieni pod kątem prostym. Struga z reku generuje wystarczający spręż by pokonać opory przepływu wynikające z oporów instalacji nawiewnej od reku do anemostatów oraz opory dodatkowe wynikające z podłączenia instalacji DGP na trójniku (głównie wynikające z zawirowań strugi DGP na kącie prostym). Jeżeli zadbamy więc by warunek dostatecznego sprężu był spełniony (wbrew pozorom bardzo łatwe do osiągnięcia), instalacja będzie działała poprawnie, żadna struga nie będzie "zablokowana" i żadne regulacje srely morely nie będą potrzebne.

 

Ponadto przypominam - TAK moja instalacja działa poprawnie. Strugi się mieszają. Temperatura strugi wynikowej jest mniejsza niż strugi z DGP - to jest dowód conajmniej wystarczający.

 

PS. Oczywiście połączenie strug przez trójnik Y jest najbardziej optymalne ale mi akurat nie pasowało.

PS2. Jestem nerwowy jak ktoś mi wciska kit, a obserwacje poczynione w realu są zupełnie inne.

PS3. Chętnie poznam osobę która zastosowała tenże system połączeń i jest niezadowolona z rezultatów.

PS3. Każda instalacja jest inna i trzeba mieć to na uwadze!

Fajnie, że to zrobiłeś :) Z powietrzem jest, w odróżnieniu od wody ten myk, że podlega sprężaniu co ułatwia mieszanie się strug. Ciśnienie (do pewnego stopnia, definiowanego sprawnością wentylatora) wyrównuje się automatycznie czego nie ma w przypadku wody. Różnica jest także w mniejszej lepkości powietrza która też ma wpływ na przepływ. To jest właśnie ten kąt wpływu strugi. Mimo wszystko w układzie z rekuperatorem nie jest łatwo kontrolować przepływ. Taka sytuacja gdzie będzie to rzeczywiście następowało jest rzadka, choć nie niemożliwa. Wystarczy, że się ciśnienia wyrównają :) Jeżeli wiesz jak to łatwo osiągnąć to napisz, bo dla mnie tak teraz i kiedyś, jak się nad tym zastanawiałem nie jest to proste.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, że to zrobiłeś :) Z powietrzem jest, w odróżnieniu od wody ten myk, że podlega sprężaniu co ułatwia mieszanie się strug. Ciśnienie (do pewnego stopnia, definiowanego sprawnością wentylatora) wyrównuje się automatycznie czego nie ma w przypadku wody. Różnica jest także w mniejszej lepkości powietrza która też ma wpływ na przepływ. To jest właśnie ten kąt wpływu strugi. Mimo wszystko w układzie z rekuperatorem nie jest łatwo kontrolować przepływ. Taka sytuacja gdzie będzie to rzeczywiście następowało jest rzadka, choć nie niemożliwa. Wystarczy, że się ciśnienia wyrównają :) Jeżeli wiesz jak to łatwo osiągnąć to napisz, bo dla mnie tak teraz i kiedyś, jak się nad tym zastanawiałem nie jest to proste.

 

Ojej. Piszemy i piszemy i dalej się nie rozumiemy ;) Nie chodzi wcale o to, żeby ciśnienia z obu strug się wyrównały. Wniosek z doświadczenia z beczką był jeden - spręż reku musi być jedynie na tyle duży, żeby pokonał opory przepływu będące sumą oporów instalacji (rury + kolanka) i oporów związanych z podpięciem DGP. Myślisz, że opory związane z podpięciem DGP do instalacji reku są duże ? Otóż nie! Dowody? Proszę bardzo:

 

Mój reku to Brink Renovent HR 300. Z instrukcji reku:

"Dzięki wyrafinowanej technologii moc wentylatorów modulowana jest przez urządzenie tak, że zapewnia stały przepływ powietrza na zadanym poziomie niezależnie od stanu filtrów, instalacji czy warunków atmosferycznych. To rozwiązanie pozwala na utrzymanie odpowiedniej wentylacji nawet tam gdzie konkurencyjne urządzenia nie mają szans."

 

Innymi słowy - jeżeli zwiększam opory instalacji to reku moduluje tak moc wentylatorów (zwiększając tym samym ciśnienie z jakim dmuchają), żeby dalej dmuchały z zadaną wydajnością (przepychały zadaną liczbę metrów sześciennych na godzinę). Oczywiście reku, jak każde urządzenie, ma ograniczoną moc i w moim wypadku może przepchać 300 m3/h przy ciśnieniu max 160 Pa. Czyli straty ciśnień w instalacji nie mogą przekroczyć 160 Pa bo zajedziemy silniki i będziemy mieli wspomnianą cofkę w kanale.

 

Wiedząc powyższe, cóż mogłem innego zrobić, jak nie poczynić odpowiednich pomiarów ;)

 

Wszystkie pomiary wykonane za pomocą "LICZNIK ENERGII MIERNIK MOCY WATOMIERZ GB202":

 

Pobór energii przez reku z wyłączonym wentylatorem DGP (brak mieszania strug):

bieg 1 (wydajność 100 m3/h): 19,3 W

bieg 2 (wydajność 150 m3/h): 36,5 W

bieg 3 (wydajność 225 m3/h): 97,5 W

 

Pobór energii przez reku z włączonym wentylatorem DGP (mieszanie strug):

bieg 1 (wydajność 100m3/h): 21,5 W

bieg 2 (wydajność 150m3/h): 41 W

bieg 3 (wydajność 225m3/h): 100,5 W

 

Jak więc widać różnica miedzy pomiarami z włączonym wentylatorem DGP i z wyłączonym wentylatorem DGP jest na poziomie 2 - 4 Watów, (i tu bardzo ważna rzecz) niezależnie od biegu na którym chodzi reku! Jeżeli to jest dużo to ja już nie wiem co to jest mało ;)

 

Wniosek z tego prosty - dodatkowy opór wynikający z wprowadzenia strumienia DGP do instalacji reku (pod kątem 90 stopni na trójniku T) jest tak naprawdę znikomy (sam jestem zaskoczony wynikami ;). Reku bez problemu pokona opory przepływu i cofki nie będzie (i w rzeczywistości nie ma).

 

Co jeszcze mam zrobić żeby Cie przekonać, że to jest proste i że działa ? :) Wiem! pomiar temperatur ! Ale to jak kolega zwróci miernik ;)

 

PS. Przypuszczalnie na małe opory wpływa tez fakt że strumień wynikowy (zmieszany) jest na trójniku przedłużeniem strumienia reku (strumień reku nie musi "skręcać" pod kątem 90 stopni).

PS2. Jakby ktoś potrzebował: BANANeco 2: wydajność 600m3/h, ciśnienie max. 180 Pa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojej. Piszemy i piszemy i dalej się nie rozumiemy ;) Nie chodzi wcale o to, żeby ciśnienia z obu strug się wyrównały. Wniosek z doświadczenia z beczką był jeden - spręż reku musi być jedynie na tyle duży, żeby pokonał opory przepływu będące sumą oporów instalacji (rury + kolanka) i oporów związanych z podpięciem DGP. Myślisz, że opory związane z podpięciem DGP do instalacji reku są duże ? Otóż nie! Dowody? Proszę bardzo:

 

Mój reku to Brink Renovent HR 300. Z instrukcji reku:

"Dzięki wyrafinowanej technologii moc wentylatorów modulowana jest przez urządzenie tak, że zapewnia stały przepływ powietrza na zadanym poziomie niezależnie od stanu filtrów, instalacji czy warunków atmosferycznych. To rozwiązanie pozwala na utrzymanie odpowiedniej wentylacji nawet tam gdzie konkurencyjne urządzenia nie mają szans."

 

Innymi słowy - jeżeli zwiększam opory instalacji to reku moduluje tak moc wentylatorów (zwiększając tym samym ciśnienie z jakim dmuchają), żeby dalej dmuchały z zadaną wydajnością (przepychały zadaną liczbę metrów sześciennych na godzinę). Oczywiście reku, jak każde urządzenie, ma ograniczoną moc i w moim wypadku może przepchać 300 m3/h przy ciśnieniu max 160 Pa. Czyli straty ciśnień w instalacji nie mogą przekroczyć 160 Pa bo zajedziemy silniki i będziemy mieli wspomnianą cofkę w kanale.

 

Wiedząc powyższe, cóż mogłem innego zrobić, jak nie poczynić odpowiednich pomiarów ;)

 

Wszystkie pomiary wykonane za pomocą "LICZNIK ENERGII MIERNIK MOCY WATOMIERZ GB202":

 

Pobór energii przez reku z wyłączonym wentylatorem DGP (brak mieszania strug):

bieg 1 (wydajność 100 m3/h): 19,3 W

bieg 2 (wydajność 150 m3/h): 36,5 W

bieg 3 (wydajność 225 m3/h): 97,5 W

 

Pobór energii przez reku z włączonym wentylatorem DGP (mieszanie strug):

bieg 1 (wydajność 100m3/h): 21,5 W

bieg 2 (wydajność 150m3/h): 41 W

bieg 3 (wydajność 225m3/h): 100,5 W

 

Jak więc widać różnica miedzy pomiarami z włączonym wentylatorem DGP i z wyłączonym wentylatorem DGP jest na poziomie 2 - 4 Watów, (i tu bardzo ważna rzecz) niezależnie od biegu na którym chodzi reku! Jeżeli to jest dużo to ja już nie wiem co to jest mało ;)

 

Wniosek z tego prosty - dodatkowy opór wynikający z wprowadzenia strumienia DGP do instalacji reku (pod kątem 90 stopni na trójniku T) jest tak naprawdę znikomy (sam jestem zaskoczony wynikami ;). Reku bez problemu pokona opory przepływu i cofki nie będzie (i w rzeczywistości nie ma).

 

Co jeszcze mam zrobić żeby Cie przekonać, że to jest proste i że działa ? :) Wiem! pomiar temperatur ! Ale to jak kolega zwróci miernik ;)

 

PS. Przypuszczalnie na małe opory wpływa tez fakt że strumień wynikowy (zmieszany) jest na trójniku przedłużeniem strumienia reku (strumień reku nie musi "skręcać" pod kątem 90 stopni).

PS2. Jakby ktoś potrzebował: BANANeco 2: wydajność 600m3/h, ciśnienie max. 180 Pa.

Rozumiem co piszesz ale twoje założenia są błędne, co próbuję wytłumaczyć. Piszesz o reku które ma regulator. To nowość bo taki system będzie działał trochę inaczej. Pomiar mocy niewiele tu da. Musiałbyś na obu rurach (reku i DGP) zamontować przepływomierze. W końcu chodzi o to aby powietrze leciało jednocześnie obydwoma rurami. To, że będzie leciało z reku to oczywiste bo ma regulację sprężu. Nie ma takiej, zdaje się DGP i tu, w momencie gdy reku zwiększy spręż struga się zatrzyma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem co piszesz ale twoje założenia są błędne, co próbuję wytłumaczyć. Piszesz o reku które ma regulator. To nowość bo taki system będzie działał trochę inaczej. Pomiar mocy niewiele tu da. Musiałbyś na obu rurach (reku i DGP) zamontować przepływomierze. W końcu chodzi o to aby powietrze leciało jednocześnie obydwoma rurami. To, że będzie leciało z reku to oczywiste bo ma regulację sprężu. Nie ma takiej, zdaje się DGP i tu, w momencie gdy reku zwiększy spręż struga się zatrzyma.

 

Kompletnie nie rozumiem jak możesz stwierdzić że pomiar poboru energii niewiele tu da. Różnica poboru energii na reku to praca jaką musiał wykonać reku żeby pokonać dodatkowe opory. Skoro zadane wydajności reku to 150m3/h, a wydajność DGP to 600m3/h, to kto tu się musi dostosować ? Reku czy DGP? Jasne że DGP też napotka dodatkowe opory wynikające ze strugi reku ale nawet jeśli DGP nie ma modulowanej mocy to najwyżej spadnie jego wydajność. Spadnie z 600m3/h do ilu ?

 

DGP działa - powietrze lecące z anemostatów jest ciepłe ;]

 

PS. Po co ja robiłem te doświadczenia z beczkami skoro nie wyciągasz nich żadnych wniosków ?

Edytowane przez Airstriker
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę nie pisać takich bzdur!

Nie będę nikogo na siłę przekonywał. Nie bez powodu temat przepływów powietrza jest skomplikowany. Porównanie z sumowaniem prądów całkowicie nietrafione - bardziej tu pasuje sumowanie napięć (np sumuj akumulator samochodowy i baterię AA) i wtedy sprawdzaj gdzie popłynie prąd. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę nikogo na siłę przekonywał. Nie bez powodu temat przepływów powietrza jest skomplikowany. Porównanie z sumowaniem prądów całkowicie nietrafione - bardziej tu pasuje sumowanie napięć (np sumuj akumulator samochodowy i baterię AA) i wtedy sprawdzaj gdzie popłynie prąd. Pozdrawiam.

 

Tu akurat przyznaję się do błędu i potwierdzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompletnie nie rozumiem jak możesz stwierdzić że pomiar poboru energii niewiele tu da. Różnica poboru energii na reku to praca jaką musiał wykonać reku żeby pokonać dodatkowe opory...
Skąd wiesz, że je pokonał? Zwiększony pobór mocy wcale nie musi o tym świadczyć. To, że leci ciepło to znak, że powietrze z DGP dociera. Jaką masz pewność, że dociera również z reku? Bez przepływomierza tego nie sprawdzisz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd wiesz, że je pokonał? Zwiększony pobór mocy wcale nie musi o tym świadczyć. To, że leci ciepło to znak, że powietrze z DGP dociera. Jaką masz pewność, że dociera również z reku? Bez przepływomierza tego nie sprawdzisz.

 

Mam pewność że powietrze z reku dociera bo:

1) powietrze na wylocie z anemostatów nie ma temperatury powietrza pompowanego przez DGP tylko dużo mniejszą (zaznaczam że bypass DGP jest zamknięty);

2) Jeżeli reku moduluje moc tak żeby zapewnić zadaną wydajność i moc ta nie wzrosła dramatycznie po włączeniu DGP to znaczy, że nie pojawił się dramatyczny opór w postaci zamkniętej klapy;

3) organoleptycznie nic nie wskazuje na to, że jakikolwiek element instalacji "przestał działać".

 

Mam pewność że DGP działa bo:

1) temperatura jaka jest na wylocie anemostatów nie jest poniżej 21 stopni;

2) temperatura w kapie kominka przy działającym DGP obniża się;

3) organoleptycznie nic nie wskazuje na to, że jakikolwiek element instalacji "przestał działać".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do pełni szczęścia brakuje jeszcze pomiarów przepływu przez rekuperator i przez turbinkę. Tak się nie łączy z uwagi na różnice w przepływach - wentylacja ma działać w miarę równomiernie i proporcjonalnie dzielić strugę powietrza w zakresie dajmy na to 150-500m3/h, DGP ma dmuchać z jak najmniejszymi oporami przy przepływach rzędu 1000 m3/h. Fakt, że taka krzyżówka jakoś chodzi i coś tam chłodzi kominek, nie znaczy jeszcze, że działa dobrze, znaczy odbiera kilka kW ciepła z kominka :-). Sam również tego nie krzyżuję, robię osobne instalacje do kominka i reku, choćby z tego powodu, że ciepłe powietrze z DGP staram się robić przy podłodze, a nawiewy z reku są na suficie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do pełni szczęścia brakuje jeszcze pomiarów przepływu przez rekuperator i przez turbinkę. Tak się nie łączy z uwagi na różnice w przepływach - wentylacja ma działać w miarę równomiernie i proporcjonalnie dzielić strugę powietrza w zakresie dajmy na to 150-500m3/h, DGP ma dmuchać z jak najmniejszymi oporami przy przepływach rzędu 1000 m3/h. Fakt, że taka krzyżówka jakoś chodzi i coś tam chłodzi kominek, nie znaczy jeszcze, że działa dobrze, znaczy odbiera kilka kW ciepła z kominka :-). Sam również tego nie krzyżuję, robię osobne instalacje do kominka i reku, choćby z tego powodu, że ciepłe powietrze z DGP staram się robić przy podłodze, a nawiewy z reku są na suficie.

 

Wentylacja jak działała tak działa dalej - w żaden sposób nie jest zaburzona.

Mierzyć przepływów dla reku nie ma sensu bo je wymusza reku sam z siebie modulacją mocy - to co ma zadane na pewno wieje. Pomierzyć za to warto przepływy dla DGP - zrobię bo nie muszę przy tym jakoś specjalnie niszczyć instalacji ;) Czego się nie robi :p

Co Cię na pewno zainteresuje - pod sufitem w moim przypadku nie tworzy się poduszka cieplna. Wszystko jest elegancko rozwiewane i ciepło przyjemnie roznosi się po wszystkich pomieszczeniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wentylacja jak działała tak działa dalej - w żaden sposób nie jest zaburzona.

Mierzyć przepływów dla reku nie ma sensu bo je wymusza reku sam z siebie modulacją mocy - to co ma zadane na pewno wieje. Pomierzyć za to warto przepływy dla DGP - zrobię bo nie muszę przy tym jakoś specjalnie niszczyć instalacji ;) Czego się nie robi :p

Co Cię na pewno zainteresuje - pod sufitem w moim przypadku nie tworzy się poduszka cieplna. Wszystko jest elegancko rozwiewane i ciepło przyjemnie roznosi się po wszystkich pomieszczeniach.

Piszę w tym wątku, bo kiedyś panowałem zrobić tak jak ty. Z pomocą Adama zrozumiałem, że się nie da zrobić takiego skutecznie działającego układu. Nie brałem wtedy pod uwagę reku z automatyczną regulacją przepływu, który, wygląda na to jest w stanie zrównoważyć ciśnienie i utrzymywać ten stan tak by dochodziło do wymieszania się strug. Na ile jest to skuteczne, trudno powiedzieć. Czy działa to dla każdej szybkości i dla każdego ustawionego przepływu śmiem wątpić. Najlepiej byłoby byś to zmierzył przepływomierzami w obu rurach umieszczonymi przed miejscem połączenia. Nie wiem czy jest to realne ale dałoby jednoznaczną odpowiedź czy działa i dla jakich założonych warunków. Połączenie DGP z WM to coś co chyba każdy posiadacz kominka chciałby mieć. Gdyby to działało, byłoby super. Nie musi być koniecznie klasyczny DGP z obudową, ciepłe powietrze można by pobierać znad zwykłego kominka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę w tym wątku, bo kiedyś panowałem zrobić tak jak ty. Z pomocą Adama zrozumiałem, że się nie da zrobić takiego skutecznie działającego układu. Nie brałem wtedy pod uwagę reku z automatyczną regulacją przepływu, który, wygląda na to jest w stanie zrównoważyć ciśnienie i utrzymywać ten stan tak by dochodziło do wymieszania się strug. Na ile jest to skuteczne, trudno powiedzieć. Czy działa to dla każdej szybkości i dla każdego ustawionego przepływu śmiem wątpić. Najlepiej byłoby byś to zmierzył przepływomierzami w obu rurach umieszczonymi przed miejscem połączenia. Nie wiem czy jest to realne ale dałoby jednoznaczną odpowiedź czy działa i dla jakich założonych warunków. Połączenie DGP z WM to coś co chyba każdy posiadacz kominka chciałby mieć. Gdyby to działało, byłoby super. Nie musi być koniecznie klasyczny DGP z obudową, ciepłe powietrze można by pobierać znad zwykłego kominka.

 

Ja pobieram powietrze bezpośrednio z kapy (bez żadnych nasad DGP). Swoją drogą moja obudowa kominka też jest specyficznie zaprojektowana (autorski pomysł). Wrzucę później trochę fotek.

Pomiary gdzie będę mógł to porobię. Z reku będzie ciężko (dalej twierdzę też że to zbyteczne) bo rury stalowe sztywne tam mam i nie chcę tego ciąć/ rozrywać wełenek itd. DGP jest na termoflexach więc nie ma problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pobieram powietrze bezpośrednio z kapy (bez żadnych nasad DGP). Swoją drogą moja obudowa kominka też jest specyficznie zaprojektowana (autorski pomysł). Wrzucę później trochę fotek.

Pomiary gdzie będę mógł to porobię. Z reku będzie ciężko (dalej twierdzę też że to zbyteczne) bo rury stalowe sztywne tam mam i nie chcę tego ciąć/ rozrywać wełenek itd. DGP jest na termoflexach więc nie ma problemu.

Adam_MK by się przydał. Kilka razy sprowadził mnie na ziemię :).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na chwilę obecną martwi mnie coś innego. Mam wkład Spartherm Varia 2Rh-4S. Sterownik Kratki MSK Glass z ichnią przepustnicą z uszczelką. Powiedzcie mi jakim cudem, jak przepustnica skręcona jest na zero, w palenisku dalej pali się ogień??! Jest przytłumiony, ale pali się dalej. Nie ma opcji żeby tak to się paliło bez dopływu tlenu. Pytanie skąd on ten tlen bierze? Przepustnica nieszczelna? Spartherm nieszczelny ? Przepustnicę oglądałem przed zamontowaniem i wyglądała na totalnie szczelną - milimetra luzu nigdzie nie było. Wszystkie połączenia pokleiłem taśmą odporną na wysokie temperatury. Spartherma oglądałem i też wygląda na szczelny - uszczelki są całe, szyba domknięta. Może on ma nie daj Boże dolot powietrza z pomieszczenia ??

Cholera mnie strzela, bo sterownik nie potrafi utrzymać zadanej temperatury. Wczoraj chciałem wyjść na Andrzejki, a tu dupa bo tak się rozchajcowało że nie mogłem ognia bez opieki zostawić ;] A wygasić ognia też nie ma za bardzo jak!

Szukałem po googlach i nie zauważyłem żeby ludzie takie problemy mieli. Na filmikach youtubowych jak przepustnica jest zamknięta to ogień od razu gaśnie. Jakieś pomysły ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...