Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dziennik Moiry


Recommended Posts

Wylewki miały zostać skończone na weekend. W czwartek wieczorem odbyłam poważną rozmowę z naszymi majstrami. Ustaliliśmy co i jak mają robić. zakupiliśmy zapas materiału i wypłaciliśmy im trzysta złotych kolejnej zaliczki. W piątek ze spokojnym sumieniem prosto po pracy wyjechaliśmy na rodzinny weekend do Bryzgla nad Wigry. Zostawiliśmy za sobą wszystkie problemy i wieczne zabieganie.

Polecam wszystkim zestresowanym.

W niedzielę wieczorem tuż pod Radzyminem mąż nieśmiało wtrąca: Ciekawe jak tam nasze wylewki?

Byłam święcie przekonana, że to już koniec. Jeszcze tylko raz obejrzę ich mordki przy wypłacie kasy i koniec. Niespodzianka była przednia. Okazuje się, że w trakcie trzech dni wylali jedynie jadalnie (11m2). A co z resztą?

Reszty to na pewno im nie zostało z zaliczki. Pewnie czując się bezkarni uczcili hucznie weekend.

Sami sobie zrobili krzywdę, bo gdyby zalali resztę to w zyciu bym nie zobaczyła w jaki sposób układają styropian. :evil: Biedna moja czteroletnia córka, która uczy się nowych zwrotów.

Kartka na dziś dla majstrów (czerwona): Nie zalewać salonu - zona musi obejrzeć ułożenie styropianu przed zalaniem....!

No i tak własnie jest. Jak kogoś pochwalisz i docenisz to potem już się nie stara.

 

Dziś znowu muszę poszaleć z poziomicą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 122
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dzisiaj mają skończyć wylewki. Zobaczymy.

Całkowity koszt wylewek to 6170 zł - powierzchnia podłóg 180 m2.

Zestawienie dla zainteresowanych:

SUMA MATERIAŁY: 4 468,62, W TYM:

Profil zamk. 30x20x2 46,80

Folia bud. czarna rolka 134,00

Cement bez dodatków 3,5t 1020,17

Plastyfikator 43,91

Klej montażowy 14,60

Piach 30t 1000,00

styropian 9,6 m3 1634,82

tasma dyletac 200m 97,12

maty zbrojeniowe 10x10 - 53 szt 305,20

maty zbrojeniowe 15x15 - 40 szt. 172,00

Robocizna 9 zł/m2 + zaokrąglenie= 1700 zł

 

Krótki opis założonego sposobu wykonania:

Uwaga - pierwsza warstwa izolacji ułozona wczesniej styropian wzdłuż ścian zewnętrznych 5 cm jako ocieplenie fundamentu, stryopian pod podłogówkę ułożony przez hydraulików (wliczone w koszty hydrualiki).

 

Wyszło:

parter - 15 cm styropianu i 7 cm wylewki zbrojonej matami 10x10, zdyletowane styropianem 5 cm wzdłuż ścian zewnętrznych i taśmą dyletacyjną wzdłuż ścian i dyletacji wewnętrznych. Rura do kominka doprowadzona, piwniczka po hydroforze zasypana i zalana (piwniczki jak na razie nie ma - ciekawe czy za jakiś czas nie staniemy się jednak jej posiadaczami)

poddasze użytkowe - wyrównana podłoga stropu (biedni musieli dwa razy zalewać górę), 3 cm styropianu, wylewka 6,5 cm zazbrojona matami 15 x15, w łazience nad podłogówką maty 10 x10, dyletacja z taśmy wokół wszystkich ścian.

Tam gdzie była podłogówka (oczywiście bez kuchni) dolano podobno plastyfikator.

 

Po dzisiejszym ranku, kiedy to obudziłam się z myślą, że jednak spartaczyli piwniczkę w kotłowni (nie wiem czy na pewno wybrali tą taczkę czarnej ziemi którą odkryłam w piwniczce przy którejś tam inspekcji, nie zburzyli fundamentu - poziom wylewki jest o 0,5 cm wyższy od pozostałych pomieszczeń parteru, ale nie to jest najgorsze - rano wstając z łóżka przyszła mi do głowy dołująca myśl że w tej piwniczce zbierała się woda, a fundament nie był zaizolowany poziomo na górze, więc pewnie wilgoć wedrze się do domu). To jest dopiero choroba budowlana. Wstajesz, jeszze dobrze oczu nie otworzyłeś, ale już kombinujesz co jest nie tak z budową.

Pozdrawiam i postaram się dzisiaj pracować a nie myśleć :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NO to koniec na ten rok.

Wczoraj nasza ekipa zatarła ostatnie wylane dzień wcześniej pomieszczenie i koniec.

Zapłaciłam im już przedwczoraj urywając stówę do zapłacenia po zatarciu. Więc kiedy po dwóch dniach oglądania ich obrażonych za poniedziałkową awanturę min, zobaczyłam ich radośnie uśmiechniętych już poczułam się co kolwiek zaniepokojona. Trochę mi ulżyło, że nie rozstaniemy się pogniewani, ale taka radość za stówę to zbyt podejrzane.

No i oczywiście, to nie z powodu resztki kasy się tak uśmiechali tylko...

Majster zaraz po wejściu (uśmiechnięty) wręczył mi poziomicę co bym sprawdziła czy równo. Podziękowałam mu uprzejmie przy okazji informując, że szalałam z nią co wieczór po ich wyjściu, więc wiem że wszystko jest równo. No i dalej rozmówka o pierdołkach. I tu nagle majster rzuca, że to co dzisiaj wiecha? :o

Szkoda mi było zburzyć ich marzenia o wódeczce, bo przecież to jakby nie było sąsiedzi, a stosunki sąsiedzie trzeba pielęgnować (przypomniała mi się tutaj sprawa naszego bezpośredniego sąsiada i naszych psów).

Dyplomatycznie powiedziałam, że zaraz podeślę tu męża - on jest od spraw imprezowych - mi picie alkoholu nie wychodzi najlepiej. - :oops:

No i wieczór zakończył się małą imprezką: mąż + dwóch majstrów + moja rozanielona i rozbawiona córka. Po godzinie kontakt werbalny z majstrami przeszedł na fazę kiwania głową jako odpowiedź na bełkotliwe wynurzenia. Naszczęście mąż dzielnie zadbał o gości i wywiózł ich ... chyba na kolejną imprezę, bo sam wrócił po północy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wylewki skończone, więc pora na okna.

Mój mąż jeszcze nie wie, że zamiast spolec przy ciepłym kominku, czeka nas wybór oferty na okna.

Powoli rozsyłam wicie do chętnych handlowców, co by przyjechali i wyliczyli.

Okna już mniej więcej wiemy jakie. Ja tradycjonalistka chciałbym drewniane w kolorze naturalnym, ale napotkałam zbyt duży sprzeciw mojego (chyba zbyt leniwego) męża.

Twardo jak na niego zapowiedział, że on nie będzie tego malował, ani czyścił. Malowanie mi nie przeszkadza - uwielbiam machać pędzlem, ale czyszczenie okien przed malowaniem i po - ten argument do mnie przemówił.

No cóż zatem będą plastiki, ale aby wilk i owca były całe, z zewnątrz mają być w kolorze złotego dębu.

Prześledziłam wątek "szukam dobrych okien" i chyba zdecyduję się na profile Veki. Naprawdę nie wiem o co chodzi z tymi profilami.

Wiem za to, że dla mnie liczy się jakość estetyczna okien, czyli zaokrąglone kształty wewnątrz.

A teraz czas na przypowieść o szybkich handlowcach.

W środę dostałam cynk, że mogę sobie jeszcze w tym roku pozwolić na okienka, więc rozgościłam się na moment w Internecie i znalazłam firmę, która sprzedaje okna o profilu Gealana (pchelek zachwalał) w moim dawnym miejscu zamieszkania. NO to z uwagi na sentyment lokalny zadwoniłam celem umówienia się z panem pomiarowym. Pan (nie handlowiec) porozmawiał ze mna chwilę i poprosił o jakiś telefon kontaktowy to on podrzuci namiary handlowcowi. Podałam telefon męża (moja komórka spadła ze schodów), uprzedziłam tylko żeby nie dzwonić dzisiaj bo mąż jeszcze o niczym nie wie i będzie zaskoczony.

No i był. Po dwóch godzinach dzwoni mąż z pretensjami, że on o niczym nie wie, a tu dzwoni jakiś gościu i chce przyjeżdzać na budowę i mierzyć. A po za tym to jakie okna? Przecież miała być przerwa zimowa. Dostało mi się.

Dla pełnego obrazu dodam, że handlowiec był nami bardzo zainteresowany, ale w godzinach pracy urzędów, sobota odpada. No to i on odpadł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed zalaniem wylewek porobiliśmy zdjęcia instalacji, która miała być zakryta.

http://foto.onet.pl/upload/11/19/_166660_s.jpg - kotłownia filtr do wody

 

http://foto.onet.pl/upload/42/47/_166661_s.jpg

- kotłownia skrzynki rozdzielaczowe i masa rurek, naszczęście w różnych kolorach, po lewej miejsce na umywalkę kotłownianą

http://foto.onet.pl/upload/5/2/_166662_s.jpg

- łazienka dolna, podłogówka , przyszły prysznic, stelaż na sedes.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anegdoda nie na temat.

Wracam wczoraj z moją córką z przedszkola do domu. W autobusie tłok, a moja córka nie przyzwyczajona do komunikacji dość głośno rozmawia i nagle pyta: "A co będzie na obiadek?"

mama: "gołąbki"

córka: " gołąbki - tata ustrzelił?"

 

:o :o :o :o

:D Wszyscy ukradkiem słali mi bardzo wymowne spojrzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukam okien - na razie wirtualnie.

Mam już wycenę (ale przez telefon) z pewnej firmy sprzedającej Oknoplast z Krakowa - wyszła interesująco, ale ciekawie jak będzie wyglądała ta sumka po obejrzeniu i pomierzeniu otworów okiennych.

Ciągle zastanawiam się na jakiej wysokości umieścić parapet w kuchni - jedno okno będzie przy blacie roboczy, drugie w kąciku jadalnym. Te w kąciku będzie na ścianie z oknami od jadalni, a tam chciałam na wysokości 85 cm.

Może mi ktoś coś podpowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i znowu nie obyło się bez pomyłki, na szczęście tym razem komicznej.

Z dwa tygodnie temu szukałam firmy sprzedającej okna na profilu Gealana i jak wcześniej opisałam pan od wymiarów zadzwonił do mojego jeszcze nie poinformowanego o moich zamiarach męża - stąd pan poszedł w odstawkę.

Na sobotę mój mąż miał się umówic z panem od profili VEka (poinformowałam go że będzie dzwonił pan od okien i żeby umówić się z nim na sobotę).

Mąż się umówił na 9 rano we wsi.

Przed 9 rano mąż stawił się we wsi, ale przezorny ubezpieczony więc zadzwonił do pana od okien (zapisał tel.), z którym to niby miał być umówiony.

Pan wielce zdumiony, jakoś nie pamięta żeby się z nami umawiał, ale skoro nam tak zależy to on przyjedzie za dwie godziny.

Na co mój mąż stwierdził, że on nie będzie czekał i ja mam to załatwić.

NO i dobrze. Przyjeżdża pan od okien - patrzę na samochów a tam profile Schuco. No t pytam się zdziwiona czy oni nie robią Veki - Pan że nie. A to nic i tak schuco też nie jest złe.

Mierzymy, rozmawiamy, ustalamy. Pan już dokonał pomiaru i zbliża się do bramy mówić że wycenę możemy odebrać w środę. Więc kontrolnie pytam "tam koło dworca w Sulejówku" Pan zdziwiony na mnie - NIe w Wesołej. :o

Patrzę na samochód i wtedy mnie olśniło.

Mąż zadzwonił nie do tego faceta. Tamten prawdopodobnie czekał we wsi, a mąż ściągnął wmawiając sklerozę nie tego od Veki, tylko tego od Gealana.

:lol: :o

Teraz nam trochę głupio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wycena tego pana od Schucco wyszła na 18 tys. Trochę drogo zwłaszcza, że wycena Oknoplast Kraków (punkt w Mińsku) wyszła około 12 tys. - wprawdzie przez telefon więc trochę przekłamama, ale mimo wszystko trochę za duża ta różnica.

W piątek lub w sobotę na spokojnie sama pomierzę :o planowane :o otowory okiennne. Dlaczego planowane? Oczywiście z powodu partactwa ekipy wykonującej stan surowy, chociaż to generalnie nasza wina. Brak nadzoru, zaufanie do architekta i kierownika budowy.

Lenistwo ekipy spowodowało że trzeba będzie obcinać bloczki bo otwory na okna (tylko na dole :o ) zostawili tak jak im wychodziła końcówka bloczka - to jest jak na razie najmniejszy problem. Gorzej że wysokość nadproży w otoworach drzwi balkonowych to już wolna amerykanka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj chyba zaczynam wariować.

Okna już uzgodnione i wybrane PCV, a tu niespodzianka - straciłam pewność wyboru.

Byliśmy wczoraj u znajomego co by obejrzeć jego świeżo wstawione okienka - i super, aż mi ślinka pociekła. Okna drewniane mahoniowe.

Boże jakie piękne. Pogłaskałam, pomacałam i już jestem chora.

Nieznoszę tak się błąkać. Zagubienie jest tym większe, że te okiennka to nie jest zbyt wymienny element wystroju, zwłaszcza PCV.

Nie wiem teraz co wybrać - praktyczność czy estetykę.

NO nic jutro przyjedzie kolegi okienniarz to sobie pogadamy. Pewnie i tak zdecyje cena.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie siedzę i zbieram telefoniczne wyceny okien.

Z tydzień temu ta sama firma robiła mi wycenę okien w standardzie i wyszło około 15 tys. (bez rabatu), dzisiaj wyszło 24 tys.

To chyba drobna przesada - aby różnica w klasie szyby i różnica w 7 cm wysokości i 2 szerokości - robiła tak kolosalną różnicę.

Powaliło mnie z nóg.

Pani ma oddzwonić i zrobić jeszcze raz wycenę uwzględniającą różnice wymiarów, ale bez dodatkowych bajerów.

Jestem bardzo ciekawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okna drewniane - super, ale co z ich montażem tak wcześnie. Jeżeli zamontują je teraz, a przed nami jeszcze tynki, elewacja.... to może lepiej poczekać i zamontować je po tynkach.

Druga sprawa to po co montować takie cudeńka jak i tak jeszcze dwa lata nie będziemy tam mieszkali.

NO i sziedzę i myślę na co wydać w tym roku pieniążki, jak nie okna to co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Powoli krystalizuje się koncepcja okien. Jutro sobota i mają przyjść miejscowe budrysy, aby zrobić porządek z otworami okiennymi. Czyli do wylania nowych nadproży w trzech otworach balkonowych oraz do podcięcia otworów okiennych na odpowiednią wysokość.

Myślałam że to podcięcie będzie jedną z prostszych czynności budowlanych, ale i tu czekała na nas niespodzianka - różnice w wysokości nadproży powodują że aby mieć jednakowe okna musimy mieć parapety na innych wysokościach, różnice są wprawdzie niewielkie, ale trzeba mieć głowę co by się nie pomylić i nie poknocić tych 10 otworów. :lol:

W między czasie podjeliśmy decyzję co by jednak skorzystać z szerokiej oferty kredytów mieszkaniowych i zamiast zbierać, zbierać i robić, wziąć - wydać i spłacać. :-? A wszystko dzięki podwyżce VAT-u i końcu ulgi budowlanej. Trochę szkoda nie skorzystać z odpisów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dostałam już wstępne oferty na okienka drewniane:

Urzędowski - (okucia WK2, szyby P4) - 27 609 zł

Stolar - 27 0003 zł

Gebauer - (okucia WK2, szyby P4) - 26 826 zł

Gebauer - standard - 20 066 zł.

Czekam jeszcze na wycenę tej firmy, której okna ma nasz znajomy (jedyne drewniane które oglądaliśmy). Jeżeli zaproponuje nam korzystniejsze warunki to będzie to on, a jeżeli nie to chyba zdecydujemy się na Gebauera. Chyba, że są jakieś haczyki w ich ofercie.

Czas pokaże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wycena znajomego:

okna nietypowe merenti, okucia ROTO E5, itp....., klamka srebrna mat ROTO (dla mnie niezwykle istotny był kolor) produkcji TIS TYCHY.

kwota brutto za okna 16 952 zł plus montaż 1900 zł - wszystko po uwzględnieniu upustu.

Faktura w tym roku - montaż na wiosnę.

Daję sobie jeszcze tydzień na zastanowienie i zebranie odpowiedniej kwoty i tuż przed swiętami sprawię sobie najlepszy prezent ( moje ulubione drewniane okna).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i w czwartek podpisujemy umowę na okienka, trochę na nie poczekamy (bo aż do wiosny, ale sama myśl będzie mnie rozgrzewała).

W ogóle po raz pierwszy zamiast myśleć o świętach to tak trochę nietypowo ciągle myślę o budowie. Prezenty nie kupione, nawet nie zaplanowane. Okna nieumyte. Świąteczne sprzątanie czeka, trochę poczeka. Ale cóż skoro państwo zamiast wspierać swoich obywateli, chce z nich jeszcze coś wyciągnąć, to trzeba się choć trochę obronić i sztucznie zawyżyć podaż materiałów budowlanych w tym roku.

A tu jeszcze oprócz państwa i mój organiz przeciwko mnie. Rozłożyło mnie choróbsko i dziś jestem tylko przelotem w pracy, łóżeczko czeka i kupa lekarstw. Do zobaczenia po chorobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po przerwie chorobowej. Choć jakoś czas mi nie sprzyjał coby się wykurować.

Umowa na okienka podpisana, dziś płacę zaliczkę co by mieć fakturę w tym roku.

W między czasie wizyta w banku PKO BP - cel - kredyt Własny Kąt.

Myślałam, że jak przyjdzeimy do banku z wszystkimi żadanymi przez bank dokumentami to będzie łatwo i przyjemnie.

Na razie jest tylko przyjemnie. Okazało się, że jeszcze dobrze by było gdybyśmy sami załatwili sobie opinię o rachunku. No i spoko, żaden problem. :x

W moim banku trwało to dwa dni, w banku męża każą czekać dwa tygodnie. :x

A tak chcieliśmy dostać prezent na gwiazdkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj pobudzeni zbliżającym się terminem podpisania umowy kredytowej, zamiast zapaść w sen zimowy gorączkowo szukamy co tu jeszcze kupić w tym roku.

Temat nr 1 - kotłownia. Zadzwoniliśmy do swojego hydraulika, co by nam przybliżył temat kotłowni. Dla nas to czarna magia. Ja wiem tylko tyle że chcemy piec jednofunkcyjny z zasobnikiem, a że są jeszcze jakieś naczynka wzbiorcze, pompki cyrkulacyjne???????? :o

Po lekturze forum spodabał mi się Vaillant Ecocompakt - chyba tak się to pisze. Cena z wakacji nawet przystępna - ktoś tam podał że 7800 brutto. Tylko dlaczego na stronie Vaillanta cena tego cacka przewyższa 10 tys.

Nasz hydraulik zachwala Buderusa. Wycena kotłowni Buderusa GL124 z grzejnikami na cały dom wyszła 10 500 zł (sama kotłownia 8 800 zł). Wprawdzie lubię niebieski kolor - takie kobiece podejście :lol: - to jest to jednak monstrum w sumie mało estetyczne. To już lepiej prezentuje sie Viessmann.

Dziś jeszcze ma podobno podjechać do nas jakiś pan z firmy warszawskiej.

Ale nasz znajomy hydrulik nas pospiesza - promocja Buderusa trwa tylko do piątku (czyli jutra). Z kasą nie ma problemu - zatrzymaja dla nas egzemplarz promocyjny.

I tutaj sie gubię - moce nominalne, sprawność, itp. duperele nic dla mnie nie znaczą, dla mnie jak pewnie dla większości kobiet liczy się estetyka.

Chyba damy sobie na wstrzymanie i na spokojnie rozważymy oferty różnych firm. To trochę do nas nie podobne, zawsze działamy przecież jak idioci w amoku :D . To mógłby być zły znak. Jak do tej pory nasze niezrównoważone podejście do budowy i wyboru ekip, materiałów powoduje, że jak mało myślimy przed to i mało martwimy się po.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W piątek znaleziony przez męża instalator i sprzedawca (wash and go) przywiózł ofertę na kotłownię. Cena zwaliła mnie z nóg - ponad 18 tys. za piec Buderusa G124 plus zasobnik 135 l zintegrowany z piecem, 10 grzejników, pompka, rurki, przyłącza i inne duperele. Montaż tego wszystkiego 1 tys. (to najbardziej pocieszające). Wprawdzie wręczając mi tą jakże dopracowana w szczegółach ofertę pan zaznaczył, że to są ceny katalogowe jeszcze bez upustów. Ale nawet licząc na 20% upust wychodzi drogo 15 tys. Najbardziej rozczarowała mnie cena kotła ponad 11 tys. - nie za bardzo rozumiem w takim razie jak się ma to do promocji i do cen podawanych przez innych forumowiczów. Szok jest tak duży, że postanowiłam olać na razie sprawę kotłowni. Poczekam na koniec stycznia, doszkolę się :D , a może i jakaś promocja wpadnie mi w oko. A jak nie to będę szukać tańszych rozwiązań. Za bardzo mi zależy na zakończeniu tej budowy w przyszłym roku, a każde przekroczenie zaplanowanego budżetu, będzie skutkować kolejnym wydłużeniem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...