Nefer 11.08.2007 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2007 Nefer i Zelijka - co do faceta - to tez jestem ciut niezadowolona , bo on chyba na razie wybrał metode najwygodniejsza dla niego. Czyli "przeczekanie" i ignorowanie jej zapedow . Widze ze by wolal zeby cala sytuacja umarła smiercia naturalna bez ostrego reagowania z jego strony. Z jednej strony rozumiem chcec niezaostrzania i tak napietej sytuacji z drugiej - czemu to ja mam byc poszkodowana? Na usprawiedliwienie powiem ze o paru jej akcjach w stosunku do mnie po prostu nie wie - bo na razie wstrzymuje sie z poinformowaniem go o tym. Wlasciwie teraz to nawet troche "boje" sie powiedziec - bo on jest bardzo spokojny do czasu a jak wybuchnie to bedzie jazda. (a po tych rewelacjach wybuchnie na bank bo nawet ostatnio powiedzial ze na razie postanowil łagodnie tylko i wylacznie ze wzgledu na to ze ona nie ma zadnych "ale" do mnie - a ja sie w tym momencie ugryzłam mocno w jezyk - moze niedobrze?) Aha - a w ogole babka jest bardzo pewna siebie - nic z delikatnej panienki raczej z rekina - chlopobaby co to po trupach itp. Troche mnie to deprymuje - ok tez jestem pewna siebie osoba (tak mi sie przynajmniej wydaje) ale w zdecydowanie delikatniejszy i łagodniejszy sposob . I mimo wszystko czasami łatwo mnie wyprowadzic z rownowagi . Nigdy nie szlam na udry i nie prowadzilam wojny z tak zdeterminowana osoba. ps. przy okazji !! haloooo! ona jest bardzo atrakcyjna moze ktorys z panów nie bedacych w zwiazku reflektuje? chetnie pobawie sie w swatke no to Moja Droga zacznij od rozmowy ze swoim facetem. Niemówienie całej prawdy to kłamstwo. Jesteś na niego zła, że nie reaguje prawidłowo a sama POMAGASZ tej lasce nie informując go. No to co z tego , że wybuchnie ? NO I BARDZO DOBRZE. No, chyba , że nadal zamierzasz jej pomagać. Jak facet nie wie połowy to nie miej do niego pretensji - przecież Duchem Świętym nie jest. Babo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 11.08.2007 19:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2007 Nefer - no wlasnie min. dlatego wyprodukowalam ten post bo sie zastanawiam mowic czy nie mowic. ps. kurcze nikt z panów sie nie niezainteresowal jak do tej pory Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 11.08.2007 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2007 Nefer - no wlasnie min. dlatego wyprodukowalam ten post bo sie zastanawiam mowic czy nie mowic. Nie mówiąc chronisz ją. I tyle - wybór należy do Ciebie :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 11.08.2007 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2007 Oczywiscie , ze powinnas Mu powiedziec . Nie mozesz miec do Niego gorzkich zali , jesli nie wie co ona na boku robi Nozesz kurna , nie miala baba klopotu. Swoja droga zgadzam sie z Renia , brak klasy . A Ty siedz cicho jak Ci Nefer sugeruje , zebys mi sie w zadne pyskowki nie wdawala!!! , bo nie bedziesz lepsza Trzymaj sie tak jak do tej pory. Swoja droga naprawde niezreczna sytuacja, no ale nie ma tak , ze w zyciu cudnie jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 11.08.2007 19:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2007 No ok - powiem Mam nadzieje ze ustawi ja do pionu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
galka 11.08.2007 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2007 ZIELONOOKA-jeśli możesz zaciśnij zęby i poczekaj na rozwój sytuacji.Nie daj dzidzi satysfakcji i nie daj się sprowokować.ona tylko na to czeka ,żeby puściły ci hamulce . Swoją drogą jeśli towarzystwo jest w porzadku a cała sytuacja jest widoczna gołym okiem to moze ktoś uzna, że jest o jedną fermenciarę za dużo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 11.08.2007 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2007 ps. kurcze nikt z panów sie nie niezainteresowal jak do tej pory Ciekawe, co powie na to moja żona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 11.08.2007 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2007 Oczywiscie , ze powinnas Mu powiedziec . Nie mozesz miec do Niego gorzkich zali , jesli nie wie co ona na boku robi Nozesz kurna , nie miala baba klopotu. Swoja droga zgadzam sie z Renia , brak klasy . A Ty siedz cicho jak Ci Nefer sugeruje , zebys mi sie w zadne pyskowki nie wdawala!!! , bo nie bedziesz lepsza Trzymaj sie tak jak do tej pory. Swoja droga naprawde niezreczna sytuacja, no ale nie ma tak , ze w zyciu cudnie jest TAK!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 11.08.2007 20:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2007 ZIELONOOKA-jeśli możesz zaciśnij zęby i poczekaj na rozwój sytuacji.Nie daj dzidzi satysfakcji i nie daj się sprowokować. staram sie jak moge !!! ale przyznaje ze najchetniej bym ją porzadnie sprała :) (jak ktos lubi zapasy kobiet to ew. dam cynk gdzie i kiedy - niech przyjedzie z torebka kisielu ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xena z Xsary 11.08.2007 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2007 oj uważaj, śmierdzi mi to z daleka lubieniem przez tego faceta dzidzi typu roman!tylko TY tak pieknie wiążesz sznurówki!Cos nie podoba mi się, bo postawa na przeczekanie z czegoś się bierze...weź ją zabij jej bronią.zrób się też dzidziowa na jakiś czas a w stosunku do niej 1vs1 zimny gad bez powiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 11.08.2007 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2007 oj uważaj, śmierdzi mi to z daleka lubieniem przez tego faceta dzidzi typu roman!tylko TY tak pieknie wiążesz sznurówki! Cos nie podoba mi się, bo postawa na przeczekanie z czegoś się bierze... weź ją zabij jej bronią. zrób się też dzidziowa na jakiś czas a w stosunku do niej 1vs1 zimny gad bez powiek A ja myśle, że Zielonooka nadal powinna pozostac sobą. W końcu dlatego facet jest z nią a nie z dzidzią ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xena z Xsary 11.08.2007 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2007 fajnmoze to nie jest dobry pomyslu mnie kiedys zadziałał, choc potem odpusciłam sobie goscia co leci na takie tanie numerki...ale niedobrze mi było jak musiałam sie zesłodzić, fuuuj.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 11.08.2007 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2007 fajn moze to nie jest dobry pomysl u mnie kiedys zadziałał, choc potem odpusciłam sobie goscia co leci na takie tanie numerki... ale niedobrze mi było jak musiałam sie zesłodzić, fuuuj.... ojej , rzeczywiście takie usłodzenie to może bokiem wyjść. I rzeczywiście - jak gość na to leci to nie jest wart pięciu minut Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 11.08.2007 20:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2007 weź ją zabij jej bronią. zrób się też dzidziowa na jakiś czas nie umiem! Czy facet lubi dzidzie? Tak. Rozstali sie w zgodzie, razem pracuja , spotykali sie (jeszcze przed moja kadencja) własnie u wspolnych u znajomych - do tej pory bylo ok. Tak - ogolnie ja lubi. Nie zawsze jest tak ze jak sie ludzie rozstaja to zaczynaja sie nienawidziec i drzec ze soba koty. Mi tez sie podobalo ze zawsze wyrazal sie o niej z szacunkiem i nigdy nie twierdzil ze to "zla kobieta byla". Uwazam ze to jak nasi partnerzy wyrazaja sie o swoich bylych - tez w jakis sposob o nich swiadczy. Jesli by powiedzial ze zwiazal sie z kretynka , beznadziejna baba, gardlowal na nia - od razu zapalilo by mi sie swiatelko alarmowe. I od razu bym sobie pomyslala " facet to tylko o tobie zle swiadczy ze z kims takim przez jakis czas w swoim zyciu byles!!!" Dlatego tez wiem ze nie bedzie to dla niego latwe - te ostre zalatwienie sprawy. Z drugiej strony mam tez calkowita pewnosc ze to zrobi jesli sie dowe o wszystkim. (prawdopodobnie bedzie to jutro wieczorem) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agdula 11.08.2007 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2007 To i ja dołączę parę słów. Zgadzam się całkowicie w każdym punkcie z Renią i Retrofoodem ) Od razu widać, że znają życie. Powinnaś ich uwagi wziąść mocno pod uwagę...a nie opowiadac o zaufaniu jakie masz do faceta..... I dobrze, że masz... ale nigdy nikogo nie możesz być pewna do końca... Jeśli jesteś...hm to niby w czym problem?..... Laska powinna Cię w ogóle nie interesować...a sama widzisz, że tak nie jest...więc nie pisz o całkowitym zaufaniu. A Ciebie w niektórych punktach nie rozumiem. Brak doświadczenia ....hm czy naiwność.... Z tego co piszesz postępbowanie byłej dziewczyny Twojego faceta jest tendencyjne, celowe. I bardzo proste i przewidywalne. Dopiszę jedną rzecz... nie zauważyłam żeby było to tu wspomniane ( jeśli było to przepraszam za powtórkę)..miałam znajomą...bardzo bystrą osobę właśnie w te sprawy... dziewczyna zawsze zaprzyjaźniałą się z potencjalną rywalką...ale tylko w jednym celu... aby przekazywac jej wymyślone informacje...co niby On powiedział ( wszystkie informacje były wymyślone), rozmowy zawsze były bez świadków. Skutek zawsze był doskonały ...potencjalna rywalka ...sama rezygnowała.. Co mówiła...różne niewinne rzeczy np: "że najlepiej ze wszystkich waszych wspólnych koleżanek Jemu podoba się np Basia, i Ty się zastanawiasz co on w niej widzi.Mówisz dalej... Jemu się podoba w niej to i to ( oczywiście tu wymieniasz rzeczy, których Twoja rywalka nie posiada)" Zawsze jesteś miła dla rywalki, ...nie spodób tu wymieniać... co można jeszce opowiadać.... to już zależy od polotu.... Ta moja znajoma zawsze osiągała to co chciała. Nie oceniam tej metody...sama wyciągnij wnioski. Podaję ją jako przykąd. Jeśłi ktoś gra nie fer to trzeba tez tym samym odpłacić. Ni chę się tu powtarzać ale ja bym posłuchała słów Reni i Retrofooda. [/b] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 11.08.2007 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2007 To co, napiszesz o wyniku juz jutro, czy dopiero w poniedziałek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 11.08.2007 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2007 (...) Dodatkowo mamy wspolnych znajomych i czasami dochodzi do spotkan się w towarzystwie (jakies grille itp.). Kobitka wyraznie probuje mnie sprowokowac i zdenerwowac. (prymitywne metody typu kladzenie mu rak na ramieniu, wspominanie starych „dobrych” czasow(...) Uwielbiam takie gierki! To może być nieźle ekscytujące, kiedy w ramach riposty, na rękę na ramieniu odpowiesz językiem w jego uchu. Na dobre czasy odpowiesz aluzją nt. tego, że za pół godziny będziecie sami itp. itd. Wiem, czasami takie gesty czy zachowania mogą być sprzeczne z konwenansami czy też naszym poczuciem przyzwoitości i dobrego smaku. Uwżam jednak, że warto. To niesamowicie dodaje pieprzu a przy okazji udowadnia słuszność twierdzenia kto mieczem wojuje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 11.08.2007 21:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2007 ale nigdy nikogo nie możesz być pewna do końca... Jeśli jesteś...hm to niby w czym problem?..... Laska powinna Cię w ogóle nie interesować...a sama widzisz, że tak nie jest...więc nie pisz o całkowitym zaufaniu. Nie mowie ze jestem ogolnie 100% pewna , mowie ze w przypadku tej konkretnej pani jestem. Agdula - to ze jestem pewna ze jego - nie oznacza automatycznie ze ona mnie przestaje draznic. Nie sadze zebys ty potrafila totalnie byc obojetna w stosunku do osoby ktora ci zaczyna wbijac szpile i prowokowac (niezaleznie juz od powodu takiego zachowania) . No ok - moze umialabys ja nie. I naprawde trudno mi udawac ze mi deszcz pada jak ktos na mnie (w przenosni oczywiscie ) pluje. To ze chodzi o faceta - nie ma tu akurat znaczenia . Naprawde polozylabys uszy po sobie i dawala sobie wejsc na glowe? Co do metody bycia mila - nie! Raz ze nie dam rady - za dobrze znam siebie , dwa - abstrachujac od tego ze predzej sie wsciekne niz z nia "zaprzyjaznie" (nawet na niby) ona ma do mnie tyle niecheci ze nie jest mozliwe takie wyjscie z sytuacji. To co opisujesz zdaje egzamin gdy stosunki sa w miare neutralne (i obie strony udaja chociaz ze sie lubia). My przestalysmy udawac i to co jest teraz mozna okreslic "cisza przed burza" i kazda z nas prycha na widok drugiej jak rozwscieczona kocica (prycha po cichu ale druga doskonale o tym wie Trzy - pomimo ze jej nie lubie - pewnej inteligencji nie moge odmowic - nie jest debilka ktora by sie dala zlapac na moje proby "zaprzyjaznienia " sie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 11.08.2007 21:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2007 (...) Dodatkowo mamy wspolnych znajomych i czasami dochodzi do spotkan się w towarzystwie (jakies grille itp.). Kobitka wyraznie probuje mnie sprowokowac i zdenerwowac. (prymitywne metody typu kladzenie mu rak na ramieniu, wspominanie starych „dobrych” czasow(...) Uwielbiam takie gierki! To może być nieźle ekscytujące, kiedy w ramach riposty, na rękę na ramieniu odpowiesz językiem w jego uchu. Na dobre czasy odpowiesz aluzją nt. tego, że za pół godziny będziecie sami itp. itd. Wiem, czasami takie gesty czy zachowania mogą być sprzeczne z konwenansami czy też naszym poczuciem przyzwoitości i dobrego smaku. Uwżam jednak, że warto. To niesamowicie dodaje pieprzu a przy okazji udowadnia słuszność twierdzenia kto mieczem wojuje... hehe - a to mi sie nawet podoba (a nawet bardziej mojemu wrednemu charakterowi ktory zasygnalizowal mi ze chyba dosc bycia "mila") Na pewno duzo bardziej niz proby "przyjazni" - bo na sama mysl o czyms takim mnie skreca. Pewnie zrobie troche z siebie cyrk - ale co tam, nawet moze uda mi sie na tyle ja wkurzyc ze to ona pierwsza peknie i chlapnie o 2 slowa za duzo To by bylo pozytywne - bo wtedy ja umywam rece i wychodze bez zadrapan (a facet juz sobie wtedy z nia poradzi:) retrofood - e, nie no jak jutro rozmowa to ja najwczesniej w poniedzialek po poludniu w domu bede przed komputerem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mohag 11.08.2007 21:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2007 hehe - a to mi sie nawet podoba (a nawet bardziej mojemu wrednemu charakterowi ktory zasygnalizowal mi ze chyba dosc bycia "mila") bycie wredna w takich przypadkach jest bardzo pociagajace a ile zabawy w takich przypadkach czlowiek sobie funduje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.