Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

( Było o Byłej ) teraz opowiesc RETROFOOD'a


zielonooka

Recommended Posts

(...)Pewnie zrobie troche z siebie cyrk :-? - ale co tam, nawet moze uda mi sie na tyle ja wkurzyc ze to ona pierwsza peknie i chlapnie o 2 slowa za duzo :)

To by bylo pozytywne - bo wtedy ja umywam rece i wychodze bez zadrapan (a facet juz sobie wtedy z nia poradzi:)

(...)

 

Gdybyś w tym układzie była mężczyzną (choć biorąc pod uwagę rozwój sytuacji zastanawiam się, które z was ma jaja ;) ) to wystawiłbym nieskromnie mojej radzie stuprocentową rekomendację ;) Ale wiadomo, że z kobietami ... nic nigdy nie wiadomo więc jakby co, to opinia powyższa jest prywatnym poglądem autora i nie jest poparta żadnymi badaniami naukowymi 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 247
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

hehe - a to mi sie nawet podoba (a nawet bardziej mojemu wrednemu charakterowi ktory zasygnalizowal mi ze chyba dosc bycia "mila")

 

bycie wredna w takich przypadkach jest bardzo pociagajace :oops: a ile zabawy w takich przypadkach czlowiek sobie funduje 8)

 

tak zrobie :)

Tzn - nie - najpierw pogadam z Panem O Korego Toczy sie Boj Dwoch Kocic :wink: :lol: i dam mu dzien czy dwa na przeprowadzenie takiej rozmowy -i na tyle nie pozostawiajacej watpliwosci - ze wszystko wroci do stanu poprzedniego . Dopiero potem jak pani bedzie wyjatkowo odporna - zrobie ten cyrk. Licze jednak ze nie bede musiala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe - a to mi sie nawet podoba (a nawet bardziej mojemu wrednemu charakterowi ktory zasygnalizowal mi ze chyba dosc bycia "mila")

 

bycie wredna w takich przypadkach jest bardzo pociagajace :oops: a ile zabawy w takich przypadkach czlowiek sobie funduje 8)

 

tak zrobie :)

Tzn - nie - najpierw pogadam z Panem O Korego Toczy sie Boj Dwoch Kocic :wink: :lol: i dam mu dzien czy dwa na przeprowadzenie takiej rozmowy -i na tyle nie pozostawiajacej watpliwosci - ze wszystko wroci do stanu poprzedniego . Dopiero potem jak pani bedzie wyjatkowo odporna - zrobie ten cyrk. Licze jednak ze nie bede musiala.

 

Pamiętaj powstrzymać sie od oceniania jej. Ponieważ pozostawali ze sobą w dobrych stosunkach po rozejściu, i on o niej źle nie mówi nie wprowadź magla, bo tylko Ty na tym stracisz..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poinformowania mnie (oczywiscie w 4 oczy) ze zrobi "wszystko" zeby go odzyskac.

Aha - nie wiem co znaczy - "wszystko" :roll:

Wszystko to wszystko. Napisałas, że to rekin, a nie panienka z dobrego domu....

A ja to bym mu jeszcze nic nie mówiła !

Poczekałabym na działania rekina, bez klasy jest więc będzie działac w stylu rekina.

To będzie dobry moment na sprawdzenie partnera. Jak oprze sie rekinowi (bez Twojej pomocy i ingerencji), sam, to jest facet z klasą. Jak sie złamie (bo np. zabraknie tej Twojej ingerencji i pomocy), to będziesz miała jasny obraz.

 

Powstrzymaj sie i daj mu wolną rekę, obserwuj z daleka.... okaże się....

Znasz takie powiedzenie: co nagle to po diable....

Jak wkroczysz z działaniem to byc może zmienisz bieg historii.

Nie wiem czy to dobra rada, ale pisze to, co mi dyktuje rozum a nie serce. Franca ze mnie jest, zawsze sprawdzam i sprawdzam....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe - a to mi sie nawet podoba (a nawet bardziej mojemu wrednemu charakterowi ktory zasygnalizowal mi ze chyba dosc bycia "mila")

 

bycie wredna w takich przypadkach jest bardzo pociagajace :oops: a ile zabawy w takich przypadkach czlowiek sobie funduje 8)

 

tak zrobie :)

Tzn - nie - najpierw pogadam z Panem O Korego Toczy sie Boj Dwoch Kocic :wink: :lol: i dam mu dzien czy dwa na przeprowadzenie takiej rozmowy -i na tyle nie pozostawiajacej watpliwosci - ze wszystko wroci do stanu poprzedniego . Dopiero potem jak pani bedzie wyjatkowo odporna - zrobie ten cyrk. Licze jednak ze nie bede musiala.

Moja rada - pogadaj z Narzeczonym( w końcu szczerość w związku i nie tylko powinna działać w obie strony), niech załatwi sprawę, a Ty zachowuj się naturalnie. Chcesz grać i się męczyć?Załatw to szybko, bo się może cała sytuacja odbić czkawką. Jak dostatecznie wkurzy to Jej wygarnij, a jeśli bawi Cię gdy Ona się wkurza na obojętność z Twojej strony to miłej zabawy życzę :wink:

Daj znać, gdzie i kiedy ta walka w kisielu :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja koleżanka miała ten sam problem. Była z facetem, który miał pozytywne kontakty z "byłą". Weszła w ich krąg znajomych i były wspólne imprezy. Analogicznie wiotka i słodka eks zachowywała się identycznie a dodatkowo miała jeszcze manierę zdrabniania wszystkich wyrazów. Ogólnie nawet zabawna osoba i całkiem miła, ale na moja kumpelę działała jak płachta na byka. Kiedy ciśnienie było juz miedzy paniami bardzo wysokie, a moja koleżanka to nerwus i rapus ogromny traf chciała, że spotkaliśmy się wszyscy nad jeziorem. ktoś rzucił pomysł a może "siata"? Moja Gosia w siatę jest najlepsza i co zrobiła? Walnęła taki serw, że trafiła pannę centralnie , był dramat krew się polała, a ona na to : Oj ,gapcia z Ciebie. Takiego przedstawienia , to jeszcze nie widziałam, komedia w jednym akcie. Moim zdaniem nie są zdrowe sytuacje, gdzie spotykają się "koleżanki po mieczu" jak mówi mój kolega. podświadoma niechęć jest bardzo silna i nic na to nie poradzimy. W takich sytuacjach to chyba najlepiej czynnie ignorować tzn. zmieniać tematy na takie w których jest się gwiazdą, udawać znudzenie jak cos mówi, pytać sto razy o to sama, robić "miny" ,ironizować ile wlezie, poczuciem humoru można zabić :evil: a i publiczność sobie zjednać. Faceci są czasem tak naiwni, że wierzą w strachy na lachy o 12 w nocy w jej sypialni itp, nie widzą jak inne babci ich kokietują, czasem jeszcze mówią” jaka miła osoba”.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie są zdrowe sytuacje, gdzie spotykają się "koleżanki po mieczu" jak mówi mój kolega.

Faceci są czasem tak naiwni, że wierzą w strachy na lachy o 12 w nocy w jej sypialni itp, nie widzą jak inne babci ich kokietują, czasem jeszcze mówią” jaka miła osoba”.

Zgadzam sie w 100 % i potwierdzam, że faceci czasem "nie widzą" tego co faktycznie jest. A babki potrafią wymyslic najbardziej bzdurną historię po to by faceta złapac w swoje sidła, szczegolnie takie (babki oczywiście, a nie historie) typu "rekin". Babki z klasą zachowuja sie z klasą i nie trzeba sie ich obawiać...... w żadnej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam bym chyba pogadała z NIĄ zamiast z NIM. Chociaż nie wiem dokładnie jak taka rozmowa miała by przebiegac, ale chyba w klimatach ośmieszenia jej zapędów i podkreslenia, że NAM jest teraz dobrze razem i ewentualnie, że martwimy się o to, że ona jest sama i nie moze sobie nikogo znaleźć 8)

Facetowi tez dałabym do zrozumienia, że mi się cała sytuacja nie podoba,( i wcale nie udawałabym, że ją lubię),ale bez większego angażowania go w całą sprawę. Po co ma widzieć, że muszę o niego walczyć - to faceci powinni walczyć 8) :wink:

Skrajna sytuacja u mnie polegałaby na tym, że jak nic nie załatwiłabym w rozmowie z Natrętnicą, to pewnie walnęłabym focha na "Bogu ducha "winnego faceta i to on musiałby mnie przepraszać :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam bym chyba pogadała z NIĄ zamiast z NIM. Chociaż nie wiem dokładnie jak taka rozmowa miała by przebiegac,

No własnie, jak ...?

W zyciu bym z nia nie chciała gadać......

Jakakolwiek rozmowa z nią to początek oficjalnej walki o faceta.....

Rekin tylko czeka na jej rozpoczęcie i ... prawdopodobnie ma juz okreslony plan walki !

Dac jej szanse czy nie ? Decyzja nalezy do Zielonookiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam bym chyba pogadała z NIĄ zamiast z NIM. Chociaż nie wiem dokładnie jak taka rozmowa miała by przebiegac, ale chyba w klimatach ośmieszenia jej zapędów i podkreslenia, że NAM jest teraz dobrze razem i ewentualnie, że martwimy się o to, że ona jest sama i nie moze sobie nikogo znaleźć 8)

Facetowi tez dałabym do zrozumienia, że mi się cała sytuacja nie podoba,( i wcale nie udawałabym, że ją lubię),ale bez większego angażowania go w całą sprawę. Po co ma widzieć, że muszę o niego walczyć - to faceci powinni walczyć 8) :wink:

Skrajna sytuacja u mnie polegałaby na tym, że jak nic nie załatwiłabym w rozmowie z Natrętnicą, to pewnie walnęłabym focha na "Bogu ducha "winnego faceta i to on musiałby mnie przepraszać :wink: :lol:

Dobrze prawisz :wink: , zgadzam sie w tym, ze nic na sile, facetowi jesli zalezy zrobi z tym porzadek, jesli nie to po co pchac nie na trzeciego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...