Sonika 01.09.2007 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2007 Operacja miała być jak najszybciej - tak powiedzieli lekarze. gdy rodzina poszła sie dowiedzieć kiedy to dokładnie będzie lekarz powiedział - jak oddadzą Państwo dostateczną ilość krwi w zamian tej, którą zużyjemy do operacji? I czy to nie jest ZMUSZANIE? Tak, to jest ordynarne zmuszanie. Taki "lekarz" za postawienie takiego ultimatum powinien służbowo wylecieć z roboty bez prawa wykonywania zawodu, a prywatnie w ryj zebrać. Lecz Twoja historia tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że nikt nie ma prawa zmuszac kogokolwiek do oddawania krwi. W kontekście takich historii określenie "honorowe krwiodawstwo" traci jakikolwiek sens. Nie wiem co masz na myśli pisząc "ZMUSZANIE' do oddania krwi? A skąd niby ta krew ma się brać w bankach krwi? Rośnie na drzewach czy jak? Żądanie od szpitala, żeby zawsze i w każdej sytuacji zapewniał mi krew, to nic innego jak właśnie ZMUSZANIE obcych ludzi do jej oddawania. To znaczy, że jak Ty ZMUSZASZ obcych to dobrze, ale jak od Ciebie oczekują to w ryj ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 01.09.2007 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2007 Sonika. Słuszna konstatacja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 01.09.2007 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2007 Oburzajace jest to, ze u nas krwiodawstwo jest honorowe czyt. bezplatne, ale tylko pseudo. W innych krajach np. Niemcy, za oddawana krew sie dawcom placi, sa ustalone miesieczne limity i jest spokoj. U nas niestety krew przyjmuje sie za darmo, ale pozniejsza droga krwi jest juz bardziej kosztowna. Banki krwi i szpitale niestety w niezbyt czysty i klarowny sposob handluja dalej ta krwia. NIkt nie moze miec pewnosci, ze krew, ktora oddaje na czyjes konto, trafi do tej osoby. Raczej jest tak, ze osoba ta dostala juz krew, tylko trzeba uzupelnic zwiazany z tym brak i robi sie to wlasnie w ten sposob. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 01.09.2007 16:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2007 i chodzi o to, że skoro tak się dzieje, trzeba prosić, żeby zapisane było na Twoje potrzebyskoro tak trzeba, to nie ma co krytykować, bo jest dobre w teorii, lepiej zabezpieczyć się praktycznie, niż potem mieć pretensję, że coś jest nie tak i piać, że to gówniana służba zdrowia zawiniła- pewnie tak, ale wolę być żywy niż dochdzić swoich praw po zejściunasze dzieci to zmienią, my raczej nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sonika 01.09.2007 16:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2007 Przepraszam bardzo mbz, ale jak niby według Ciebie,krew oddana przeze mnie grupy np. B Rh + ma dostać moja np. ciocia, która ma powiedzmy O Rh - . Przecież wiadomo, że oddając krew na konto danej osoby robisz to umownie - tzn. oddajesz do puli i dostajesz z puli. Pomijam już fakt, że zanim taka oddana krew trafi do "obiegu" musi być przebadana na różnego typu wirusy i to zabiera czas. To nie działa na zasadzie " z żyły do żyły" jak niektórym się wydaje. A poza tym ciekawe ilu np. narkomanów zgłaszałoby się do pkt. krwiodawstwa gdyby dostawali za to pieniądze? Może w sumie lepiej, że za krew się nie płaci . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 01.09.2007 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2007 A poza tym ciekawe ilu np. narkomanów zgłaszałoby się do pkt. krwiodawstwa gdyby dostawali za to pieniądze? Może w sumie lepiej, że za krew się nie płaci . Przeciez jeszcze przed pobraniem robi sie badania, test na obecnosc narkotykow jest bardzo prosty, a i one dlugo sie we krwi utrzymuja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 01.09.2007 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2007 i chodzi o to, że skoro tak się dzieje, trzeba prosić, żeby zapisane było na Twoje potrzeby No i jest bo dostajesz na to kwit. Zupełnie nie rozumiem tej kwestii o handlu krwią. Ktos się chyba kryminałów naczytał. Przepraszam, że pod Twoją wypowiedzią, bo przecież nie ty tak twierdzisz. Sama niedawno organizowałam zabezpieczenie na transfuzje dla mojego chorego na raka wujka. Każdy dostawał kwit z nazwiskiem pacjenta i nazwą placówki w której transfuzje się odbywały. Kwity zawoziło się do wujka i sprawa była czysta. Nie wiem jak teraz, ale kiedyś można było oddawać krew za pieniądze. Ryzyko było takie, że taki 'niehonorowy' dawca, dyby się znalazł w potrzebie to miał obowiązek zapewnić zabezpieczenie albo zapłacić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 01.09.2007 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2007 A poza tym ciekawe ilu np. narkomanów zgłaszałoby się do pkt. krwiodawstwa gdyby dostawali za to pieniądze? Może w sumie lepiej, że za krew się nie płaci . Przeciez jeszcze przed pobraniem robi sie badania, test na obecnosc narkotykow jest bardzo prosty, a i one dlugo sie we krwi utrzymuja. Podstawowe badania robi się przed pobraniem ale np hiv po pobraniu. To jak sobie wyobrażasz pokrycie kosztów pobrania gdy potem pobraną krew do niczego się nie nadaje bo po pobraniu i zapłaceniu delikwentowi okazało się że ma np hiv? Już pomijam fakt, że większość pewnie nie przeszłaby wstępnych badań ale za nie też ktoś musi zapłacić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 02.09.2007 08:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2007 jednak muszę to napisać: jesteś po prostu pierdolnięty I nawzajem. Trzeba się było nie przyp..lać do mnie w tym wątku za to, co powiedziałem w innym, a co było nie potwojej myśli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 02.09.2007 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2007 Nie wiem co masz na myśli pisząc "ZMUSZANIE' do oddania krwi? A czymże jest opisane wcześniej ultimatum, uwarunkowanie przeprowadzenia operacji, jak nie zmuszaniem ? A skąd niby ta krew ma się brać w bankach krwi? Rośnie na drzewach czy jak? Skoro RCK-i moga w istocie między sobą oraz z NFZ-em handlować krwią, to nie widzę powodu, dla którego nie mogłyby np. zakupywać krwi. A handel krwią wcale nie jest historyjką rodem z kryminałów. Kto zna ten resort, ten wie. Żądanie od szpitala, żeby zawsze i w każdej sytuacji zapewniał mi krew, to nic innego jak właśnie ZMUSZANIE obcych ludzi do jej oddawania. Oj, jaka ja zatem straszliwa świnia jestem ! Ale że część mojego dochodu idzie na służbę zdrowia, to już nie zauważasz ? To znaczy, że jak Ty ZMUSZASZ obcych to dobrze, ale jak od Ciebie oczekują to w ryj ? Głupia demagogia a'la Ziobro, czy inny Kaczyński. Ja nikogo do niczego nie zmuszam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 02.09.2007 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2007 Głupia demagogia a'la Ziobro, czy inny Kaczyński. Ja nikogo do niczego nie zmuszam. Jakie to typowe. Kiedy brakuje argumentów trzeba obrazić rozmówcę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 02.09.2007 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2007 Jakie to typowe. Kiedy brakuje argumentów trzeba obrazić rozmówcę. Znasz to z autopsji, prawda ? I rozumiem, że też twierdzisz, że kogokolwiek do czegokolwiek zmuszam ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielony_listek 03.09.2007 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2007 A co do standardów: mam na myśli higienę i ścisłe przestrzeganie procedur przez personel. Tylko tyle. I aż tyle. P.S. Szpitale i rck-i znam "od zaplecza" od dawna, pracę związaną z placówkami medycznymi prowadziłem w latach 1995-2006, czyli przez latek 11. I funkcjonowanie ich znam dobrze - od dyrekcji po kuchnię i pralnię. Chyba rozumiem, co masz na mysli. Ale to nie jest usprawiedliwienie. Ponadto mam dziwne wrażenie, że z jednej strony nie czujesz sie zobowiązany, a z drugiej starasz sie ze wszelkich sił bronić. Tylko winni sie tłumaczą... Tyle lat pracowałeś z placówkami medycznymi i tak sobie po prostu patrzyłeś jak się źle dzieje? No tak, nic nie mogłeś zrobić... Ja widzę, jak pielęgniarki przy mnie rozpakowują sterylne zestawy (nie zauważyłam żadnych much ani pyłów) i nie wiem, co w trakcie pobierania mogłoby się stać. Co potem zrobią - już nie mam na to wpływu. Pozdrawiam zielony_listek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 03.09.2007 14:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2007 Chyba rozumiem, co masz na mysli. Ale to nie jest usprawiedliwienie. (...) Tylko winni sie tłumaczą... Przepraszam, usprawiedliwienie czego ? Przed kim mam się usprawiedliwiać i dlaczego ? Czego niby jestem winien ? Ponadto mam dziwne wrażenie, że z jednej strony nie czujesz sie zobowiązany, a z drugiej starasz sie ze wszelkich sił bronić. Po pierwsze: nie muszę się bronić. To, że mam inne zdanie od obecnej w tym wątku większości nie oznacza, że nie mam racji, czy że moje zdanie jest gorsze. Ono jest po prostu inne i tyle. Po drugie: ani ja, ani nikt na świecie nie ma obowiązku czuć się zobowiązany. I nikt nikomu nie ma prawa robić z tego tytułu wyrzutów. Po trzecie: niech to zostanie powiedziane po raz kolejny (bo zdaje się do niektórych to nie dociera), że szanuję osoby oddające krew i nie jestem przeciwnikiem oddawania krwi mimo, że sam tego nie robię z powodów j.w. Po czwarte: podobnie, jak w przypadku JANINKI-AMORKI82, oddałbym bez wahania krew w celu ratowania życia osoby mi duchowo bliskiej: komus z rodziny, przyjacielowi. Działając w ten sposób na rzecz ludzi, z którymi czuję się związany, nie zastanawiałbym się ani chwili. Tak, jak zostało to powiedziane: to całkiem inna sytuacja. Natomiast na podejmowanie ryzyka złapania jakiegoś świństwa (ze szczególnym uwzględnienien HIV) w imię szczytnych idei to mnie nie stać. I nie czuję się z tego powodu winny, czy gorszy. Takie moje prawo i nic nikomu do tego. Tyle lat pracowałeś z placówkami medycznymi i tak sobie po prostu patrzyłeś jak się źle dzieje? No tak, nic nie mogłeś zrobić... Mogłem napisać panu ministrowi zdrowia projekt kolejnego rozporządzenia. Mogłem dać pielęgniarom po gębach. Mogłem sam się wyszkolć na pielęgniarza i po godzinach pracować w krwiodawstwie. Mogłem pewnie jeszcze parę innych rzeczy. Nie zrobiłem tego, mea culpa. Ale jakoś nie ma we mnie poczucia winy z powodu znaiechania powyższych działań, zmierzających do zbawienia świata. P.S. Pytanko za 10 punktów: po co pacjentowi podsuwa się przed operacją do podpisu świstek, w którym tenże pacjent zobowiązuje się nie ścigać szpitala w razie wszczepienia mu np. żółtaczki ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 03.09.2007 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2007 to pytanko za 20?wiesz ile to znaczy? no i gdzie tak trzeba się poświęcać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielony_listek 04.09.2007 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2007 Chyba rozumiem, co masz na mysli. Ale to nie jest usprawiedliwienie. (...) Tylko winni sie tłumaczą... Przepraszam, usprawiedliwienie czego ? Przed kim mam się usprawiedliwiać i dlaczego ? Czego niby jestem winien ? Chodziło mi o usprawiedliwianie powodów nieuddawania - że chodzi o brak sterylności i przestrzegania procedur. Po kilku przypadkach, o których słyszałam (bezmyslność ludzka) włos mi sie jeżył na głowie - akurat nie dotyczyło to absolutnie krwiodawstwa. No dobra, poglądy masz jakie masz to sobie miej i basta. Nikt Ci tu (jak na razie) nie przyznaje racji i tez ma takie prawo, czyż nie? A jakbyś tak po prostu miał to w nosie to bys tylu listów nie wysamażył. Nie trzeba byc dyplomowanym psychologiem, żeby to widzieć. Tylko winni sie tłumaczą - czyli skoro tyle o tym piszesz to jednak Cię to uwiera. Nie chcesz oddawać, nie oddawaj. Chcesz oddać - idź i oddaj. Znajdź stacje, gdzie bedziesz widział sam, że jest czysto, sterylne zestawy, pielęgniarki pilnują procedur i już. To jak z budową domu - trzeba robić a nie ględzić. pozdrawiam zielony_listek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 04.09.2007 13:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2007 Chodziło mi o usprawiedliwianie powodów nieuddawania Listku drogi, o czym Ty mówisz ?! To z nieoddawania trzeba się tłumaczyć i usprawiedliwiać ? A to czemu ? Tylko winni sie tłumaczą - czyli skoro tyle o tym piszesz to jednak Cię to uwiera. Trzeci rodzaj prawdy wg księdza Tischnera. Nie chcesz oddawać, nie oddawaj. Chcesz oddać - idź i oddaj. O właśnie, o to chodzi Dzięki za zrozumenie. To jak z budową domu - trzeba robić a nie ględzić. To powinno być mottem m.dworka BTW: mój stoi. A Twój ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzysztof2 04.09.2007 18:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2007 a gdzie można się dowiedzieć jaką ma się grupę krwi? nie mam pojęcia jaką mam grupę. Krew chętnie oddał bym o ile nie trzeba daleko szukać stacji krwiodawstwa. Dawno temu w wojsku oddawałem pare razy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 04.09.2007 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2007 szczerze współczuję/ zazdroszczę takiej niewiedzy (piszę w 100% poważnie) i nie masz w żadnych dokumentach śladu - jaką masz grupę krwi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 05.09.2007 06:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2007 a gdzie można się dowiedzieć jaką ma się grupę krwi? Zapytaj żony. Jeśli to Twoje dziecko w avatarze, sądzę, że się tym zainteresowała przed jego urodzeniem (jąką masz grupę). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.