Mufka 13.08.2007 09:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2007 Zaznacze, ze mam raczej czysto w domu, brudnych naczyn nie trzymam, wszystko laduje w zmywarce, smieci wynosze i mam je w zamykanym koszu, niedawno skonczylam malowanie w domu, wiec nawet sciany sa czyste , a mam w domu prawdziwy atak muszkowy, lataja nawet w lazience (co one tam jedza??), kupilam muchozol, wlasnie wczoraj skonczylam cale opakowanie, po pryskaniu rzeczywiscie nie ma ich przez kilka godzin , kupilam PIEKNEJ URODY "gustowne" tasmy klejace, do ktorych sie one maja przyklejac na zawsze i juz nie mam pomyslu jak sie pozbyc tych robali . One są jakies chyba zmutowane . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 13.08.2007 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2007 U mnie całkiem nieźle przyklejały się do tych gustownych taśm (he, he, dopiero w ubiegłym roku przekonałam się, że coś takiego jeszcze istnieje). Obawiam się, że nie ma sposobu Musisz przeczekać. Można je wciągać do odkurzacza, chwilowo rozwiązuje to problem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 13.08.2007 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2007 Muszki - przetrwaja atak atomowy??? Przetrwają, przetrwają, nie ma obawy. Spotkacie się później, gdy dym opadnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 13.08.2007 12:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2007 U mnie całkiem nieźle przyklejały się do tych gustownych taśm (he, he, dopiero w ubiegłym roku przekonałam się, że coś takiego jeszcze istnieje). Obawiam się, że nie ma sposobu Musisz przeczekać. Można je wciągać do odkurzacza, chwilowo rozwiązuje to problem. Wlasnie zostaly odkurzone , jak sie odrodza... (cenzura) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 13.08.2007 20:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2007 ale co to za muszki? takie muszki -owocowki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 13.08.2007 20:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2007 Owocowki, ale u mnie owocow nie ma na wierzchu, wiec co je przyciaga do domu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 13.08.2007 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2007 Czasem ziemia w doniczkach. U mnie pod beniaminami sobie kiedyś urządziły jakieś przytulne M-1500 w każdym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 13.08.2007 20:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2007 Czasem ziemia w doniczkach. U mnie pod beniaminami sobie kiedyś urządziły jakieś przytulne M-1500 w każdym. Kurcze, nie strasz mam okolo 50 kwiatow w domu..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 13.08.2007 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2007 To raczej nie owocówki. Ziemiórki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 13.08.2007 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2007 To raczej nie owocówki. Ziemiórki. Nie legitymowałam. Tłukłam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 13.08.2007 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2007 Owocowki, ale u mnie owocow nie ma na wierzchu, wiec co je przyciaga do domu? u mnnie jak mi sie owocowki pojawialy w chalupce to przyczyna bylo albo jakis przejrzaly owoc (np zakamuflowane i zapomniane jablko na parapecie albo w chlebaku albo cytryna nie schowana do lodowki ) albo o 1 dzien za dlugo nie wyniesione smieci albo jakas szlanka z herbatka co to sie zaplatala za cos i nie bylo jej widac. COŚ musisz miec co te cholery przyciaga! Mozliwe ze i za mocno podlane kwiatki! i np zaczely lekko gnic w doniczce! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 13.08.2007 20:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2007 Wiem, ze cos musi byc, ale kurcze mialam malowanie chaty doslownie wszystkie katy wymiecione wywalilam kilka kartonow roznych rupieci , cholerka, moze to te kolory scian?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 13.08.2007 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2007 na wsiach chalupy malowano na niebiesko bo muchy nie siadaly natomiast unikano zoltego - bo wlasnie ten kolor przyciagal i to prawda ! ale nie wiem czy to ma zastosowanie do muszek - owocowek raczej do "normalnych" muszysk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
canna 13.08.2007 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2007 Walczyłam z tym świństwem zimą http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_evil.gif owoców żadnych nie miałam za to plagę tych muszekW końcu odkryłam, że mieszkają sobie w kwiatkach http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_rolleyes.gif jak już część liści była zaatakowanaNiestety nie znając innego sposobu wyrzuciłam te kwiatki razem z doniczkami (nie wszystkie, niektórych nie lubiły i nie dotykały) pomogło radykalnie http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_confused.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 14.08.2007 06:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2007 Walczyłam z tym świństwem zimą http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_evil.gif owoców żadnych nie miałam za to plagę tych muszek W końcu odkryłam, że mieszkają sobie w kwiatkach http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_rolleyes.gif jak już część liści była zaatakowana Niestety nie znając innego sposobu wyrzuciłam te kwiatki razem z doniczkami (nie wszystkie, niektórych nie lubiły i nie dotykały) pomogło radykalnie http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_confused.gif Myśmy beniaminom przepłukali "nawierzchnię" w ramach kąpieli w wannie, potem wyprowadziliśmy na spacer na dwór, potem przesuszyliśmy do granicy przeżycia rośliny i... pomogło. Już nigdy nie wróciły. Chyba też jakieś patyczki przeciw owadom wtykałam - ale tego już nie jestem pewna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 14.08.2007 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2007 U mnie były w tamtym roku - nowy dom, nic na wierzchu, cholerstwa zatrzęsienie. Ale były i u sąsiadów - jakaś plaga jesienna. W tym roku - na razie pojedyncze egzemplarze. Rok temu dopiero jesienne przymrozki dały im radę. Może one jednak lubią świeże farby? Teraz za to mamy paskudne, wiejskie, bezczelne muchy . W nocy nie da rady poleżeć sobie i nie przykryć się czymś - gryzą jak zwariowane. Dobrze, że mamy kota Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 14.08.2007 11:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2007 Eh moj kot poluje tylko na duze okazy, takich malych chyba nie zauwaza... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 17.08.2007 19:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Wiesci z placu boju , much nie ma za to na tasme lepiaca zlapal sie kot , wyszorowalam go, wyglada jak troche sfilcowany, mam nadzieje ze sie nie zatrul tym... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.