Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Muszki - przetrwaja atak atomowy???


Mufka

Recommended Posts

:evil: :evil: :evil:

Zaznacze, ze mam raczej czysto w domu, brudnych naczyn nie trzymam, wszystko laduje w zmywarce, smieci wynosze i mam je w zamykanym koszu, niedawno skonczylam malowanie w domu, wiec nawet sciany sa czyste :o , a mam w domu prawdziwy atak muszkowy, lataja nawet w lazience (co one tam jedza??), kupilam muchozol, wlasnie wczoraj skonczylam cale opakowanie, po pryskaniu rzeczywiscie nie ma ich przez kilka godzin :evil: , kupilam PIEKNEJ URODY "gustowne" tasmy klejace, do ktorych sie one maja przyklejac na zawsze i juz nie mam pomyslu jak sie pozbyc tych robali :-? . One są jakies chyba zmutowane :( .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie całkiem nieźle przyklejały się do tych gustownych taśm (he, he, dopiero w ubiegłym roku przekonałam się, że coś takiego jeszcze istnieje).

Obawiam się, że nie ma sposobu :( Musisz przeczekać.

Można je wciągać do odkurzacza, chwilowo rozwiązuje to problem.

Wlasnie zostaly odkurzone :lol: , jak sie odrodza... (cenzura) :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owocowki, ale u mnie owocow nie ma na wierzchu, wiec co je przyciaga do domu?

 

u mnnie jak mi sie owocowki pojawialy w chalupce to przyczyna bylo albo jakis przejrzaly owoc (np zakamuflowane i zapomniane jablko na parapecie albo w chlebaku albo cytryna nie schowana do lodowki ) albo o 1 dzien za dlugo nie wyniesione smieci albo jakas szlanka z herbatka co to sie zaplatala za cos i nie bylo jej widac.

COŚ musisz miec co te cholery przyciaga!

Mozliwe ze i za mocno podlane kwiatki! i np zaczely lekko gnic w doniczce!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walczyłam z tym świństwem zimą http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_evil.gif owoców żadnych nie miałam za to plagę tych muszek

W końcu odkryłam, że mieszkają sobie w kwiatkach http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_rolleyes.gif jak już część liści była zaatakowana

Niestety nie znając innego sposobu wyrzuciłam te kwiatki razem z doniczkami (nie wszystkie, niektórych nie lubiły i nie dotykały) pomogło radykalnie http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_confused.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walczyłam z tym świństwem zimą http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_evil.gif owoców żadnych nie miałam za to plagę tych muszek

W końcu odkryłam, że mieszkają sobie w kwiatkach http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_rolleyes.gif jak już część liści była zaatakowana

Niestety nie znając innego sposobu wyrzuciłam te kwiatki razem z doniczkami (nie wszystkie, niektórych nie lubiły i nie dotykały) pomogło radykalnie http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_confused.gif

 

Myśmy beniaminom przepłukali "nawierzchnię" w ramach kąpieli w wannie, potem wyprowadziliśmy na spacer na dwór, potem przesuszyliśmy do granicy przeżycia rośliny i... pomogło. Już nigdy nie wróciły. Chyba też jakieś patyczki przeciw owadom wtykałam - ale tego już nie jestem pewna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie były w tamtym roku - nowy dom, nic na wierzchu, cholerstwa zatrzęsienie. Ale były i u sąsiadów - jakaś plaga jesienna.

W tym roku - na razie pojedyncze egzemplarze.

Rok temu dopiero jesienne przymrozki dały im radę.

Może one jednak lubią świeże farby?

Teraz za to mamy paskudne, wiejskie, bezczelne muchy :evil: . W nocy nie da rady poleżeć sobie i nie przykryć się czymś - gryzą jak zwariowane. Dobrze, że mamy kota :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...