Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

"Rz": Będzie można zbudować dom na cudzym gruncie


Recommended Posts

Projekt nowego prawa budowlanego stanowi, że nie będzie już trzeba dołączać do wniosku o pozwolenie na budowę oświadczenia o prawie do dysponowania nieruchomością.

http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,4385332.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może ten przepis to jakaś furtka dla tych, któzy osiedli na terenach, o które teraz dopomina się najbardziej pokrzywdzony naród przez II WW, czyli Niemcy?

Nie udawaj, że skądś spadłeś. Za długo tu piszesz, abyś był tak naiwny. Ale marzenia - dobra rzecz....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o, ale może będzie można budować przyłącza i sieci mediów we wspólnej drodze nie oglądając się na zgody sąsiadów? :)

 

odpowiedzialności karnej nie będzie, cywilnie raczej nic nie wygrają bo nikt nie ponosi strat w takim przypadku. może o to chodziło. ale powinno być to w jakiś sposób ograniczone do takich przypadków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oświadczenie- to jedno

a drugie to- wykaz właścicieli, gdzie jesteśmy wpisani jako właściciele danej działki, i pozostali właściciele działek. Do tego każde wejście na obcą działkę trzeba będzie nadal uzgadniać z jej właścicielem tak jak jest teraz i to jest najważniejsze.

Różnica tylko taka, że w tej chwili dodatkowo wypełniamy to oświadczenie, gdzie wpisujemy np. nasz KW jako właściciela działki,

+ wypisanie uzgodnień z danymi właścicielami działek i w jakim stosunku zobowiązaniowym z nimi jesteśmy, itp., (czyli wypisujemy to co najważniejsze, czyli uzgodnienia)

Inaczej- można powiedzieć, że oświadczenie jest "streszczeniem (zsumowaniem)" tych uzgodnień, których dokonaliśmy na etapie projektu.

Te same uzgodnienia będziemy musieli mieć i tych samych będa wymagać urzędnicy, nie będziemy tylko wypisywać ich w Oświadczeniu.

Tak na dobrą sprawę dając oświadczenie do urzędu nie trzeba dawać danych uzgodnień, wystarczy że sa one wpisane w owym oświadczeniu ale urzędnicy żądają tychże uzgodnień dodatkowo.

Wg mnie nic to nie zmieni, uzgadniać trzeba będzie tak jak jest teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te same uzgodnienia będziemy musieli mieć i tych samych będa wymagać urzędnicy, nie będziemy tylko wypisywać ich w Oświadczeniu.

Tak na dobrą sprawę dając oświadczenie do urzędu nie trzeba dawać danych uzgodnień, wystarczy że sa one wpisane w owym oświadczeniu ale urzędnicy żądają tychże uzgodnień dodatkowo.

Wg mnie nic to nie zmieni, uzgadniać trzeba będzie tak jak jest teraz.

 

Nie żądają, a jeżeli żądają to żądają chyba bezpodstawnie. Nie jeden projekt przechodzący przez nie jedną działkę tak przepchnąłem (inwestycje liniowe) tylko na podstawie oświadczenia (oczywiście poza oświadczeniem miałem odpowiednie papiery, ale nie były dołączane do projektu, ani nawet pokazywane). Ale przynajmniej podpisywało się jakiś papier, pod rygorem odpowiedzialności karnej że się to załatwiło. Jeśli teraz nic nie będzie wymagane to nikt nie zmusi żeby to zrobić. Oczywiście każdy rozsądny dla swojego spokoju uzgodnienia zrobi, więc dla większości będzie tak jak do tej pory.

 

I tak jak pisałem wyżej przyszedł mi co najmniej jeden pomysł wykorzystania tego w dość etyczny sposób w problematycznej sytuacji (które się zdarzają).

 

Pytanie tylko kto wykorzysta tą lukę i do czego w sposób trochę inny niż standardowy. Oczywiście po fakcie będzie można dochodzić swego na drodze cywilnej, ale to czas, problemy i koszty.

 

(nie znam treści projektu, na podstawie tego co tu i tam napisano)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale teraz urzędnik sprawdza czy masz uzgodnienia, jak dokładnie to robi też zależy od urzędnika.

Brak Oświadczeń spowoduje tylko że do dokumentacji trzeba będzie dołączać te uzgodnienia i urzędnik tak jak niektorzy teraz będą sprawdzać czy te uzgodnienia są.

Przecież teraz też sprawdzają bo muszą tyle że patrzą w oświadczenie i czy są tam dzialki przez które lecimy. Jesli nie będzie oświadczenia to będą po prostu szukać uzgodnień itp. zamiast w oświadczeniu to załączonych w dokumentacji.

Wg mnie nie ma problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale teraz urzędnik sprawdza czy masz uzgodnienia, też zależy od urzędnika.

Brak Oświadczeń spowoduje tylko że do dokumentacji trzeba będzie dołączać te uzgodnienia i urzędnik tak jak niektorzy teraz będą sprawdzać czy te uzgodnienia są.

Przecież teraz też sprawdzają bo muszą tyle że patrzą w oświadczenie i czy są tam dzialki przez które lecimy. Jesli nie będzie oświadczenia to będą po prostu szukać uzgodnień itp. zamiast w oświadczeniu to załączonych w dokumentacji.

Wg mnie nie ma problemu.

 

A który przepis będzie obligował urzędnika do sprawdzenia uzgodnień?

Obyś miał rację. Raczej jednak napisali, że o to właśnie chodzi - "w interesie społecznym nie jest sprawdzanie stosunków własnościowych". I pewnie nikt nikomu domu nie wybuduje na czyjejś działce. Ale tpsa czy jakaś energetyka jakiś słup w imię interesu społecznego mogą postawić.

 

No zobaczymy co z tego wyjdzie, może faktycznie nie o to chodzi - ale czujnym trzeba być :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież teraz też sprawdzają bo muszą tyle że patrzą w oświadczenie i czy są tam dzialki przez które lecimy. Jesli nie będzie oświadczenia to będą po prostu szukać uzgodnień itp. zamiast w oświadczeniu to załączonych w dokumentacji.

Wg mnie nie ma problemu.

 

z artykułu:

Poza tym właściciel nieruchomości może żądać wstrzymania budowy najpóźniej miesiąc od jej rozpoczęcia - wynika to z kodeksu cywilnego. Potem można jedynie dochodzić wynagrodzenia za grunt.

to przecież będzie niezła granda

- Podobne przepisy sa stosowane w wielu krajach europejskich, bo w interesie publicznym jest wzniesienie obiektu a nie sprawdzanie stosunków własnościowych - powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prof. Zygmunt Niewiadomski, znawca prawa budowlanego

jeżeli to pełna wypowiedź w tym temacie tego profesora, to teraz rozumiem, co za kadrę naukową mamy wśrod dysydentów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale teraz urzędnik sprawdza czy masz uzgodnienia, też zależy od urzędnika.

Brak Oświadczeń spowoduje tylko że do dokumentacji trzeba będzie dołączać te uzgodnienia i urzędnik tak jak niektorzy teraz będą sprawdzać czy te uzgodnienia są.

Przecież teraz też sprawdzają bo muszą tyle że patrzą w oświadczenie i czy są tam dzialki przez które lecimy. Jesli nie będzie oświadczenia to będą po prostu szukać uzgodnień itp. zamiast w oświadczeniu to załączonych w dokumentacji.

Wg mnie nie ma problemu.

 

A który przepis będzie obligował urzędnika do sprawdzenia uzgodnień?

Obyś miał rację. Raczej jednak napisali, że o to właśnie chodzi - "w interesie społecznym nie jest sprawdzanie stosunków własnościowych". I pewnie nikt nikomu domu nie wybuduje na czyjejś działce. Ale tpsa czy jakaś energetyka jakiś słup w imię interesu społecznego mogą postawić.

 

No zobaczymy co z tego wyjdzie, może faktycznie nie o to chodzi - ale czujnym trzeba być :)

 

Powiem szczerze, że który przepis to obejmuje naprawdę nie wiem ale dla mnie uzgodnienia z właścicielami dzialek to podstawa, i przede wszystkim na to zwracam uwagę, aby urzędnik mógł przybić pieczątkę, bo to jest właśnie jeden z elementów prawnych ktory urzędnicy sprawdzają. To dla mnie jest oczywiste- zgody wejść.

Ale prawnie jaki art. to reguluje to naprawdę nie wiem, ktoś wie? :)

 

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna z podstawowych zasad prawnych, to taka, że to co jest połączone trwale z ziemią do niej przynależy, czyli jest własnością właściciela działki. Tak więc jeśli ktoś coś wzniesie na Twojej działce, to jesteś włascicielem i możesz z tym zrobic co chcesz! Tak więc nie ma wielkiego zmartwienia dla właściciela, raczej ryzyko dla kogoś, kto buduje bez prawa własności do ziemi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna z podstawowych zasad prawnych, to taka, że to co jest połączone trwale z ziemią do niej przynależy, czyli jest własnością właściciela działki. Tak więc jeśli ktoś coś wzniesie na Twojej działce, to jesteś włascicielem i możesz z tym zrobic co chcesz! Tak więc nie ma wielkiego zmartwienia dla właściciela, raczej ryzyko dla kogoś, kto buduje bez prawa własności do ziemi.

 

Nie do końca.

Po czymś takim np. można żądać przeniesienia udziału w gruncie. I nie jest to żadna nowość, mało to przypadków, że ktoś wybudował dom za szeroki o pół metra i wszedł na sąsiednią działkę, sądy to zasądzają. W zasadzie po miesiącu od rozpoczęcia budowy robi się już problem (KC, art. 347). Wystarczy wyjechać na wakacje. Ma też prawo do poniesionych na to nakładów. Kuriozalne? No właśnie o tym tu mowa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...