Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zderzenie chromosomu XX z XY :)


zielonooka

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 244
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Kiedy tylko znaleźliśmy się w pokoju, zaczęła się rozmowa o nowej sytuacji. Poradzi sobie Wiesiek z "obrońcą" czy nie? Rozmowa, oczywiście szeptem, bo mimo, ze raczej wierzyliśmy Wieśkowi, że nie da nikomu podsłuchiwać pod drzwiami, to ... tak na wszelki wypadek. Strzeżonego Pan Bóg strzeże. Koleżanka zaczęła być dobrej myśli. Światła też nie zapalaliśmy, nie było sensu. Odblask uliczny wystarczał. Koleżanka szybko przebrała się w nocną koszulę i połozyła na swoim łóżku, nie przerywając rozmowy. Ja też się rozebrałem - do slipek - i też miałem się kłaść. Jednak nasze łóżka były daleko od siebie, tak jakoś dziwnie ustawione po przekątnej, w naprzeciwleglych narożnikach pokoju. Więc szept koleżanki był dość niewyraźny. Tym bardziej, że ze zmęczenia i z powodu ilości wypitych procentów, coś nie wszystko do mnie dochodziło. Nie zastanawiając się zbytnio podszedłem do jej łóżka i usiadlem na brzegu.

Koleżanka przesunęła się, robiąc mi miejsce. Po chwili, czując coraz bardziej zmęczenie położyłem się obok. Nie przerywała tematu. Słuchałem jej chwilę czując, jak moje powieki robią się coraz cięższe.

Nagle zza drzwi dobiegły mnie jakieś krzyki i za chwilę rozległo się silne pukanie. Ocknąłem się i usłyszałem Wieśka, jak woła, abyśmy kończyli to kochanie i wstawali, bo pora na śniadanie i wyruszenie w miasto.

W pokoju było widno. A lampy były zgaszone.

Rozejrzałem się po pokoju. Głowa koleżanki wystawała spod pościeli na moim łóżku. I co gorsze, głowa ta zanosiła się okrutnym śmiechem.

Za chwilę koleżanka wyjaśniła, że wczoraj nie minęła nawet minuta naszej rozmowy w łóżku jak zasnąłem. Więc ona przeniosła się na moje łóżko, by mi nie przeszkadzać w tak zbożnym dziele.

No cóż, wstaliśmy i poszliśmy na śniadanie.

cdn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo smutne:

 

Połączyła ich miłość, rozdzieliła natura

 

Piorun zabił parę zakochanych

 

Tragicznie zakończył się romans dwójki młodych Rosjan. Spacerując po mieście, schronili się przed upałem pod drzewem na brzegu rzeki. Wystarczył ułamek sekundy, by świetlista nitka pioruna - przeszywając niebo - zabiła nieszczęśników. To pechowy wypadek. Zdaniem innych - gniew Boży.

 

http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ViewMore=1&ModuleId=92&ShowArticleId=57644

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kilkuletni związek w dwóch zdaniach (maksymalnie) streszczają.

 

znaczy...

coś w stylu

 

przybyłem 8) zobaczyłem zwyciężyłem? ;)

 

Hihihi , tak to mówia ci co się rozstali 8)

W dwóch słowach zas to ci co jezscze trwają .........Byłem ...zobaczylem ......

i patrzę ...i patrzę ... i oczu oderwac nie moge juz od 20 lat 8)

To dopiero miłość 8) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stasiu, idź do okulisty. Ja byłem, przepisał mi dwie pary okulaow. Jedną do czytania i patrzenia na żonę, drugą do patrzenia na obce dziewczyny. Super sprawa. Wiesz ile fajnych dziewczyn chodzi po świecie? :wink: :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stasiu, idź do okulisty. Ja byłem, przepisał mi dwie pary okulaow. Jedną do czytania i patrzenia na żonę, drugą do patrzenia na obce dziewczyny. Super sprawa. Wiesz ile fajnych dziewczyn chodzi po świecie? :wink: :D

 

Ależ ja nie pisałem o sobie tylko o tych Indiańcach z plemienia Apaczów! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D :D :D :D :D :D

Czekam na dalszy ciąg. Okulary do czytania mam pod ręką. Żony nie ma. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...