Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy robiliście sami meble??


Senser

Recommended Posts

Kupujesz za 2-3 stówki wiertarkę stołową

 

A czy można sam "stół"?? :lol:

Wiertarke już mam....

 

A w tych sklepach z osprzętem meblowym właśnie można kupić chyba takie zawiasy ??

Do tej pory potrzebowałem szybko i w niewielkiej skali, więc kupowałem w Castoramie :oops:

Samą wiertarką też można, pod warunkiem, że masz mięśnie ze stali i poziomicę w oku :lol:

Jak robiłem szafy do łazienek i przedpokoju w mieszkaniu, to szczerze mówiąc wcale mi tak tanio nie wyszło... ale to było 6 lat temu, więc teraz patrząc na koszty robocizny to na pewno warto. Problemem u mnie jest natomiast czas.... a raczej jego brak :(

Natomiast na brak narzędzi to nie narzekam, bo mój Ojciec całe życie majstrkował, więc mam w czym wybierać ;)

A zanim dojdę do mebli to kurde muszę sie nauczyc płytki kłaść, bo przy moich powierzchniach to mnie robocizna zrujnuje :-? :wink:

 

:)))) przy tych cenach ...i braku fachowcow....

wlasnie wczoraj zaczalem ukladac:)))) naprawde zaden wyczyn wyczyn:)))) poziomica i powolutku dzisja jade do sklepow po elektryczna maszyne do ciecia glazury bo moja reczna jest do niczego - za 250 zl to mozna juz takie cacko wyczesac ze hooooo :)))))(tak na powaznie to moj znajomy mial takie cos chinskie - zrobil swoj dom, potem jeszcze szwagier zrobil i dopiero u kogos tam sie to rozlecialo)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 82
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

hej

ja wprawdzie nie robilam sama mebli, tylko jak ostatni naiwniak za mala kuchnie zaplacilam 6 tysiecy

 

ale moj brat kupil gotowe fronty (gdzies w warszawie u producenta)

plyty do tylu i bokow w kastoramie, gdzie mu to juz przycieli pod wymiar

 

i kuchnia bardzo podobna do moich kosztowala 1200

 

robil tez sobie regaly do biura i biurka, wszystko wyszlo super a cena niska, brat majesterkowicz przy pomocy bratowej- nie-majsterkowiczki

 

tylko sobie trzeba zaprojektowac dobrze wymiary szuflad itp, mysle, ze jak ktos sie zna troche na majsterkowaniu to da rade!

jakby ktos chcial adresy z warszawy to moge zapytac gdzie oni kupowali

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprościej robi się z płyty meblowej.(pólki ,regały,szafy).

Zamawiasz na wymiar już pocięte.Łączysz na kołki drewniane na klej wodoodporny wikolopodobny.Ranty oklejasz laminatem przy pomocy żelazka ew. nakładasz plastiki.

Wszystko proste tylko trzeba mieć czas.

Do kołków zrobiłem sobie przymiar z ceownika o szerokości wew. ok.19mm i z otworami.Zakładam na płytę i nawiercam dziury pod kołki.Wtedy wszystkie idealnie do siebie pasują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam oczywiście na myśli pełnej manufaktury...

Są firmy, które na chyba dowolny kształt mogą wyciąć i okleić płytę...

 

Czy ktoś z was postarał się tą metodą na podstawie zdięć, tudzież własnych planów podjąć się takiego zadania??

Nie sprawdzałem tego, ale tak przez skórę sądze, że to może być całkien ciekawa opcja/alternatywa na wyoskie ceny ciekawych mebli...

 

Nie problemu z wycięćiem nawet szkła na dowolny wymiar...

Pozostaje raczej kwestia narzędzi i technologi połączeń...

 

Ja tak się mocno nad czymś takim zastanawiam...

 

ja w swoim życiu zrobiłam (oczywiście wraz z mą druga połową) tylko 2 rzeczy meblopodobne - drewnianą skrzynię z resztek starej boazerii i parawan 3 skrzydłowy. Parawan wyszedł nawet całkiem całkiem - ale skrzynia :oops: :lol: szkoda gadać - głównie z powodu braku materiałów trzeba było nieźle rzeźbić żeby to miało ręce i nogi. Nie zraziło mnie to jednak i zamierzam dalej kombinować choćby nawet miały te moje pseudo meble stać w garażu - po prostu lubię majsterkować i jak już tylko będę miała gdzie, czym i z czego to robić to zacznie się szaleństwo ;-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja w swoim życiu zrobiłam (oczywiście wraz z mą druga połową) tylko 2 rzeczy meblopodobne - drewnianą skrzynię z resztek starej boazerii i parawan 3 skrzydłowy. Parawan wyszedł nawet całkiem całkiem - ale skrzynia :oops: :lol: szkoda gadać - głównie z powodu braku materiałów trzeba było nieźle rzeźbić żeby to miało ręce i nogi. Nie zraziło mnie to jednak i zamierzam dalej kombinować choćby nawet miały te moje pseudo meble stać w garażu - po prostu lubię majsterkować i jak już tylko będę miała gdzie, czym i z czego to robić to zacznie się szaleństwo ;-).

 

No proszę...żeńska odmiana majsterkowicza...a ci dopiero się trafiło :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo:)))

Świat nalezy do odważnych:)))

 

Wracajac do mebli. Tak naprawdę we własnym zakresie i prostymi narzędziami można wykonać tylko meble nowoczesne (ja osobiście takie preferuję). Jeśli zas chodzi o klasykę hmmmm...tutaj chyba za duzo wyginania, frezowania, zaokraglania...ale dla chcącego w sumie nic trudnego...pozatym zawsze mozna w jakims zakladzie zamowic "wymarzone elemenciki" :))) - jak ktos ma zaciecie majsterkowczowskie czemu nie?

 

Ostatnio rozgladalem sie za schodami z litego merbau - pani zaspiewala mi 450 za stopien/trep i to juz niby "w bardzo korzystnej ofercie promocyjnej". Zapytalem sie jak oni wykonuja te stopnie/trepy. Pani nie domyslajac sie podstepu z mojej strony pokazala mi polprodukt czyli blat lity merbau i powiedziala ze z tego wycinaja. Zagooglowalem wiec i co? dla przykladu: http://dkl.krakow.pl/sklep/index.php?page=shop.product_details&flypage=shop.flypage&product_id=426&category_id=70&manufacturer_id=0&option=com_virtuemart&Itemid=1

 

piekne blaciki akurat w tym przypadku wychodzą 4 stopnie (takie po 30 cm - a z za dlugie). Koszt stopnia okolo 130 zl - i teraz pytanie czy to jest normalne zeby wziac ponad 300 zl za przeciecie, przeszliwowanie i polakierowanie i zamontowanie jednego stopnia. Nie wiem - moze faktycznie to jest tyle warte ale mi sie osobiscie wydaje ze nie :(((( - wiec zrobie samodzielna probe - a co mi tam najwyzej sie przekonam.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mozna rowniez kupic specjalne znaczniki - z jednej strony walec wkladany do pierwszej dziury na kolek, z drugiej strony ostry stozek ktory nakluwa druga czesc plyty - w miejscu naklucia wiercimy otwor i tez pasuje:)))

Kurde, jakąś nie mogę sobie tego wyobrazić...jakieś foto/link ??

 

na temat polaczen w drewnei i plytach (na jednym zdjeciu jest taki znacznik):

http://www.wolfcraft.co.uk/.../en/products/brochures/download.php?fn=Leaflets%2Fevp_abc_holzverb_pl.pdf

 

A same znaczniki na trzecim zdjeciu tutaj:

http://www.gmera.pl/pracownia/jak/narzedzia/akcesoria.htm

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Dobry wątek. Też popieram samodzielne robienie mebli i sam troszkę dłubię. Powody są dwa: cena i jakość gotowych mebli, a raczej stosunek cena/jakość. Mnie osobiście interesuje "segment" rzeczy o wysokiej jakości, ze szlachetnego materiału, ale równie dobrze można po prostu dużo oszczędzić robiąc proste meble z płyty wiórowej, jeśli ktoś to toleruje, a nie ma pieniędzy.

Mam kilka spostrzeżeń:

 

1. Wybór materiałów jest u nas bardzo mały i wszystko jest podporządkowane przeciętnemu klientowi. Sklepy z okuciami i płytami należą do najmniej przyjaznych klientowi z jakimi muszę się stykać budując i wykańczając dom. Najlepiej jak się przyjdzie z wykazem na karteczce, zapłaci i wyjdzie nie otwierając gęby. Zaprzestałem już poszukiwania sklejki odpowiedniej jakości, bo za każdym razem dostawałem odpowiedź "nie wiem jaką mamy klasę - pan przyjedzie i sobie coś wybierze".

 

2. Trudno wyjść poza pewien poziom skomplikowania bez solidnie wyposażonego warsztatu. Mówię o narzędziach, których nie kupuje się w sklepie dla majsterkowiczów.

 

3. Produkcja jednostkowa. Weźmy problem nawiercania pod łączniki. Nawet jeśli mamy wszystkie narzędzia, to jesteśmy na straconej pozycji względem produkcji masowej. Najwięcej czasu zajmuje wymierzanie, które w fabryce jest rozwiązane raz dla całej linii. Jeśli ktoś to robi dla jednego mebelka, to zużywa potwornie dużo czasu, albo robi niedokładnie (a przy połączeniach na gotowe złącza wychodzi kompletny knot). Albo montaż szuflad - brrrr!

 

4. Płyta wiórowa - najtańszy materiał, który kusi wszystkich oszczędnych, jest paskudna w obróbce. Błędy niemożliwe do skorygowania, precyzyjne wiercenie niemożliwe, problem z krawędziami. No chyba, że ktoś opanuje samodzielne fornirowanie.

 

5.

Tak naprawdę we własnym zakresie i prostymi narzędziami można wykonać tylko meble nowoczesne (ja osobiście takie preferuję)
I tak i nie. Rzeczywiście formy są prostsze, ale potrzebna większa dokładność i nienaganne wykończenie. Jak się coś nie uda od razu, to ciężko poprawić, bo nie można podszlifować, zaszpachlować itp.

 

6. Najlepsze są metody kombinowane - trochę kupić gotowego, albo zamówić, trochę zrobić samemu.

 

No to sie podzieliłem moimi pesymistycznymi myślami na ten temat, ale nie jest aż tak źle. Na najbliższy czas planuję szafki i blat do łazienki (walka z wilgocią za pomocą litego drewna!), być może samodzielne układanie tarasu. Chciałoby się też zrobić łóżko, bo nie mogę ścierpieć takich cen za parę desek, ale nie wiem czy nie zwycięży lenistwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Wybór materiałów jest u nas bardzo mały i wszystko jest podporządkowane przeciętnemu klientowi. Sklepy z okuciami i płytami należą do najmniej przyjaznych klientowi z jakimi muszę się stykać budując i wykańczając dom. Najlepiej jak się przyjdzie z wykazem na karteczce, zapłaci i wyjdzie nie otwierając gęby.

 

A to prawda...racja 100%, kasa zapłacone i wypad...po co się przemęczać... :x :lol:

 

3. Produkcja jednostkowa. Weźmy problem nawiercania pod łączniki. Nawet jeśli mamy wszystkie narzędzia, to jesteśmy na straconej pozycji względem produkcji masowej. Najwięcej czasu zajmuje wymierzanie, które w fabryce jest rozwiązane raz dla całej linii. Jeśli ktoś to robi dla jednego mebelka, to zużywa potwornie dużo czasu, albo robi niedokładnie (a przy połączeniach na gotowe złącza wychodzi kompletny knot). Albo montaż szuflad - brrrr!

 

Też prawda....ale sam już w końcu nie wiem, czy ty masz doświadczenie w jakimś mebelku z własnej ręki czy nie?? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Ja też troszkę sobie dłubię, do tej pory zrobiłem kuchnię (płyta wiórowa), meble łazienkowe dla rodziców (drewno sosnowe + płyta wiórowa + lakierowany MDF), proste biurko, półki.

 

W nowej chałupie napewno zmajstruję jakąś kuchnię, raczej w stylu nowoczesnym i raczej fornirowaną. W planach są też sporych rozmiarów kolumny głośnikowe (typu linia transmisyjna) w fornirze i lakierze fortepianowym.

 

Sporo zostało napisane powyżej, natomiast z moich usprawnień to mogę polecić prosty przyrząd do montarzu korpusów - do kawałka płyty wiórowej przykręciłem stykające się pod kątem prostym dwa ceowniki o szerokosci wewnętrznej 18mm; wystarczy wsunąć dwie formatki (siedzą ciasno), nawiercić otwór(y) i skręcić. Precyzja niemal jak na lini produkcyjnej.

 

Pzdr

 

Dawid

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...prosty przyrząd do montarzu korpusów - do kawałka płyty wiórowej przykręciłem stykające się pod kątem prostym dwa ceowniki o szerokosci wewnętrznej 18mm; wystarczy wsunąć dwie formatki (siedzą ciasno), nawiercić otwór(y) i skręcić. Precyzja niemal jak na lini produkcyjnej.

....bo wszystko co proste, jest genialne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Ja też troszkę sobie dłubię, do tej pory zrobiłem kuchnię (płyta wiórowa), meble łazienkowe dla rodziców (drewno sosnowe + płyta wiórowa + lakierowany MDF), proste biurko, półki.

 

W nowej chałupie napewno zmajstruję jakąś kuchnię, raczej w stylu nowoczesnym i raczej fornirowaną. W planach są też sporych rozmiarów kolumny głośnikowe (typu linia transmisyjna) w fornirze i lakierze fortepianowym.

 

Sporo zostało napisane powyżej, natomiast z moich usprawnień to mogę polecić prosty przyrząd do montarzu korpusów - do kawałka płyty wiórowej przykręciłem stykające się pod kątem prostym dwa ceowniki o szerokosci wewnętrznej 18mm; wystarczy wsunąć dwie formatki (siedzą ciasno), nawiercić otwór(y) i skręcić. Precyzja niemal jak na lini produkcyjnej.

 

Pzdr

 

Dawid

 

Nie rysują ci się te płyty w tym?? Ani nie "kolebią" na boki??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...