Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

O wykonawcach


dodi

Recommended Posts

jako projektant przygotowuję inwewstora do realizacji inwestycji , nie nadaję mu wykonawców tylko uczulam na pare patologii występujących w budownictwie , ostrzegam go , pouczam w jaki sposób podpisywać umowy i jak w ogole rozmawiać i postepowac z firmami wykonawczymi .......... i co tylko 10% slucha moich prawd reszta dochodzi do nich na własnym tyłku zakładajac takie tematy jak ten

 

Kapusta, a masz pewnie jakieś auto? I pewnie oddajesz go na jakieś przeglądy. To od razu powiem Ci że dopiero jesteś "głupkiem" i frajerzyną. Stary, wiesz jak tam robią Cie w konia! Pokazują Ci faktury z "oryginalnymi" częściami z których połowa nie została wymieniona a Ty napewno cieszysz się że masz auto czyściutkie i po przeglądzie :D Ej kapusta, dziękim takim jak Ty dilerzy żyją w luksusie 8)

trzymaj się i częściej oddawaj auto na przegląd!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 107
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

ok a co powiesz na to co napisałem:

 

że płacisz za część parę stów a w rzeczywstości padł kabelek za 1 zł ?

 

wyczytasz to gdzieś na forum? tak bardzo wierzysz co pisze w necie i co głoszą obcy ludzie?

 

to tak jak w naszej branży, sprzedając beton klient nie wie co tam jest. Należy być uczciwym.

 

dodi

 

"Staram się aby gość mi powiedział ile to będzie kosztowac albo zdiagnozował i wtedy zapłace mu za diagnozę a za naprawę to sie zastanowię czy jest sens.

 

Inwestorzy w swoich chałupkach czesto dogadują się na robotę a nie dogadują się za ile i w jakim zakresie.

 

Po to jest umowa.

 

Ale jak jest umowa to trzeba płacić podatki.

 

Kółko się zamyka.

 

"Inwestorzy w swoich chałupkach czesto dogadują się na robotę a nie dogadują się za ile i w jakim zakresie."

Mozesz podać konkretnie jakąś osobę czy piszesz sobie ot tak? Nie wierzę że ktoś mówi do wykonawcy np. wybuduj mi chałupe, a nie uzgadnia za ile i co ma być robione. Bo jeżeli ot tak piszesz, to ja teraz ogłaszam że WSZYSCY "wykonawcy" to oszuści podatkowi na których uczciwa część społeczeństwa robi. I kazdy z nich zatrudnia ludzi na czarno. Zgadzam się w 100% z tym co napisał dodi.

pozdrowionka

 

Co najmniej kilka razy w tygodniu:

 

- Panie iel za robotę?

 

-Panie, doagadamy się ja dużo nie biorę.

 

-dobra

 

 

Inwestora ma powiedzmy 10 k

 

Przychodzi do płacenia a Fachowiec mówi 15 k.

 

Papier i zakres rzeczowy[/]

 

Ostatnio było chociażby po wylewkach - i czy izolacja wchodzi w cenę czy nie jakby to było gdzies napisane, strony sobie ustalają zakres i cenę. Wara komukulwiek do tego.

 

Więc jesteś geno oszustem. Facet pyta się konkretnie: ile za tę robotę. A co mu mówisz - dogadamy sie hahaha.

Pozdrawiam PROFESJONALISTÓW BUDOWLANYCH

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jako projektant przygotowuję inwewstora do realizacji inwestycji , nie nadaję mu wykonawców tylko uczulam na pare patologii występujących w budownictwie , ostrzegam go , pouczam w jaki sposób podpisywać umowy i jak w ogole rozmawiać i postepowac z firmami wykonawczymi .......... i co tylko 10% slucha moich prawd reszta dochodzi do nich na własnym tyłku zakładajac takie tematy jak ten

 

Kapusta, a masz pewnie jakieś auto? I pewnie oddajesz go na jakieś przeglądy. To od razu powiem Ci że dopiero jesteś "głupkiem" i frajerzyną. Stary, wiesz jak tam robią Cie w konia! Pokazują Ci faktury z "oryginalnymi" częściami z których połowa nie została wymieniona a Ty napewno cieszysz się że masz auto czyściutkie i po przeglądzie :D Ej kapusta, dziękim takim jak Ty dilerzy żyją w luksusie 8)

trzymaj się i częściej oddawaj auto na przegląd!

 

:lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok a co powiesz na to co napisałem:

 

że płacisz za część parę stów a w rzeczywstości padł kabelek za 1 zł ?

 

wyczytasz to gdzieś na forum? tak bardzo wierzysz co pisze w necie i co głoszą obcy ludzie?

 

to tak jak w naszej branży, sprzedając beton klient nie wie co tam jest. Należy być uczciwym.

 

dodi

 

"Staram się aby gość mi powiedział ile to będzie kosztowac albo zdiagnozował i wtedy zapłace mu za diagnozę a za naprawę to sie zastanowię czy jest sens.

 

Inwestorzy w swoich chałupkach czesto dogadują się na robotę a nie dogadują się za ile i w jakim zakresie.

 

Po to jest umowa.

 

Ale jak jest umowa to trzeba płacić podatki.

 

Kółko się zamyka.

 

"Inwestorzy w swoich chałupkach czesto dogadują się na robotę a nie dogadują się za ile i w jakim zakresie."

Mozesz podać konkretnie jakąś osobę czy piszesz sobie ot tak? Nie wierzę że ktoś mówi do wykonawcy np. wybuduj mi chałupe, a nie uzgadnia za ile i co ma być robione. Bo jeżeli ot tak piszesz, to ja teraz ogłaszam że WSZYSCY "wykonawcy" to oszuści podatkowi na których uczciwa część społeczeństwa robi. I kazdy z nich zatrudnia ludzi na czarno. Zgadzam się w 100% z tym co napisał dodi.

pozdrowionka

 

Co najmniej kilka razy w tygodniu:

 

- Panie iel za robotę?

 

-Panie, doagadamy się ja dużo nie biorę.

 

-dobra

 

 

Inwestora ma powiedzmy 10 k

 

Przychodzi do płacenia a Fachowiec mówi 15 k.

 

Papier i zakres rzeczowy[/]

 

Ostatnio było chociażby po wylewkach - i czy izolacja wchodzi w cenę czy nie jakby to było gdzies napisane, strony sobie ustalają zakres i cenę. Wara komukulwiek do tego.

 

Więc jesteś geno oszustem. Facet pyta się konkretnie: ile za tę robotę. A co mu mówisz - dogadamy sie hahaha.

Pozdrawiam PROFESJONALISTÓW BUDOWLANYCH

 

Misiu Złoty- jak się kiedyś tym zajmowałem to był zakres rzeczowy + cena zawarty w kosztorysie ofertowym.

 

Profesjonalisty budowlanego to podejrzewam na oczy nie widziałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Geno a który z inwestorów zadał sobie trud dowiedzenia sie że nieodłączną częscią umowy jest zakres robót - najczęsciej i najchętniej czytaja tylko punkt mówiący o karach umownych dla wykonawcy

 

Kapusta żyjesz w świecie teorii a nie praktyki

 

dodi

 

Najczęstyszy argument kogoś kto nie ma nic do powiedzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Geno - przecież oni wybudowali co najmiej po JEDNYM domu wiec "wiedza lepiej"

 

-ale dopiero teraz zamiast kupic sobie poradnik inwestora za 5 zł w kiosku i unknąć wielu rozczarowań

 

cyt"Większość z normalnych ludzi nie odróżnia wieńca od więźby i"

ale ci co biorą sie za budowanie powinni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

luk - jeżdzę starymi trupami ,bo nie potrzebuje szpanowac -wyrosłem z tego - drogi na budowach są dostatecznie złe żeby zarżnąc kazdy nowy samochód -zaprzyjazniony warsztat reanimuje mi je za grosze

 

Pozdrawiam - kończę czas wziąśc się za robotę

Aha czyli jazda nie trupami to szpanerstwo. Typowa logika ludzi z budowlanki.

Kapusta - w ten sposób wszystko możesz sobie i drugiemu wytłumaczyć tylko to swiadczy o Tobie.

Rozumiem też że chleb kupujesz 5-cio dniowy, ciuchy kupujesz w ciucholandach, do restauracji nie chodzisz, piwo pijesz pod sklepem bo najtaniej, sam sie strzyżesz itd...... Na wszystko to jest identyczne z Twoim rozumowaniem wytlumaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu masz racje :) narazie profesjonalisty nie widziałem a jestem na etapie wykończenia domu. I nie buduje systemem gospodarczym, nie oszczędzam na materiałach ani robociźnie więc poziom "fachowców" z jakimi się spotykam jest żenujący.

:wink:

 

Myślisz ,że z mojego punktu widzenia jest ciekawie? Jeśli większość ludzi to sa "budowlańcy" a na 5 "budowlańców" 2 to jest tumanów nieprzeciętnych dla których pojecie 2/3 to zagadka na miarę udzerzenia meteorytu w Syberii w 1908 r.

 

Niestety za często nie mam przyjemności już spotkac fachowca starej daty, po szkole budowlanej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

cyt"Większość z normalnych ludzi nie odróżnia wieńca od więźby i"

ale ci co biorą sie za budowanie powinni

 

Ja odróżniam bo siedze nocami na tym forum. Ale po co ma odrózniac ktoś kto nie lubi budowlanki ma kase i chce się budować ?

 

Jak oddaje auto do warsztatu to tez mam wiedzieć czym rózni się tarcza od docisku ? Jak jest zbudowana ? Czy lepszy Bosch czy Valeo ? Mnie interesuje aby sprzęgło działało a inwestora nie śledzącego forum i prasy fachowej interesuje aby dach mu na głowe nie spadł.

 

Czy jak podpisywałeś umowe ubezpoieczenia (wszystko jedno czego) to czytałeś kiedyś OWU ? Oczywiście, że nie bo nikt nieczyta i liczy na profesjonalizm sprzedawcy.I liczysz na to, że szkody nie będzie lub jak będzie to ZU Cię nie wydmucha. A inwestor liczy na to, że wykonawca go nie oszuka. A jak się przeliczy to jest za późno i prosi o radę i pojawiają się wtedy niekiedy nieomylni doradcy budowlani.

 

Minęły czasy, że wszyscy musieli znać się na wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Geno a który z inwestorów zadał sobie trud dowiedzenia sie że nieodłączną częscią umowy jest zakres robót - najczęsciej i najchętniej czytaja tylko punkt mówiący o karach umownych dla wykonawcy

 

Kapusta żyjesz w świecie teorii a nie praktyki

 

dodi

 

Najczęstyszy argument kogoś kto nie ma nic do powiedzenia.

 

To idz geno dziś do wykonawcy i pwoiedz ze chcesz umowe i jeszcze odszkodowanie jak sie nie wyrobi w terminie , gwarantuje ze nikt z Toba nie bedzie chcial rozmawiac chybze ze jest to duza inwestycja i prowadzi ja duże przedsiębiorstwo.

 

I nie martw się mam dużo do powiedzienia

 

dodi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

cyt"Większość z normalnych ludzi nie odróżnia wieńca od więźby i"

ale ci co biorą sie za budowanie powinni

 

Ja odróżniam bo siedze nocami na tym forum. Ale po co ma odrózniac ktoś kto nie lubi budowlanki ma kase i chce się budować ?

 

Jak oddaje auto do warsztatu to tez mam wiedzieć czym rózni się tarcza od docisku ? Jak jest zbudowana ? Czy lepszy Bosch czy Valeo ? Mnie interesuje aby sprzęgło działało a inwestora nie śledzącego forum i prasy fachowej interesuje aby dach mu na głowe nie spadł.

 

Czy jak podpisywałeś umowe ubezpoieczenia (wszystko jedno czego) to czytałeś kiedyś OWU ? Oczywiście, że nie bo nikt nieczyta i liczy na profesjonalizm sprzedawcy.I liczysz na to, że szkody nie będzie lub jak będzie to ZU Cię nie wydmucha. A inwestor liczy na to, że wykonawca go nie oszuka. A jak się przeliczy to jest za późno i prosi o radę i pojawiają się wtedy niekiedy nieomylni doradcy budowlani.

 

Minęły czasy, że wszyscy musieli znać się na wszystkim.

 

BRAWO !!! 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Geno - przecież oni wybudowali co najmiej po JEDNYM domu wiec "wiedza lepiej"

 

-ale dopiero teraz zamiast kupic sobie poradnik inwestora za 5 zł w kiosku i unknąć wielu rozczarowań

 

cyt"Większość z normalnych ludzi nie odróżnia wieńca od więźby i"

ale ci co biorą sie za budowanie powinni

 

wybudowałem dwa ,zanim coś napiszesz przeczytaj dokładnie.

 

dodi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dobrze - a taka sytuacja:

 

podpisuję umowę z firmą, są terminy, obowiązki obu stron,zakres robót, kary itp.

 

Facet nawala na całej linii, umowa rozwiązana.

 

Jedyne wyjście iśc do sądu, bo co innego? wiecie ile to trwa? już większą satysfakcję dałoby mi obicie mu mordy, ale słabą kobietą jestem więc się gównem brudzić nie będę...

 

Znacie inne metody rozwiązywania sporów? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Geno a który z inwestorów zadał sobie trud dowiedzenia sie że nieodłączną częscią umowy jest zakres robót - najczęsciej i najchętniej czytaja tylko punkt mówiący o karach umownych dla wykonawcy

 

Kapusta żyjesz w świecie teorii a nie praktyki

 

dodi

 

Najczęstyszy argument kogoś kto nie ma nic do powiedzenia.

 

To idz geno dziś do wykonawcy i pwoiedz ze chcesz umowe i jeszcze odszkodowanie jak sie nie wyrobi w terminie , gwarantuje ze nikt z Toba nie bedzie chcial rozmawiac chybze ze jest to duza inwestycja i prowadzi ja duże przedsiębiorstwo.

 

I nie martw się mam dużo do powiedzienia

 

dodi

Pracowałęk kilka lat w firmie 15-20 osobowej i jak ktoś chciał to były umowy i faktury i tak jest do tej pory.

 

Jeśli nie ma takiej możliwości to nalezy innych metod próbować, może kogoś do nadzoru, płacić za robotę wykonaną.

 

Jeśli nie ma możliwośco to się z tym pogodzić.

 

Natomiast nie wrzucac wszystkich do jednego wora.

 

Inaczej zacznę twierdzić tak jak Niemcy twierdzą, wszyscy Polacy to złodzieje....metoda myślenia ta sama co Twoja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dobrze - a taka sytuacja:

 

podpisuję umowę z firmą, są terminy, obowiązki obu stron,zakres robót, kary itp.

 

Facet nawala na całej linii, umowa rozwiązana.

 

Jedyne wyjście iśc do sądu, bo co innego? wiecie ile to trwa? już większą satysfakcję dałoby mi obicie mu mordy, ale słabą kobietą jestem więc się gównem brudzić nie będę...

 

Znacie inne metody rozwiązywania sporów? :lol:

 

Sąd to tez satysfakcja. Ja wygrałem proces cywilny z Wartą (wypadek z winy kierowcy mającego OC w Warcie). Prawie 3 lata procesu. Chodziło o sam fakt walenia w głąba a nie o wielkie pieniądze (szkoda 11 000 chcieli nas wyrąbać na 1500pln). I satysfakcja jest wielka. Kilka razy na sali udowodniliśmy pełnomocnikowi pozwanego, że nie wie o czym mówi.Mały człowiek bez pełnomocnika wygrywa z dużą firmą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...