skorpionek1975 16.08.2007 14:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 Mam do was pytanie moi drodzy forumowicze Większość z was juz wybudowała swoje domki i miała już do czynienia z ekipani budującymi. napiszcie mi jak to było u was albo jeśli wątek był juz przerabiany to podeślijcie mi link Otóż Mój mąz jest zdania że ekipa budująca powinna byc odżywiana przez osoby ich zatrudniające czyli nas, i powinni dostawac wyżywienie.Czyli konkretnie chodzi o objad. Tak budował dom jego brat i jego siostra, objady dla ekipy były codziennie. Hmm.. jak to sobie kiedyś wyobraziłam i przeliczyłam to nie bardzo podoba mi się ten pomysł gotowac dla 10 czy 15 ludzi to czasowo , ilościowo i finansowo nie bardzo Przecież koszty dziennego ugotowania im objadu to jakieś 60 zł o ile nie więcej, i to nie codziennie będą jeść np.bigos,czy pierogi A mąż wspominał że to na nasz koszt Ja rozumiem poczęstunek jakiś grill np. w piątek po zakończeniu pracy i tygodnia , do tego jakaś flaszeczka ewentualnie,tak symbolicznie po kieliszku czy coś. Ale w taki sposób to my zbankrutujemy Napiszcie mi jak to było u was. I prosze doradżcie coś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SNCF 16.08.2007 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bigbeat 16.08.2007 14:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 Tylko kawa - i to tylko wtedy, jak wszystko jest OK i w dodatku mam dobry humor. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 16.08.2007 14:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 Zjedzą Was jak będziecie się cackać za duzo. Ludzie mają to do siebie,że wyczuwają sałbości i cisną w te słąbe punkty potem niemiłosiernie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Evva 16.08.2007 15:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 Ja już prawie jestem na finiszu budowy, a nie zrobiłam nawet herbaty żadnemu z budowlańców (a mieszkam po sąsiedzku z budową). Pierwsza, główna ekipa podkreśliła na początku, że jedyne co mam im zapewnić to miejsce do przebrania. Hydraulik od razu, nie pytany przyniósł czajnik elektryczny, kawkę, kanapki, itp. Druga sprawa, że wszyscy z moich pracowników wracali na noc do domu, dopiero teraz mam chłopaków od łazienek, którzy nocują. Są już trzeci dzień i nic nie mówią (Ale też przywieźli czajnik i maszynkę elektryczną). Jeżeli bym nie pracowała, to w sumie mogłabym pomyśleć o jakimś objadku, ale ja nawet dla nas nie gotuję codziennie - jemy na mieście, dziecko w szkole, u babci, itp. Ze słyszenia wiem, że jeżeli ktoś się umawia na żywienie budowlańców, to z reguły są to bardzo proste dania; ziemniaki, bigos, jakiś gulasz, dzban komponu, mleka zsiadłego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mobutu 16.08.2007 15:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 dożywiania tak ale tylko na prawdziwej porcelanowej zastawiei do tego czerwone wytrawne w rżniętych kryształacha po robocie bourbonik ----------------------------------------------------------------------------------------------------------jedyne posiłki jakie zabezpieczyliśmy do tej pory to: 1. awaryjny grill - nasza ekipa czekała na dostawę drewna mieli do rozładowania Tira który się spóźnił o 3 godziny (był piatek ok. godz. 18-19) - szarpneliśmy się też na browar (2 szt. na głowę), najpierw był grill a potem ok. 19 przyjechała Magnumka z chłodnią i przywiozła drewno 2. wiecha - grill + coś z Wyborowej i tyle M! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasia_de 16.08.2007 15:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 u nas wszystko mają we własnym zakresie, wystarczy że na prądzie budowlanym uzywają lodówki, czajnika i mikrofali )) jak miałam dobry humor to dałam się 2 razy uprosić w największe upały na ugotowanie chłodnika - ale to i tanie, i mało pracochłonne no i nieobowiązkowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 16.08.2007 15:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 Ja przed rozpoczęciem budowy mówiłam -zero gotowania, ale życie ściągnęło mnie na ziemię... Murarz już na pierwszej rozmowie powiedział, że bez obiadu bez szans -nie wydolą cały dzień roboty fizycznej o kanapkach- a do domu na obiad nie pojedzie -20km -musiałby się na pół dnia oderwać od roboty. I to był jego warunek żeby w ogóle przyjść na robotę . Chcąc nie chcąc ustąpiłam -no i gotowałam (nie pracuję). Była to dla mnie droga przez mękę -bo na codzień gotuję dla dwóch osób (ja+mąż) a tu zwaliło mi się na gar 5 (a czasem 6) chłopa! Codziennie na 2 dania -zupa, gar ziemniaków plus mięcho (kotlety, gulasz, udka itp). Nie wychodzi wcale 60zł dziennie tylko troszkę taniej (mięso kupowałam w większych ilościach i do zamrażarki, ziemniaki od rolnika na wory, surówki z własnej piwnicy). Do tego kilkanaście kaw dziennie -szło mi 250g na dzień -dwa! Plus 2 zgrzewy wody mineralnej. Podsumowałam to wczoraj i wyszło mi za to ich dożywianie i pojenie 1000zł (budowali około 25dni). Ale opłacało się -chłopy solidne -budowali po 13 godzin dziennie bez żadnej fuszerki -skończyli we wtorek -bez obiadu wątpię czy by tyle wytrzymali -robili by krótsze dniówki -więc budowa by się dłużej przeciągnęła. Ale są różne ekipy -dziś przyszli goście od więźby -nie chcieli nawet kawy -ale za to robią tylko do 15ej Więc wybór -szybciej i z gotowaniem -czy wolniej -bez Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Robert_K 16.08.2007 15:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 Naszym budowlańcom dostarczamy pod dostatkiem kawy, herbaty, cukru. A w kanciapie mają gaz z maszynką i czajnik elektryczny NAprawdę to duzo nie kosztuje - a jak ich cieszy że mogą sobie np. kiełbase usmażyć Ale o robieniu dla nich obiadów nie ma mowy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 16.08.2007 15:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 ...a potem mówią,że budowanie z firmą drogie - obiadków nie trzeba stawiać. Szkoda,że majster jeszcze dziecka i chorej cioci nie zostawił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 16.08.2007 16:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 Żadnych obiadow. U mnie majster zabral ze soba kuchenke na gaz i gotowal chlopom obiadki Na sam koniec postawilam kolacje i duuuuuzo wody. Gorale maja twarde lby - to fakt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mfirma 16.08.2007 17:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 Obiady to jakis tam gest ze strony inwestora, ale absolutnie zaden obowiazek. Jedyny obowiazek to udostepnic prad do czajnika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czandra 16.08.2007 17:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 ...a potem mówią,że budowanie z firmą drogie - obiadków nie trzeba stawiać. Szkoda,że majster jeszcze dziecka i chorej cioci nie zostawił. Dobre My udostępniliśmy tylko prąd. Obiadów sobie nie gotują, tylko kawę i herbatę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionek1975 16.08.2007 17:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 Ja też tak myślę że żadnych tam objadków bo nas chłopaki z kopytami zjedzą myslę że woda mineralna ,kawa i herbata w zupełności wystarczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
theodolit 16.08.2007 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 Mysle ze to troche zalezy od tego czy : 1. jestesmy 'pracodawca' tzn szukamy dziadka murarza lub szwagra ktorego zatrudniamy i staramy mu sie zapewnic wszystko co potrzebuje - placimy wtedy niby mniej (lub wcale jak rodzine meczymy) i za to dbamy o socjal 2. zlecamy prace ekipie (formalnej firmie/grupie 'fachowco') - wtedy ich szef martwi sie o wszystko - od wody mineralnej do transportu i nie ma co szalec z jedzonkiem i napojami - te napoje etc to czesc ich kosztow ktore sa wkalkulowane w wycene na budowie musi byc woda i prad - dla urzadzen i przy okazji pracownikow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionek1975 16.08.2007 17:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 Prąd, woda itd. wszystko to jest dom będziemy budować na działce obok domu teściów więc wszystko co będzie trzeba będzie udostępnione. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 16.08.2007 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 Żadnego jedzenia.Woda mineralna w upałyCherbata, kawa - do woliPrzywozili sobie kanapki, pracowali od 7 do 18 a potem 40 km do domu. JA naogół wtedy też nie dojadałam, na nic nie było czasu. Mężowi powiedziałabym, żeby sam gotował, jeżli taki wspaniałomyślny.A jak szukałam ekipy, to MÓJ warunek był na wstępnie "Zadnych zaliczek i obiadów" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 16.08.2007 18:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 myślę, że takie rzeczy to trzeba ustalić na samym początku, żeby nie było zaskoczenia jak fachowiec wejdzie do kuchni zajrzy do garnków i spyta: to co, szefowa, dziś jemy? ale jednego to rozpieściłam /sama, dobrowolnie/ oprócz obiadu to i ciasto codziennie mu piekłam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Robert_K 16.08.2007 18:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 U mnie ekipa to 10 chłopów jak dęby i nawet nie wyobrażam sobie ile mogłaby pochłonąć ciepłej strawy taka kompania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czandra 16.08.2007 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 U mnie ekipa to 10 chłopów jak dęby i nawet nie wyobrażam sobie ile mogłaby pochłonąć ciepłej strawy taka kompania Pewnie duuuuuuużo, za duuuuuużą kaskę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.