sara15 17.08.2007 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 witamwłaśnie jestem na etapie sprzedaży mieszkania i mam problem a mianowicie kupujący prosi mnie aby w umowie wpisać mniejszą kwotę, a płacić chce na dwie raty co tym sądzicie. Nie jest to mój znajomy i nie wiem czy nie jest to ryzyko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Danusieńka 17.08.2007 14:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Uważam, że należy spisać umowę , a kwotę wpłacić na konto, może być w dwóch ratach. Klucze od mieszkania dać po wpłaceniu całej kwoty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 17.08.2007 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 witam właśnie jestem na etapie sprzedaży mieszkania i mam problem a mianowicie kupujący prosi mnie aby w umowie wpisać mniejszą kwotę, a płacić chce na dwie raty co tym sądzicie. Nie jest to mój znajomy i nie wiem czy nie jest to ryzyko Wg mnie to jest jakis kant, nie zgodzilabym sie na takie rozwiazanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
el-ka 17.08.2007 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Może boi się skarbówki, albo chce obniżyć kwoty podatku i u notariusza. Nie musisz robić mu takiej przysługi, ale generalnie to można prosto załatwić. W umowie powinny być zawarte dwie raty zgodnie z tą zaniżoną "oficjalną" kwotą. Przy pierwszej racie niech nadwyżkę (tę kwotę "na czarno") da ci do ręki, tak żeby do dopłacenia w momencie przekazania mieszkania pozostała faktycznie wykazana w umowie kwota. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 17.08.2007 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Może boi się skarbówki, albo chce obniżyć kwoty podatku i u notariusza. Nie musisz robić mu takiej przysługi, ale generalnie to można prosto załatwić. W umowie powinny być zawarte dwie raty zgodnie z tą zaniżoną "oficjalną" kwotą. Przy pierwszej racie niech nadwyżkę (tę kwotę "na czarno") da ci do ręki, tak żeby do dopłacenia w momencie przekazania mieszkania pozostała faktycznie wykazana w umowie kwota. No prezciez juz te oplaty u notariusza dawno sie obnizyly... Ale dobrze mowisz, najlepiej byc ostroznym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
el-ka 17.08.2007 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Może niech sie facet przyzna po co to robi, jak bardzo kręci, to olej go, myślę,że bez trudnosci znajdziesz nastepnego klienta. Sprzedaż mieszkania za zaniżona kwotę ma też wady - jesli rażąco niska, to dołożą podatku (ale na szczęcie kupującemu), ponadto jeśli budujesz dom lub kupujesz inne lokum, to US może się spytać kiedyś o środki i w rozliczeniu tej różnicy właśnie może Ci braknąć i wtedy Tobie domiar dołożą za nieudokumentowane dochody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mobutu 17.08.2007 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 po podpisaniu aktu mieszkanie jest formalnie jego czy zapłaci 100 czy tylko 50% dlategonajlepiej podpisac akt zostawić u notariusza pojechac do banku niech wpłaci na twoje kontopowrót do notariusza uścisk dłonii do widzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmena 22.08.2007 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 po podpisaniu aktu mieszkanie jest formalnie jego czy zapłaci 100 czy tylko 50% dlatego najlepiej podpisac akt zostawić u notariusza pojechac do banku niech wpłaci na twoje konto powrót do notariusza uścisk dłoni i do widzenia co zostawic u notariusza i w jakim celu? kupujacego? chyba nie, bo jak wplaci pieniadze akt? i tak zostaje u notariusza, a wy dostajecie tylko wypisy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mobutu 22.08.2007 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 po podpisaniu aktu mieszkanie jest formalnie jego czy zapłaci 100 czy tylko 50% dlatego najlepiej podpisac akt zostawić u notariusza pojechac do banku niech wpłaci na twoje konto powrót do notariusza uścisk dłoni i do widzenia co zostawic u notariusza i w jakim celu? kupujacego? chyba nie, bo jak wplaci pieniadze akt? i tak zostaje u notariusza, a wy dostajecie tylko wypisy oczywiście i akt i wypisy potem idziecie do banku i przy was robią wpłatę gotówkową lub przelew na konto - to tylko mały trick psycholobiczny bo po podpisaniu aktu mieszkanie formalnie zostało sprzedane i w przypadku gdy kupujący nie zrobi przelewu pozostaje droga sądowa słyszałem że sprzedający stosują zapisy o tzw "wydaniu lokalu" dopiero po uiszczeniu zapłaty M! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
urszulak 22.08.2007 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 Kilka lat temu kupowałam mieszkanie.Po odczytaniu aktu udaliśmy sie ze sprzedającymi do banku,dokonaliśmy przelewu na ich konto i razem wróciliśmy do notariusza.Wtedy on. po potwierdzeniu ,że pieniądze zostały przekazane na konto sprzedających,podpisał akty.Tak samo mam zamiar zrobić jak będe sprzedawać swoje mieszkanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szklanka literatka 22.08.2007 15:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 Prawie rok po sprzedaży mieszkania dostalam wezwanie do Urzędu Skarbowego. Zarzucono mi próbę oszustwa przez zaniżenie realnej wartości mieszkania (poświadczenie nieprawdy w akcie notarialnym), co mialo kupującym obniżyć podatek. Mieszkanie sprzedaliśmy tanio, bo zależalo nam na czasie i niczego nie zaniżaliśmy. Urząd ma dane statystyczne o cenach na wolnym rynku zależnie od lokalizacji itp i porównują podatki przy transakcjach z tymi statystykami. Napisalam odwolanie z opisem wszystkich wad lokalu. Jak skonczylam i przeczytalam, to aż się zdziwilam, ze mogliśmy tam mieszkać i że ktoś to kupil Ten lomot windy, ta bliskosc zsypu na smiecie, ten widok na parkingi Horror, nie mieszkanie... Urząd przeczytal i umorzyl. A ja odetchnęlam, bo nabywcy też mieli świetn pomysl, żeby im pójść na rękę i wpisać w akt notarialny niższą cenę. Dobrze, że się nie zgodziliśmy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.