rysa35 17.08.2007 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Na budowie popełniono błąd, pomiędzy fundamenty nie wsypano zagęszczonego piasku, lecz wypełniono go gliną, a nastepnie podsypką, którą ubito pozniej wylano na to chudziak. Miejscami siadlo okolo 20 cm przy czym prawie napewno bedzie nierownomiernie osiadac. Nowy kierownik budowy celem stabilizacji plyty zaproponowal wylanie tzw. pestek w odl. ok.1 m wszystkie zazbrojone i powiazane ze soba. Pestki maja sie opierac o rodzimy twardy grunt. Czy to jest dobre rozwiazanie, ewentualnie czy macie jakies inne propozycje, sprawa dosyc pilna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
koral71 17.08.2007 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 proponuję skuć chudziak i zrobić nową podsypkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KOM44 19.08.2007 17:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 zgadzam sie z koral71. Po skuciu resztki chudziaka mozna zostawić a wszystko zasypać piaskiem i porządnie zagescić ( jeżeli faktycznie wszystko zapadło sie o 20 cm.) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 19.08.2007 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 Pestki maja sie opierac o rodzimy twardy grunt. Czyli co chce kuć ten chudziak co metr kopać wiercic dziure zbroić i lac tam beton? To zmaskaruje cały chudziak , a co nie peknie w czasie tego zabiegu popeka pozniej, chudziak MUSI byc podparty pod cała swoją powierzchnia nie co metr. Wywal cały chudziak i od nowa zageszczanie wykonaj. Taniej i pewniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Waldemar Kiejziewicz 19.08.2007 19:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 Panowie "doradcy"! A jak zagęścicie glinę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 19.08.2007 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 Panowie "doradcy"! A jak zagęścicie glinę? A kto pisał ze gline trzeba zageszczac? Należy wykonac wszystko zgodnie ze sztuka budowlna, myśle ze inwestor drugi raz juz przypilnuje co i gdzie mu sypią, lub wynajmnie goscia co przypilnuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Waldemar Kiejziewicz 19.08.2007 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 Panowie "doradcy"! A jak zagęścicie glinę? A kto pisał ze gline trzeba zageszczac? Należy wykonac wszystko zgodnie ze sztuka budowlna, myśle ze inwestor drugi raz juz przypilnuje co i gdzie mu sypią, lub wynajmnie goscia co przypilnuje. Wydaje się, że jest to wyraźnie napisane: koral71 proponuję skuć chudziak i zrobić nową podsypkę KOM44 zgadzam sie z koral71. Po skuciu resztki chudziaka mozna zostawić a wszystko zasypać piaskiem i porządnie zagescić ( jeżeli faktycznie wszystko zapadło sie o 20 cm.) jajmar Wywal cały chudziak i od nowa zageszczanie wykonaj. Taniej i pewniej. Nic nie piszecie o wywaleniu całej gliny. A może propozycja kierownika budowy jest całkiem sensowna? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edybre 20.08.2007 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 To po co pytasz na forum skoro chcesz zrobić jak radzi kierownik? Zrób jak ci radzi i po sprawie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 20.08.2007 08:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 To po co pytasz na forum skoro chcesz zrobić jak radzi kierownik? Zrób jak ci radzi i po sprawie. A gdzie to napisane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 20.08.2007 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 Na budowie popełniono błąd, pomiędzy fundamenty nie wsypano zagęszczonego piasku, lecz wypełniono go gliną, a nastepnie podsypką, którą ubito pozniej wylano na to chudziak. Miejscami siadlo okolo 20 cm przy czym prawie napewno bedzie nierownomiernie osiadac. Nowy kierownik budowy celem stabilizacji plyty zaproponowal wylanie tzw. pestek w odl. ok.1 m wszystkie zazbrojone i powiazane ze soba. Pestki maja sie opierac o rodzimy twardy grunt. Czy to jest dobre rozwiazanie, ewentualnie czy macie jakies inne propozycje, sprawa dosyc pilna. Nie jestem pewien czy te kolumenki coś dadzą jeśli grunt spoisty potrafi osiadac np. koło 3 lat. Więc własciwie należałoby skuć podkład betonowy, wybrac wszystko i wykonac na nowo. A tym "pseudobudowlańcom" z tzw. "szlaucha" po 4 literach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Albar 20.08.2007 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 Rozumiem, że te "pestki" (kolumienki) powiązane ze sobą zbrojeniem stworzą coś w rodzaju płyty stropowej. Tylko pewnie w tym przypadku podniesie się poziom pierwszej posadzki co stworzy następne problemy. Pracy przy tym też będzie sporo... Kucie posadzki i wybranie wszystkiego do stałego gruntu jest dobrym rozwiązaniem ale też czasochłonnym. Widzę, że wielu inwestorów zgłasza problemy ze źle zagęszczoną podsypką. Czy nie lepiej w takim przypadku zamiast standardowego chudziaka zalać coś w rodzaju stropu monolitycznego. Rozwiązanie droższe ale i sen spokojniejszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 20.08.2007 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 Rozumiem, że te "pestki" (kolumienki) powiązane ze sobą zbrojeniem stworzą coś w rodzaju płyty stropowej. Tylko pewnie w tym przypadku podniesie się poziom pierwszej posadzki co stworzy następne problemy. Pracy przy tym też będzie sporo... Kucie posadzki i wybranie wszystkiego do stałego gruntu jest dobrym rozwiązaniem ale też czasochłonnym. Widzę, że wielu inwestorów zgłasza problemy ze źle zagęszczoną podsypką. Czy nie lepiej w takim przypadku zamiast standardowego chudziaka zalać coś w rodzaju stropu monolitycznego. Rozwiązanie droższe ale i sen spokojniejszy. To nie jest źle zagęszczona podsypka... To jest brak podsypki w ogóle.. Trudno nazwać ją luźno wrzucony grunt, dodatkowo jeszcze z gliną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AWIk 20.08.2007 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 Zrób jak podpowiadaja koledzy - OD NOWA. My przezyliśmy osiadanie posadzki po zamieszkaniu. Od tamtego czasu przestałem cieszyć sie domem. Także dla własnego spokoju zrób wszystko od nowa. Mam nadzieję, że masz umowę z tymi pseudo fachowcami. Oni to wszystko (na spółę z kier. bud) powinni zrobić to na własny koszt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tres34 20.08.2007 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 Nie wiem, czy sie smiac, czy plakac. Ludzie, wy nic nie kumacie, a sie za budowe bierzecie. Nie trzeba bylo wczesniej nasypac tam ziemi i piachu? Robotnicy by chodzi cala budowe, to by porzadnie ubili. A teraz problem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edybre 20.08.2007 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 Nie wiem, czy sie smiac, czy plakac. Ludzie, wy nic nie kumacie, a sie za budowe bierzecie. Nie trzeba bylo wczesniej nasypac tam ziemi i piachu? Robotnicy by chodzi cala budowe, to by porzadnie ubili. A teraz problem. A ty jesteś wszechwiedzący/wszechwiedząca? Znasz 100 języków, znasz się na medycynie, finansach, budowaniu, haftowaniu i hutnictwie? I pewnie samochód i telewizor też sam naprawiasz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 20.08.2007 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 Nie wiem, czy sie smiac, czy plakac. Ludzie, wy nic nie kumacie, a sie za budowe bierzecie. Nie trzeba bylo wczesniej nasypac tam ziemi i piachu? Robotnicy by chodzi cala budowe, to by porzadnie ubili. A teraz problem. A ty jesteś wszechwiedzący/wszechwiedząca? Znasz 100 języków, znasz się na medycynie, finansach, budowaniu, haftowaniu i hutnictwie? I pewnie samochód i telewizor też sam naprawiasz? Tak po prawdzie kolega choć w nad wyraz ubarwiony sposób w pewien sposób ma rację bo nie zwraca uwagę,że każdy ma umiec wszystko ale ,że zabiera się wtedy za cos kiedy się najpierw w tym temacie zdobyło jakąś wiedzę. Na ten przykład ja sie nie tykam elektroniki.... Natomiast trudno winić inwestora* jeśli nie rozpoznał złego wykonawstwa * po części można np. jesli postanowił przyoszczędzić na nadzorze za przysłowiowe "pińcet złotych" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niedzio 20.08.2007 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 Ja nie zaoszczędziłem na nadzorze, jednak miałem podobnie przykrą sytuację, jak opisywana w treści. Szczegóły opisywałem w innym wątku, wykonawcy nie podjęli się wyjęcia wszystkiego (w czym niestety mój kier. bud. się zgodził) i rozbili wylewkę na gruncie, a następnie ponownie zagęścili tylko górną warstwę i ponownie wylali warstwę ok. 10 cm na gruncie wymieszaną z powbijaną pierwszą wylewką (zbyt duży gruz, który nie chciał się wbić został usunięty z budynku). Mam nadzieję, że teraz już będzie ok. i podłoga nie zapadnie mi się po roku mieszkania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario1976 20.08.2007 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 Ja nie zaoszczędziłem na nadzorze, jednak miałem podobnie przykrą sytuację, jak opisywana w treści. Szczegóły opisywałem w innym wątku, wykonawcy nie podjęli się wyjęcia wszystkiego (w czym niestety mój kier. bud. się zgodził) i rozbili wylewkę na gruncie, a następnie ponownie zagęścili tylko górną warstwę i ponownie wylali warstwę ok. 10 cm na gruncie wymieszaną z powbijaną pierwszą wylewką (zbyt duży gruz, który nie chciał się wbić został usunięty z budynku). Mam nadzieję, że teraz już będzie ok. i podłoga nie zapadnie mi się po roku mieszkania. A w jakim momencie podłoga Ci opadła ? Tzn ile po wylaniu chudziaka ? Miałes już zaawansowane jakies prace wykończeniowe ? ps jak o tym czytam a watków "chudziakowych" jakoś jest dziwnie dużo ostatnio to mi włosy deba stają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tres34 20.08.2007 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 Nie wiem, czy sie smiac, czy plakac. Ludzie, wy nic nie kumacie, a sie za budowe bierzecie. Nie trzeba bylo wczesniej nasypac tam ziemi i piachu? Robotnicy by chodzi cala budowe, to by porzadnie ubili. A teraz problem. A ty jesteś wszechwiedzący/wszechwiedząca? Znasz 100 języków, znasz się na medycynie, finansach, budowaniu, haftowaniu i hutnictwie? I pewnie samochód i telewizor też sam naprawiasz? Faktycznie, na niektorych rzeczach z tej listy sie nie znam i opanowalem tylko 4 jezyki. Jednak jak was czytam to mi sie smiac i plakac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 20.08.2007 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 ... jak o tym czytam a watków "chudziakowych" jakoś jest dziwnie dużo ostatnio to mi włosy deba stają mimo tej duzej liczby opisów trzeba przyjąc, ze sporo osób nie chce sie przyznać /ze wstydu - bo sypało piach i zagęszczało - wydawało im sie ze postąpili wzorcowo .../ a część żyje w nieświadomości /pod posadzką juz jest pustka ale jeszcze sie wylewka i podłoga nie zapadła .../ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.