Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zapadł się chudziak - pomocy


rysa35

Recommended Posts

... jak o tym czytam a watków "chudziakowych" jakoś jest dziwnie dużo ostatnio to mi włosy deba stają :o

mimo tej duzej liczby opisów trzeba przyjąc, ze sporo osób nie chce sie przyznać /ze wstydu - bo sypało piach i zagęszczało - wydawało im sie ze postąpili wzorcowo .../

a część żyje w nieświadomości /pod posadzką juz jest pustka ale jeszcze sie

wylewka i podłoga nie zapadła .../

 

Brzoza !!!! Przestań straszyć :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To,że ktoś wsypie piasek i postawi zagęszczarkę to już nie oznacza,że to jest wzorcowo :wink:

 

Jak czytam np.

 

-ktos mając pod spodem glinę pompuje tam hektolitry wody

 

-zagęszczarka jest dobra ale pod kostke w ogródku

 

-zagęścił i zostawił na jakiś czas

 

-wynalazł jakiś cudowny piasek bo tani

 

itede.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie zaoszczędziłem na nadzorze, jednak miałem podobnie przykrą sytuację, jak opisywana w treści. Szczegóły opisywałem w innym wątku, wykonawcy nie podjęli się wyjęcia wszystkiego (w czym niestety mój kier. bud. się zgodził) i rozbili wylewkę na gruncie, a następnie ponownie zagęścili tylko górną warstwę i ponownie wylali warstwę ok. 10 cm na gruncie wymieszaną z powbijaną pierwszą wylewką (zbyt duży gruz, który nie chciał się wbić został usunięty z budynku). Mam nadzieję, że teraz już będzie ok. i podłoga nie zapadnie mi się po roku mieszkania.

 

A w jakim momencie podłoga Ci opadła ? Tzn ile po wylaniu chudziaka ? Miałes już zaawansowane jakies prace wykończeniowe ?

 

ps

 

jak o tym czytam a watków "chudziakowych" jakoś jest dziwnie dużo ostatnio to mi włosy deba stają :o

 

Podłoga była zalana ok. lipca 2006, zaczęła się zapadać już jesienią, dostało się tam sporo wody zanim pojawił się strop a później regularnie osiadała. Poprawkę robiłem na początku kwietnia 2007 dorabiając pod wszystkimi ściankami działowymi belki oparte na ławie (pierwotnie tego nie było w projekcie).

Teraz mam wszystko oddylatowane styropianem, narazie nie jest głucho, planuję za miesiąc rozpocząć tynki a później po instalacjach zrobić wylewki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym na tym etapie niestety rozwaliła chudziak, wybrała luźny grunt do warstwy spoistej i następnie zagęszczała piach warstwami po 30 cm, tak jak się to normalnie robi. Teraz to naprawdę nie są koszty w porównaniu z późniejszymi konsekwencjami - jak już bedziecie meiszkać. Poza tym łatwiej teraz coś wyegzekwować od ekipy, niż za rok czy dwa - jak się już dawno zwiną.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To,że ktoś wsypie piasek i postawi zagęszczarkę to już nie oznacza,że to jest wzorcowo

 

Geno,

 

ale co może zrobic człowiek który pod domem ma glinę do środka ziemii.

Przecież jej wszystkiej nie wybierze.

 

Ile tego wybrać ?

Ile nasypać piachu?

Ile czekać?

Jak ubijać, czym?

 

Gruntu rodzimego czyli tej. gliny nie wybiera się. Wykonuje się na niej warstwę podbudowy np. zwirowo-piaskowej gr. powiedzmy zwykle min. 30

cm.

 

- po usnunięciu humusu, jak najszybciej wykonac podbudowę aby nie zniszczyć gruntu

-podbudowę (grubość) dostosować do wysokości "0"

-zagęścić mechanicznie zagęszczarką płytową, tylko nie taka do kostki w ogródku

 

 

Było juz 1000 razy, średnio co tydzień ktos sie o to pyta powielając watek, miast poszukac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było juz 1000 razy, średnio co tydzień ktos sie o to pyta powielając watek, miast poszukac.

odpowiadasz w sposób bardzo niekulturalny, powinieneś przeprosić

ja się nawróciłem i czuję się zdecydowanie lepiej, odkryłem nowe możliwości, ręce swe składam do modlitwy, a wzrok ku niebu kieruję.... gloria, gloria....

 

dodatkowo skromnie zauważę, że usuwa sietylko grunt zruszony robotami ziemnymi, nie każdy Forumowicz wie o co chodzi z gruntem rodzimym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeżeli keir bud jest taki fajny i ma uprawnienia legalne to zapytaj czy opisze uszkodzenia w dzienniku budowy, a potem szczegółowo opisze rozwiązanie i że na swoją odpwiedzialność, tak na przyszłość jakby się tobie zapadało.

 

Jakby podpisał to nie zapomnij przechowywać potwierdzonej kopii u siebie. Tak na wypadek gdyby przez przypadek oryginał gdzieś zaginął.

 

Właściwym wydaje się także pomysł na Ziobrę, tj. dyktafon na stół, podanie ochroniarzowi (tu małżowinka, daty i miejsca i gdzie się jedzie i w jakim celu, i do kogo będzie gadane) i można to wtedy zalać w słoiku pod tymi plombami, jak przyjdzie do kucia to jak znalazł.

 

Bo tak na oko to propozycja kiera jest leczeniem syfa pudrem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było juz 1000 razy, średnio co tydzień ktos sie o to pyta powielając watek, miast poszukac.

odpowiadasz w sposób bardzo niekulturalny, powinieneś przeprosić

ja się nawróciłem i czuję się zdecydowanie lepiej, odkryłem nowe możliwości, ręce swe składam do modlitwy, a wzrok ku niebu kieruję.... gloria, gloria....

 

dodatkowo skromnie zauważę, że usuwa sietylko grunt zruszony robotami ziemnymi, nie każdy Forumowicz wie o co chodzi z gruntem rodzimym

 

Fakt, nalezałoby przeprosić spora ilość braci forumowej zachowującej się jak gimnazjaliści (optymistycznie) bo gimnazjalista zamiast wnieść odrobinę pracy własnej do np. wypracowania, zasysa je z netu. Potem mamy pokolenie nie potrafiących samodzielnie myślec i mamy ciekawych rzadzących dziek temu m.in.

 

Ależ miotło mi się dygresyję.

 

Przepraszam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tak a Panowie "pseudobudowlańcy" jak chciałam w domu mieć chudziak i trzeba było 40 cm wzwyż uzupałnić, to pytali: "co tu pani chce nasypać?" i podsuwali mi propozycje, że 50 cm wzwyż to mi betonu z "gruchy" naleją.

Teraz się z tego śmieję, ale jak czytam posty o zapadaniu, to dziękuję Bogu, że mi Śfagier "niebudowlaniec" dobrze co 10 cm wzwyż zagęścił. :wink: A chudziak z młodym ukręciliśmy w zakupionym Mieszalniku Do Pasz O!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ten mieszalnik do pasz to betoniarka, sprzedawana jako maszyna rolnicza z niższym podatkiem.

 

Nie zawsze, bywa,że ze słabszym silnikiem i z gorszych materiałów.

 

W każdy razie kiedys u kogos widziałem jak padła po 3 dniach murowania. Chyba nie jeden przypadek taki był.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co tam mogło "paść", jak to sam silnik, jakaś dźwigienka i baniak do mieszania, a - jeszcze wyłącznik prądu.

silnik można reklamować, wyłącznik da się za małe pieniądze wymienić, a sprzęt o wiele tańszy od "betoniary" (nie wiem czy nadaje się do wymurowania całego domu , bo nie próbowałam :wink: ).

Do 3 dni to na nowy powinni wymienić :p

Ale ja się na tym nie znam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co tam mogło "paść", jak to sam silnik, jakaś dźwigienka i baniak do mieszania, a - jeszcze wyłącznik prądu.

silnik można reklamować, wyłącznik da się za małe pieniądze wymienić, a sprzęt o wiele tańszy od "betoniary" (nie wiem czy nadaje się do wymurowania całego domu , bo nie próbowałam :wink: ).

Do 3 dni to na nowy powinni wymienić :p

Ale ja się na tym nie znam :wink:

 

Jak załądujesz do osobówki 500 kg to też pewnie można reklamować jeśli się złamie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...