Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 48
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Raczej nie jest to odchył, też to miałem... mojej makietki nie ukończyłem, ale doszedłem prawie do połowy, moja żona też stwierdziła że zfiksowałem, ale to tylko jej wersja wydarzeń. Nie przejmuj się, z czasem to minie...

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/8500-sfiksowaem-na-punkcie-budowy-pomozcie/#findComment-129757
Udostępnij na innych stronach

Nasza makietka stoi do dziś w pokoju gościnnym chociaz dom juz skończony. Przypominam sobie również znudzone twarze naszych znajomych kiedy opowiadaliśmy ciągle o budowie :-? .

To chyba normalne. Powodzenia w budowie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/8500-sfiksowaem-na-punkcie-budowy-pomozcie/#findComment-129771
Udostępnij na innych stronach

Także jestem na etapie pozwolenia na budowę. Makiety, co prawda z mężem nie jeszcze nie zrobiliśmy (ale pomysł mi się podoba), ale ciągle projektujemy, poprawiamy, przestawiamy, oglądamy nasz projekt na komputerze. Do tego założyliśmy sobie coś w rodzaju księgi - dziennika powstawania naszego domu, gdzie odnotowuje wszelkie działania i odczucia związane z budową.

Nie wspominając już o ciągłym wertowaniu "Muratorów", zaznaczaniu kolorowymi karteczkami najbardziej interesujących nas artykułów.

No i od niedawna, gdy odkryłam Forum z zapałem je śledzę, dobrze, że w pracy teraz okres urlopowy i mniej pracy :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/8500-sfiksowaem-na-punkcie-budowy-pomozcie/#findComment-129906
Udostępnij na innych stronach

My zrobilismy makietę domu jeszcze przed kupieniem projektu. Gdy w końcu kupiliśmy inny projekt skleiliśmy makietę dołączoną do niego i ... odstawiliśmy ją (po adaptacji projektu dom z zewnątrz wygląda inaczej). Teraz cały czas "kombinujemy" :lol: nad dokumentacją projektową, a ja rozmieszczam wszystko na dzialce (rysując na kartce) włącznie z kwiatkami i piaskownicą dla dziecka :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/8500-sfiksowaem-na-punkcie-budowy-pomozcie/#findComment-129936
Udostępnij na innych stronach

W tym temacie chyba mistrza ma mój mąż, który potrafi nawet w czasie romantycznej kolacji przy winie i świecach opowiadać o instalacji elektrycznej :wink:

Czy to normalne :cry:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/8500-sfiksowaem-na-punkcie-budowy-pomozcie/#findComment-130122
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Godul :)

To znczy jest to stan normalny- po prostu standard w małżeństwach budujących :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/8500-sfiksowaem-na-punkcie-budowy-pomozcie/#findComment-130783
Udostępnij na innych stronach

Stan normalny. My przed rozpoczęciem budowy i w jej trakcie woziliśmy wszystkich znajomych i rodzinę ok. 1 km od nas gdzie znajdował się podobny domek i pokazywaliśmy im go namiętnie. Aż strach pomyśleć co musieli sądzic o nas właściciele. Dobrze, że nie podali nas na policję w obawie przed śledzeniem i nachodzeniem. Droga koło ich domu nie należała do najbardziej uczęszczanych. Faktycznie ten etap naprawdę cieszy. Mimo, że już mieszkamy w naszym domu wspominamy te chwile z uśmiechem.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/8500-sfiksowaem-na-punkcie-budowy-pomozcie/#findComment-130823
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam, czy nie prawdziwsze byłoby stwierdzenie zamiast :

sfiksowałem na punkcie budowy --pomozcie

 

sfiksowałem z powodu budowy --pomozcie

 

http://home.wanadoo.nl/de.animaties/mannetje.gif

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/8500-sfiksowaem-na-punkcie-budowy-pomozcie/#findComment-130837
Udostępnij na innych stronach

Wowka, to jest chyba bardziej precyzyjne określenie.

 

Minął mi już stan euforii, niął jeden i drugi kryzys i nadszeł... hm - nie wiem jaki to jest etap, bo dopiero się zaczyna!?

 

A dokładnie wyglądało to tak.

W piątek wieczorem, w czasie burzy i w ulewnym deszczu, dobrnęliśmy do naszego domku. Przemoczeni wypakowywaliśmy dzielnie czemadaniki z samochodu.

Jak już nie było na nas suchej nitki, nawet na naszej Soni, weszliśy do środka, aby się wysuszyć i przebrać. Wtedy mąż zaprosił mnie uroczyście na taras. Otworzył szampana i ....... włączył światło. Normalnie mnie zatkało!

I dalej, oprowadzał mnie po całym domu, i włączał, i włączał to światło, a dla mnie, były to najpiękniejsze ulumninacje. Te żarówki wiszące na przewodzie były piękniejsze niż wszystkie kryształowe żyrandole świata.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/8500-sfiksowaem-na-punkcie-budowy-pomozcie/#findComment-130932
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Zrobić jeden model to nic. Mój mąż (zanim ja wycięłam nasz model) wpadł na pomysł, żeby go zeskanować, pokolorować na docelowe kolory i wydrukować. I tak zanim się wprowadziliśmy mieliśmy każde swój domek i z dumą pokazywaliśmy je znajomym. Aż się rozpadły od tego pokazywania :cry:
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/8500-sfiksowaem-na-punkcie-budowy-pomozcie/#findComment-136536
Udostępnij na innych stronach

To chyba tak juz jest ja jeszcze do końca nie zdecydowałam się na projekt a już wszystkich prowadzę na moją działkę i opowiadam jak to będzie. :) Pozdrawiam wszystkich budujących i sfiksowanych na tym punkcie.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/8500-sfiksowaem-na-punkcie-budowy-pomozcie/#findComment-136763
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

O rany a ja myślałem że muszę się leczyć.

Właśnie kupiliśmy działkę, a projekt wybraliśmy już rok temu.

To, że zeskanowałem i podzieliłem na odpowiedznie warstwy cały dom żeby móc żonie pokazywać dowolne modyfikacje i kobinacje kolorów to był początek - patrzyła na mnie trochę dziwnie.

Potem zrobiłem w skali całą działkę, zbudowałem 2 modele domów (oryginał i lustrzene odbicie) i pomaloweł na kolory przez nas wybrane.

To na koniec zrobiłem jeszcze makietę płotu żeby pokazać żoneczce jak to razem będzię wszystko wyglądało. (niestety połowica moja rysunki przekrójów i rzutów odczytuje jako spisek przeciwko jej percepcji wzrokowej).

A teraz uwaga czym powaliłem żoneczkę na kolana: przyciemniłem światło, postawiłem makietę całej działki z obydwoma domkami, zapaliłem latarkę i zasymulowałem ruch słońca i pokazałem gdzie będzie cień i o której godzinie.

Żonę, przyznam, zaciekwawiło to bardzo, a ja stwierdziłem, że powinieniem się leczyć.

A TU CZYTAM, ŻE TO NORMALNE - uuuffff!!!

 

PS.

Nie mogłem znieść, że moja żoneczka wogóle nie "widzi: przekrojów naszego domku (Manuela-Archipelag), dlatego całe to zamieszanie.

Swoją drogą to kocham ją bardzo. A nasz "rekin" (9 lat) jak zobaczył całą tą operację to zaniemówił i do dzisiaj sprawdza o której u niego w pokoju będzie słońce a kiedy cień.

 

chylę czoła - NORMALNY

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/8500-sfiksowaem-na-punkcie-budowy-pomozcie/#findComment-163813
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

My także zrobiliśmy wydruki w przeróżnych kolorach i makietę domu,ogrodu w skali 1:150. I choć zaczeliśmy dopiero fundamenty lubię sobie wyobrażać jak będzie wyglądała całość...jak pomalujemy ściany, jakie wstawimy meble. Widzę cały nasz ogród i nas z kawką na leżakach...

Justa

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/8500-sfiksowaem-na-punkcie-budowy-pomozcie/#findComment-168911
Udostępnij na innych stronach

90% Forumowiczów to ludzie nie dokońca normalni :lol: (sorrrrrrrrryyyy - ale sami przyznacie mi pewnie rację). Budować w tym kraju w takich czasach.... :cry: Każdy z nas prędzej czy późnie ląduje na kozetce psychoanalityka.... Raz z objawami euforii, raz skrajnego zwątpienia. Więc to chyba normalne?...? Z budowlano-forumowym pozdrowieniem http://www.gif.marktrad.pl/budownicze/b5.gif
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/8500-sfiksowaem-na-punkcie-budowy-pomozcie/#findComment-168914
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...