Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kanalia i menda niemyta


Tomek_J

Recommended Posts

Z dzisiejszego Onetu:

 

"Ks. Jacek M., proboszcz parafii w Pleckiej Dąbrowie koło Kutna, ma zapłacić rolnikowi Henrykowi S. sto złotych nawiązki za to, że w kazaniu wymienił jego nazwisko i nazwał "nieumytą mendą i kanalią plączącą się po ziemi bez sensu".

Ksiądz nie żałuje wypowiedzianych z ambony słów. - Skłoniły mnie do tego parafianki, które żaliły mi się, że S. nielegalnie handluje wódką i rozpija ich mężów i synów."

 

Moja ocena postępowania księdza jest jednoznaczna: bez względu na to, czy Henryk S. prowadizł melinę, czy nie, nie mógł być on tak nazwany przez kogokolwiek. Mendą i kanalią może zostać nazwany tylko ten, kto takich słó używa publicznie wobec drugiego cżłowieka.

 

Natomiast bulwersuje mnie "wysokość" kary. Ciekawe, czy jakbym ja podczas niedzielnej mszy gromkim głosem i w obecności tłumu parafian tak nazwał księdza, to dostałbym taką samą "karę" ?...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszty "procesu" to też zapewne jakaś stówka...

 

Jeżeli proces byl karny z oskarzenia prywatnego, albo cywilny z powodztwa kanalii niemytej to tak czy tak - kanalia zapewne miala prawnika.

Rachunek za jego uslugi wchodzi w koszty postepowania sadowego.

Gdzie są adwokaci za stowkę? Bo będzie wiecej chetnych na takie tanie zastepstwa procesowe :wink:

Cos Onet nie pisze o przeprosinach - z reguly o to sie wnosi przy cywilnych procesach o naruszenie dobr osobistych. Chyba, ze powodowi nie zależy na przeprosinach

:roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A we mnie to wywołuje głęboki smutek. Nie jestem specjalnie praktykująca, właściwie nawet wcale, ale kiedyś kapłan był prawie jak święty. Miał zawsze rację, był zawsze dobry i wiedział zawsze jak należy postąpić. Mądrość, umiar i chrześcijańskie wybaczenie oraz miłość bliźniego były cechami nieodłącznie kojarzącymi się z kapłanami. A teraz? Jeżeli kapłan nie widzi Chrystusa w drugim człowieku i Go obraża, jeżeli ksiądz osądza bez procesu, nie pamiętając o biblijnym "nie sądź, aby i ciebie nie osądzono", jeżeli nieistotnym zapisem są słowa "kochaj bliźniego swego jak siebie samego" - to czym stał się polski Kościół katolicki? Autorytet kapłana i Kościoła polskiego w moim odczuciu już dawno legł w gruzach. I mnie to zasmuca, bo kiedyś biskupi, hierarchowie i wiejscy proboszczowie mówili jednym głosem i czarne było czarne, a białe było białe. Teraz co ksiądz to opinia, niejednokrotnie szokująca i bulwersująca. I wstyd mi za polski Kościół, który na to pozwala i wydaje się tym chlubić. Chyba jestem za głupia na to wszystko, czy jak. :o
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...