MagicDucati 18.08.2007 18:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2007 witam,zamierzam dobudować do 2-piętrowego domu poddasze do zamieszkania. Powierzchnia dachu na którym ma stanąć poddasze to 75 m kwadratowych. Ile (przeciętnie) wyniosłoby dobudowania takiego poddasza? Interesuje mnie cena bez instalacji typu woda, gaz, czy prąd...Ściany kolankowe zbudowane będą najprawdopodobniej z pustaków... Proszę o jakąś zwyczajowo stosowaną cenę w takich wypadkach.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 19.08.2007 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 za 100 m2 w tamtym roku wyszło nas niecałe 70 tyś. W tym było zrzucenie starego dachu i ścian na strychu do podłogi (były krzywe i cienkie), wymurowanie nowych ścian (ściany kolankowe na 110 cm), położenie blachodachówki i zamknięcie stanu surowego czyli okna. Ściany mamy z pustaków, grubość na jeden pustak, bo nie chciałam zabierać przestrzeni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagicDucati 19.08.2007 21:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2007 ...mnie też czeka mnóstwo roboty z tym poddaszem, ale mam nadzieje, że będzie równie efektowne... ...a właśnie jak to z tymi dokumentami przed rozpoczęciem budowy:- czy miałas jakieś problemy w związku z planami zagospodarowania przestrzennego? (czy urzędnicy się czepiali twoich planów)- czy długo załatwiałaś papierki zanim zaczęłaś budować?- no i jeśli masz chwilkę to napisz proszę, gdzie najpierw się udać... dzięki wielkiepozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bianca 20.08.2007 05:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 Witam, my też budujemy poddasze użytkowe o powierzchni 110m i na razie wydaliśmy 80 tyś. Za to kupiliśmy materiały potrzebne żeby postawić ściany(porotherm 44cm), zrobić dach kryty dachówką (250m) i zamontować okna dachowe. Dodam że materiały kupowane w czerwcu tego roku Robocizna w to nie jest wliczona. A jeśli chodzi o plan zagospodarowania to u nas się doczepili do wysokości kalenicy - nie może być wyżej niż 10m , a my mamy wysoki na 2m parter niemieszkalny i dopiero piętro mieszkalne na 2,5m i na to nasze poddasze. Życzę powodzenia w realizacji planów! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagicDucati 20.08.2007 10:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 witam, - ... i co załatwiliście z tym poddaszem? wprowadzaliście jakieś zmiany do planu zagospodarowania, czy zmieściliście sie w tych 10 m? (pytam, bo czekam na wyciag z mojego planu zagospodarowania i juz mam obawy, że będa się czepiali, że do 2 piętra nie można dobudowac poddasza) - a 2 pytanko: czy to znaczy, że macie ściany kolankowe (na których stoi dach) o wysokości 44 cm? dziękipozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bianca 20.08.2007 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 44 cm to jest grubość ściany a wysokość to 80cm+wieniec+murłata czyli ok.110cm z tego powodu musielismy wziąść nachylenie dachu pod kątem 30 aa nie 45 stopni żeby była wysokość zblizona do 10 metrów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 20.08.2007 15:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 Pozwól, że zacytuję z mojego wątku, tak będzie sybciej: W każdym razie, żeby podnieść i zmienić konstrukcję dachu papiery załatwiałam ponad 6 miesięcy. Tu się czeka tyle, tam tyle, a to się musi uprawomocnić, a tamto się musi uprawomocnić... Szkoda gadać. To i tak załatwiłam szybciej niż powinnam, ze względu na mój brzuszek (już był dość spory, więc szli mi na łatwiznę i trochę przez znajomości..) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 20.08.2007 15:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 a teraz tak: ponieważ mamy zmienioną konstrukcję dachu i podniesiony dom, najpierw odwiedzić trzeba było pana architekta, który porobił plany starego domu, wszystko nam rozrysował, zrobił plany i szkice domu po zmianach. Musieliśmy odwiedzić gminę (tu najwięcej załatwiania i czekania na wszystko ). W gminie trzeba iść do geodezji i poprosić ładnie o porobienie mapek, w innym miejscu trzeba się prosić o wypis z rejestru gruntów i jeszcze o coś tam, ale ja naprawdę już dużo nie pamiętam z tego wszystkiego. Wtedy byłam w 8 miesiącu ciąży i myślałam tylko o tym, żeby to wszystko pokonać przed porodem (udało się ). Co i jak mamy robić mówił nam architekt. Gdy odebraliśmy gotowe plany od architekta, to trzeba je było złożyć do urzędu miasta i czekać na decyzję o warunki zabudowy. Następnie jedzie się z papierami do Starostwa i tam czeka się dłuuugo na wydanie pozwolenia o zabudowę. Mało tego- jak już uzyskasz pozwolenie, to 2 tygodnie jest jeszcze nieważne, bo musi się uprawomocnić. W tym czasie, jak będziesz mieć "fajnego sąsiada", to robimy pa, pa pozwoleniom. Jak coś komuś z Twoich sąsiadów nie spasuje, to poprostu w tym czasie mogą się odwołać i trzeba wszystko zaczynać od nowa, przy okazji wyjaśniając to, o co chodzi sąsiadowi . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 20.08.2007 16:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 no, i jeszcze geodeta- 600 zł, architekt- niecałe 3 tys. zł., jakieś tam mapki i wypisy z rejestru gruntów ok. 100 zł. W dodatku zależy jeszcze wszystko od tego, w jakim miejscu jest dom, bo jeszcze jest coś takiego, jak leśnictwo i działki rolne, ale o tym nic nie napiszę, bo nas to na całe szczęście ominęło. ŻYCZĘ CI CIERPLIWOŚCI I WYTRWAŁOŚCI. Będzie potrzeba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MagicDucati 20.08.2007 18:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2007 dzięki wielkie za (p)odpowiedzi... pozdrawiamMaciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 21.08.2007 14:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2007 mam nadzieję, że coś z tego zrozumiałeś, bo to chaotycznie napisałam, ale ciężko to teraz zebrać w całość i dobrze opisać bo wszystko się działo za szybko i kilka spraw się często na siebie nakładało. PS. dla podniesienia na duchu mogę dodać, że w każdej gminie się to trochę od siebie różni, zwłaszcza jeśli chodzi o terminy czekania na to wszystko. Może u Ciebie będzie szybciej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.