Gość elutek 23.08.2007 08:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Agnieszka1, patrzę na Twój drugi suwaczek i myślę: - czy "trochę" nie za długo Ty w tej ciąży... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edmar70 23.08.2007 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Czyżby to praca lżejsza niż spanie? Znam dużo pracocholików.Mieszkają w....Japonii. Na szczęście idea drugiej Japonii w Polsce się nie spełniła. Typowa praca ogłupia,nie rozwija. A gdzie własne zainteresowania? czas dla rodziny? uprawianie sportu? (o urlopie nie wspomnę). Pracuję bo muszę.Po to żeby odpoczywać. Praca ma być narzędziem a nie celem samym w sobie. Jak słuszę że ktoś się samorealizuje poprzez pracę to zbiera mi się na pawia. W tym momencie nasuwają mi się na myśl dwa powiedzonka: "Robota to głupota". "Jak to zrobić, żeby zarobić a się nie narobić?. (czy jakoś tak) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 23.08.2007 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Agnieszka1, patrzę na Twój drugi suwaczek i myślę: - czy "trochę" nie za długo Ty w tej ciąży... hahah zapomnialam ze wogole te suwaczki tu dalam Ciąża się skonczyla 13 licpa ( w piątek) heh taki sobie dzien moja Elżbietka wybrała - i to o 23:52 spieszyla sie zeby zdążyć w piątek 13stego i zdążyła Edmar70 jak zrobic zeby zarobic a sie nie narobic? zrobic sobie tytul mgr inz. ( można g..... robic i niezle zarobic) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edmar70 23.08.2007 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Tak,tak... święta racja z tym mgr.inż. No cóż..., ale ktoś musi sie poświęcić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 23.08.2007 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Agnieszka1, wszystkiego naj, naj, naj dla maleństwa i gratulacje dla rodziców! bo wszystkie Elżbietki to fajne kobietki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 23.08.2007 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Agnieszka1, wszystkiego naj, naj, naj dla maleństwa i gratulacje dla rodziców! bo wszystkie Elżbietki to fajne kobietki dzięki fajne i piękne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 24.08.2007 07:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2007 Ciąża się skonczyla 13 licpa ( w piątek) heh taki sobie dzien moja Elżbietka wybrała - i to o 23:52 spieszyla sie zeby zdążyć w piątek 13stego i zdążyła Jednym slowem bedzie Ela miala duzo szczescia w zyciu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edmar70 24.08.2007 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2007 Mufka Jak zdrówko, czy już trochę lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 24.08.2007 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2007 Ciąża się skonczyla 13 licpa ( w piątek) heh taki sobie dzien moja Elżbietka wybrała - i to o 23:52 spieszyla sie zeby zdążyć w piątek 13stego i zdążyła Ale ta ciąża to z "pracoholizmu"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 24.08.2007 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2007 Jezusiczku, muchi nawet w takie lato się mnożą. Fuj! To jest oczywiście gratulki z larwki. Czy ja coś tak klikałem o zagęszczaniu metrażu na nowym? Jakby co to te moje rence to nie Kaszpiro, wcale nie teges. A ponadto w ramach uświadomienia to się nie robi renkami, jano palcem. Wow Muchi, ale ci się nazbierało. Nowy dom, nowy mieszkaniec, same nowości i to w reżimie i ucisku. Nic tylko zazdrościć. A u mnie Kopciucha położyło. Wszystko przez ten reżim. Tera to mam Straszy Dwór pod legendom. I mieszane uczucia. Choć podobno coś mi rośnie. Żebym ja tylko wiedział co. A już wiem jakaś wartość. Tylko jaka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 25.08.2007 16:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2007 Jezusiczku, muchi nawet w takie lato się mnożą. Fuj! To jest oczywiście gratulki z larwki. Czy ja coś tak klikałem o zagęszczaniu metrażu na nowym? Jakby co to te moje rence to nie Kaszpiro, wcale nie teges. A ponadto w ramach uświadomienia to się nie robi renkami, jano palcem. Wow Muchi, ale ci się nazbierało. Nowy dom, nowy mieszkaniec, same nowości i to w reżimie i ucisku. Nic tylko zazdrościć. A u mnie Kopciucha położyło. Wszystko przez ten reżim. Tera to mam Straszy Dwór pod legendom. I mieszane uczucia. Choć podobno coś mi rośnie. Żebym ja tylko wiedział co. A już wiem jakaś wartość. Tylko jaka? łee, co tu zazdrościć, trza się wziąć do roboty ( wszak o pracocholiźmie tu się mówi ) i swoją larwkę drugą wychodować A klikałeś , klikałeś o zagęszczaniu :lol:pamiętam Jak to Kopciucha położyło? musze poczytać to Twoje legendum ( tylko czy ja zrozumiem tam co czytam? ) bo ciekawa jestem co Ci takiego rośnie retrofood no a co , z ciężkiej , mozolnej pracy ta ciąża Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kakaowy 25.08.2007 17:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2007 Pamiętaj, że praca uszlachetnia! Ale lenistwo uszczęśliwia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 26.08.2007 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2007 Mufka, a może w Twojej pracy panuje takie przeświadczenie, że każde zwolnienie to niemal przestępstwo, że nie wypada, należy chodzić nawet będąc chorym. I to nie ze strony szefostwa nawet, a kolegów, którzy uważają, że muszą za Ciebie pracować? Ja tka miałam na początku mojej kariery zawodowej, bardzo miła koleżanka, która chodziła do pracy nawet bardzo ciężko chora i doprowadziła się do wielu przewlekłych chorób. I jak ja byłam chora, to sobie myślałam, że nieeeee no ona chora chodzi to ja też będę... I też sobie trochę nagrabiłam, jeśli chodzi o zdrowie. Od pewnego czasu za to moje dziecko choruje dość często (lekarz twierdzi, że to norma), więc nie ma mowy o rezygnowaniu ze zwolnień, ale zostałam w pracy upomniana, że za często z nich korzystam Mam nadzieję, że już lepiej z Twoim gardłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 27.08.2007 13:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2007 A dziękuję, jużem zdrowa. Przemyślałam sobie wszystko bez gorączki i już wiem, to nie pracoholizm, ja po prostu nienawidzę nic nie robić. Ten typ tak już ma . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 27.08.2007 14:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2007 A dziękuję, jużem zdrowa. Przemyślałam sobie wszystko bez gorączki i już wiem, to nie pracoholizm, ja po prostu nienawidzę nic nie robić. Ten typ tak już ma . Fajnie, że już jest dobrze Też jestem taki typ, w tym roku jak sama byłam chora, obejrzałam (po raz 1) "Titanica" i miałam ogromne wyrzuty sumienia, bo rodzina wróciła a nie było obiadu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.