zielonooka 25.08.2007 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2007 Mnie nie udało się jakoś załapać na żeglowanie, choć chciałem. Raz robiłem "za balast" poganiany zupełnie niezrozumiałym bełkotem od lewej do prawej burty.... hiehie - witaj w Klubie Ale ja jestem lepsza od Ciebie - bo Ty byles balastem a ja trzymalam sznurek!!! tadam!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 25.08.2007 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2007 Zielonooka, ten sznurek to chyba była szot. Popraw swojego posta, Będziesz wilkiem morskim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 25.08.2007 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2007 Zielonooka, ten sznurek to chyba była szot. Popraw swojego posta, Będziesz wilkiem morskim nie dla MNIE to BYŁ SZNUREK sznurkowaty sznurek , ja nie wiem co to "szot" Jakby mi ktos zawolal: potrzymaj ten szot to zaczelabym sie zastanawiac czy mnie czasem nie obraza i to jest moj poziom bycia "wilkiem morsko-jeziornym" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 25.08.2007 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2007 Zielonooka, ten sznurek to chyba była szot. Popraw swojego posta, Będziesz wilkiem morskim nie dla MNIE to BYŁ SZNUREK sznurkowaty sznurek , ja nie wiem co to "szot" Jakby mi ktos zawolal: potrzymaj ten szot to zaczelabym sie zastanawiac czy mnie czasem nie obraza i to jest moj poziom bycia "wilkiem morsko-jeziornym" Hmmmm. Na każdej łajbie potrzebny jest ktoś, kto nakarmi resztę załogi. Z tego co czytałem, jesteś świetnym członkiem załogi, tylko proszę, nie ruszaj "sznurków" Mam nadzieję Zielonooka, że się nie pogniewasz za ten wpis. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 25.08.2007 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2007 moge karmic zaloge lubie gotowac chcoc w warunkach "wodnych" tego nie robilam ale ten kto karmi jest lubiany i patrzy sie na niego z zachwytem (wzrost zachwytu jest proporcjonalny do odczuwanego glodu) no wiec - ja sie pisze jakby co Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 25.08.2007 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2007 Tak się kompletuje załogę. Żołądek najważniejszy, bo... przez żoładek do serca. Zielonooka karmi i... mam nadzieję "sznurków dotykać nie będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 26.08.2007 05:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2007 Żeglarz to ponurak, jak nie dmucha... A Wy piszecie, że jak dmucha to bywa, że robi głupstwa... Adam M. No, kiedy właśnie trudno byłoby te osoby nazwać żeglarzami. W ogromnej większości to byli "cywilni" (szczury lądowe ), którzy pojęcia o pływaniu nie mają, a i o choćby minimum zdrowego rozsądku trudno tutaj mówić. Żeglarze na widok tej chmury robili co należy - udawali się do portu, bo nie ma żartów. A z tym ponuractwem - no cóż, biję się w piersi w imieniu żeglarzy. To prawda... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 26.08.2007 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2007 Tak czy siak szkoda tych ludzi. Przyjechali odpocząć a znaleźli śmierć. Największą nawałnicę chyba w życiu przeżyłem w .... słonecznej Italii. Równie szybko przyszła jak odeszła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 27.08.2007 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2007 No to akurat rychło w czas mam dla Was okropną wiadomość. W czwratek parlament nowelizował usatwę o sporcie kwalifikowanym - czeka tylko na podpois prezydenta. Wygląda pięknie: Większość łodzie nie będzie podlegać żadnej rejestracji - będzie można pływać nawet w chochli Nie będzie też ŻADNYCH patentów ani egzaminów dla kapitanów łodzi o dł. kadłuba do 7,5 m, czyli w praktyce prawie dla wszystkich na wodach śródlądowych !!! Znaczy będzie mozna pływać bez żadnych uprwanień!!! Do tego na podst. nowelizacji prawa o żegludze śródądowej nie ma już potrzeby przeglądów technicznych łodzi! Specjaliści alarmują, ale kto u nas słucha specjalistów? Mnie osobiście to przeraża, bo już wiele osób pływa niedouczonych, byle jak i po alkoholu. Teraz to dopiero się zacznie... I oni szukają winnych mazurskiej tragednii, że niby nie ostrzegali. Bo mają nas teraz ostrzegać... Zainterseowanych zapraszam do piątkowego wydania Gazety Prawnej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 27.08.2007 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2007 Oj monika, bo bracia też chcą popływać i musieliby się szkolić a tak to mają z banieczki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 27.08.2007 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2007 Wczoraj biały szkwał pochłonął ofiary na Mazurach. Kiedyś na swoim jachcie płynęłam, mając na pokładzie tylko dwóch synów, wówczas 13- i 11- letniego. Z daleka widać było czarną ścianę, która do nas się zbliża. Dopadło nas. Najgorsze jest to, że w "tym" nic się nie widzi, jest... no... biało. W twarz leje i wieje tak mocno, że tchu nie można złapać. Człowiek ma odczucie zagubienia, bo nie widzi dokąd płynie. Nasza łódka nas uchroniła jakoś - jest ciężka, kilowa, jak większość jachtów nad morzem. Kiedy już pod koniec nawałnicy zdołaliśmy dotrzeć do basenu klubowego, koledzy rzucili się do nas jak do cudownie ocalonych. Zawsze będę pamiętać tę burzę, bo to było 12 B. Prędkość wiatru przekraczała 160 km/h. Prasa i telewizja 3 dni wtedy o tym mówiły i pisały. Tylko, że my mieliśmy dobry jacht i pewnie Ktoś nad nami czuwał. Żeglarze na Mazurach tym razem nie wrócą. Cześć Ich pamięci! Jestem czlowiek z Mazur , co znaczy miedzy innymi, to, ze dziecinstwo i wiekszosc zycia spedzilam nad jeziorem, zwlaszcza wakacje, i powiem wam, ze jedno mnie przeraza, a mianowicie to, ze zawsze widac, czuc w powietrzu widac po niebie, nie wiem jak to napisac, ale po prostu, nie da sie nie zauwazyc, ze idzie burza, ze bedzie ostro i czas zwijac sie do domu, do brzegu itp. I taka rada dla zeglarzy, jak tubylcy sie zwijaja to czas sie zwijac rowniez . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 27.08.2007 17:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2007 No to akurat rychło w czas mam dla Was okropną wiadomość. W czwratek parlament nowelizował usatwę o sporcie kwalifikowanym - czeka tylko na podpois prezydenta. Wygląda pięknie: Większość łodzie nie będzie podlegać żadnej rejestracji - będzie można pływać nawet w chochli Nie będzie też ŻADNYCH patentów ani egzaminów dla kapitanów łodzi o dł. kadłuba do 7,5 m, czyli w praktyce prawie dla wszystkich na wodach śródlądowych !!! Znaczy będzie mozna pływać bez żadnych uprwanień!!! Do tego na podst. nowelizacji prawa o żegludze śródądowej nie ma już potrzeby przeglądów technicznych łodzi! Specjaliści alarmują, ale kto u nas słucha specjalistów? Mnie osobiście to przeraża, bo już wiele osób pływa niedouczonych, byle jak i po alkoholu. Teraz to dopiero się zacznie... I oni szukają winnych mazurskiej tragednii, że niby nie ostrzegali. Bo mają nas teraz ostrzegać... Zainterseowanych zapraszam do piątkowego wydania Gazety Prawnej. w końcu wolność, za ostro też nie może być, a że każdy chce popływać pozostają jeszcze ci, którzy te łajby czarterują, jeżeli im dadzą do pływania... ja chętnie poczekam, kiedy zniosą prawo jazdy na ciężarówki (zlikwidują kategorię) i autobusy - wtedy będzie o wiele ciekawiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 27.08.2007 19:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2007 No to... No to... No to ja nie wiem, co powiedzieć. Q....a... Ciekawie się robi. Tałatajstwo wszelkiej maści na wodzie zapanuje. Przesadny rygoryzm to zły wybór. Ale taka wolnoamerykanka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 27.08.2007 22:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2007 No w końcu dorośli wynajęli te łódki.Papierek to nie wszystko.Ludzie mają prawo jazdy a się zabijają.Trochę zdrowego rozsądku.Człowiek uczy się całe życie a ta tragedia to dla niektórych zimny prysznic,że na takich bajorkach też może być strasznie.Na marginesie wspomnę,że brak patentu nie przeszkodził mi zbudować żaglówki i pływać nią na morzu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.08.2007 05:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2007 Do budowy żaglówki papierków nie potrzebujesz. A jak wyszedłeś na morze - jako szyper? Jak minąłeś GPK bez papierów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sasha 28.08.2007 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2007 może "morze" nie kończy się na Bałtyku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.08.2007 14:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2007 Morze z pewnością nie kończy się na Bałtyku. Ograniczyłam się w rozmowie do tegoż ponieważ rozmawialiśmy o przepisach w Polsce i o następujących w nich zmianach. Stąd, kiedy ktoś mówił o pływaniu, jawił mi się polski Bałtyk. Ale oczywiście... Tylko co wtedy ma post Tedii do rzeczy? Tuszę, że ówże jest człowiekiem rozsądnym i logicznym, toteż skojarzyłam jak wyżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majkel_B 28.08.2007 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2007 a ja mam pytanie wielu z nas, którzy brali łódki w czarter spotkało się z opinią, że łódki współczesne (np. tango, tes, antila, twister, sasanka, itp) są niezatapialne. Mogą się wywrócić ale generalnie nie zatoną. Podobno sa tak konstruowane i maja tak duże komory wypornościowe, że w razie wywrotki będą pływać. Sam mam 2 dzieci, więc mnie to interesowało na ile jest to możliwe, że wywrócona łódka utrzyma się na powierzchni. Wielokrotnie słyszałem takie opinie i to od armatorów. Rok tem w Wilkasach widziałem holowaną żaglówkę po wywrotce, owszem cała była zanurzona w wodzie ale utrzymywała się na powierzchni. A tu co widzieliśmy ? chyba wszystkie wywrócone łajby poszły na dno. Jak to się ma do tych opinii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 28.08.2007 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2007 nie jest to jakaś wielka niewiadoma moim zdaniempływalność po grzybie tak - ale pewnie puste (ja zawsze mam tyle towaru z sobą, kiedy jadę na łajby, to fura jęczy); z bagażami już tak różowo nie jest nie ma znaczenia, zatonie czy nie- nikt w związku z tym nie przeżyje/ucierpi więcej niż to jest możliwe w Twoim pytaniu nie ma sensacji, przede wszystkim bakisty wypornościowe mają ratować samą łajbę (nie lokatorów) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 28.08.2007 19:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2007 Dokładnie tak. Są nawet takie rozwiązania, że cała łódka wewnątrz jest pojechana pianką montażową, która po wypienieniu zawiera przecież dużo powietrza, a na to jeszcze jedna warstwa żywicy - wykończenie poszycia wewnętrznego. Łódka wtedy jest naprawdę niezatapialna, nawet po połamaniu jej na kawałki każdy kawałek pływa. Ale nie ratuje to życia załodze. Polegać trzeba na swoich umiejętnościach i doświadczeniu, sprzęt może czasem pomóc, ale nie zapewni ratunku sam z siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.