Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak długo budujesz dom?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 79
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

10 wrzesnia wszystko się zaczęło, teraz lecimy ze ścianami :D Mamy zamiar wprowadzic się we wrzesniu 2008.

To jakie prace zamierzacie wykonać przez zimę? Bo ja mam stan surowy otwarty (jest dach, nie ma okien) i szczerze mówiąc planuję zrobić jeszcze tylko elektrykę bo boję się zimy... Dopiero od marca ruszę z resztą -począwszy od okien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początek w połowie maja tego roku, obecnie stoi więźba. Tempo było powolne, bo z dużymi przerwami - ekipa była wykorzystywana na innych budowach - to praca i zarobek mojego męża. Dachówka za ok. 1-2 tygodnie. W zimie w zależności od pogody instalacje w ścianach, na wiosnę tynki, potem dopiero okna (drewniane) i wykończenie - tu dużo będzie zależeć od kasy). Tak czy tak na pewno w polowie przyszłego roku przeprowadzka, planujemy na końcówce sprzedać mieszkanie z zadatkiem, który pozwoli na zagospodarowanie i zamieszkanie w nowym domu.

Na pewno można to zrobić dużo szybciej, gdyby gotówka była od razu. Chociaż z pewnością nie chcielibyśmy wprowadzać się pzred zimą do domu wykonanego w technologii tradycyjnej, gdzie jest dużo prac mokrych, jak również robić wykończenia w pośpiechu - będzie gorzej i brzydziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My zaczęliśmy 1 września 2007. W najbliższym tyg. będzie strop.

Do końca pażdziernika, może listopad - przykryć dachówką.

Na koniec listopada spodziewam się mieć stan surowy otwarty.

Potem zabić deskami i jeśli nie będzie trzaskających mrozów - robić instalacje wod kan gaz i elektr.

Na wiosnę - okna i wykańczanie.

Takie plany...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczelismy w czerwcu 2007, wprowadzamy sie pod koniec listopada 2007.

Czyli "piernikiem" zgodnie z nazwą miejscowości :) !

Ja też zaczęłam w czerwcu, ale z wykończeniówką wolę poczekać do wiosny, więc wprowadzka zapewne w lipcu 2008r.

 

Piernikiem, piernikiem. Mieszkanie w bloku juz tak nam doskwiera, ze chcemy jak najszybciej. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto to wymyślił taka teorię że trzeba szybciutko bo bedzie fajnie???

Ja po 2 latach bycia z surowym domem pozmieniałem co się da.

Drzwi wychodzące z kibla na salon zamurowane, bo gość wychodzący z zapinającym rozporkiem głupi był.

Łazienka ślepa zamieniła sie z suszarnią.

A garaż w bryle zamienił się z sypialnią.

Rozprowadzenie nadmuchów z kominka po oględzinach i jednym sezonie gdzie miało być grawitacyjnie, a okazało sie że bez wspomagania będzie źle i nieefektywnie.

I powolutku, ale dobrze, bo potem już zostanie.

I milion rozterek co do materiału, wkładów do kominka, tynków w wewnątrz miało chwilkę żeby wybrać dobrze.

Nie spieszcie za mocno - czka sie potem czasami.

Sufit podwieszany popękał i poprawiony był przed przeprowadzką :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Mysmy budowali dom 5 lat, ale rok trawało załatwianie formalności odnośnie pozowoleń. Może to i długo , ale za to nie mamy kredytu. Dom ma 200m , a głłównymi wykanwcami części robót byli mój tato i mąż. Prace szły wolniej , niż przy wynajęciu ekip budowlanych, ale za to mam wszystko dopieszczone,zrobione uczciwie i bardzo dokładnie. Poza tym tak naprawdę tempo budowy domu zależy od rodzaju materiałów jakie chcemy zastosować, no i jeszcze istnieje coś takiego jak procesy technologiczne , których nie da się przeskoczyć. Znam wiele osób , którym wydawało się , że postawią dom w pół roku. Życie weryfikowało ich marzenie.

Oczywiście bywam w domach zbudowanych w rok , ale najczęściej nie są one wykończone w całości, np. góra zostawiona jest na później. Wierzcie mi , to "później" odwleka się na dużo później , a czasami na "nigdy".

Istnieje jeszcze jedna zasada, na dobrych fachowców trzeba poczekać, od ręki są tylko paproki. Niezaleznie od tego nad każdym trzeba stać i pilnować, pilnować i jeszcze raz pilnować. Czas ten zwraca się już po kilku latach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczelismy w czerwcu 2007, wprowadzamy sie pod koniec listopada 2007.

 

ludzie z piernikowa to maja tempo :wink:

 

my zaczelismy poczatek kwietnia 2007 a przeprowadzke na spokojnie mamy w planie w kwietniu 2008 tak aby wielkanoc w nowym domku byla (planowalismy w grudniu 2008 sie wprowadzic lecz wszystko idzie nad wyraz sprawnie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysmy budowali dom 5 lat, ale rok trawało załatwianie formalności odnośnie pozowoleń. Może to i długo , ale za to nie mamy kredytu. Dom ma 200m , a głłównymi wykanwcami części robót byli mój tato i mąż. Prace szły wolniej , niż przy wynajęciu ekip budowlanych, ale za to mam wszystko dopieszczone,zrobione uczciwie i bardzo dokładnie. Poza tym tak naprawdę tempo budowy domu zależy od rodzaju materiałów jakie chcemy zastosować, no i jeszcze istnieje coś takiego jak procesy technologiczne , których nie da się przeskoczyć. Znam wiele osób , którym wydawało się , że postawią dom w pół roku. Życie weryfikowało ich marzenie.

Oczywiście bywam w domach zbudowanych w rok , ale najczęściej nie są one wykończone w całości, np. góra zostawiona jest na później. Wierzcie mi , to "później" odwleka się na dużo później , a czasami na "nigdy".

Istnieje jeszcze jedna zasada, na dobrych fachowców trzeba poczekać, od ręki są tylko paproki. Niezaleznie od tego nad każdym trzeba stać i pilnować, pilnować i jeszcze raz pilnować. Czas ten zwraca się już po kilku latach.

 

To jest to :D my też nie braliśmy kredytu :D .No no wiem zaraz będą komentarzei :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...