Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

jak czesc wie, wywierciliśmy studnie (bardziej to potwór), ale studnia jest źle wykonana, tzn. niewłaściwie zabezpieczona, teraz czeka nas demontaz betonów, kupno iłu do zabezpieczenia studni i koszty ekipy, która nam to zrobi. Z poprzednim wykonawcą nie mam żadnej umowy, faktury, niczego. Tylko zdjęcia i sąsiadów... Czy mam jakies szanse, gdybym chciał gościowi zagrozić procesem i oskarżeniem o niewłaściwe wykonanie usługi? Różdżkarz "znalazł" wode na 10-13m, studniarze wywiercili 25m, twierdząc, ze wcześniej wody nie było, na dodatek wg innej ekipy studnia jest źle zabezpieczona czyli moim zdaniem usługa źle wykonana...
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/85409-%C5%BAle-wykonana-us%C5%82uga-s%C4%85d-czy-jeste%C5%9Bmy-bez-szans/
Udostępnij na innych stronach

Nie masz umowy, nie masz faktury a masz pokwitowanie na kwotę, którą im zapłaciłaś? Bo jak nie to na jakiej podstawie twierdzisz, że oni coś u ciebie robili i w dodatku źle? Pozdrawiam.

umowa ustna to też umowa, tylko występują problemy dowodowe :) ale dowody mogą być rożne, nie tylko podpisany zapis umowy.

 

teoretycznie, przed sądem to:

 

jest wykonana robota, są świadkowie (załóżmy, że zgodzą się to potwierdzić), są zdjęcia - dla takiej sprawy to raczej będzie wystarczające do wykazania, że oni tą robotę mieli zleconą. jakby jeszcze było pokwitowanie za kasę to już bajka.

 

pozostaje jeszcze wykazać co i jak zrobili źle - jeśli to jest ewidentne (nie wiem) to też nie będzie problemu.

 

największy problem będzie z wykazaniem jak mieli zrobić - np. jak głęboko. tego nikt niezależny nie potwierdzi (no chyba, że ten różdżkarz ale to może być za mało).

nie mam pokwitowania, jedyna rzecz to zdjęcia...

1. firma mnie olala całkowicie po zgłoszeniu problemu z lejąca się wodą czy wybijaniem wody od spodu

2. firma x twierdzi, ze zostało to zle zakończone, bo tak jak oni robia to sie nie robi, brakuje zaczopowania iłem okolic rury stąd problemy

jakby jeszcze było pokwitowanie za kasę to już bajka.

potwierdzeniem sposobem moge zdobyc, beda wiercic studnie w okolicy, moge pojechac i wziac potwierdzenie

 

pozostaje jeszcze wykazać co i jak zrobili źle - jeśli to jest ewidentne (nie wiem) to też nie będzie problemu.

tak twierdzi firma, która była u mnie 2 dni temu

 

największy problem będzie z wykazaniem jak mieli zrobić - np. jak głęboko. tego nikt niezależny nie potwierdzi (no chyba, że ten różdżkarz ale to może być za mało).
ten różdżkarz zrobił nam rysunek na kartce papieru, który mamy nadal z rozrysowanymi warstwami i zaznaczonymi głębokościami... tyle, ze to jest kawałek papieru bez podpisu...

tak twierdzi firma, która była u mnie 2 dni temu

 

pytanie czy potwierdzi to ewentualny biegły sądowy. oni siłą rzeczy muszą podchodzić trochę inaczej do takich spraw (najlepiej jakby to wynikało z jakiejś normy, przepisu, powszechnie znanej instrukcji,wytycznych kogoś ważnego, itp.).

 

ten różdżkarz zrobił nam rysunek na kartce papieru, który mamy nadal z rozrysowanymi warstwami i zaznaczonymi głębokościami... tyle, ze to jest kawałek papieru bez podpisu...

 

no to różdżkarz jeszcze niech podpisze, lepsze to niż nic. możesz twierdzić, że im to pokazałeś. sąd da Ci wiarę lub nie. :)

 

ja to bym się w sąd pewnie nie pakował (nie wiem o jaką kasę chodzi, chyba że o dużą), ale postraszył w sposób jaki to przedstawiłem to i owszem (może nawet włącznie z wysłaniem jakiś poleconych pism, opieczętowanych przez kancelarię).

Można sobie darować próbę udowodnienia czegokolwiek. Chyba,że ekipa jest na zdjęciach a zdjęcia nie są cyfrowe*

 

*Przynajmniej do tej pory sądy miały jakieś problemy z honorowaniem cyfrowych

Można sobie darować próbę udowodnienia czegokolwiek. Chyba,że ekipa jest na zdjęciach a zdjęcia nie są cyfrowe*

 

*Przynajmniej do tej pory sądy miały jakieś problemy z honorowaniem cyfrowych

 

Geno, dawno chyba w sądzie nie byłeś, teraz nawet pliki mp3 po kilku dniowej obróbce z dyktafonów przyjmują ;) (no zależy też kto daje:)

Można sobie darować próbę udowodnienia czegokolwiek. Chyba,że ekipa jest na zdjęciach a zdjęcia nie są cyfrowe*

 

*Przynajmniej do tej pory sądy miały jakieś problemy z honorowaniem cyfrowych

 

Geno, dawno chyba w sądzie nie byłeś, teraz nawet pliki mp3 po kilku dniowej obróbce z dyktafonów przyjmują ;) (no zależy też kto daje:)

 

Kilka lat będzie....

 

Natomiast ekipa ze zdjęciam moze się przespacerować do US....

Można sobie darować próbę udowodnienia czegokolwiek. Chyba,że ekipa jest na zdjęciach a zdjęcia nie są cyfrowe*

 

*Przynajmniej do tej pory sądy miały jakieś problemy z honorowaniem cyfrowych

 

Geno, dawno chyba w sądzie nie byłeś, teraz nawet pliki mp3 po kilku dniowej obróbce z dyktafonów przyjmują ;) (no zależy też kto daje:)

 

Kilka lat będzie....

 

Natomiast ekipa ze zdjęciam moze się przespacerować do US....

 

 

Z tym, ze wycieczka do US obu stronom szkodzi - bo potem moga sie rozgladac czy ekipa nie ma wiekszych brakow podatkowych

Sprawy sądowe maja to do siebie, że długo trwaja i wymagaja "twardych" dowodów - a ten warunek jest raczej "cieniutki"

Natomiast "postraszenie" US jest skuteczniejsze (Geno ma rację), bo Us działa natychmiast i raczej dotkliwiej niz sądy.

I właśnie o to chodzi( pogrubione):

Z tym, ze wycieczka do US obu stronom szkodzi - bo potem moga sie rozgladac czy ekipa nie ma wiekszych brakow podatkowych
Można sobie darować próbę udowodnienia czegokolwiek. Chyba,że ekipa jest na zdjęciach a zdjęcia nie są cyfrowe*

 

*Przynajmniej do tej pory sądy miały jakieś problemy z honorowaniem cyfrowych

 

Geno, dawno chyba w sądzie nie byłeś, teraz nawet pliki mp3 po kilku dniowej obróbce z dyktafonów przyjmują ;) (no zależy też kto daje:)

 

Kilka lat będzie....

 

Natomiast ekipa ze zdjęciam moze się przespacerować do US....

 

 

Z tym, ze wycieczka do US obu stronom szkodzi - bo potem moga sie rozgladac czy ekipa nie ma wiekszych brakow podatkowych

 

Dokładnie jest jak piszesz....

1. zdjęcia tylko cyfrowe

2. różdżkarz był od nich, tzn. oni go polecili i przywieźli na działkę, cholera wie co powie...

3. za studnie zapłaciłem 6280 pln

4. co mi grozi, gdybym poszedl do US i powiedział o takiej firmie? lepiej straszyć US niz sądem?

Jeśli firma jest "legalna" to:

- postraszenie US jest zwykle skuteczne, bo "mają zbyt wiele do stracenia "(wykonawcy)

- nie skutkuje to "działaniem "w strone inwestora (płatnika) - bo niby w jaki sposób?

- dla US "wystarczającym" dowodem moga być zdjecia oraz sam fakt "wybudowania studni"

- brak F-ry jest dowodem na "niezgodne" z prawem działanie wykonawcy i juz to podlega sankcjom przez US.

- jak dostaniesz F-re to mozesz dochodzić swoich praw na podstawie Umowy Konsumenckiem i zapisów o nienależytym wykonaniu usługi.

 

Oczywiście to moje zdanie

4. co mi grozi, gdybym poszedl do US i powiedział o takiej firmie? lepiej straszyć US niz sądem?

 

US się spyta dlaczego nie było umowy i faktur, czyżbyś chciał uniknąć płacenia podatku.

4. co mi grozi, gdybym poszedl do US i powiedział o takiej firmie? lepiej straszyć US niz sądem?

 

US się spyta dlaczego nie było umowy i faktur, czyżbyś chciał uniknąć płacenia podatku.

 

czyli w skrocie i ty i wykonawca zostajacie przestepcami karno-skarbwymi - aa to gorzej niz zabojstwo masowe z premedytacja :p

Geno chyba nie tak. W przypadku kiedy usługę wykonywała firma obowiązek podatkowy ciąży na firmir, a nie na inwestorze. Brak umowy nie jest w "gestii" US bo nie pociaga za soba "fiskalizmu" - czyli w takim wypadku nie ma zagrożenia dla inwestora.

 

Inaczej sprawa wygląda, kiedy usługe wykonuje Pan Kazio (osoba fizyczna) na podstawie Umowy zlecenia - wtedy faktycznie Masz racje, bo to na płatniku spoczywa obowiazek rozliczenia wykonanej usługi - w tym równiez w US - np. odprowadzenie zryczałtowanego podatku dochodowego od umowy.

 

Pozdrawiam

czyli jako osoba fizyczna "donosząca" na firme mam sie czego obawiac czy nie? grozi mi jakas kara? oczywiście pytam teoretycznie, w końcu dom mam dopiero od 2 m-cy i pasuje wiedziec jakie mam nie tylko prawa, ale i obowiązki...
Geno chyba nie tak. W przypadku kiedy usługę wykonywała firma obowiązek podatkowy ciąży na firmir, a nie na inwestorze. Brak umowy nie jest w "gestii" US bo nie pociaga za soba "fiskalizmu" - czyli w takim wypadku nie ma zagrożenia dla inwestora.

 

Inaczej sprawa wygląda, kiedy usługe wykonuje Pan Kazio (osoba fizyczna) na podstawie Umowy zlecenia - wtedy faktycznie Masz racje, bo to na płatniku spoczywa obowiazek rozliczenia wykonanej usługi - w tym równiez w US - np. odprowadzenie zryczałtowanego podatku dochodowego od umowy.

 

Pozdrawiam

 

Ja nie jestem pewien czy nie musisz rzadać faktury.

 

Przynajmniej ja kiedyś miałem taki przypadek kiedy po anonimowym donosie ktos przybiegł po fakturę której wcześniej nie chciał ale to dawno było.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...