Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

wrzosy raz jeszcze....


Recommended Posts

witam,

 

Były już tematy o wrzosach, jednak jakos tak wyszło, że nie znalazłam tego czego chciałam :lol:

 

jakieś 1,5 tygodnia temu kupiłam piękne wrzosy małe i duże :wink: Stały sobie w doniczkach przy/na schodkach balkonowych w miejscu raczej nasłonecznionym, czasem podlewalam troche, czasem deszczyk skropił :wink:

Słyszałam, że lubią ciepło i niezbyt mokro... wydawało mi sie, że jest im dobrze :cry: Dziś rano zastałam bardzo przykry widok... część wrzosów zmieniła kolor z zielonego na brązowy... jakby uschły :cry: i to Z dnia NA dzień:(

w najbliższym czasie zamierzam je posadzic, wiem, że lubią kwaśną ziemię, odżywkę JAKĄŚ (?) i troszke kołderki z kory... Moje pytanie: co im zaszkodziło, że zmieniły tak szybko barwę? Jak im pomóc? czy cos jeszcze z nich będzie? :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki bardzo, nie pomyślałam o tym... ale faktycznie "zbrązowiały" te wrzosy, których doniczki stały na schodkach, w przeciwieństwie do tych, które staly na ziemi w nieskoszonej trawie...

czy uda się ocalić moje wrzosy? chwilowo przeniosłam je w nieco zacienione miejsce, bo do jutra muszę jeszcze poczekać z sadzeniem... moglby ktoś polecic mi jaką odżywkę, czy coś na wzmocnienie po zasadzeniu wrzosów do ziemi?

 

z góry dziękuje

pozdrowienia sierpniowe;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyjrzałam się jeszcze raz wszystkim wrzosom, wyjełam z doniczek i zauważyłam coś jeszcze... potwierdziły sie moje obawy, że te, które zbrązowialy miały zdecydowanie za wilgotno + stały na "otwartym" słońcu w plastykowych doniczkach;( chyba się uparowały troche :cry: Niech ktoś mnie pocieszy i powie, że nie zdechną całkiem :cry: :cry: :cry:

 

ps: nie rozumiem tylko dlaczego brązowieją od wierzchołków,a nie od dołu :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odżywka to nie lek na wszystkie choroby roślin !!!!!!!!!!!!

 

1. Musisz posadzić w odpowiedniej glebie - mieszanka

- piasek,

- torf lub ziemia kwiatowa,

- wymieszana z drobną korą

 

Dołek min 2x większy od doniczki, wsypać mieszankę, wsadzić rośline, odsypać mieszanką, wyściółkować

 

2. Drobna kora na ściółkę

 

3. Miejsce półcieniste tu musisz na wyczucie - nie tak aby miało palące słońce od 5 rano do 19, ale kilka godzin w słońcu powinno spędzać

 

4. podlewać nie za dużo- i nie w pełnym słońcu, nie zraszać

 

5. osłonić przed pieskami aby nie sikały (dotyczy 99.9 % roślin)

 

6. obowiązkowo odchwaszczać (lub przycinać zielsko nożycami przy gruncie)

 

Jeśli kupujesz roślinki to staraj sie jak najszybciej posadzić, jeśli nie masz czasu, zakop razem z doniczką (tymczasowo), lub daj do cienia

 

Mnie udało się reanimować wrzos, wiec nie wyrzucaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez uprawiam wrzosy, w zeszłym roku kupiłam 6 zeby stworzyc 2 kepki

jedna łdnie sie rozrosła a druga zamarł-tzn wrzosy zniknęły

Potem mwyczytałam że nie można spulchniac gleby przy wrzosach np. motyczka bo własnie wówczas zamieraja, nadmiar wilgoci tez szkodzi.Pamietaj jeszcze o jednym Jesli twoje wrzosy teraz kwitna badz zakwitną jesienia to zostaw te kwiatuszki do wiosny- one zaschną na roslinkach, a potem tak w marcu zetnij te suche kwiatuszki zeby roslince nadac mniej więcej kulisty kształt- to je pobudzi na nowy sezon i sprawi że sie rozrosną, Co do odzywek to sie uzywa do roslin kwasnolubnych np. do rododendronów, ale są też do wrzosowatych, zobacz www. zielonydom.pl,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzosy nie moga być sadzone za gęsto. U mnie jeden zaczął brązowieć, nie wiem czy odbije, najwyżej przytnę. Ale to był ten w srodku - nie miał miejsca i zbrązowiał. Były posadzone w odległości ok 20 - 30 cm. Teraz poprzesadzałam tak ponad pół metra od siebie - widzę że po roku to całkiem spore krzaczki. Nie przycinałam w pierwszym roku po posadzeniu. Przytnę na następną wiosnę. Sporo musiałam przesadzać - ale dzięki temu zrobiło się fajne wrzosowisko, stopniowo wykopuję trawę i sadzę następne krzaczki. Mam ok 35-40, sadzę obok iglaków (sosny, jałowce), rododendronów i azalii. Oczywiście wysypane korą, całkiem fajnie to wygląda.

 

Fajne są też wrzośce - kwotną wiosną, więc można tak zrobić żeby i wiosną i jesienią było kwitnące wrzosowisko.

 

W lasach teraz pełno wrzosów - widać że rosną i w słońcu i w cieniu, przede wszystkim koło sosen, na piaszczystych glebach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za rady, i pocieszenie- moze cos jeszcze bedzie z moich wrzosow... wydaje mi się, że chyba dobrze je posadziłam, bo w sumie wszystko to o czym piszecie jest- ziemia do wrzosów, piasek, kora, miejsce słoneczne, ale nie caly dzień (obok 2 duże iglaki), rozstaw też ok 25cm...

przyspuszczam, że brązowienie moich wrzosów to efekt za długiego przetrzymywania ich w doniczkach w nieodpowiednich warunkach... wczoraj zakupilam kolejne 11 wrzosów (razem 24:)) i od razu zasadziłam... mam nadzieję, że choć część zauroczy mnie jeszcze raz za rok....

 

Mam problem tylko z wyczuciem tego podlewania:] boje się, żeby nie przedobrzyć w którąś stronę, szczególnie na początku, gdy jeszcze nie zadomowiły się w swoim nowym "domku";)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za gęsto sadzisz. Przyjrzyj sie kiilkuletnim krzeczkom - są duże, co 25 cm się "uduszą" i nie będzie widać ich urody. Tak jak mówię ja wszystkie swoje po roku musiałam przesadzać.

W szkółkach czasem oglądam śliczne krzaczki o rozpiętości nawet 50 cm - po kilku latach można takie mieć.

 

W ostatnim działkowcu jest artykul o wrzosach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Za gęsto sadzisz. Przyjrzyj sie kiilkuletnim krzeczkom - są duże, co 25 cm się "uduszą" i nie będzie widać ich urody.

Nie jest to wcale za gęsto.

Wrzosy (Calluna vulgaris) sadzimy w odległości 20-30 cm od siebie albo llicząc inaczej, mniej więcej 10- 15 roślin na każdy metr kwadratowy.

Wrzośce krwiste (Erica carnea) można sadzić w trochę większych odstępach.

W celu uzyskania dobrego efektu zdobniczego wskazanym jest sadzenie wrzosów w grupach, po minimum 10-15 sztuk z odmiany.

..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te zbrązowiałe wrzosy to może być działalność kotka, lub pieska, a n iekoniecznied innych czynników wyższego rzędu...

Ja stawiam :) na fytoftorozę (Phytophthora cinnamomi i inne patogeny) nie można też wykluczyć innych chorób grzybowych wywołujacych podobne objawy.

Zwalczanie chemiczne dosyć trudne, zwłaszcza w warunkach amatorskich.

Zapobiegać poprzez:

- nie przesadzać z podlewaniem i nawożeniem,

- usuwać porażone rośliny (palić) .

 

Unikać podlewania wrzosów na wieczór. Jeżeli już podlewamy to najlepiej przed południem. Zresztą wrzosy w gruncie (oczywiscie kwaśne podłoże) z reguły nie wymagają podlewania ani nawożenia.

----

Dodane:

Zauważyłem teraz, że gwiazdka-z-nieba napisała:

ps: nie rozumiem tylko dlaczego brązowieją od wierzchołków,a nie od dołu

???- nie wiem :-?

Fytoftoroza zaczyna od dołu.. Może to nie to .. :-?

..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...