Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

rośliny cebulowe


Recommended Posts

A ja znalazłam odpowiedź na pytanie - dlaczego znikają niektóre cebule. Bo albo pożerają je karczowniki, albo uwsteczniają się w rozwoju :cry:

 

"CHOROBY FITOPLAZMATYCZNE ROŚLIN CEBULOWYCH

prof. dr hab. Maria Kamińska

 

Ozdobne rośliny cebulowe rozmnażane wegetatywnie są gospodarzami wielu chorób, na przykład wirusowych czy innych, zwanych wirozopodobnymi.

W związku z częstymi sygnałami od producentów o dużej szkodliwości chorób, których przyczyny nie były dotychczas znane, w ostatnich pięciu latach skontrolowaliśmy uprawy ozdobnych roślin cebulowych pod osłonami i w polu w ponad 50 polskich gospodarstwach. Na plantacjach mieczyka, lilii, frezji, tulipana i narcyza obserwowaliśmy rośliny z objawami chorobowymi sugerującymi porażenie przez fitoplazmy. Badania laboratoryjne, wykorzystujące nowoczesne techniki molekularne, potwierdziły te przypuszczenia....."

http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1342

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przygotowałam właśnie coś w rodzaju cebulowego pola, zryłam ziemię, dosypałam trochę żyznej ogrodowej. Na dno, ok.15cm poniżej, położyłam siatkę Rabitza (pozostałość z remontu)- ławiej będzie latem przyszłego roku wyciągnąć te cebulki.

Czy powinnam je namoczyć przed posadzeniem, czy nie jest to konieczne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o :o :o kurcze, mi sie wydawalo ze tulipany nie choruja

 

 

 

czy masz moze jakies doswiadczenie z mieczykami?posadzilam w zeszlym roku do zlej ziemi i wyrosly mi tylko 40 cm pojedyncze listki. :( I tak sobie mysle ze to moze przez ta ziemie zwykla ogrodowa, a moze one sa problematyczne i raczej nie kwitna :( wiec nie ma co kupowac nastepnych, tamte zostaly przeklete kilka razy i zostaly w ziemi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MajaK - moczenie w roztworze np. Topsinu, zawsze daje Ci szansę na zdrowe, piekne kwiaty.

A widzę, że masz taki "zielony instynkt", że moje umiejętności przy Tobie wysiadają :lol:

Ta siatka Rabitza to doskonały pomysł o ile będzie zamknięta z góry, to ochroni przed nornicami, karczownikami etc.

 

Tam, gdzie posadziałm ceble zakryte w całości siatką, mam zryte dokoła " cebulowego pakunku", ale wnętrze nienaruszone.

Tam, gdzie posadziłam pojedyncze cebule tulipanów - już nic nie ma, tylko nory, korytarze i dziury. I mimo trutki, karczowniki żrą nadal...

Szkoda było tych pieniędzy na cebule :x

 

Więc polecam gorąco i metalowe siatki i przeciwgrzybową imperganację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, to krotka operacja!

Moje zaprawianie zaczęło się od tego, że kupiłam chyba 30 lilii, które doatrły po 2 tygodniach z objawami gnicia. I aby dac im jeszcze szansę ( bo bicie się z pocztą, trwa i 60 dni, a efekt często marny), postanowiłam spróbować je wymoczyć. Moczyłam chyba godzinę, wcześniej usuwając zgniłe oczka i....zakwitły w skrzynce jak burze! Po kilka- kilkanaście kwiatów na łodydze :lol:

 

Tulipanki zdrowe, moczyłam 10-20 minut ( w zależności od wilekości cebul) w roztworze 4-7%).

Resztę roztworu po moczeniu, wylewam na " stare" rosnące w gruncie cebule, by je też "odkazić" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...