Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Do-budowa poddasza- już mieszkamy!!!


Bianca

Recommended Posts

No właśnie ostatnio najczęściej uczęszczanymi przeze mnie stronami są te z prognozą pogody na następne dni. Więżba jest już obrobiona i czeka tylko na sprzyjający front atmosferyczny :lol: Potrzebujemy z cztery dni bez opadów, a narazie pogoda w kratkę się zapowiada, nie wiem czy będziemy ryzykować, ale do odważnych świat należy.Trzymajcie za mnie kciuki w tym tygodniu żeby sprawnie i bez problemów poszło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Chyba jednak zaryzykujemy i od dzisiaj ruszamy z układaniem więźby, bo nie wiadomo czy pogoda się znowu nie zepsuje tak jak ostatnio. Mam nadzieję że już niedługo będę mogła zamieścić zdjęcia z więźbą na swoim miejscu czyli na domu :lol: Jesteśmy trochę zdesperowani bo w nocy był silny wiatr i strasznie szarpało plandekami przez co nie spałam do 2 w nocy, bo miałam stracha że znowu je porwie. A teraz wyruszam do pracy z ewidentnymi oznakami niespania. :-?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no cóż... mnie tak przeraża ostatnio ta pogoda, że też jak jest burza albo silniejszy wiatr, to się martwię co z tym domem będzie. I właśnie dlatego w połowie października (jak skończą resztę ocieplenia) ubezpieczamy chałpkę od czego się tylko da.

Już mamy wstępną wycenę i nawet nie dużo wyjdzie do płacenia.

 

A jak minęła dnióweczka???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowna Pani Dario :D szef musiał mi zapodać coś na uspokojenie bo po tej nocy nie mogłam się uspokoić do południa.A najgorsze jest to że jak wróciłam z pracy pełna nadziei że zobaczę zaawansowane postępy w pracach dachowych tzn. jakiś zarys dachu tu i ówdzie to w oko wpadły mi tylko dwie zamontowane płatwie :cry: i koniec.

Nie chcę wchodzić z ekipą w otwartą wojnę bo boję się że to nic nie da oprócz ewentualnych przykrości dla nas. Nie wiem czemu nie spieszą się aby dostać całą kasę i iść do domu. Nie mają znowu u nas jakichś luksusów :roll:

Powiedzcie mi czy u was też tak było? ile wam montowali dach?

Nie mam dachu już 6 tygodni i krew mnie zalewa. Wiem że każda modernizacja jest inna ale czy to nie za długo już trwa? :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak na moje oko.... trochę długo :o .

My mamy powierzchnię dachu- 196 m2. I tak... Szefunio ekipy powiedział, że w dwa tygodnie będzie zrobione. A przeciągło się o ile dobrze pamiętam (a już nie za dobrze) do 6 tygodni. I potem jeszcze przyjeżdżali na poprawki. To chyba większość wykonawców tak sobie poczyna. Zeby tylko wejść na czyjąś budowę, bo to kasa już pewna, a potem wszystko olać :-? .

U mnie tak jest z każdą ekipą, i od dachu tak było i od ociepleń i od centralnego. Dobrze, że resztę robi mój teść, bo chociaż on robi jak się należy. Szybko, sprawnie z pozytywnym efektem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj już zastałam po powrocie z pracy w 1/3 zamontowaną więźbę. Hurra! najbliższe dwa dni maja być u nas bez deszczu i bardzo dobrze bo nie mam żadnego zabezpieczenia na dachu. Żywię utajoną nadzieję że uda się im do soboty to poskładać do reszty i zafoliować. Ale ciiii - nie zapeszam!

Wstawię fotki jak wrócę jutro i porobię zdjęcia. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę wielce nieskromna :lol: i pochwalę się (chociaż jeszcze nie ma za bardzo czym) czymś co pomału przypominać zaczyna dach. Kamień, który mi ostatnio baardzo ciążył na sercu tak jakby odrobinkę lżejszy się zrobił. A to wszystko za sprawą po pierwsze sprzyjającej nam pogody: nie ma wiatru i nie pada deszcz, a po drugie dłuższej pracy ekipy co jak widać po dwóch dniach dało wymierne efekty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dach z powrotem wróciła mocno już sfatygowana plandeka, ale nie chcieli ryzykować i zostawiać na weekend bez zabezpieczenia, chociaż po tych ostatnich wiatrach pojawiły się w niej duże dziury :-?

Pogoda według bardzo dobrego internetowego źródła ma się tutaj u nas utrzymać co najmniej do poniedziałku, we wtorek może padać ale zobaczymy może akurat uda się zrobić jeszcze nadbitkę i zafoliować folią p-p.

A oto jak wygląda teraz nasz budyneczek:

 

http://images30.fotosik.pl/85/5bf614c0a297a5f2.jpg

Widać już zarys dachu :lol: Ściana wschodnia

 

http://images12.fotosik.pl/104/448b7e256b953df7.jpg

I jeszcze jedno od strony północno - wschodniej

 

http://images25.fotosik.pl/85/59000a364e65959c.jpg

To widok od północy

 

http://images13.fotosik.pl/100/c8c0becc4e97fea5.jpg

A to od strony południowo- zachodniej

 

http://images28.fotosik.pl/85/68169aec5311d2b7.jpg

To widok południowo - wschodni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka. Witam Was serdecznie w moim dziewiczym poście;) Czytam ten wątek i nie mogę sie powstrzymac zeby coś od siebie nie dodać ;) Też jestem na etapie podnoszenia domku o poddasze użytkowe.Zaczęliśmy 17 września, choć wszyscy nam odradzali i proponowali czekac do wiosny. Na dzień dzisiejszy panowie zdjęli stary dach, przykryli go folią i co noc truchlejemy czy wiatr jej nie zerwie. Przeżylismy tez ulewę i trzeba było podstawiac starą wannę pod dziurke w folii w środku nocy.Jutro zaczynaja murować ścianki kolankowe.O ekipie na razie nic nie piszę bo nie chcę zapeszać ;)

Dziewczyny ( DarioAS , Bianca) zazdroszczę Wam strasznie,że już wasze daszki stoją. Trzymajcie kciuki za pogodę w centralnej Polsce , strasznie się boję bo ponoć ma się zmienić (dziś było 23 stopnie i słonko cały dzień).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bea7777 podpowiem ci stronkę z baaardzo dokładną prognozą pogody u nas zawsze się sprawdza nawet co do godziny!!!

http://meteo.icm.edu.pl/index.php

Dzięki temu mogliśmy ruszyć z więźbą. A co się tyczy daszku to nadal jestem w takiej sytuacji jak ty, chociaż muszę pochwalic chłopców bo coraz bliżej jesteśmy etapu dachówkowego tzn. zostało trochę podmurówek, trochę nadbitki , folia i dachówka. Potem możemy iść zamówić okna i już nas nie zaleje! Chociaż w czwartek od 8 rano ma trochę tutaj padać i na bank znowu będzie trochę gonienia z kubłami.

Trzymam Bea7777 za was kciuki. Oby los ci zaoszczędził naszego horroru :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bianca, mam nadzieję, że następne dni będą równie ciepłe jak Twoje słówka ;) Dziś panowie experci pracowali 12 godzin i mamy już ścianki kolankowe, wywieziony gruz i po woli powstaje klatka schodowa.Jutro mają rozlać coś na ławę ;) (wyleją ławy). Ja pogodę sprawdzam na http://www.accuweather.com/ . Nie wiem czemu ale link który mi podałaś nie chce sie otworzyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcę zaktualizować wiadomości z naszej budowy.

A więc więźba ukończona, podmurowane ściany,murłaty itp; w niektórych miejscach np. na gibelku i z tyłu nadbitka namontowana.

Planujemy,że w nadchodzącym tygodniu uda się wyciągnąć kominy ponad dach, zamontować okna dachowe, zamontować rynny i chociaż zacząć układać dachówkę.... W środę przyjadą pomierzyć okna i drzwi balkonowe.

Oczekujemy też na kontrolę inwestorską z banku, mam nadzieję że przejdziemy pomyślnie.

Sypialnia bez rusztowań zrobiła się duża jak plac zabaw. Ścianki działowe częściowo też są pozaczynane, więc robi się jako takie pojęcie o powierzchni pomieszczeń. Chociaż z drugiej strony brak sufitów daje wrażenie pobytu w stodole a nie w domu :wink: Szczerze powiedziawszy gdyby nie galopujące ceny ogrzewania to być może bym się uparła na to aby nad salonem i kuchnią nie robić sufitu i pozostawić odsłonięte aż po krokwie, ale juz słyszę gmeranie mojego współinwestora o wyższości względów praktycznych nad estetycznymi. Ale czyż nie jest miło sobie pomarzyć i pogdybać?

I tak dopiero najgorsze przed nim, bo w niektórych kwestiach wykończenia wnętrz mamy odmienne zdanie i wiedzą szanowne Panie jak to potem jest. Wydaje się człowiekowi że jak już postawił ściany to pełnia szczęścia a tu guzik. Ale skoro istnieją kompromisy to od czego nasza kobieca inteligencja i spryt żeby małża nauczyć tej sztuki :lol:

Dobrze koniec na dzisiaj tej epistoły bo juz pora do spania odpowiednia i od tematu trochę odbiegłam.... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratki Bianca, widze że robota ma sie ku końcowi. Co do sufitów to tez myslałam o otwarciu ich. Małż marudzi i muszę sobie to jeszcze wszystko przemysleć (a szczególnie zobaczyć jak to będzie wyglądać juz z daszkiem) ale jak sie uprę to... ;) U nas wczoraj był bardzo silny wiatr i powaliło nam jedna ścianke szczytową. W poniedziałek będą stawiać od nowa.Wyczytałam w necie że od 11. 10 ma u nas padać śnieg. Ręce mi opadły :o
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bea7777 moje kondolencje z powodu poległej ścianki! A z czego budujesz?

U nas też wiało ale na szczęście jakoś to przeżyliśmy - po prostu coraz głośniej puszczam na noc radio żeby tylko tego wszystkiego nie słyszeć.... O śniegu na razie lepiej nie myśleć tymbardziej w obliczu takiej pięknej i ciepłej pogody jak dzisiaj. Jakoś nie jestem psychicznie gotowa na śnieg :o Będę gotowa na Święta Bożego Narodzenia. :lol:

Mój małż poczytał ten dziennik i uświadomił mnie że jeszcze jętki będą montowane i nici z mojego pomysłu na brak sufitu w salonie i kuchni, a szkoda już miałam nadzieję.... wiedziałam że coś wymyśli, hi hi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...