Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Połączenie kabla od siły??


kiwal

Recommended Posts

1) Wyłącz zasilanie budynku

 

2) Odkuj tynk tak aby mieć dostęp do całego uszkodzonego odcinka

 

3) Zdejmij nożem izolację z uszkodzonego odcinka (najpierw powłokę wspólną a później izolacje wszystkich uszkodzonych żył)

 

4) jeżeli uszkodzona=nadgryziona jest żyła (zakładam, że to miedź, w przypadku aluminium to niestety trzeba będzie w tym miejscu zrobić puszkę i na zaciski ew. założyć kostki i nie mieć 100% gwarancji, że to będzie wieczne) to zrób wstawkę z innej żyły miedzianej o tym samym przekroju przez skręcenie z poprzednią (porządnie, kombinerkami na długości min. 3cm) z każdej strony

 

5) zaizoluj każdą żyłę oddzielnie taśmą samowulkanizującą a następnie wszystkie wspólnie.

 

6) Włącz zasilanie i upewnij się, że wszystko jest OK najlepiej przez podłączenie jakiegoś mocno obciążającego urządzenia do gniazda zasilanego z tego fragmentu (np. piec akumulacyjny, duży silnik)

 

7) wyłącz zasilanie jeszcze raz

 

8) zatynkuj ścianę

 

9) poczekaj aż tynk wyschnie (pewnie z 1 dzień)

 

10) włącz zasilanie

 

Jeżeli uważasz, że to zadanie może Cię przerosnąć to lepiej zatrudnij elektryka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skręcone przewody same się prawie scalą -bo miedź migruje.

 

Kostka jest rozwiązaniem złym bo miedź płynie i z czasem wypłynie na tyle z kostki, że połączenie zrobi się słabe i zacznie się grzać...

 

Lutowanie przewodów siłowych też nie jest dobre, bo cyna ma mniejszą przewodność od miedzi i w tym miejscu będzie się bardziej grzało.

Jeszcze sprawanie miedzi byłoby najlepsze ale to musiało by być zrobione umiejętnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie skręcałbym tego kombinerkami :roll:

Nie wydaje mi się, żeby koszt puszki + porządna porcelanowa kostka był aż taki duży w porównaniu z myśleniem co tam się dzieje pod tym tynkiem i 100% pewnością poprawności przeniesienia zarówno napięć jak i obciążeń prądowych ...

To moje zdanie.

 

pozdrawiam, majki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie skręcałbym tego kombinerkami :roll:

Nie wydaje mi się, żeby koszt puszki + porządna porcelanowa kostka był aż taki duży w porównaniu z myśleniem co tam się dzieje pod tym tynkiem i 100% pewnością poprawności przeniesienia zarówno napięć jak i obciążeń prądowych ...

To moje zdanie.

 

pozdrawiam, majki

 

to jeszcze dodam ze pod tym kablem podpieta jest płyta kuchenna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kostki w przypadku przewodów podtynkowych to nieporozumienie...

 

Jeżeli miałaby być puszka to oczywiście można użyć kostki - bo będzie jak się do niej dostać żeby raz na kilka lat dokręcić ale to jest armata na muchę...

 

Najlepiej to zrób tak jak opisałem i będziesz zadowolony;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to zrób wstawkę z innej żyły miedzianej o tym samym przekroju przez skręcenie z poprzednią (porządnie, kombinerkami na długości min. 3cm) z każdej strony

Łączenie takich przewodów poprzez skręcanie to absurd i niebezpieczeństwo zarazem! Takie połączenie nie jest pewne (już pomijam fakt, że skręcając można te żyły uszkodzić deczko).

Ja bym w miejscu uszkodzenia wstawił małą puszkę i połączył kable złączkami wago.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to zrób wstawkę z innej żyły miedzianej o tym samym przekroju przez skręcenie z poprzednią (porządnie, kombinerkami na długości min. 3cm) z każdej strony

Łączenie takich przewodów poprzez skręcanie to absurd i niebezpieczeństwo zarazem! Takie połączenie nie jest pewne (już pomijam fakt, że skręcając można te żyły uszkodzić deczko).

Ja bym w miejscu uszkodzenia wstawił małą puszkę i połączył kable złączkami wago.

 

co to za złączki WAGO?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co to za złączki WAGO?

Takie "szybkozłączki" do przewodów - zdejmujesz izolacje z końcówki żyły, i wciskasz w złączkę i gotowe. Zastępuje to kostki, w których żyły się przykręca śrubką. Połączenie jest pewne i wykonuje się je szybko. Wago to nazwa konkretnego produktu, ale jest też sporo "konkurencji" określanej popularnie tą samą nazwą. W sklepach elektrycznych będą wiedzieć o co chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co to za złączki WAGO?

Takie "szybkozłączki" do przewodów - zdejmujesz izolacje z końcówki żyły, i wciskasz w złączkę i gotowe. Zastępuje to kostki, w których żyły się przykręca śrubką. Połączenie jest pewne i wykonuje się je szybko. Wago to nazwa konkretnego produktu, ale jest też sporo "konkurencji" określanej popularnie tą samą nazwą. W sklepach elektrycznych będą wiedzieć o co chodzi.

 

Ok, dzieki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukaj wątków na tym forum (albo forum elektroda.pl) - złączki WAGO są zalecane do połączeń niskoprądowych takich jak np. oświetlenie czy niskoobciążone kontakty - przy większych obciążeniach się grzeją bo mają spory opór przejścia.

 

A skręcanie przewodów to jest technika stara jak przewody miedziane.

Już od jakiegoś czasu wystepuje w modyfikacji skręcanie + założenie nakrętki z tworzywa z metalowym środkiem jako alternatywa dla taśmy izolacyjnej, która przy niedokładnym wykonaniu mogła być przebita przewodem i powodować zwarcia...

 

W tym konkretnym przypadku optuję za metodą skręcaną i izolowaną taśmą samowulkanizującą się...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...