Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Wczoraj przyjechały jeszcze trzy wywrotki żwiru, z czego dwie zostały rozwiezione i zagęszczone.

Na dzisiaj została ostatnia wywrotka żwiru na podrównanie dotychczas zagęszczonego podłoża..

Chyba się udało :D .

Jak dzisiaj skończymy pracę to zrobię parę fotek i wstawię wieczorem teki krótki fotoreportaż, żeby było wiadomo o czym piszę(mam świadomość, że nie zawsze te moje wypociny mają sens :lol: ).

Na poniedziałek będę się umawiał z kierownikiem, żeby obejrzał i zatwierdził(mam taką nadzieję :evil: ) dotychczas wykonane prace.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/85607-marjuchowe-dylematy-przy-budowie-beaty/page/2/#findComment-1996597
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 272
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wczoraj zakończyłem akcję "wymiana gruntu" :D

Zaraz po wykopaniu wyglądało to tak

http://images13.fotosik.pl/87/e27650759d7339fcmed.jpg

 

Wtedy do pracy ruszyła pompa

http://images27.fotosik.pl/81/795dc398fc48b1d0med.jpg

 

Ania postanowiła mi pomóc, a że buty Jej przeszkadzały to robiła na boso

http://images13.fotosik.pl/87/bbf603b6685bf39fmed.jpg

Później było powolne i mozolne nawożenie żwiru i jego zagęszczanie.

Robiliśmy to tak, żeby wodę spychać w kierunku pompy

http://images21.fotosik.pl/421/c07dcdb16faa3addmed.jpg

Poniżej na zdjęciu dwaj koledzy, których pomoc jest nieoceniona i opierający się o łopatę mój młodszy brat.

Jesteśmy w trakcie zagęszczania kolejnej warstwy

http://images13.fotosik.pl/89/99a261d1b0adab8bmed.jpg

A tak to wyglądało wczoraj, po skończonej pracy

http://images13.fotosik.pl/89/fe8e14e1f47c2463med.jpg

 

Na koniec w końcu napiliśmy się piwa, bo przez wszystkie dni pracy nie piliśmy :o :wink: .

 

Do wypełnienia wykopu musiałem zakupić 230 ton żwiru.

W pracach mocno przeszkadzała podchodząca woda gruntowa, no i z pękniętej rury :evil:

Dobra rada dla wszystkich którzy będą samodzielnie robili wymianę gruntu:

Jeśli już nawieziecie gdzieś żwir, to najlepiej od razu go zagęścić. Ja na początku tylko sypałem, żeby zagęścić całą warstwę, ale potem miałem duże problemy z wodą. Na świeżo tych problemów nie było.

Teraz jeszcze tylko decyzja kierownika budowy jest potrzebna. :roll:

Oby pozytywna :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/85607-marjuchowe-dylematy-przy-budowie-beaty/page/2/#findComment-1997957
Udostępnij na innych stronach

Do dotychczasowych wydatków doszło:

Pompa do brudnej wody 141zł

Przeróbka płotu 110zł

Wykop pod wymianę 1000zł

Żwir 230ton 4440zł

Tyczenie na palikach 150zł

Paliwo do zagęszczarki ok. 100zł

 

Co daje nam 5941zł

 

Sumując wychodzi 15506zł

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/85607-marjuchowe-dylematy-przy-budowie-beaty/page/2/#findComment-1997962
Udostępnij na innych stronach

Bum tarara, bum tarara.

Koniec stresu.

Wymiana gruntu odebrana bez zastrzeżeń :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D .

Cieszę się jak głupi i z radości normalnie pójde pograc na sali w piłkę. :wink:

W sumie i tak bym poszedł, ale teraz będę weselszy :D :D :D

Przepraszam za humory i dziękuję za wsparcie. :oops: :oops: :D

Od jutra zbijam panele do szalunku, bo w czwartek geodeta przybędzie a mi szkoda czasu. :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/85607-marjuchowe-dylematy-przy-budowie-beaty/page/2/#findComment-2000665
Udostępnij na innych stronach

We wtorek szarpałem się z zagęszczarką.

Zastanawiałem się, jak podnieśc do góry na wysokość 1m coś, co waży 300kg. :roll: .

W końcu zciąłem na jednym boku wykopu trochę ziemi, ułożyłem na tym grube kantówki tak, aby powstał najazd i z włączoną zagęszczarką i pomocą ojca udało mi sie ją wyciągnąć.

Ufff :wink:

Wczoraj zbijałem blaty do szalunków.

Chcę najpierw przygotować jak najwięcej, a następnie poprosić albo brata, albo któregoś z kolegów o pomoc i wtedy zbić je do kupy w wykopie.

Mam nadzieję, że się uda jak najwięcej przewidzieć.

Musiałem sobie trochę poprzeliczać, bo ławy są poszerzone, a do tego trzeba było uwzględnić grubość desek. :roll:

Dziasiaj był geodeta i mam już wytyczone osie budynku.

Od jutra mam wolne i będę dalej tłukł deski.

A w niedzielę będę jechał odwiedzić rodzinę. :wink:

W zoo :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/85607-marjuchowe-dylematy-przy-budowie-beaty/page/2/#findComment-2007469
Udostępnij na innych stronach

No i tłukłem te deski.

W piątek dalej zbijałem blaty szalunkowe.

Zbiłem wszystkie, które mogłem, a resztę gdy odbiorę rysunek od projektanta(chyba dzisiaj)

W sobotę zacząłem znosić do wykopu przygotowane elementy i zbijać tak jak zaplanowałem.

Nie szło najlepiej sememu, ale około południa przyszedł brat i wtedy szło całkiem nieźle.

Najpierw zbiliśmy do kupy szalunek zewnętrzny. Potem za pomocą wężyka z wodą wyznaczyliśmy na wbitych podpórkach jednakowy poziom i przykręciliśmy do nich szalunek.

Zostało jeszcze trochę czasu,więc zaczęliśmy montować szalunek wewnętrzny podobną techniką.

Najpierw wszystko do kupy, a potem poziomowanie.

Skończyliśmy na zaszalowaniu salonu, komina i kuchni :wink:

Byłem nawet zadowolony z efektu pracy(wszystko się zgadzało, tylko jeden blat muszę dzisiaj skrócić o 5cm) i na odchodne chciałem brata poczęstować likierem pomarańczowym własnego wyrobu.

Powiedziałem gdzie stoi i miał sobie wziąć rozpoczętą butelkę.

On sobie wymyślił, że weźmie łyka i mi zostawi,bo nie chciał brać.

Po chwili wybiega i pyta co to jest?

Napił się środka na bazie ługu sodowego, którym czyszczę szybę w "kozie".

Do złudzenia przypominał likier pomarańczowy, pachniał przyjemnie, kolor ten sam, a butelka nieopisana :evil: :oops:

Na szczęście część udało mu się wypluć, ale zaraz pojechaliśmy na pogotowie a potem do Akademii medycznej.

Wyjdzie juto lub pojutrze a skończyło się na poparzonym przełyku :evil: :cry:

Muszą jeszcze sprawdzić jak reaguje na pożywienie, bo na razie głodówka

Mam straszne wyrzuty sumienia i już zawsze będę opisywał wszystko co nie jest w oryginalnej butelce.

Tak trochę mniej budowlanie,ale tak jakoś musiałem się wyżalić. :oops:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/85607-marjuchowe-dylematy-przy-budowie-beaty/page/2/#findComment-2012726
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj odebrałem brata ze szpitala. :D

Czuje się dobrze, a musi jedynie przez kilka dni uważać co je.

Z tematu budowlanego napiszę tylko tyle, że cały czas zbijałem szalunki.

Zbiłem już całość i dzisiaj dokończę poziomowanie.

Jeśli pogoda pozwoli to do jutra zaczynam kręcić chudziaka :wink: .

Od wtorku mam dwa tygodnie urlopu.

W planach jest zakończenie tematu ławy fundamentowej, ale ciekawe czy się uda. :roll:

Jest dużo zbrojenia do powiązania, bo każda belka ma 8 prętów fi12, strzemiona 30x30 podwójnie(jedno przesunięte względem drugiego o 15cm) co 25cm :roll: .

No, ale damy radę :lol:

Jak się uda to wieczorem wkleję zdjęcie gotowego szalunku 8)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/85607-marjuchowe-dylematy-przy-budowie-beaty/page/2/#findComment-2019274
Udostępnij na innych stronach

Szalunki "się wypoziomowały. :D

Żwir przyjechał a dzisiaj do południa przywiozą cement, tylko coś czuję, że chudziaka to ja dzisiaj kręcić nie będę, bo od rana leje :evil: .

Zobaczymy :roll: :wink:

Jeśli będę się popołudniu obijał, to zgłębię temat drenażu opaskowego i zastanowię się,gdzie zrobić studnię chłonną, bo jednak się na nią zdecyduję.

Krótkie te popołudnia, a mój halogen jeszcze nie dojechał, bo kurierowi samochód nawalił :roll: . Już tydzień :evil:

Prawdopodobnie zdecyduję się na wyprowadzenie bednarki przy robieniu zbrojenia ławy,ale to też temat na dzisiaj albo na weekend. :roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/85607-marjuchowe-dylematy-przy-budowie-beaty/page/2/#findComment-2021450
Udostępnij na innych stronach

No i w piątek nie zalewałem chudziaka, bo pogoda paskudna, a cement przywieźli w sobotę rano.

Zacząłem zalewać wczoraj po pracy i nawet ta praca w miarę szybko szła. :wink:

Po ostatnich ulewach mam problem z podchodzącą wodą, ale nie jest najgorzej.

Odpompowuję ją co jakiś czas, bo nie chcę, żeby mi wypłukiwała cement z betonu, dopóki porządnie nie zwiąże.

Poniżej kilki fotek szalunków.

Na razie bez zastrzałów, bo te zrobię dopiero po ułożeniu zbrojenia i ponownym poziomowaniu.

 

Zacznę przyrodniczo.

Mój wykop po ulewie odwiedził ptaszek w celu zażycia kąpieli :wink:

Tylko dlaczego w salonie :roll: :lol: :lol: :lol:

http://images12.fotosik.pl/115/d5ed43253ed4667amed.jpg

 

Tutaj widok z części szalunku, bez części garażowej za to z wypustem pod komin i schody

 

http://images13.fotosik.pl/117/ba65a8aa8fa141fdmed.jpg

 

Tutaj szalunek garażu

 

http://images12.fotosik.pl/115/b24a52bc165f49c2med.jpg

 

Tutaj widok z "kupki" piachu na całość.

 

http://images23.fotosik.pl/91/8b9369644eb659abmed.jpg

 

A tutaj pod lekkim kątem, żeby było widać lekko garaż :wink:

http://images23.fotosik.pl/91/5930664664e9dce2med.jpg

 

Zdjęcia robione po piątkowych ulewach.

Wczoraj już było lepiej, ale ten drenaż jednak się przyda :roll:

Szalunek ma około 50-52 cm wysokości.

Po wylaniu chudziaka zostaje 40cm wysokości na ławę.

Szerokość 60 cm na całym obwodzie.

Poszło dużo desek :roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/85607-marjuchowe-dylematy-przy-budowie-beaty/page/2/#findComment-2024833
Udostępnij na innych stronach

Skoro wcześniej pisałem o poniesionych kosztach związanych z budową to dzisiaj będę kontynuował :cry:

Lampa halogenowa podwójna z transportem 115zł

Geodeta tyczenie osi 450zł

Gwoździe 40zł

Żwir do chudziaka 14t 270zł

Cement 1tona 516 z transportem

Wkręty do drewna 3,5x55 8.4zł

 

 

Daje to nam razem z wydatkami wcześniejszymi 16806, 60zł :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/85607-marjuchowe-dylematy-przy-budowie-beaty/page/2/#findComment-2024845
Udostępnij na innych stronach

No i chudziak wylany.

Druty dojadą jutro, także pracuję na zwolnionych obrotach :wink:

Zalaliśmy go w trzy popołudnia.

Beton trzeba było zrobić w miarę suchy, bo wodę sobie podciągnie z podłoża :wink:

Poszło 875kg cementu i koło 10 ton żwiru.

Zdjęcia przy okazji, bo na razie niewiele się zmieniło :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/85607-marjuchowe-dylematy-przy-budowie-beaty/page/2/#findComment-2031823
Udostępnij na innych stronach

Od czwartku walczę ze zbrojeniem.

Już wszystkie belki przygotowane i umieszczone w szalunkach.

Dzisiaj od rana dawałem dodatkowe pręty fi10 żeby zachować ciągłość zbrojenia na łaczeniach w narożnikach.

Strasznie to pracochłone :roll:

I kręgosłup boli jak ... :evil: :cry:

Skończyłem 17 bo łapie mnie jakieś przeziębienie.

Jutro zasłużony odpoczynek :D

W poniedziałek kończenie zbrojenia a we wtorek wzmacniam szalunki i można zamawiać beton :D

Chyba że znowu coś wyskoczy :roll:

Dobrze, że mam ten urlop :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/85607-marjuchowe-dylematy-przy-budowie-beaty/page/2/#findComment-2037324
Udostępnij na innych stronach

Jutro zalewam ławy fundamentowe :D

Szalunki wzmocnione, zbrojenie ułożone i podniesione na dystansah, wibrator przywieziony, ludzie umówieni i na 9 ma być beton z pompą.

Zamówiłem 18m3 chociaż z wylizeń wychodziło 16,08m3. :roll:

Kierownik tak chciał, bo mówi że pod wibratorem się dobrze zagęści i trzeba więcej. :roll:

Moje szalunki i zbrojenie skwitował: "zawodowo to wygląda".

Nie będę udawał, że było mi miło :wink: :lol: :lol: :lol:

Boję się tylko o aurę, ale może będzie dobrze.

Zdjęcia wkleję jak wrócę do pracy, bo w domu to internet działa zbyt wolno jak na moją cierpliwość :evil: :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/85607-marjuchowe-dylematy-przy-budowie-beaty/page/2/#findComment-2048378
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj obiecane wcześniej zdjęcia.

Najpierw widok na zbrojenie ułożone w szalunku. Brakuje tu jeszcze zbrojenia w kominach, ale przed zalaniem zostało uzupełnione :wink:

http://images25.fotosik.pl/101/4faae6d0e26f0955med.jpg

 

Tak wyprowadziłem bednarkę pod przyszłe uziemienie. Wyprowadziłem ją w dwóch narożnikach bo jeszcze nie wiem z której strony Energa zrobi przyłączy

 

http://images25.fotosik.pl/101/7b69d08f3b3bfabamed.jpg

 

Tak została wykonana ciągłość zbrojenia w narożnikach. Do zbrojenia wykonanego za pomocą prętów zbrojeniowych fi12 w narożnikach zostały dokręcone pręty fi10 zachdzące po 1m w każdą stronę

Bezpośrednio przed zalaniem betonem szalunki zostały oczyszczone z liści:wink:

 

Tak to wyglądało

 

http://images27.fotosik.pl/102/19cf35821c5a6411med.jpg

 

No to jeszcze zdjęcie szalunków z ułożonym zbrojeniem i już wzmocnionych i przygotowanych na przyjęcie betonu :wink:

 

http://images11.fotosik.pl/98/e8f816ae3f83804cmed.jpg

 

Potem było zalewanie.

Beton przyjechał w dwóch gruchach po 9m3 każda.

Pan od pompy, uprzedzony wcześniej przeze mnie, że ma być "delikatny" spokojnie podawał beton i w ciągu 1godziny i 40minut było po całej sprawie.

Zostało około 1,5 m3 betonu(czyli jednak dobrze wyliczyłem beton :wink: ) to wylałem go w miejsce gdzie ciężarówka wwozi mi żwir.

Teraz będzie mu łatwiej :wink:

Zaraz po zalewaniu przyszedłem leciutki deszcz, tak więc podlewać w piątek już nie musiałem

Poniżej dwa zdjęcia zrobione zaraz po zalaniu ław

 

http://images22.fotosik.pl/183/a159c9e97f954a81med.jpg

 

http://images27.fotosik.pl/102/46829aee3b88497bmed.jpg

 

Byłem naprawdę zadowolony, bo wszystko poszło zgodnie z planem.

Szalunki wytrzymały, pogoda też nie przeszkadzała i ludzie nie nawalili :wink:

Teraz parę dni przerwy i będę kładł izolację poziomą i murował ścianę fundamentową :roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/85607-marjuchowe-dylematy-przy-budowie-beaty/page/2/#findComment-2053060
Udostępnij na innych stronach

Na budowie chwilowy zastój spowodowany najpierw przerwą technologiczną, a teraz aura nie sprzyja. :roll:

Najpierw będę kleił papę termozgrzewalną na ławach a potem murował bloczki.

Papa już czeka, a bloczki mają dzisiaj dowieźć.

Na razie kupiłem 500szt. po 3,70 razem z transportem,a jak te wymuruję to dojedzie kolejne 500szt. w tej samej cenie :wink:

Ciekawe, czy ciężarówka nie utopi się na działce bo od rana pada deszcz na przemian z gradem :roll:

Generalnie urlop się skończył i jakoś mam mało czasu na budowanie. :roll:

Oby szybko poprawiła się pogoda to chociaż narożniki wyprowadzę i będę mógł murować przy halogenach :wink:

I najważniejsze.

Spieprzyłem szalunki w jednym miejscu przez co oś ściany fundamentowej jest przesunięta względem osi ławy o 8 cm i powstaje mimośrod.

Najprawdopodobniej będę stawiał ścianę w osi ławy przez co garaż zmniejszy się o te 8cm, ale jeszcze kierownik da znać jak sobie coś tam poprzelicza :wink:

Tak to jest jak się robi jedno a myśli o drugim(brat w tym czasie leżał w szpitalu :roll: )

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/85607-marjuchowe-dylematy-przy-budowie-beaty/page/2/#findComment-2063715
Udostępnij na innych stronach

Czas coś napisać bo o mnie zapomnicie :wink:

W poniedziałek położyłem papę na ławach.

Od wtorku miałem trzy dni wolnego to się wziąłem za murowanie ścian fundamentowych.

Zacząłem od wymurowania narożników.

Łatwo mi nie było, ale się udało :wink:

I tak minęły te trzy dni, ale chyba najgorsze za mną, bo wczoraj zacząłem murować najdłuższą ścianę i jakoś tak zaczęło szybciej iść. :D

Tylko te bloczki jakieś takie ciężkie :roll:

Zdjęcia wkleje jak je zrobię, bo zawsze zapomnę a gdy sobie przypomnę to już ciemno :roll:

Dzisiaj będę pierwszy raz murował przy halogenach.

Ciekawe czy się da :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/85607-marjuchowe-dylematy-przy-budowie-beaty/page/2/#findComment-2081284
Udostępnij na innych stronach

No to zdaję relację z postępów na budowie :wink:

Praca przy halogenach to nie jest szczyt marzeń, ale jeśli się je odpowiednio ustawi to można przy ich świetle murować.

Wkleję obiecane zdjęcia :wink:

 

Tak wyglądała budowa po zdjęciu szalunków wewnętrznych, położeniu papy i z pierwszymi narożnikami

http://images34.fotosik.pl/25/e5b110117235184emed.jpg

 

Poniżej ja przy pracy. Wkleję się żeby nie było, że ktoś inny mi budował :wink:

http://images31.fotosik.pl/25/9ca5ede25b1f8f21med.jpg

 

Murować zacząłem we wtorek.

Początki były ciężkie, ale po paru dniach wyrobiłem się w "tej robocie" i już jakoś idzie. Ciężkie są te bloczki i na koniec dnia mam serdecznie dość, ale jestem też zadowolony bo pogoda dopisuje :D

 

Zdjęcia z dzisiaj, chociaż już nieaktualne, bo zrobieniu fotek jeszcze trochę domurowałem

 

http://images33.fotosik.pl/25/44613efa1370a42dmed.jpg

 

A tu ujęcie z innego miejsca

http://images33.fotosik.pl/25/568694d321d63e95med.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/85607-marjuchowe-dylematy-przy-budowie-beaty/page/2/#findComment-2085827
Udostępnij na innych stronach

No to sobie powoli muruję.

Wczoraj dojechała reszta bloczków i będę dalej układał te dość ciężkie klocki :wink:

Na co mi siłownia :o :wink:

Tym razem byłem osobiście przy odbiorze transportu i pan kierowca grzecznie ustawił palety tam gdzie poprosiłem :wink:

Nie będę musiał już tego wszystkiego przenosić z kąta w kąt :wink:

Fotki wkleję jak wymuruje, tj. za miesiąc :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/85607-marjuchowe-dylematy-przy-budowie-beaty/page/2/#findComment-2094612
Udostępnij na innych stronach

No a ja dalej muruje 8)

Chyba polubię tą robotę :wink:

Wczoraj pracowałem do 20.30 i jak skończyłem to ledwo rękoma mogłem poruszać.

Dzisiaj wolne od prac budowlanych, bo pogoda średniawa i kiedyś trzeba odpocząć :wink:

Murowanie idzie mi coraz lepiej, ale chyba czas zastanowić się nad tym, jakim środkiem zaizolować przeciwwilgociowo ściany funadamentowe :roll: Jakieś propozycje? :wink:

Jak pracuje na budowie to tak sobie myślę, że Matka Natura to chyba mnie lubi, że jeszcze pozwala trochę popracować :wink:

Zastanawiam się też nad tym czy ściany fundamentowe obłożyć styrodurem czy jednak twardym styropianem :roll:

Chyba filozofem zostanę od tego myślenia :lol: :lol: :lol: :lol:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/85607-marjuchowe-dylematy-przy-budowie-beaty/page/2/#findComment-2100226
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj z racji paskudnej pogody nie murowałem.

Poniżej kilka zdjęć stanu obecnego

 

http://images25.fotosik.pl/108/38efd80d47bb4ac5med.jpg

 

http://images26.fotosik.pl/108/37521f988bd9990dmed.jpg

 

http://images32.fotosik.pl/37/e1c55d110851640fmed.jpg

 

Jeszcze trochę i będą ściany fundamentowe :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/85607-marjuchowe-dylematy-przy-budowie-beaty/page/2/#findComment-2109964
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...