Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Marjuchowe dylematy przy budowie Beaty.


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 272
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

No to wklejam fotki z wczoraj.

Tak to wyglądało po skończonej murarce :wink:

 

http://images32.fotosik.pl/39/bf08391488b5c551med.jpg

 

http://images25.fotosik.pl/109/75e3299eca011d1dmed.jpg

 

http://images26.fotosik.pl/109/ac66cebfe232f700med.jpg

 

 

A dzisiaj trochę poszalałem z pędzlem i zagruntowałem ściany fundamentowe rozcieńczonym dysperbitem

 

http://images23.fotosik.pl/110/5098074089cdab01med.jpg

 

http://images33.fotosik.pl/39/318b9537898564f6med.jpg

 

I tyle pracy na weekend :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj czeka mnie na budowie wizyta kierownika budowy.

I dobrze, bo jutro chcę położyć dysperbit, żeby w niedzielę po powrocie z Koszalinie zacząć kleić styropian, a chciałbym żeby powiedział czy już mogę.

Po zagruntowaniu dysperbitem prawie dwa tygodnie temu na spoinach dysperbit zaczął odpadać z zaprawą :evil: .

Zaprawa była zbyt świeża i stąd te odparzenia.

Na wcześniej wyprowadzonych narożnikach nic się nie działo :roll:

W międzyczasie tata zdjął resztę szalunków zewnętrznych z ław fundamentowych i już to jakoś wygląda.

Chciałbym już skończyć prace na ten rok, ale nie mam kiedy bo jakoś czasu mi brakuje :roll: .

Oby jeszcze parę dni dodatnich temperatur to ocieplę, wysmaruję dysperbitem i zasypię.

Kanalizację położe na wiosnę bo nie mam kiedy przemyśleć tematu łazienek :roll:

Chyba dobrze wiedzieć gdzie zrobić podejścia,co?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki co, wszystko idzie zgodnie z planem.

Był kierownik.

Kazał usunąć odparzoną zaprawę, porządnie zasmarować z dwóch stron Dysperbitem, ocieplić, i znowu Dysperbit. Generalnie mam się streszczać, bo czasu brak :roll:

Wczoraj zacząłem kleić styropian, ale nie robiłem zbyt długo bo pogoda średnia :-?

Może dzisiaj po pracy się trochę uda :roll:

No i tak sobie dłubię :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do ocieplania ściany fundamentowej wróciłem dopiero w czwartek, bo pogoda nie dopisywała :x

Wczoraj już zatapiałem siatkę. Zrobiłem tylko garaż, ale jest szansa, że dzisiaj skończę pierwszą warstwę na całości.

Wtedy się zobaczy, czy dawać jeszcze jedną samego kleju, czy też sobie odpuścić :roll: .

Od poniedziałku będę miał tydzień urlopu, z czego od poniedziałku do środy planowane prace budowlane, czwartek-piątek wyjazd(chyba), a w sobotę chcę wszystko zasypać.

Zobaczymy czy się uda, bo dużo zależy od pogody :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj miałem zasypywać stan ściany fundamentowe, ale się nie udało.

Ciężarówka, która miała wozić żwir jest zepsuta, a większa nie mieściła się we wjeździe i trzeba było odwołać akcję na jakiś czas.

W poniedziałek powinieniem znać kolejny termin zasypywania.

Wczoraj był nerwowy dzień, bo trzeba było dograć wszystkie szczególy, żeby pod koniec dnia wszystkich odwołać :roll:

Całą akcja zasypywania ma wyglądaćtak:

Dzień wcześniej ciężarówka ma nawieźć tyle żwiru ile się zmieści( a zmieści sę niedużo, przez zalegającą ziemię po wymianie), nastęnego dnia rano koparka wrzuca to wszystko do środka, ja z kolega rozgarniam i zagęszczam, z czego w środu będzie pracowałą zagęszczarka płytowa a na zewnątrz zagęszczarka typu "skoczek".

A w międzyczasie dwie ciężarówki dowożą na bieżąco żwir, żeby koparka miała co robić.

Jak będzie, zobaczymy.

 

A na budowie obecnie sytuacja ma się następująco:

Ściany fundamentowe są trzykrotnie wysmarowane dysperbitem, z zewnątrz ocieplone styropianem grubości 8cm, na to siatka i dwie warstwy kleju, a potem na to dwie warstwy dysperbitu.

Z racji dodatnich temperatur wszystko udało się zrobić i wydaje się być ok.

Na górze ścian fundamentowych kleiłem warstwę papy, aby padający deszcz nie zaciekał między ścianę a styropian i nie obmywał świeżo położonego dysperbitu.

Dzisiaj musiałem ją poporawiać, bo zanim się dobrze poprzyklejała to watr ją miejscami pozrywał :evil:

 

Z racji tego, że nie wszyscy wiedzą co ich czeka w najbliższym czasie(no nie, Piotrek :lol: ) wstawiam parę zdjęć żeby było widać, że trochę tego żwiru będzie do przerzucenia :wink:

 

http://images32.fotosik.pl/72/999e09aa5c7d3c8dmed.jpg

 

Widok z drugiego boku

 

http://images26.fotosik.pl/123/73396a3de481103cmed.jpg

 

i zdjęcie całości

 

http://images33.fotosik.pl/72/df04b4cdd9ee6613med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akcja "Zasypka i zagęszczanie" ustawiona na piątek.

Tym razem powinno już wszystko wypalić.

Kwestia ile zdążymy w jeden dzień zrobić :roll:

Najwyżej resztę sobie później zasypię :wink:

Muszę to zrobić jak najszybciej, bo nie mam głowy do kupowania świątecznych prezentów,a czas najwyższy o tym pomyśleć :roll:

W weekend powinna być już relacja z całej akcji :wink:

Ciekawe tylko dlaczego ja tak się tym wszystkim spinam :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to obiecane sprawozdanie z akcji "zasypka"

W czwartek przywieziono 3 wywrotki piachu, co dało jakieś 40t.

Zagęszczarki płytowa 100kg i skoczek dojechały około 16.30.

Tego samego dnia razem z bratem zaczęliśmy obsypywać fundamenty z zewnątrz.

Robiliśmy to warstwowo po około 30cm a potem zagęszczaliśmy.

W zamyśle skoczkiem miałem zagęszczać z zewnątrz i w narożnikach budynku. Reszta miała być zagęszczona płytówką.

Wyszło tak, że po 5 minut pracy z nierówną pracą silnika skoczek odmówił dalszej współpracy i całą odpowiedzialność przejęła na siebie płytówka :wink: .

Tego dnia, a właściwie wieczora, rozwieźliśmy jakieś dwie i pół wywrotki.

To była dobra rozgrzewka 8)

W piątek punktualnie o ósmej, zgodnie z umową, przyjechały ciężarówki z piachem a za nimi koparka, która miała to wszystko wrzucać.

No i zabraliśmy się do pracy: ja, mój brat, kolega i tata.

Na początku wszystko przebiegało sprawnie, ale około godziny 10 zagęszczarka zaczęło nierówno pracować, z rury wydechowej szedł ogień i strach był pracować.

Szybki telefon do wypożyczalni,ale serwisanci byli już w trasie.

To radziliśmy sobie sami. Gdy zaczynał się pojawiać ogień to przykręcaliśmy odrobinę kranik z paliwem.

Jakoś tak mało pomagało,ale było trochę lepiej :roll:

Koparka pracowała sprawnie i nie musieliśmy z niczym czekać.

Około 14 zepsuła się jedna z ciężarówek i zaczęły się przestoje.

O 15 zapadła decyzja o zakończeniu pracy na ten dzień.

Reszta jutro.

Koparkowy sobie pojechał a my jeszcze rozrzucaliśmy piach tam, gdzie koparka nie sięgała.

O 16 przyjechał serwisant, wymienił filtr powietrza i zagęszczarka pracowała bez zarzutu.

Koniec pracy w piątek o godzinie 17.30.

W sobotę o ósmej(oni chyba lubią tą godzinę :lol: ) przyjechały ciężarówki z piachem i koparkowym.

Praca szła sprawnie i już bez żadnych przeszkód.

Koparka pojechała sobie po 11 a my zagęszczaliśmy jeszcze z zewnątrz i podsypywaliśmy piach jak najbliżej ścian.

O 12 nasza ekipa została wzmocniona przybyciem kolejnego kolegi i tempo pracy jeszcze wzrosło

Skończyliśmy dopiero po 17, ale zostało zrobione wszystko, co zaplanowałem. :D

Potem szybki wypoczynek, bo w niedzielę musiałem pojechać do pracy.

Fotki wkleję jak zrobię, bo gdy wracam z pracy jest już ciemno.

I na tym koniec prac na ten rok.

Zrobiłem to co chciałem i teraz czas na wstępne rozplanowanie prac na przyszły rok, trzeba zacząć starania o kredyt i zrobić podział działki :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to teraz parę zdjęć

 

Tak to wyglądało na początku.

Koparkowy się nudzi bo czeka na piach, kolega zagęszcza a tata równa warstwę nawrzucanego piachu

http://images25.fotosik.pl/128/4de0000387b27e98med.jpg

 

Akcja "zasypka" ciąg dalszy

 

 

http://images32.fotosik.pl/84/139258ddcdfe658bmed.jpg

 

 

Tutaj brat i kolega Piotrek dzielnie dzierżą w dłoniach szpadle pozując do zdjęcia

:wink:

Tak naprawdę ostro pracowali, za co im wielkie dzięki :D

 

http://images28.fotosik.pl/129/6f70f9d9845078edmed.jpg

 

A teraz trzy zdjęcia stanu obecnego

 

http://images33.fotosik.pl/84/5627e35964f43948med.jpg

 

http://images33.fotosik.pl/84/aca678a62f1b5b21med.jpg

 

http://images34.fotosik.pl/84/5da9e992886b3e2emed.jpg

 

I w ten oto sposób nie widać pracy, którą dotychczas wykonałem :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dzisiaj popracowałem trochę na świeżym powietrzu.

Parę godzin przewoziłem ziemię zgromadzoną na hałdzie przy budynku gospodarczym w miejsce istniejącego trawnika przy domu rodziców, wcześniej wybierając z niej kamienie i grudy gliny.

Trochę się zmęczyłem, ale dobrze mi to zrobiło. :wink:

Teraz siedzę u siebie, popijam winko i czytam dziennik Maksia słuchając audycji w Trójce :D

Do myślenia dały mi trochę "nocne przemyślenia..." Maksia z 18 kwietnia 2005 :roll:

Naprawdę polecam tym, którzy nie czytali, bądź też czytali po łebkach.

Rzeczywiście bardzo łatwo przejąć od innych pomysły bądź sugestie nie analizując czy będą spełniać nasze oczekiwania. Jako osoba, która ma raczej słaby charakter uzmysłowiłem sobie, że muszę większą uwagę przykładać do podejmowanych decyzji.

Tak sobie czytam i dumam i próbuję jakoś zrobić plan budowy na przyszły rok.

Nie jest łatwo, ale mam jeszcze parę miesięcy. :roll:

Chciałbym, aby dom który buduję spełniał moje wyobrażenia chociaż w połowie więc jest nad czym myśleć.

Chciałbym być tak konsekwentny w urządzaniu domu jak Tola :oops:

W przyszłym tygodniu będę dzwonił do projektanta przyłączy, bo czas się dowiedzieć na jakim jest etapie.

No i koniec odwlekania działań związanych z podziałem działki, chociaż strasznie nie lubię załatwiania tych wszystkich formalności.

A potem starania o kredyt i dalsza budowa siłami własnymi. :roll:

Na szczęście w tym roku przekonałem się, że mogę liczyć na przyjaciół jeśli chodzi o pracę na budowie i jej zaopatrzenie, więc musi być dobrze :D

Pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj byłem w Starostwie i odebrałem drugi egzemplarz projektu.

Odnalazł się :wink:

Byłem też u geodety i ma się zająć podziałem działki.

Całość ma trwać około czterech miesięcy :roll:

Trochę długo, ale co zrobić :-?

Dzisiaj zakupiłem "Nowy poradnik majstra budowlanego" jako inwestycję w budowę. Mam nadzieję, że trafioną :wink:

Chciałbym w przyszłości uniknąć maksymalnej ilości błędów, więc może się opłaci :wink:

Teraz się podszkolę i zacznę się rozglądać za materiałami na ściany, bo kredyt pewnie dopiero w maj-czerwiec :roll:

Pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dzisiaj dzwonił geodeta.

Prace idą do przodu i jak na razie jest dobrze :D .

Dzisiaj robiłem telefoniczne rozeznanie po okolicznych hurtowniach wypytując o dostępność i cenę pustaków z betonu komórkowego. Nie jest źle.

Są na składzie, chociaż cena mogłaby być niższa :roll: .

Jutro będę siedział nad projektem i liczył, bo powoli trzeba kupować materiały do dalszej budowy. Szkoda czasu, bo samemu to raczej wolno idzie :-? .

Nic to, zawsze znajdzie się jakaś dobra dusza, która pomoże.

Jak myślicie - nie będą te pustaki za ciężkie dla Ani, żeby mi je podawała? :wink: 8)

Muszę też poszukać namiarów na dobrego kominiarza, bo mój komin średnio mi się podoba i chciałbym porozmawiać z kimś kto się na tym zna.

Pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Na budowie zastój.

Ja chodzę jakiś taki "nieokreślony" :roll: i wyszukuje sobie problemy, nie próbując ich rozwiązać.

Lada dzień mi minie, bo tak już mam :wink:

Geodeta ma już zgodę "wszystkich ważnych" na podział działki i w przyszłym tygodniu przyjedzie na działkę odkopywać kamienie i ustalić szczegóły.

Ja powoli przeglądam oferty banków, żeby chociaż trochę się orientować w temacie kredytu. :roll:

A teraz bardzo przydatna rzecz, którą dostałem na święta od św. Mikołaja.

Będę musiał tego często używać :wink:

 

http://images26.fotosik.pl/153/a51c390e36051950med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Coś się w końcu zaczyna dziać :D .

Nareszcie :wink:

Pogoda aż zachęca do budowy, ale jeszcze się wstrzymam.

W piątek jadę kupić gazobeton szerokości 24cm. Na razie 1000 sztuk. Reszta później, jak dostanę kredyt.

Przymierzam się w końcu do rozprowadzenia kanalizacji i zalewania chudziaka, z tym że na razie beton musi poczekać na dodatnie temperatury.

Wstępnie opanowałem temat kominów, pieca na ekogroszek i kominka.

Planowałem kominek z płaszczem wodnym, ale chyba będzie z DGP.

Widać faceci też są zmienni :wink:

Poczyniłem też pierwsze kroki w temacie pozbycia się ziemi z wykopu. :wink:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...