Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Marjuchowe dylematy przy budowie Beaty.


Recommended Posts

Wczoraj przyjechały jeszcze trzy wywrotki żwiru, z czego dwie zostały rozwiezione i zagęszczone.

Na dzisiaj została ostatnia wywrotka żwiru na podrównanie dotychczas zagęszczonego podłoża..

Chyba się udało :D .

Jak dzisiaj skończymy pracę to zrobię parę fotek i wstawię wieczorem teki krótki fotoreportaż, żeby było wiadomo o czym piszę(mam świadomość, że nie zawsze te moje wypociny mają sens :lol: ).

Na poniedziałek będę się umawiał z kierownikiem, żeby obejrzał i zatwierdził(mam taką nadzieję :evil: ) dotychczas wykonane prace.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 272
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wczoraj zakończyłem akcję "wymiana gruntu" :D

Zaraz po wykopaniu wyglądało to tak

http://images13.fotosik.pl/87/e27650759d7339fcmed.jpg

 

Wtedy do pracy ruszyła pompa

http://images27.fotosik.pl/81/795dc398fc48b1d0med.jpg

 

Ania postanowiła mi pomóc, a że buty Jej przeszkadzały to robiła na boso

http://images13.fotosik.pl/87/bbf603b6685bf39fmed.jpg

Później było powolne i mozolne nawożenie żwiru i jego zagęszczanie.

Robiliśmy to tak, żeby wodę spychać w kierunku pompy

http://images21.fotosik.pl/421/c07dcdb16faa3addmed.jpg

Poniżej na zdjęciu dwaj koledzy, których pomoc jest nieoceniona i opierający się o łopatę mój młodszy brat.

Jesteśmy w trakcie zagęszczania kolejnej warstwy

http://images13.fotosik.pl/89/99a261d1b0adab8bmed.jpg

A tak to wyglądało wczoraj, po skończonej pracy

http://images13.fotosik.pl/89/fe8e14e1f47c2463med.jpg

 

Na koniec w końcu napiliśmy się piwa, bo przez wszystkie dni pracy nie piliśmy :o :wink: .

 

Do wypełnienia wykopu musiałem zakupić 230 ton żwiru.

W pracach mocno przeszkadzała podchodząca woda gruntowa, no i z pękniętej rury :evil:

Dobra rada dla wszystkich którzy będą samodzielnie robili wymianę gruntu:

Jeśli już nawieziecie gdzieś żwir, to najlepiej od razu go zagęścić. Ja na początku tylko sypałem, żeby zagęścić całą warstwę, ale potem miałem duże problemy z wodą. Na świeżo tych problemów nie było.

Teraz jeszcze tylko decyzja kierownika budowy jest potrzebna. :roll:

Oby pozytywna :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bum tarara, bum tarara.

Koniec stresu.

Wymiana gruntu odebrana bez zastrzeżeń :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D .

Cieszę się jak głupi i z radości normalnie pójde pograc na sali w piłkę. :wink:

W sumie i tak bym poszedł, ale teraz będę weselszy :D :D :D

Przepraszam za humory i dziękuję za wsparcie. :oops: :oops: :D

Od jutra zbijam panele do szalunku, bo w czwartek geodeta przybędzie a mi szkoda czasu. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We wtorek szarpałem się z zagęszczarką.

Zastanawiałem się, jak podnieśc do góry na wysokość 1m coś, co waży 300kg. :roll: .

W końcu zciąłem na jednym boku wykopu trochę ziemi, ułożyłem na tym grube kantówki tak, aby powstał najazd i z włączoną zagęszczarką i pomocą ojca udało mi sie ją wyciągnąć.

Ufff :wink:

Wczoraj zbijałem blaty do szalunków.

Chcę najpierw przygotować jak najwięcej, a następnie poprosić albo brata, albo któregoś z kolegów o pomoc i wtedy zbić je do kupy w wykopie.

Mam nadzieję, że się uda jak najwięcej przewidzieć.

Musiałem sobie trochę poprzeliczać, bo ławy są poszerzone, a do tego trzeba było uwzględnić grubość desek. :roll:

Dziasiaj był geodeta i mam już wytyczone osie budynku.

Od jutra mam wolne i będę dalej tłukł deski.

A w niedzielę będę jechał odwiedzić rodzinę. :wink:

W zoo :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i tłukłem te deski.

W piątek dalej zbijałem blaty szalunkowe.

Zbiłem wszystkie, które mogłem, a resztę gdy odbiorę rysunek od projektanta(chyba dzisiaj)

W sobotę zacząłem znosić do wykopu przygotowane elementy i zbijać tak jak zaplanowałem.

Nie szło najlepiej sememu, ale około południa przyszedł brat i wtedy szło całkiem nieźle.

Najpierw zbiliśmy do kupy szalunek zewnętrzny. Potem za pomocą wężyka z wodą wyznaczyliśmy na wbitych podpórkach jednakowy poziom i przykręciliśmy do nich szalunek.

Zostało jeszcze trochę czasu,więc zaczęliśmy montować szalunek wewnętrzny podobną techniką.

Najpierw wszystko do kupy, a potem poziomowanie.

Skończyliśmy na zaszalowaniu salonu, komina i kuchni :wink:

Byłem nawet zadowolony z efektu pracy(wszystko się zgadzało, tylko jeden blat muszę dzisiaj skrócić o 5cm) i na odchodne chciałem brata poczęstować likierem pomarańczowym własnego wyrobu.

Powiedziałem gdzie stoi i miał sobie wziąć rozpoczętą butelkę.

On sobie wymyślił, że weźmie łyka i mi zostawi,bo nie chciał brać.

Po chwili wybiega i pyta co to jest?

Napił się środka na bazie ługu sodowego, którym czyszczę szybę w "kozie".

Do złudzenia przypominał likier pomarańczowy, pachniał przyjemnie, kolor ten sam, a butelka nieopisana :evil: :oops:

Na szczęście część udało mu się wypluć, ale zaraz pojechaliśmy na pogotowie a potem do Akademii medycznej.

Wyjdzie juto lub pojutrze a skończyło się na poparzonym przełyku :evil: :cry:

Muszą jeszcze sprawdzić jak reaguje na pożywienie, bo na razie głodówka

Mam straszne wyrzuty sumienia i już zawsze będę opisywał wszystko co nie jest w oryginalnej butelce.

Tak trochę mniej budowlanie,ale tak jakoś musiałem się wyżalić. :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj odebrałem brata ze szpitala. :D

Czuje się dobrze, a musi jedynie przez kilka dni uważać co je.

Z tematu budowlanego napiszę tylko tyle, że cały czas zbijałem szalunki.

Zbiłem już całość i dzisiaj dokończę poziomowanie.

Jeśli pogoda pozwoli to do jutra zaczynam kręcić chudziaka :wink: .

Od wtorku mam dwa tygodnie urlopu.

W planach jest zakończenie tematu ławy fundamentowej, ale ciekawe czy się uda. :roll:

Jest dużo zbrojenia do powiązania, bo każda belka ma 8 prętów fi12, strzemiona 30x30 podwójnie(jedno przesunięte względem drugiego o 15cm) co 25cm :roll: .

No, ale damy radę :lol:

Jak się uda to wieczorem wkleję zdjęcie gotowego szalunku 8)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szalunki "się wypoziomowały. :D

Żwir przyjechał a dzisiaj do południa przywiozą cement, tylko coś czuję, że chudziaka to ja dzisiaj kręcić nie będę, bo od rana leje :evil: .

Zobaczymy :roll: :wink:

Jeśli będę się popołudniu obijał, to zgłębię temat drenażu opaskowego i zastanowię się,gdzie zrobić studnię chłonną, bo jednak się na nią zdecyduję.

Krótkie te popołudnia, a mój halogen jeszcze nie dojechał, bo kurierowi samochód nawalił :roll: . Już tydzień :evil:

Prawdopodobnie zdecyduję się na wyprowadzenie bednarki przy robieniu zbrojenia ławy,ale to też temat na dzisiaj albo na weekend. :roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i w piątek nie zalewałem chudziaka, bo pogoda paskudna, a cement przywieźli w sobotę rano.

Zacząłem zalewać wczoraj po pracy i nawet ta praca w miarę szybko szła. :wink:

Po ostatnich ulewach mam problem z podchodzącą wodą, ale nie jest najgorzej.

Odpompowuję ją co jakiś czas, bo nie chcę, żeby mi wypłukiwała cement z betonu, dopóki porządnie nie zwiąże.

Poniżej kilki fotek szalunków.

Na razie bez zastrzałów, bo te zrobię dopiero po ułożeniu zbrojenia i ponownym poziomowaniu.

 

Zacznę przyrodniczo.

Mój wykop po ulewie odwiedził ptaszek w celu zażycia kąpieli :wink:

Tylko dlaczego w salonie :roll: :lol: :lol: :lol:

http://images12.fotosik.pl/115/d5ed43253ed4667amed.jpg

 

Tutaj widok z części szalunku, bez części garażowej za to z wypustem pod komin i schody

 

http://images13.fotosik.pl/117/ba65a8aa8fa141fdmed.jpg

 

Tutaj szalunek garażu

 

http://images12.fotosik.pl/115/b24a52bc165f49c2med.jpg

 

Tutaj widok z "kupki" piachu na całość.

 

http://images23.fotosik.pl/91/8b9369644eb659abmed.jpg

 

A tutaj pod lekkim kątem, żeby było widać lekko garaż :wink:

http://images23.fotosik.pl/91/5930664664e9dce2med.jpg

 

Zdjęcia robione po piątkowych ulewach.

Wczoraj już było lepiej, ale ten drenaż jednak się przyda :roll:

Szalunek ma około 50-52 cm wysokości.

Po wylaniu chudziaka zostaje 40cm wysokości na ławę.

Szerokość 60 cm na całym obwodzie.

Poszło dużo desek :roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro wcześniej pisałem o poniesionych kosztach związanych z budową to dzisiaj będę kontynuował :cry:

Lampa halogenowa podwójna z transportem 115zł

Geodeta tyczenie osi 450zł

Gwoździe 40zł

Żwir do chudziaka 14t 270zł

Cement 1tona 516 z transportem

Wkręty do drewna 3,5x55 8.4zł

 

 

Daje to nam razem z wydatkami wcześniejszymi 16806, 60zł :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i chudziak wylany.

Druty dojadą jutro, także pracuję na zwolnionych obrotach :wink:

Zalaliśmy go w trzy popołudnia.

Beton trzeba było zrobić w miarę suchy, bo wodę sobie podciągnie z podłoża :wink:

Poszło 875kg cementu i koło 10 ton żwiru.

Zdjęcia przy okazji, bo na razie niewiele się zmieniło :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od czwartku walczę ze zbrojeniem.

Już wszystkie belki przygotowane i umieszczone w szalunkach.

Dzisiaj od rana dawałem dodatkowe pręty fi10 żeby zachować ciągłość zbrojenia na łaczeniach w narożnikach.

Strasznie to pracochłone :roll:

I kręgosłup boli jak ... :evil: :cry:

Skończyłem 17 bo łapie mnie jakieś przeziębienie.

Jutro zasłużony odpoczynek :D

W poniedziałek kończenie zbrojenia a we wtorek wzmacniam szalunki i można zamawiać beton :D

Chyba że znowu coś wyskoczy :roll:

Dobrze, że mam ten urlop :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro zalewam ławy fundamentowe :D

Szalunki wzmocnione, zbrojenie ułożone i podniesione na dystansah, wibrator przywieziony, ludzie umówieni i na 9 ma być beton z pompą.

Zamówiłem 18m3 chociaż z wylizeń wychodziło 16,08m3. :roll:

Kierownik tak chciał, bo mówi że pod wibratorem się dobrze zagęści i trzeba więcej. :roll:

Moje szalunki i zbrojenie skwitował: "zawodowo to wygląda".

Nie będę udawał, że było mi miło :wink: :lol: :lol: :lol:

Boję się tylko o aurę, ale może będzie dobrze.

Zdjęcia wkleję jak wrócę do pracy, bo w domu to internet działa zbyt wolno jak na moją cierpliwość :evil: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj obiecane wcześniej zdjęcia.

Najpierw widok na zbrojenie ułożone w szalunku. Brakuje tu jeszcze zbrojenia w kominach, ale przed zalaniem zostało uzupełnione :wink:

http://images25.fotosik.pl/101/4faae6d0e26f0955med.jpg

 

Tak wyprowadziłem bednarkę pod przyszłe uziemienie. Wyprowadziłem ją w dwóch narożnikach bo jeszcze nie wiem z której strony Energa zrobi przyłączy

 

http://images25.fotosik.pl/101/7b69d08f3b3bfabamed.jpg

 

Tak została wykonana ciągłość zbrojenia w narożnikach. Do zbrojenia wykonanego za pomocą prętów zbrojeniowych fi12 w narożnikach zostały dokręcone pręty fi10 zachdzące po 1m w każdą stronę

Bezpośrednio przed zalaniem betonem szalunki zostały oczyszczone z liści:wink:

 

Tak to wyglądało

 

http://images27.fotosik.pl/102/19cf35821c5a6411med.jpg

 

No to jeszcze zdjęcie szalunków z ułożonym zbrojeniem i już wzmocnionych i przygotowanych na przyjęcie betonu :wink:

 

http://images11.fotosik.pl/98/e8f816ae3f83804cmed.jpg

 

Potem było zalewanie.

Beton przyjechał w dwóch gruchach po 9m3 każda.

Pan od pompy, uprzedzony wcześniej przeze mnie, że ma być "delikatny" spokojnie podawał beton i w ciągu 1godziny i 40minut było po całej sprawie.

Zostało około 1,5 m3 betonu(czyli jednak dobrze wyliczyłem beton :wink: ) to wylałem go w miejsce gdzie ciężarówka wwozi mi żwir.

Teraz będzie mu łatwiej :wink:

Zaraz po zalewaniu przyszedłem leciutki deszcz, tak więc podlewać w piątek już nie musiałem

Poniżej dwa zdjęcia zrobione zaraz po zalaniu ław

 

http://images22.fotosik.pl/183/a159c9e97f954a81med.jpg

 

http://images27.fotosik.pl/102/46829aee3b88497bmed.jpg

 

Byłem naprawdę zadowolony, bo wszystko poszło zgodnie z planem.

Szalunki wytrzymały, pogoda też nie przeszkadzała i ludzie nie nawalili :wink:

Teraz parę dni przerwy i będę kładł izolację poziomą i murował ścianę fundamentową :roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na budowie chwilowy zastój spowodowany najpierw przerwą technologiczną, a teraz aura nie sprzyja. :roll:

Najpierw będę kleił papę termozgrzewalną na ławach a potem murował bloczki.

Papa już czeka, a bloczki mają dzisiaj dowieźć.

Na razie kupiłem 500szt. po 3,70 razem z transportem,a jak te wymuruję to dojedzie kolejne 500szt. w tej samej cenie :wink:

Ciekawe, czy ciężarówka nie utopi się na działce bo od rana pada deszcz na przemian z gradem :roll:

Generalnie urlop się skończył i jakoś mam mało czasu na budowanie. :roll:

Oby szybko poprawiła się pogoda to chociaż narożniki wyprowadzę i będę mógł murować przy halogenach :wink:

I najważniejsze.

Spieprzyłem szalunki w jednym miejscu przez co oś ściany fundamentowej jest przesunięta względem osi ławy o 8 cm i powstaje mimośrod.

Najprawdopodobniej będę stawiał ścianę w osi ławy przez co garaż zmniejszy się o te 8cm, ale jeszcze kierownik da znać jak sobie coś tam poprzelicza :wink:

Tak to jest jak się robi jedno a myśli o drugim(brat w tym czasie leżał w szpitalu :roll: )

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas coś napisać bo o mnie zapomnicie :wink:

W poniedziałek położyłem papę na ławach.

Od wtorku miałem trzy dni wolnego to się wziąłem za murowanie ścian fundamentowych.

Zacząłem od wymurowania narożników.

Łatwo mi nie było, ale się udało :wink:

I tak minęły te trzy dni, ale chyba najgorsze za mną, bo wczoraj zacząłem murować najdłuższą ścianę i jakoś tak zaczęło szybciej iść. :D

Tylko te bloczki jakieś takie ciężkie :roll:

Zdjęcia wkleje jak je zrobię, bo zawsze zapomnę a gdy sobie przypomnę to już ciemno :roll:

Dzisiaj będę pierwszy raz murował przy halogenach.

Ciekawe czy się da :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to zdaję relację z postępów na budowie :wink:

Praca przy halogenach to nie jest szczyt marzeń, ale jeśli się je odpowiednio ustawi to można przy ich świetle murować.

Wkleję obiecane zdjęcia :wink:

 

Tak wyglądała budowa po zdjęciu szalunków wewnętrznych, położeniu papy i z pierwszymi narożnikami

http://images34.fotosik.pl/25/e5b110117235184emed.jpg

 

Poniżej ja przy pracy. Wkleję się żeby nie było, że ktoś inny mi budował :wink:

http://images31.fotosik.pl/25/9ca5ede25b1f8f21med.jpg

 

Murować zacząłem we wtorek.

Początki były ciężkie, ale po paru dniach wyrobiłem się w "tej robocie" i już jakoś idzie. Ciężkie są te bloczki i na koniec dnia mam serdecznie dość, ale jestem też zadowolony bo pogoda dopisuje :D

 

Zdjęcia z dzisiaj, chociaż już nieaktualne, bo zrobieniu fotek jeszcze trochę domurowałem

 

http://images33.fotosik.pl/25/44613efa1370a42dmed.jpg

 

A tu ujęcie z innego miejsca

http://images33.fotosik.pl/25/568694d321d63e95med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to sobie powoli muruję.

Wczoraj dojechała reszta bloczków i będę dalej układał te dość ciężkie klocki :wink:

Na co mi siłownia :o :wink:

Tym razem byłem osobiście przy odbiorze transportu i pan kierowca grzecznie ustawił palety tam gdzie poprosiłem :wink:

Nie będę musiał już tego wszystkiego przenosić z kąta w kąt :wink:

Fotki wkleję jak wymuruje, tj. za miesiąc :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a ja dalej muruje 8)

Chyba polubię tą robotę :wink:

Wczoraj pracowałem do 20.30 i jak skończyłem to ledwo rękoma mogłem poruszać.

Dzisiaj wolne od prac budowlanych, bo pogoda średniawa i kiedyś trzeba odpocząć :wink:

Murowanie idzie mi coraz lepiej, ale chyba czas zastanowić się nad tym, jakim środkiem zaizolować przeciwwilgociowo ściany funadamentowe :roll: Jakieś propozycje? :wink:

Jak pracuje na budowie to tak sobie myślę, że Matka Natura to chyba mnie lubi, że jeszcze pozwala trochę popracować :wink:

Zastanawiam się też nad tym czy ściany fundamentowe obłożyć styrodurem czy jednak twardym styropianem :roll:

Chyba filozofem zostanę od tego myślenia :lol: :lol: :lol: :lol:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj z racji paskudnej pogody nie murowałem.

Poniżej kilka zdjęć stanu obecnego

 

http://images25.fotosik.pl/108/38efd80d47bb4ac5med.jpg

 

http://images26.fotosik.pl/108/37521f988bd9990dmed.jpg

 

http://images32.fotosik.pl/37/e1c55d110851640fmed.jpg

 

Jeszcze trochę i będą ściany fundamentowe :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...