marjucha 15.09.2007 09:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2007 Wczoraj przyjechały jeszcze trzy wywrotki żwiru, z czego dwie zostały rozwiezione i zagęszczone. Na dzisiaj została ostatnia wywrotka żwiru na podrównanie dotychczas zagęszczonego podłoża.. Chyba się udało . Jak dzisiaj skończymy pracę to zrobię parę fotek i wstawię wieczorem teki krótki fotoreportaż, żeby było wiadomo o czym piszę(mam świadomość, że nie zawsze te moje wypociny mają sens ). Na poniedziałek będę się umawiał z kierownikiem, żeby obejrzał i zatwierdził(mam taką nadzieję ) dotychczas wykonane prace. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 16.09.2007 07:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2007 Wczoraj zakończyłem akcję "wymiana gruntu" Zaraz po wykopaniu wyglądało to tak http://images13.fotosik.pl/87/e27650759d7339fcmed.jpg Wtedy do pracy ruszyła pompa http://images27.fotosik.pl/81/795dc398fc48b1d0med.jpg Ania postanowiła mi pomóc, a że buty Jej przeszkadzały to robiła na boso http://images13.fotosik.pl/87/bbf603b6685bf39fmed.jpg Później było powolne i mozolne nawożenie żwiru i jego zagęszczanie. Robiliśmy to tak, żeby wodę spychać w kierunku pompy http://images21.fotosik.pl/421/c07dcdb16faa3addmed.jpg Poniżej na zdjęciu dwaj koledzy, których pomoc jest nieoceniona i opierający się o łopatę mój młodszy brat. Jesteśmy w trakcie zagęszczania kolejnej warstwy http://images13.fotosik.pl/89/99a261d1b0adab8bmed.jpg A tak to wyglądało wczoraj, po skończonej pracy http://images13.fotosik.pl/89/fe8e14e1f47c2463med.jpg Na koniec w końcu napiliśmy się piwa, bo przez wszystkie dni pracy nie piliśmy . Do wypełnienia wykopu musiałem zakupić 230 ton żwiru. W pracach mocno przeszkadzała podchodząca woda gruntowa, no i z pękniętej rury Dobra rada dla wszystkich którzy będą samodzielnie robili wymianę gruntu: Jeśli już nawieziecie gdzieś żwir, to najlepiej od razu go zagęścić. Ja na początku tylko sypałem, żeby zagęścić całą warstwę, ale potem miałem duże problemy z wodą. Na świeżo tych problemów nie było. Teraz jeszcze tylko decyzja kierownika budowy jest potrzebna. Oby pozytywna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 16.09.2007 07:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2007 Do dotychczasowych wydatków doszło:Pompa do brudnej wody 141złPrzeróbka płotu 110złWykop pod wymianę 1000złŻwir 230ton 4440złTyczenie na palikach 150złPaliwo do zagęszczarki ok. 100zł Co daje nam 5941zł Sumując wychodzi 15506zł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 17.09.2007 16:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2007 Bum tarara, bum tarara. Koniec stresu. Wymiana gruntu odebrana bez zastrzeżeń . Cieszę się jak głupi i z radości normalnie pójde pograc na sali w piłkę. W sumie i tak bym poszedł, ale teraz będę weselszy Przepraszam za humory i dziękuję za wsparcie. Od jutra zbijam panele do szalunku, bo w czwartek geodeta przybędzie a mi szkoda czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 20.09.2007 20:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2007 We wtorek szarpałem się z zagęszczarką. Zastanawiałem się, jak podnieśc do góry na wysokość 1m coś, co waży 300kg. . W końcu zciąłem na jednym boku wykopu trochę ziemi, ułożyłem na tym grube kantówki tak, aby powstał najazd i z włączoną zagęszczarką i pomocą ojca udało mi sie ją wyciągnąć. Ufff Wczoraj zbijałem blaty do szalunków. Chcę najpierw przygotować jak najwięcej, a następnie poprosić albo brata, albo któregoś z kolegów o pomoc i wtedy zbić je do kupy w wykopie. Mam nadzieję, że się uda jak najwięcej przewidzieć. Musiałem sobie trochę poprzeliczać, bo ławy są poszerzone, a do tego trzeba było uwzględnić grubość desek. Dziasiaj był geodeta i mam już wytyczone osie budynku. Od jutra mam wolne i będę dalej tłukł deski. A w niedzielę będę jechał odwiedzić rodzinę. W zoo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 24.09.2007 09:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2007 No i tłukłem te deski. W piątek dalej zbijałem blaty szalunkowe. Zbiłem wszystkie, które mogłem, a resztę gdy odbiorę rysunek od projektanta(chyba dzisiaj) W sobotę zacząłem znosić do wykopu przygotowane elementy i zbijać tak jak zaplanowałem. Nie szło najlepiej sememu, ale około południa przyszedł brat i wtedy szło całkiem nieźle. Najpierw zbiliśmy do kupy szalunek zewnętrzny. Potem za pomocą wężyka z wodą wyznaczyliśmy na wbitych podpórkach jednakowy poziom i przykręciliśmy do nich szalunek. Zostało jeszcze trochę czasu,więc zaczęliśmy montować szalunek wewnętrzny podobną techniką. Najpierw wszystko do kupy, a potem poziomowanie. Skończyliśmy na zaszalowaniu salonu, komina i kuchni Byłem nawet zadowolony z efektu pracy(wszystko się zgadzało, tylko jeden blat muszę dzisiaj skrócić o 5cm) i na odchodne chciałem brata poczęstować likierem pomarańczowym własnego wyrobu. Powiedziałem gdzie stoi i miał sobie wziąć rozpoczętą butelkę. On sobie wymyślił, że weźmie łyka i mi zostawi,bo nie chciał brać. Po chwili wybiega i pyta co to jest? Napił się środka na bazie ługu sodowego, którym czyszczę szybę w "kozie". Do złudzenia przypominał likier pomarańczowy, pachniał przyjemnie, kolor ten sam, a butelka nieopisana Na szczęście część udało mu się wypluć, ale zaraz pojechaliśmy na pogotowie a potem do Akademii medycznej. Wyjdzie juto lub pojutrze a skończyło się na poparzonym przełyku Muszą jeszcze sprawdzić jak reaguje na pożywienie, bo na razie głodówka Mam straszne wyrzuty sumienia i już zawsze będę opisywał wszystko co nie jest w oryginalnej butelce. Tak trochę mniej budowlanie,ale tak jakoś musiałem się wyżalić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 27.09.2007 08:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2007 Wczoraj odebrałem brata ze szpitala. Czuje się dobrze, a musi jedynie przez kilka dni uważać co je. Z tematu budowlanego napiszę tylko tyle, że cały czas zbijałem szalunki. Zbiłem już całość i dzisiaj dokończę poziomowanie. Jeśli pogoda pozwoli to do jutra zaczynam kręcić chudziaka . Od wtorku mam dwa tygodnie urlopu. W planach jest zakończenie tematu ławy fundamentowej, ale ciekawe czy się uda. Jest dużo zbrojenia do powiązania, bo każda belka ma 8 prętów fi12, strzemiona 30x30 podwójnie(jedno przesunięte względem drugiego o 15cm) co 25cm . No, ale damy radę Jak się uda to wieczorem wkleję zdjęcie gotowego szalunku Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 28.09.2007 08:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2007 Szalunki "się wypoziomowały. Żwir przyjechał a dzisiaj do południa przywiozą cement, tylko coś czuję, że chudziaka to ja dzisiaj kręcić nie będę, bo od rana leje . Zobaczymy Jeśli będę się popołudniu obijał, to zgłębię temat drenażu opaskowego i zastanowię się,gdzie zrobić studnię chłonną, bo jednak się na nią zdecyduję. Krótkie te popołudnia, a mój halogen jeszcze nie dojechał, bo kurierowi samochód nawalił . Już tydzień Prawdopodobnie zdecyduję się na wyprowadzenie bednarki przy robieniu zbrojenia ławy,ale to też temat na dzisiaj albo na weekend. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 30.09.2007 07:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2007 No i w piątek nie zalewałem chudziaka, bo pogoda paskudna, a cement przywieźli w sobotę rano. Zacząłem zalewać wczoraj po pracy i nawet ta praca w miarę szybko szła. Po ostatnich ulewach mam problem z podchodzącą wodą, ale nie jest najgorzej. Odpompowuję ją co jakiś czas, bo nie chcę, żeby mi wypłukiwała cement z betonu, dopóki porządnie nie zwiąże. Poniżej kilki fotek szalunków. Na razie bez zastrzałów, bo te zrobię dopiero po ułożeniu zbrojenia i ponownym poziomowaniu. Zacznę przyrodniczo. Mój wykop po ulewie odwiedził ptaszek w celu zażycia kąpieli Tylko dlaczego w salonie http://images12.fotosik.pl/115/d5ed43253ed4667amed.jpg Tutaj widok z części szalunku, bez części garażowej za to z wypustem pod komin i schody http://images13.fotosik.pl/117/ba65a8aa8fa141fdmed.jpg Tutaj szalunek garażu http://images12.fotosik.pl/115/b24a52bc165f49c2med.jpg Tutaj widok z "kupki" piachu na całość. http://images23.fotosik.pl/91/8b9369644eb659abmed.jpg A tutaj pod lekkim kątem, żeby było widać lekko garaż http://images23.fotosik.pl/91/5930664664e9dce2med.jpg Zdjęcia robione po piątkowych ulewach. Wczoraj już było lepiej, ale ten drenaż jednak się przyda Szalunek ma około 50-52 cm wysokości. Po wylaniu chudziaka zostaje 40cm wysokości na ławę. Szerokość 60 cm na całym obwodzie. Poszło dużo desek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 30.09.2007 08:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2007 Skoro wcześniej pisałem o poniesionych kosztach związanych z budową to dzisiaj będę kontynuował Lampa halogenowa podwójna z transportem 115zł Geodeta tyczenie osi 450zł Gwoździe 40zł Żwir do chudziaka 14t 270zł Cement 1tona 516 z transportem Wkręty do drewna 3,5x55 8.4zł Daje to nam razem z wydatkami wcześniejszymi 16806, 60zł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 03.10.2007 17:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2007 No i chudziak wylany. Druty dojadą jutro, także pracuję na zwolnionych obrotach Zalaliśmy go w trzy popołudnia. Beton trzeba było zrobić w miarę suchy, bo wodę sobie podciągnie z podłoża Poszło 875kg cementu i koło 10 ton żwiru. Zdjęcia przy okazji, bo na razie niewiele się zmieniło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 06.10.2007 16:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2007 Od czwartku walczę ze zbrojeniem. Już wszystkie belki przygotowane i umieszczone w szalunkach. Dzisiaj od rana dawałem dodatkowe pręty fi10 żeby zachować ciągłość zbrojenia na łaczeniach w narożnikach. Strasznie to pracochłone I kręgosłup boli jak ... Skończyłem 17 bo łapie mnie jakieś przeziębienie. Jutro zasłużony odpoczynek W poniedziałek kończenie zbrojenia a we wtorek wzmacniam szalunki i można zamawiać beton Chyba że znowu coś wyskoczy Dobrze, że mam ten urlop Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 11.10.2007 18:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2007 Jutro zalewam ławy fundamentowe Szalunki wzmocnione, zbrojenie ułożone i podniesione na dystansah, wibrator przywieziony, ludzie umówieni i na 9 ma być beton z pompą. Zamówiłem 18m3 chociaż z wylizeń wychodziło 16,08m3. Kierownik tak chciał, bo mówi że pod wibratorem się dobrze zagęści i trzeba więcej. Moje szalunki i zbrojenie skwitował: "zawodowo to wygląda". Nie będę udawał, że było mi miło Boję się tylko o aurę, ale może będzie dobrze. Zdjęcia wkleję jak wrócę do pracy, bo w domu to internet działa zbyt wolno jak na moją cierpliwość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 14.10.2007 09:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2007 Dzisiaj obiecane wcześniej zdjęcia. Najpierw widok na zbrojenie ułożone w szalunku. Brakuje tu jeszcze zbrojenia w kominach, ale przed zalaniem zostało uzupełnione http://images25.fotosik.pl/101/4faae6d0e26f0955med.jpg Tak wyprowadziłem bednarkę pod przyszłe uziemienie. Wyprowadziłem ją w dwóch narożnikach bo jeszcze nie wiem z której strony Energa zrobi przyłączy http://images25.fotosik.pl/101/7b69d08f3b3bfabamed.jpg Tak została wykonana ciągłość zbrojenia w narożnikach. Do zbrojenia wykonanego za pomocą prętów zbrojeniowych fi12 w narożnikach zostały dokręcone pręty fi10 zachdzące po 1m w każdą stronę Bezpośrednio przed zalaniem betonem szalunki zostały oczyszczone z liści:wink: Tak to wyglądało http://images27.fotosik.pl/102/19cf35821c5a6411med.jpg No to jeszcze zdjęcie szalunków z ułożonym zbrojeniem i już wzmocnionych i przygotowanych na przyjęcie betonu http://images11.fotosik.pl/98/e8f816ae3f83804cmed.jpg Potem było zalewanie. Beton przyjechał w dwóch gruchach po 9m3 każda. Pan od pompy, uprzedzony wcześniej przeze mnie, że ma być "delikatny" spokojnie podawał beton i w ciągu 1godziny i 40minut było po całej sprawie. Zostało około 1,5 m3 betonu(czyli jednak dobrze wyliczyłem beton ) to wylałem go w miejsce gdzie ciężarówka wwozi mi żwir. Teraz będzie mu łatwiej Zaraz po zalewaniu przyszedłem leciutki deszcz, tak więc podlewać w piątek już nie musiałem Poniżej dwa zdjęcia zrobione zaraz po zalaniu ław http://images22.fotosik.pl/183/a159c9e97f954a81med.jpg http://images27.fotosik.pl/102/46829aee3b88497bmed.jpg Byłem naprawdę zadowolony, bo wszystko poszło zgodnie z planem. Szalunki wytrzymały, pogoda też nie przeszkadzała i ludzie nie nawalili Teraz parę dni przerwy i będę kładł izolację poziomą i murował ścianę fundamentową Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 19.10.2007 09:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2007 Na budowie chwilowy zastój spowodowany najpierw przerwą technologiczną, a teraz aura nie sprzyja. Najpierw będę kleił papę termozgrzewalną na ławach a potem murował bloczki. Papa już czeka, a bloczki mają dzisiaj dowieźć. Na razie kupiłem 500szt. po 3,70 razem z transportem,a jak te wymuruję to dojedzie kolejne 500szt. w tej samej cenie Ciekawe, czy ciężarówka nie utopi się na działce bo od rana pada deszcz na przemian z gradem Generalnie urlop się skończył i jakoś mam mało czasu na budowanie. Oby szybko poprawiła się pogoda to chociaż narożniki wyprowadzę i będę mógł murować przy halogenach I najważniejsze. Spieprzyłem szalunki w jednym miejscu przez co oś ściany fundamentowej jest przesunięta względem osi ławy o 8 cm i powstaje mimośrod. Najprawdopodobniej będę stawiał ścianę w osi ławy przez co garaż zmniejszy się o te 8cm, ale jeszcze kierownik da znać jak sobie coś tam poprzelicza Tak to jest jak się robi jedno a myśli o drugim(brat w tym czasie leżał w szpitalu ) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 26.10.2007 11:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 Czas coś napisać bo o mnie zapomnicie W poniedziałek położyłem papę na ławach. Od wtorku miałem trzy dni wolnego to się wziąłem za murowanie ścian fundamentowych. Zacząłem od wymurowania narożników. Łatwo mi nie było, ale się udało I tak minęły te trzy dni, ale chyba najgorsze za mną, bo wczoraj zacząłem murować najdłuższą ścianę i jakoś tak zaczęło szybciej iść. Tylko te bloczki jakieś takie ciężkie Zdjęcia wkleje jak je zrobię, bo zawsze zapomnę a gdy sobie przypomnę to już ciemno Dzisiaj będę pierwszy raz murował przy halogenach. Ciekawe czy się da Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 28.10.2007 20:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2007 No to zdaję relację z postępów na budowie Praca przy halogenach to nie jest szczyt marzeń, ale jeśli się je odpowiednio ustawi to można przy ich świetle murować. Wkleję obiecane zdjęcia Tak wyglądała budowa po zdjęciu szalunków wewnętrznych, położeniu papy i z pierwszymi narożnikami http://images34.fotosik.pl/25/e5b110117235184emed.jpg Poniżej ja przy pracy. Wkleję się żeby nie było, że ktoś inny mi budował http://images31.fotosik.pl/25/9ca5ede25b1f8f21med.jpg Murować zacząłem we wtorek. Początki były ciężkie, ale po paru dniach wyrobiłem się w "tej robocie" i już jakoś idzie. Ciężkie są te bloczki i na koniec dnia mam serdecznie dość, ale jestem też zadowolony bo pogoda dopisuje Zdjęcia z dzisiaj, chociaż już nieaktualne, bo zrobieniu fotek jeszcze trochę domurowałem http://images33.fotosik.pl/25/44613efa1370a42dmed.jpg A tu ujęcie z innego miejsca http://images33.fotosik.pl/25/568694d321d63e95med.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 01.11.2007 09:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2007 No to sobie powoli muruję. Wczoraj dojechała reszta bloczków i będę dalej układał te dość ciężkie klocki Na co mi siłownia Tym razem byłem osobiście przy odbiorze transportu i pan kierowca grzecznie ustawił palety tam gdzie poprosiłem Nie będę musiał już tego wszystkiego przenosić z kąta w kąt Fotki wkleję jak wymuruje, tj. za miesiąc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 04.11.2007 09:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2007 No a ja dalej muruje Chyba polubię tą robotę Wczoraj pracowałem do 20.30 i jak skończyłem to ledwo rękoma mogłem poruszać. Dzisiaj wolne od prac budowlanych, bo pogoda średniawa i kiedyś trzeba odpocząć Murowanie idzie mi coraz lepiej, ale chyba czas zastanowić się nad tym, jakim środkiem zaizolować przeciwwilgociowo ściany funadamentowe Jakieś propozycje? Jak pracuje na budowie to tak sobie myślę, że Matka Natura to chyba mnie lubi, że jeszcze pozwala trochę popracować Zastanawiam się też nad tym czy ściany fundamentowe obłożyć styrodurem czy jednak twardym styropianem Chyba filozofem zostanę od tego myślenia Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 07.11.2007 21:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2007 Dzisiaj z racji paskudnej pogody nie murowałem. Poniżej kilka zdjęć stanu obecnego http://images25.fotosik.pl/108/38efd80d47bb4ac5med.jpg http://images26.fotosik.pl/108/37521f988bd9990dmed.jpg http://images32.fotosik.pl/37/e1c55d110851640fmed.jpg Jeszcze trochę i będą ściany fundamentowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.