marjucha 08.02.2008 17:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2008 Dzisiaj był dzień wizyt w hurtowniach budowlanych. Hurtownia numer 1. Miła obsługa, transport materiałów wliczony w cenę, a same ceny zbyt niskie nie są. Beton komórkowy ma być za około dwa tygodnie w cenie około 13zł brutto, cement 460zł/tonę Hurtownia numer 2. Obsługa do bani, totalnie mnie olali podnieśli ciśnienie. Ceny wysokie, beton komórkowy za około miesiąc, bez przybliżonej ceny, cement 50zł/tonę. Transport około 50zł(mają do mnie 4 km) Więcej tam nie pojadę . Hurtownia numer 3. Miła obsługa, konkretów brak. Beton komórkowy za około tydzień. Ceny do negocjacji, transport gratis. Może coś z nich będzie Hurtownia numer 4. Rozmowa z właścicielem, beton komórkowy dostępny od zaraz 11,80 brutto z transportem, cement 420zł/tonę. Czekam jeszcze do wtorku na ceny z innej hurtowni i zamawiam materiał. Czuję wiosnę w powietrzu, bo już bym chętnie budował dalej Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 09.02.2008 14:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2008 Dzisiaj miałem wolne, a że pogoda całkiem przyjemna to wziąłem się trochę za te hałdy ziemi co to mi zalegają na działce. Popracowałem sześć godzin przy taczce i mam dość. Widać kondycja mnie opuściła przez zimę . Ciężka ta ziemia i dużo w niej cegieł i gliny, a że postanowiłem podnieść trochę teren na działce rodziców to trzeba było to wszystko co niepotrzebne wybrać A było tego trochę Na szczęście dzisiaj już nic więcej nie robię i będę odpoczywał. W sumie to mi się należy. Przyjrzałem się terenowi wokół "domu"(bo chyba trochę za wcześnie nazywać te coś, co wystaje z ziemi DOMEM) i stwierdziłem, że mogę się wziąć za wykopanie dołów pod fundamenty pod słupy przed wejściem. Jeszcze to przemyślę, ale już kusi, coby się za to wziąć Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 14.02.2008 19:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2008 W końcu zamówiłem materiały. Trochę to trwało, ale były szansę na tańsze oferty, więc czekałem. Stanęło jednak na hurtowni numer cztery i tym sposobem jutro na działkę przyjedzie 16 palet gazobetonu 24x24x59, 2 tony cementu i paleta cegieł ( 408 sztuk). Wszystko ma przyjechać dwoma samochodami ok. godziny 14. Ciekawe, gdzie ja to postawie, tak żeby później nie przeszkadzało . No nic, w razie czego się przeniesie. Nie na darmo Ania chodzi na tą siłownię. Jako, że dzisiaj WALENTYNKI to zamiast pozdrawiam będą BUZIAKI Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 15.02.2008 19:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2008 No i przywieźli Wszystko zgodnie z zamówieniem i na czas. Pierwszy samochód przyjechał o 14.20 i bardzo sprawnie się rozładował. W międzyczasie podjechał drugi samochód i gdy ja płaciłem za materiał, kierowca już się rozstawiał. Wszystko poszło sprawnie i o 16 było po akcji Wcześniej z tego samego miejsca brałem bloczki na ściany fundamentowe i też byłem zadowolony . Dalej czekam na geodetę, a ten zapowiedział się na wtorek. Zobaczymy czy się mu uda dotrzymać terminu. Póki co jest słowny i terminowy Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 19.02.2008 10:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2008 Geodeta potwierdzony i będzie dzisiaj na działce około 15.30 ustalić ze mną linię podziału i zebrać podpisy wszystkich zainteresowanych podziałem działki. Po dłuuuugim zastanawianiu rozrysowałem w końcu dwa kominy i już wiem co i jak. W kotłowni stanie komin systemowy Schiedel Rondo Plus z wentylacją. Przekrój kanału dymowego 20cm, wkład ceramiczny. Do tego będzie dołożony pustak wentylacyjny pionowy grubościenny dwukomorowy. Komin ten będzie wentylował kotłownię, odbierał spaliny z kotła, wentylował łazienkę górną i dolną. A niech spróbuje nie Drugi komin, zwany salonowym, też będzie systemowy. Będzie to komin Schiedel Rondo Plus z wentylacją. Przekrój kanału dymowego 16cm i będzie do niego podłączony wlot spalin z kominka o mocy około 16kW. Kanał wentylacyjny będzie służył do podłączenia okapu kuchennego. Tak to na razie wymyśliłem i jeszcze raz to przemyślę, ale chyba będzie dobrze. Tak sobie pomyślałem, czy nie zrezygnować ze spiżarni i jej kosztem nie powiększyć kuchni,ale decyzję muszę podjąć w miarę wcześnie, bo mi później podejście do kanalizacji wyjdzie na środku kuchni Gdybym zrezygnował ze spiżarni, to musiałbym zlikwidować małe okno i elewacja straciła na symetrii. W sumie sam nie wiem, czy ta spiżarnia mi potrzebna Może ktoś coś podpowie? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 21.02.2008 19:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2008 Taki geodeta to rewelacja. Przedwczoraj umawiałem się z Nim na działce na 15.30, żeby omówić jak podzielić działkę. Wiedziałem, że nie będzie miał instrumentów, ale i tak przyjechał bo mi tak pasowało . Wczoraj podczas mojej nieobecności był na działce, wkopał kamienie, powymierzał jeszcze parę rzeczy i skończył prace w terenie. Jutro ma złożyć wszystko w urzędzie i będziemy czekać W zasadzie podjąłem decyzję co do likwidacji spiżarni, a jej miejsce zaanektuje na potrzeby kuchni, dzięki czemu z salonu nie będzie widać garnków do czasu, aż się nie dorobię zmywarki \ Będę musiał zlikwidować okno w spiżarni i wygląd elewacji już nie będzie taki symetryczny, ale chyba jakoś to zniosę. Dzięki temu, że nie będzie drzwi do spiżarni, będę mógł zabudować powierzchnię pod schodami Coś zaczynam za dużo kombinować, ale wydaje mi się, że ta będzie lepiej Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 01.03.2008 12:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2008 Zbliża się godzina zero i powrót na plac budowy. Na razie łapię formę spędzając wolny czas na walce z ziemią. Żmudna i powolna to praca,ale jak zacząłem podnosić teren na działce rodziców, to trzeba skończyć zanim wiosna na dobre przyjdzie Wczoraj rozmawiałem z projektantem przyłączy i na wtorek jestem umówiony po odbiór jednego egzemplarza projektu, żebym mógł już zacząć dalsze prace, bo na dzień dzisiejszy to nawet nie wiem gdzie zrobić przepust pod rurę z wodą Z tą wodą to taka trochę nieciekawa sytuacja, bo podobno projekt wrócił z uzgodnienia z notatką, że przyłącze zostanie wykonane po wymianie sieci wodociągowej w mojej miejscowości. Tylko kiedy to będzie? Miała być wymieniona już dwa lata temu, a nadal nie jest We wtorek będę wiedział więcej, a potem najwyżej będę rozmawiał z panią Wójt w tej sprawie. Głupio trochę by było wybudować dom bez wody Jeśli nic szczególnego się nie wydarzy to weekend powinienem robić rozprowadzenie kanalizacji i przepust pod wodę. No a potem będę kręcił chudziaka i nareszcie będą jakieś zdjęcia Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 22.03.2008 12:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2008 I nadal się obijam, jeśli chodzi o budowę Pogoda średnia, bo ciągle pada deszcz lub śnieg. Wczoraj Wielkanocny zając przyniósł mi prezent w postaci decyzji gminy o zatwierdzeniu podziału działki i za tydzień powinna być już prawomocna Na początku kwietnia mam w końcu zamiar ruszyć z budową, bo już mnie nosi, ale nie chcę się szarpać na siłę i wkurzać na pogodę Poza tym i tak prawdopodobnie będzie mnie ograniczał termin uzyskania kredytu, więc nic na siłę. Prace budowlane zacznę od wprowadzenia wody do budynku, rozprowadzenia kanalizacji wewnętrzej i zalania chudziaka. Chciałem też podłączyć kanalizację do kanalizacji wiejskiej, ale na razie za mokro na tego rodzaje prace. Drenaż opaskowy też zrobię dopiero w lecie, jak się trochę lustro wody obniży, bo kopanie w błocie, to średni pomysł Tak na zakończenie chciałbym wszystkim odwiedzającym życzyć Wesołych Świąt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 01.04.2008 06:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2008 Wczoraj odebrałem uprawomocnioną decyzję o podziale działki i tym o to sposobem za około 1,5 miesiąca stanę się posiadaczem "mojej" działki Geodeta zakończył swoją pracę miesiąc wcześniej niż obiecał Czy ja już gdzieś pisałem, że taki geodeta to skarb? Dzisiaj zamawiam rury kanalizacyjne a jutro będę robił ich rozprowadzenie, a że czwartek piątek i sobotę mam wolną, to będę kręcił chudziaka(o ile pogoda pozwoli ) Cieszę się jak głupi, który nie wie co go czeka, ale nareszcie zacznie się coś dziać, a nie to ciągłe wożenie ziemi, żeby podnieść teren przy domu rodziców Taka zabawa z ziemią i wybieranie z niej całego syfu to strasznie męczące zajęcie Słonko świeci, coś się dzieje, pięknie jest Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 02.04.2008 10:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2008 Wczoraj zamówiłem rury kanalizacyjne. Mieli mi je dzisiaj przywieźć, ale sam po nie pojadę, bo za transport sobie życzą 30 zł a tych mi trochę szkoda jak za trasę dł.3km. Po pracy najpierw jadę do projektanta wyjaśnić trzy sprawy dotyczące projektu, potem do domu i później do hurtowni. Mam nadzieję, że dzisiaj zacznę robić kanalizację . Od jutra wolne,więc może się coś będzie działo Nareszcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 05.04.2008 18:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2008 Kanalizacja przywieziona i już położona. Wczoraj, przy wydatnej pomocy Ani i mojego ojca zalałem część chudziaka. Nieźle się natyraliśmy, ale już coś widać. Dzisiaj dalej zalewałem, ale już nie szło tak szybko jak wczoraj. Poza tym pojawił się mały problem i chyba muszę zawezwać mojego kierownika budowy żeby mnie opieprzył i powiedział co źle zrobiłem. Mam tendencję do panikowania, ale wolę go zawezwać, zanim zaleję chudziaka w miejscu, które mi się nie podoba. I to na razie tyle. Jutro odpoczywam No, ewentualnie poleję na beton Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 10.04.2008 09:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2008 Kierownik mnie nie opieprzył Nie dziwię mu się. W końcu jestem większy i ja płacę Na razie wstrzymuję się z dalszym zalewaniem chudziaka. Zaleję go przed stawianiem stempli pod strop, a w międzyczasie piach w którym kopałem rowki pod rury kanalizacyjne się ubije, gdy będę po nim jeździł taczką z zaprawą. Teraz będę przenosił cztery palety gazobetonu z garażu na wylanego chudziaka, a gdy już to zrobię to wprowadzę w końcu rurę od wody do domu i zacznę kleić izolację poziomą pod ściany nośne domu. Dzisiaj jadę w tym celu zakupić papę termozgrzewalną i palnik do niej, bo niestety nie miałem skąd go pożyczyć pogoda pod psem, więc pewnie w tym tygodniu nie wyprowadzę narożników, ale w przyszłym tygodniu, niech się wali(no, może lepiej nie ) niech się pali muszę je zrobić Z działki powoli znika hałda ziemi, bo znajdują się na nią chętni. A pomyśleć, że ja chciałem jesienią płacić za jej wywóz I to na razie tyle, bo pogoda nie pozwala na więcej Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 16.04.2008 05:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2008 Korzystając z w miarę przyzwoitej pogody w poniedziałek i wtorek popołudniu położyłem na całości ścian fundamentowych dwie warstwy papy termozgrzewalnej. Praca szła całkiem sprawnie, tylko wkurzał mnie przelotny deszcz przerywający co chwila moje zajęcie. Na szczęście zrobiłem wczoraj co chciałem(tzn. dokończyłem kładzenie papy termo) i wziąłem się za przewalanie kompostownika, zanim wiosna na dobre zagości. I tak zeszło do wieczora. Dzisiaj mam w planie dokładne zaznaczenie wszystkich narożników(bo trochę się pochowały pod papy i styropianem ) i jeśli czas pozwoli to zacznę murować warstwę cegieł na garażu. Od jutra mam cztery dni wolnego i jeśli aura pozwoli to będę wyprowadzał narożniki . Muszę też podsypać trochę żwiru pod papę w miejscach, gdzie nie ma jeszcze chudziaka, bo mocno opada, a nie chcę żeby się poprzerywała . Takie plany na dzisiaj i najbliższe kilka dni, a zdjęcia pewnie jakoś wkleję w te moje wolne dni Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 18.04.2008 07:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2008 Plany planami, a pogoda swoje. W środę zdążyłem odnaleźć narożniki i sprawdzić czy wszystkie ściany są jednakowej długości. Zabrałem się za murowanie cegieł na ścianie fundamentowej garażu, ale szybko zrobiło się ciemno. W nocy przyszedł deszcz i pada do dziś, a ja się wkurzam, bo mam wolne i chętnie bym popracował na budowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 04.05.2008 18:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2008 Dzisiaj wkleję parę obiecanych wcześniej fotek Na początek wkleję zdjęcie z rozprowadzania kanalizacji http://images26.fotosik.pl/207/63483bbc6a38ff67med.jpg A po rozprowadzeniu wyglądało to tak http://images31.fotosik.pl/241/70554fcc77c57f8bmed.jpg Później laliśmy chudziaka http://images33.fotosik.pl/241/316f3d055dbf682dmed.jpg Po wylaniu chudziaka na mniej więcej połowie powierzchni pokleiłem dwie warstwy termozgrzewalnej na ścianach fundamentowych i wyprowadziłem narożniki. Teraz muruję ściany domu, a dzielnie wspiera mnie Ania. http://images31.fotosik.pl/241/5d03fd36d5aa5443med.jpg Tak to wygląda na dzień dzisiejszy. http://images26.fotosik.pl/207/69451e6d9c52e838med.jpg Widok na garaż http://images34.fotosik.pl/241/172f88d28e3bcc16med.jpg A tu jeszcze zdjęcie, na którym widać dwa okna http://images32.fotosik.pl/240/0999e8af979d7259med.jpg Postępy prac mniejsze od zakładanych, ale co zrobić Pozdrawiam i obiecuję częściej uaktualniać dziennik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 06.05.2008 04:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2008 Wczoraj miałem ciężki dzień na budowie. Zaczęło się lajtowo: murowałem sobie ścianę między kotłownią a garażem. Potem przyszedł brat, który miał wykopać rowek pod rurę do wody, żebym ją w końcu wprowadził do domu. No i się zaczęło Rura ma przechodzić pod ławą fundamentową ściany frontowej garażu, potem przez garaż i do kotłowni. Niestety nie udało się przeprowadzić jej pod ławą, bo za wysoko stoi woda gruntowa. O 20.30 dałem sobie spokój z kopaniem. Dzisiaj na działce ma być koparka, żeby wywieźć trochę ziemi z istniejącej hałdy i zrobić wykop pod filary. Zleciłem mu też wykopaniem rowu długości około 3m i tam wsadzę potem pompę żeby pozbyć się wody w czasie gdy my będziemy przeciskać rurę pod ławą Oby wyszło, bo w inny razie to chyba będę kuł w ścianie fundamentowej, ale tego wolę uniknąć ze względu na to, że rura będzie się znajdowała w tej warstwie ziemi, która normalnie zimą przemarza. Zobaczymy co dzisiaj zastanę na budowie Nie będzie mnie w czasie pracy koparkowego. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 07.05.2008 05:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2008 No i załatwiłem ją na cacy Koparka wykonała swoją pracę dokładnie tak jak chciałem. Zrobiła wykop pod wymianę gruntu i rowek długości około 3m w miejscu, gdzie została wprowadzona rura. Mój plan się sprawdził. Odpompowaliśmy wodę w zagłębienie i w ciągu pół godziny rura już leżała w swoim miejscu. Zabezpieczyłem ją pianką do okien w przejściu przez ścianę fundamentową między garażem a kotłownią i czeka na zasypanie. Wczoraj nie mieli w wypożyczalni zagęszczarek typu skoczek, ale może dzisiaj się coś trafi. Wtedy zasypie rurę i zagęszczę zasypkę oraz przy okazji zrobię wymianę gruntu pod stopy fundamentowe, do których zrobiłem wczoraj szalunki. Jak będę miał zagęszczarkę to przy okazji jeszcze raz trochę poskaczę tam, gdzie nie ma jeszcze chudziaka, bo nie wiem czy nie będę go zalewał przy okazji zalewania stóp fundamentowych. No bo kto mi przywiezie 0,6m3 betonu I jeszcze jedna dobra wiadomość . Mój projekt przyłączy w końcu jest uzgodniony w ZUD-zie(cztery miesiące ) i za tydzień(po wydaniu przez gminę zgody na wejście w drogę) będę go miał To się rozpisałem Teraz znowu sobie pomilczę Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 08.05.2008 04:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2008 Wczoraj nie dostarczyli zagęszczarki, więc nie było wymiany gruntu. Powiązałem za to zbrojenie do stóp fundamentowych i do słupów przed wejściem. Resztę popołudnia spożytkowałem na drobne prace porządkowe i podciągnięcie jednego z narożników. I znowu zeszło do 21. Wolno mi to idzie, ale zawsze do przodu. I jeszcze jedno. Na początku tygodnia przywiozą mi 1m3 betonu B20 do zalania stóp fundamentowych . W sumie sam nie wiem jak ich przekonałem Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 13.05.2008 04:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2008 Trochę napiszę co się teraz dzieje. W piątek przywieźli zagęszczarkę i mogłem spokojnie zasypać i zagęścić rurę do wody. Niestety nie zrobiłem wymiany gruntu pod stopy fundamentowe, bo wykop jednak okazał się za wąski . Próbowałem ręcznie kopać, ale po trzech godzinach zupełnie nieefektywnej pracy dałem sobie spokój. Nie dość, że nic nie zrobiłem to jeszcze czas straciłem . W sobotę byłem w pracy, więc budowa stała W niedziele nadal próbuje nie pracować na budowie, więc również nic się nie działo . Za to wczoraj się wziąłem za murowanie i trochę podciągnąłem jedną ze ścian. Dzisiaj nie będę miał czasu na budowę , więc nie ma co pisać. Jutro ma być koparka i jeśli wszystko pójdzie ok, to zrobię wymianę gruntu i przygotuje szalunki pod stopy fund. Od czwartku mam mieć kilka dni wolnego to może podgonie. Wkurza mnie trochę brak czasu na murowanie, bo jest tyle innych rzeczy, które muszę zrobić, że postępy prac na budowie nie są zbyt duże. Najważniejsze, że jednak są Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 19.05.2008 11:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 W środę około 13 na działce stawił się pan Koparkowy i w ciągu godziny wykonał swoją pracę t.j. zrobił wykop pod wymianę gruntu i posprzątał trochę ziemię na działce, która była taka jakaś nieuporządkowana . Gdy on sprzątał ja przystąpiłem do zagęszczania i dzięki temu udało mi się wykorzystać go wsypania piasku, który wykorzystywałem do wymiany gruntu. Z zagęszczaniem zeszło mi do wieczora, bo w międzyczasie musiałem zorganizować jakąś podsypkę, bo wcześniej zamówiłem za mało. Stan na środę wieczór to zrobiona wymiana gruntu, łącznie z przygotowanymi szalunkami pod stopy fundamentowe, które też obsypałem i ubiłem podsypkę na zewnątrz, a w środku wylałem chudziaka. W czwartek murowałem ściany. Jakoś szło, ale szybki to ja nie jestem W piątek przywieźli mi beton to zalałem stopy fundamentowe i część chudziaka, bo i betonu trochę zostało . Dalszą część dnia dalej murowałem ściany. Podobnie było w sobotę I tak sobie muruje. Raz więcej, raz mniej, ale ciągle do przodu Mam mały problem ze ścianą w miejscu, w którym schody będą się na niej opierać, bo w projekcie dziwnie to wygląda, ale zadzwonię chyba do studia projektowego , żeby mi to wyjaśnili I to na razie tyle, jeśli chodzi o relacje z placu budowy. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.