bobowa budowniczowa 06.10.2007 06:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2007 Wszystko wygląda na to że już prawie zdecydowaliśmy się na projekt. Będzie to dom w rododendronach 6 z garażem dwustanowiskowym (pełnia szczęścia mój samochód będzie też miał swój domek). Oczywiście będą pewne przeróbki. Na razie czekamy na odpowiedź z Archonu w sprawie przeróbek. Uff... Właściwie to zaczynałam się już zastanawiać czy ten dom powstanie naprawdę bo ja już tyle domów obejrzałam na papierze i tyle ich już przebudowałam zę zaczęłam wątpić czy my go zbudujemy.Podaję link i proszę o wskazówki http://www.archon.pl/index.php?act=12_a&sid=m4552e17f88f13&lang=pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobowa budowniczowa 11.10.2007 14:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2007 No i już, decyzja podjęta. Pani architekt zaproponowała że zrobi nam rododendrona 6 od początku (czytaj będzie projekt indywidualny na wzorze rodo 6). Tak więc można powiedzieć że projekt wybrany. Będzie gotowy dopiero na przełomie grudnia/ stycznia a teraz zabieram się za sprawę prądu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobowa budowniczowa 26.10.2007 10:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 Witajcie. Prąd zostawiłam sobie na później. A teraz finalizuję sprzedaż mojego obecnego domu. Jest już chętny i potencjalny nabywaca . Wyprowadzka w lutym 2008 r. Tak więc w ciągu najbliższego roku będę musiała przeprowadzić się dwa razy . Ale co tam. Nie ma tego złego... Przynajmniej nie będziemy zobligowani jakimś oststecznym terminem wyprowadzki z obecnego domu z zagrożeniem, że nowy jeszcze się nie wykończył. Planuję zacząc budowę w marcu 2008 a wprowadzić się ...może w grudniu 2008? Zobaczymy. Na razie poszukuję domu do wynajęcia w Poznaniu (Grunwald, Plewiska, Junikowo) lub w Skórzewie. Może ktoś z Was coś ma???? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobowa budowniczowa 12.11.2007 16:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2007 Cd. Dom sprzedany, dom do wynajęcia znaleziony. Czyli nic tylko się cieszyć. Kasa na budowę będzie w styczniu więc planowane rozpoczęcie w marcu jest jak najbardziej realne. Teraz jesteśmy na etapie wykańczania projektu (sama nie wiem czy ja wykończę męża, czy mąż wykończy mnie, czy ten projekt wykończy nas ). Wiem, wiem to dopiero początek. No ale właściwie to można powiedzieć że nie jest źle. Co prawda mąż namawiał mnie na projekt indywidualny.... i co.... okazuje się, że wszystkie marzenia nie mogą być spełnione. Niestety, jak się ma duże wymagania i ograniczenia wielkością działki i warunkami zabudowy to efekt jest taki, że: 1. Gabinet męża będzie na I pietrze niestety 2. Spizarnia nie bedzie obok kuchni tylko 10 krokow od kuchni No coz, ale i tak bedzie fajnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobowa budowniczowa 12.11.2007 16:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2007 Aha, wracam do tematu przepisania umowy na wode. Minal ponad miesiac )sorry za brak polskich liter ale cos mi sie porobilo z klawiatura i nie wiem co sie stalo .Wiec minal ponad miesiac i umowy nie ma. Wiec dzwonie do wodociagow i pytam co sie dzieje. I co sie okazzuje. Pan w dziale sprzedazy nie ma moich dokumentow i mam dzwonic do dzialu technicznego. Pytam kto podpisuje umowe. Pan mowi ze dzial sprzedazy. To po co mam dzwonic do dzialu technicznego. Bo tamta Pani prowadzi moja sprawe. Ale ja juz nie mam zadnej sprawy. Ja chce tylko umowy . Ale mam dzwonic do tamtej pani, a on mnie przelaczy bo nie moze sie do tej pani dodzwonic. O rany przeciez jak on sie nie moze do niej dodzwonic to jak chce mnie przelaczyc Podziekowalam i powiedzialam ze sama sobie zadzwonie. Dodzwonilam sie za pierwszym razem ciekawe . Przypomnialam sie i pani powiedziala ze sie zorientuje. Po czym zadzwonil pan i mowi ze moje papiery sa u pani )tej ktora ze mna rozmawiala przed chwila i ze ja mam zadzwonic do tej pani, zebz ona przyniosla mu moje papiery to on wtedy napisze umowe No nie, to pytam pana juz nie bylam grzeczna czy to aby nie on powinien ruszyc d...y i sobie przyniesc moich papierow. No chyba sie pryestraszyl. Potem yadzwonil ray jeszcze i powiedzial,ze znalal moje papiery pod innym adresem. Pytam kiedy wplynely, a on na to ze ponad miesiac temu. Pytam jaki ma termin na wystawienie umowy... mowi 1 miesac. No to poczekam sobie 1 tydzien i zadzwonie do niego znowu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobowa budowniczowa 20.11.2007 10:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2007 No... umowa na wodę jest Przysłali mi ją w tempie ekspresowym. Mają szczęście, bo ja grzeczna jestem do czasu, a potem jak się wtruję to ręka, noga, mózg na ścianie a oko na widelcu Teraz ja sobie troszkę tą umowę w domku potrzymam a potem ją podpiszę i odeślę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobowa budowniczowa 20.11.2007 10:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2007 Dziś a właściwie wczoraj nastał wielki dzień Byliśmy z małżonkiem u architekta i dopięliśmy szczegóły Teraz tylko damy wyniki odwiertów i badań geologicznych aby konstruktor mógł przewidzieć odpowiednie fundamenty (okazało się w niektórych miejscach jest coś? ale co to nie wiem, tak jakby piasek czy cóś, w każdym razie coś miękkiego co spowoduje, że musimy głębiej wkopać fundamenty ale ja się na tym nie znam ). No...ale najważniejsze, że środek zaakceptowany, zgodność co do wszystkiego jest (poza moimi dwoma kompromisami: nie mam spiżarni przy kuchni i nie ma gabinetu męża na dole ale ja sobie to odbiję w odpowiednim momencie:roll: ), teraz pozostanie nam naciskać na konstruktora, który ponoć baaaardzo oporny jest i przygotować wszystko tak, żeby pod koniec grudnia no może na początku stycznia składać papiery Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobowa budowniczowa 20.11.2007 10:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2007 Aha, projekt zjazdu też gotowy (musimy wjazd na działkę, czyli połączenie ulicy z naszą działką wyłożyć kostką pozbrukową ...czerwoną ale sobie wymyślili ) i teraz czekamy na decyzję lokalizacyjną i uzgodnienie projektu zjazdu z ZDM i koniec papierologii Właściwie to nie było tak źle jak się bałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobowa budowniczowa 26.12.2007 18:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2007 Wszystkim forumowiczom życzę Zdrowych, Spokojnych, Wesołych i Nastrojowych Swiąt Bożego Narodzenia oraz rozpoczęcia lub zakończenia (w zależności od potrzeby ) budowy wymarzonego domku!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobowa budowniczowa 26.12.2007 18:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2007 No to pięknie. Decyzja lokalizacyjna i projekt zjazdu - gotowy! Jutro małżonek będzie grzecznie pytał p. architekt czy konstruktor już się wyrobił i przeliczył nasz domek . Zobaczymy, bo podobno on bardzo wolne ruchy ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobowa budowniczowa 08.01.2008 07:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2008 No i co? Pani architekt wzięła sobie nowego konstruktora Już się powkurzałam w moich komentarzach więc powtarzać się nie będę Jedno jest prawie pewne: projekt ma być gotowy do złożenia w gminie do 20 stycznia 2008 r. No... zobaczymy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobowa budowniczowa 08.01.2008 07:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2008 Aha, jeszcze jedna wiadomość: wczoraj zamówiłam przeprowadzkę na początek lutego. Udało nam się wynająć fajny dom (na czas budowy) i w związku z tym w tym roku będę się przeprowadzać dwa razy... Muszę to jakoś przeżyć choć nie będzie łatwo Jedyna rzecz, którą się pocieszam to to, że druga przeprowadzka (czytaj do naszego domku, który się jeszcze nie zaczął budować ) będzie na pewno dużo przyjemniejsza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobowa budowniczowa 11.01.2008 12:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2008 Wczoraj mój małżonek pojechał "skontrolować" P. Architekt Tzn. tak przy okazji, bo dowoził jej jakieś papiery. A ona pyta: czy mamy zawartą umowę na wodę i ścieki? Nooooo jasne, że mamy uff. A czy macie zawartą umowę na prą? Noooo jeszcze nie mamy bo czekamy aż łaskawie nam przyślą > choinka.... juz dawno tam byłam i nie przysyłają Czyżbym musiała zadziałać tak samo jak w wodociągach??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobowa budowniczowa 14.01.2008 13:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2008 No dzisiaj w końcu dodzwoniłam się do wodociągów po dwóch dniach Już nie będę zanudzać ile telefonów musiałam wykonać, w każdym bądx razie efekt jest taki, że: umowa cesji, którą podpisałam z poprzednią właścicielką została jej 29.11.2007 r. odesłana do domu, ponieważ był błąd w ...nazwie zakładu A szanowna poprzednia właścicielka jeszcze go nie odesłała A ja to potrzebuję do złożenia wniosku o pozwolenie na budowę w przyszłym tygodniu PS. Rom-ku miałes rację to się nazywa umowa o przyłączenie do sieci Dzięki wielkie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobowa budowniczowa 14.01.2008 14:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2008 Ups... mój ostatni post nie dotyczy wodociągów tylko prądu Sorki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobowa budowniczowa 17.01.2008 11:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2008 uffff... przez chwilę wczoraj serce mi stanęło... ale ruszyło a o co chodzi... oczywiście o papiery. Wczoraj małżonek spotkał się z poprzednią właścicielką, podpisała umowę cesji na umowę o przyłączenie do sieci, małżonek biegusiem zawiózł do Enei, zeby oni podpisali i bęc... gotowe Ale się ucieszyliśmy, że wszystkie papiery do pozwolenia mamy, a tutaj wyskakuje, że musimy mieć warunki techniczne przyłączenia prądu . O co chodzi Nie będę zanudzać moim dochodzeniem i prowadzeniem śledztwa w sposób błyskawiczny, ale okazało się, że cesja umowy i sama umowa na przyłączenie do sieci to jest coś więcej niż warunki techniczne przyłączenia prądu W sumie chyba logiczne... choć dla mnie jako laika nie bardzo Ale najważniejsze, że papiery są. A co do P. Architekt to w poniedziałek dostanie gotowy projekt od konstruktorki, obrobi go w dwa dni i w środę będziemy mogli odebrać komplet dokumentów, żeby złożyć wniosek o pozwolenie na budowę W sumie powinnam się cieszyć, ale dopóki nie zaniosę tego do WUiA i nie przyjmą to chyba się cieszyć nie będę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobowa budowniczowa 23.01.2008 19:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2008 yes yes yes właśnie małżonek przywiózł projekt!!!! hurrraaaa cieszę się jakbym już miała to pozwolenie no to nie wiem jak się będę cieszyć jak już będzie to pozowlenie, a potem jak ruszy budowa, a potem jak wykończeniówka będzie mnie wykańczać a jak się wprowadzę to to to już nie wiem co Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobowa budowniczowa 02.02.2008 20:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2008 Wniosek o pozwolenie na budowę oczywiście już sobie leży na biureczku w Architekturze. Ciekawe jak długo tam poleży???? A ja się zastanawiam nad: 1. Zmianą projektu wjazdu (trzeba przesunąć bramę o 1 m w lewo bo nie zgadza się o ten metr z wjazdem do garażu, oczywiście to nie jest jakaś tragedia ...ale trzeba papiery zrobić) 2. Czy nie trzeba już ogrodzenia stawiać???? 3. Bo rozdzielnicę budowlaną trza załatwić 4. Czy muszę czekać na uprawomocnienie pozwolenia czy mogę (jak dostanę pozwolenie) już prosić geodetę o wytyczenie domu 5. może coś jeszcze ale....zapomniałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobowa budowniczowa 04.02.2008 19:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 No jak mnie dzisiaj szlag jasny trafił Pisałam, że mąż w środę wieczorem przyniósł gotowy do złożenia projekt, ja pobiegłam w czwartek rano szybciutko złożyć wniosek o pozwolenie na budowę (całe szczęście, że coś mnie tknęło, żeby zrobić ksero rzutów parteru, poddasza, przekrój) i wczoraj okazało się, że: Nasz wspaniały projekt indywidualny ma ...błędy . Po pierwsze: ściana kolankowa (nasz priorytet) w łazience, pralni i garderobie ma 100 cm (w pozostałych pomieszczeniach ma tak jak chcieliśmy 150 cm) Po drugie: Wysokość pomieszczeń poddasza ma ... 310 cm (na cholerę mi tyle?) Po trzecie: Nie ma poddasza, na którym miał być strych W konsekwencji trzeba przekonstruować dach (to drobnostka przecież... nie?) Zapytacie co Pani architekt na to: Po pierwsze: ale nie mówiliście, (oczywiście, że mówiliśmy), że wszędzie ma być ścianka kolankowa 150 cm (ale nie mówiliśmy, że tu ma mieć 100 cm a tu 150 cm) Po drugie: Pomieszczenia możecie sobie wyregulować sufitem podwieszanym i po trzecie i w konsekwencji drugiego nie będę przecież chodziła po suficie podwieszanym, żeby wejść na strych a w ogóle to poganialiście mnie i to dlatego No tak faktycznie jak się w październiku umawialiśmy, że na początek stycznia ma byc gotowy projekt (i na to się zgodziła) to faktycznie poganialiśmy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobowa budowniczowa 04.02.2008 20:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 Aha.... z dobrych wiadomości to mamy zamiar w przyszłym tygodniu zaprosić na naszą działką ciężki sprzęt, który wyrówna teren, powyrywa chaszcze, i będzie można ogrodzić Ale się cieszę A propo's powyższego postu: Muszę teraz zmienić tą część projektu, która jest zepsuta (choć oczywiście Pani architekt mówi, że ona zrobiła tak jak my chcieliśmy, więc nic poprawiać nie będzie no... to ona jeszcze nie wie z kim ma do czynienia ). I zastanawiam się czy teraz to wymieniać ( a termin wydania pozwolenia na budowę już leci i zapewne wycofanie projektu wstrzyma ten termin) czy poczekać na pozwolenie wg tego projektu który mają (tego niewłaściwego) a zaraz potem złożyć wniosek o zmianę pozwolenia na budowę???? Tylko czy taka zmiana pozwolenia nie wstrzyma robót budowlanych??? Nie wiem... ale na pewno się dowiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.