Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do nowego dziennika budowy który mi się marzy


Recommended Posts

ale widać, że ta kuchnia przysłoniła mi racjonalne myślenie. :oops: :lol: :lol:

 

Nawet nie wiesz jak Cię rozumiem :oops: :wink:

 

Jak ja się na coś uprę to....hm....może już nic nie powiem, ale doskonale rozumiem co masz na myśli :lol: :lol: :lol: :lol:

 

A swoją droga marzenia są do spełniania :D

 

I bardzo dobrze, bo gotowanie w kuchni która nawet się nie podoba to średnia przyjemność. Faceci są w stanie wydać zdecydownie wiecej na samochód niż my na kuchnie więc nie żałujmy sobie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 17,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • monia77w1

    4432

  • Rom

    3762

  • bobowa budowniczowa

    3017

  • Edmar70

    2732

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

ale widać, że ta kuchnia przysłoniła mi racjonalne myślenie. :oops: :lol: :lol:

 

Nawet nie wiesz jak Cię rozumiem :oops: :wink:

 

Jak ja się na coś uprę to....hm....może już nic nie powiem, ale doskonale rozumiem co masz na myśli :lol: :lol: :lol: :lol:

 

A swoją droga marzenia są do spełniania :D

 

I bardzo dobrze, bo gotowanie w kuchni która nawet się nie podoba to średnia przyjemność. Faceci są w stanie wydać zdecydownie wiecej na samochód niż my na kuchnie więc nie żałujmy sobie :D

 

Oj Monia, jakby to było takie proste, to już bym miała złote klamki i wypasione marmury. :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale widać, że ta kuchnia przysłoniła mi racjonalne myślenie. :oops: :lol: :lol:

 

Nawet nie wiesz jak Cię rozumiem :oops: :wink:

 

Jak ja się na coś uprę to....hm....może już nic nie powiem, ale doskonale rozumiem co masz na myśli :lol: :lol: :lol: :lol:

 

A swoją droga marzenia są do spełniania :D

 

I bardzo dobrze, bo gotowanie w kuchni która nawet się nie podoba to średnia przyjemność. Faceci są w stanie wydać zdecydownie wiecej na samochód niż my na kuchnie więc nie żałujmy sobie :D

 

Oj Monia, jakby to było takie proste, to już bym miała złote klamki i wypasione marmury. :lol: :lol: :lol:

 

Ja wiem ale ja się nie daję i walczę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monisiu jesteś kochana!!! :D

Ja taki laik jestem co do cen, że tak naprawdę to nie wiem czy te ceny są duże czy nie? :roll: Biorąc pod uwagę fornir egzotyczny, taki jak mi się podoba, to te 2600 to chyba sporo. :roll: Jak myślicie?

 

Monia jak ja mam Ci przesłać projekt, jak jeszcze sama nie wiem co ja chcę i z czego ta kuchnia ma być zrobiona. :oops: :oops: :oops: Bo przecież do wyceny, to chyba te informacje są niezbędne? :roll:

Hmm...nie wiem czy to sporo, zawsze miałam problem z cenami za metr kwadratowy frontu. Tak jakoś lepiej jak wiem ile kosztuje jedna szafka, albo szafka z szufladami. Teraz czekam na wycenę mojej kuchni z dwóch miesc. Zobaczymy :roll: Spodziewam się kwoty ok. 15 tyś za same meble, bez szaleństw, żadnych wewnętrznych przegródek na talerze w szufladzie, bez koszy w szafkach, klasyczne blaty (choć bardzo mi się podobają te grube wylewane razem z kawałkiem ściany nad szafkami).

[/b]

 

Metry kwadratowe tyż nie dla mnie. :lol: :lol: :lol:

Myślę, że takie 15 tysiaczków jestem w stanie jeszcze dać. W końcu jeszcze AGD dojdzie, też w nie małej kwocie, i zrobi się z tego niezła sumka.

 

Aniu, a z jakiego matariału będziesz miała kuchnię?

 

 

Edyś ostatnia moja kuchnia miała być w kolorze ciemnego orzecha ale...nie wyszła :evil: Najpierw byłam zła, bo wyszła ciemniejsza, z lekką poświatą wiśni i brakiem słojów na drewnie. Potem się próbowałam do niej przekonać, co nie było łatwe, zwłaszcza, że ...no właśnie. Zażyczyliśmy sobie fronty w okleinie naturalnej i niestety okazały się pomyłką. Każde stuknięcie talerzem w kant drzwiczek lub garnkiem w kant szuflady powodował odpryski i wgniecenia. Najpier mówię sobie trudno, trzeba przeżyć ale potem to ilość odprysków na drzwiczkach jak je otwierałam była tak duża, że już nie mogłam patrzeć. Ale cóż, kolejne doświadczenie życiowe. Pojechałam do koleżanki, która zrobiła sobie kuchnię w okleinie z mdf-u i okazało się, że nic takiego się nie dzieje i jeszcze na dodatek paluchów nie widać (a na mojej było widać :evil: ). Więc zaczęłam szukać z mdf-u. I co? Doopa bo ten kolor który biorę pod uwagę (orzech właśnie, albo koniakowy) w mdf-ie w tych salonach, w których byłam wyglądał plastikowo. Trafiłam jednak do jednego salonu, gdzie Pan pokazał mi rozwiązanie na ewentualnie poobijane krawędzie. Otóż montuje się na górnych i dolnych krawędziach listwy aluminiowe, które są jednocześnie uchwytem otwierającym szafkę. Nie powiem, żeby mnie to powaliło na kolana, ale po przespaniu problemu stwierdzam, że wolę to niż znowu poobijane krawędzie.

A dla ogólnego wyobrażenia wklejam jakie kuchnie mnie się podobają

 

 

http://www.quchnie.eu/files/images/venge%202_0.preview.jpg

 

 

I chciałabym zabudowac ściane szafkami po sufit i może uda się zakończyć z drugiej strony jakoś fajnie, np. półwyspem, ale to jest raczej ustawienie i zabudowa niż materiał i kolorystyka

 

http://bajda.chobot.pl/files/images/kuchnia%20granit%203.preview.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, Moniś jak tam relacje sklepowe?

 

Wpadłam dzisiaj tylko do Opoczna i hm...szczerze mówiąc byłam baaaardzo mile zaskoczona. Ceny przyzwoite (ok 50 - 70 zł/m), kolekcje bardzo ładne (tylko którą wybrać :roll: ), wiem już których unikać bo miałam poprzednio i się nie sprawdziły, ale największy problem to będę miała z płytkami, które chcę położyć w wiatrołapie, holu i kuchni :lol: :lol: :lol:

 

Może znalazłaś jakieś foty tych płytek w necie co Ci sie podobają?

 

Podpowiedz, jakich trzeba unikać.

 

Powiem tak: internet i folderki tak przekłamują, że to jest nieporozumienie.

Jeśli chodzi o fakturę kafli to przerabiałam te

 

http://www.opoczno.com/products/1432m.jpg

 

Połozyłam je w kuchni jako fartuszek. One są matowe. Jak spojrzałam pod światło, to wyglądały jakby były zakurzone po remoncie i tak już zostało i nigdy ich nie domylam.

 

 

Tych, które u mnie leżały na podłodze w wiatrołapie i w holu nie znalazłam w internecie ale jak na żywo będziesz szukać to maja bardzo podobna kolorystykę jak te wyżej z kuchni, ale one mają takie małe wgłębienia, w które wchodził brud i zwykłym mopem nie dało rady umyc. Trza było wziąć szmatę, paść na kolana i myc podłogę. Jak się myło mopem, to w tych wgłębieniach zostawał brud, który powodowal, że jasna podłoga wyglądała jakby była w ciapki szare.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I taka wanna mi sie podoba - Koło - cena ok. 2.100

 

 

http://img.nokaut.pl/p/3f/b5/3fb54277fe2a1ddeddad031893152596500x500.jpg

 

Aniu, to jest wanna? :o A ja myślałam, że umywalka. :roll:

 

:lol: :lol: :lol: Ja też :lol:

 

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

 

Nie mogłam znaleźć innego zdjęcia. Koło robi taką wannę o wymiarach 165 x 130. Faktycznie na zdjęciu wygląda jak umywalka.

 

A ja bym tak właśnie chciała mieć osadzoną wannę i żeby po stopniach do niej wchodzić :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: ale się rozmarzyłam. I mimo, że łazienka będzie duża to tak zamontowanej wanny nie będzie :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale widać, że ta kuchnia przysłoniła mi racjonalne myślenie. :oops: :lol: :lol:

 

Nawet nie wiesz jak Cię rozumiem :oops: :wink:

 

Jak ja się na coś uprę to....hm....może już nic nie powiem, ale doskonale rozumiem co masz na myśli :lol: :lol: :lol: :lol:

 

A swoją droga marzenia są do spełniania :D

 

I bardzo dobrze, bo gotowanie w kuchni która nawet się nie podoba to średnia przyjemność. Faceci są w stanie wydać zdecydownie wiecej na samochód niż my na kuchnie więc nie żałujmy sobie :D

 

Oj Monia, jakby to było takie proste, to już bym miała złote klamki i wypasione marmury. :lol: :lol: :lol:

I parę jeszcze innych "perełek" bym miała :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moniu, ja nawet nie mam co walczyć, ponieważ kasy jest tyle ile jest i muszę się w tym zmieścić. :-? I dlatego boję się, że większość rzeczy, które sobie wymarzyłam pójdzie w odstawkę, bo najzwyczajniej w świecie nie będzie mnie na to stać. :( :( :(

 

Ja nawet nie wiem ile mam kasy...bo jej nie mam...dopiero będzie....ale wiadomo, że nie pójde na całość :cry: :cry: :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu widać, że jesteś już doświadczona życiowo. :lol: I myślę, że teraz łatwiej Ci będzie nie powielać starych błędów.

 

A kuchnie są bardzo ładne, i ciemne, które też mi się podobają. :D

 

No faktycznie w związku z tym, że to bedzie nasza szósta przeprowadzka (kurcze, a może siódma :roll: ) i wiele remontów już przeżyliśmy, to wiemy na co zwracać uwage. W razie wątpliwości Edyś pomogę :lol: :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu widać, że jesteś już doświadczona życiowo. :lol: I myślę, że teraz łatwiej Ci będzie nie powielać starych błędów.

 

A kuchnie są bardzo ładne, i ciemne, które też mi się podobają. :D

 

No faktycznie w związku z tym, że to bedzie nasza szósta przeprowadzka (kurcze, a może siódma :roll: ) i wiele remontów już przeżyliśmy, to wiemy na co zwracać uwage. W razie wątpliwości Edyś pomogę :lol: :lol: :lol: :lol:

 

No to weterani jesteście :D Ja jeszcze nie miałam przyjemnosci przeprowadzać się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu widać, że jesteś już doświadczona życiowo. :lol: I myślę, że teraz łatwiej Ci będzie nie powielać starych błędów.

 

A kuchnie są bardzo ładne, i ciemne, które też mi się podobają. :D

 

No faktycznie w związku z tym, że to bedzie nasza szósta przeprowadzka (kurcze, a może siódma :roll: ) i wiele remontów już przeżyliśmy, to wiemy na co zwracać uwage. W razie wątpliwości Edyś pomogę :lol: :lol: :lol: :lol:

 

No to weterani jesteście :D Ja jeszcze nie miałam przyjemnosci przeprowadzać się.

 

Oj Monia przyjemność to jest wątpliwa :(

Za pierwszym razem nie było tak źle, choć jak trzeciego dnia po przeprowadzce znalazłam herbate to byłam w siódmym niebie, ale ostatnia, kiedy gratów coraz więcej i przeprowadzasz się z domu 200 m do domu 200 m i klunkrów z każdym rokiem przybywa...a mąż wyjechał na narty, a ja po szpitalu. Brrrrr....lepiej do tego nie wracam, sam nbie wiem jak to przeżyłam :roll: , ale kawa i herbata była "od ręki" (to już doświadczenie życiowe zadziałało :lol: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...