monia77w1 20.10.2008 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2008 A ja Ci Edytko powiem tak. Dwa lata temu w sierpniu przeprowadziłem się i moim marzeniem było wyprawienie wielkiej rodzinnej wigilii. Jak postanowiłem tak zrobiłem. Było chyba z 15 osób!!! Na dodatek część rodziny dziwnie zrozumiała nasze zaproszenie na wigilię i została do końca świąt. Nie powiem że nie było fajnie.....ale chyba więcej nie zrobię takiej wigilii. Odpocząłem dopiero po świętach jak poszedłem do pracy Fajna rodzinka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edmar70 20.10.2008 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2008 A ja Ci Edytko powiem tak. Dwa lata temu w sierpniu przeprowadziłem się i moim marzeniem było wyprawienie wielkiej rodzinnej wigilii. Jak postanowiłem tak zrobiłem. Było chyba z 15 osób!!! Na dodatek część rodziny dziwnie zrozumiała nasze zaproszenie na wigilię i została do końca świąt. Nie powiem że nie było fajnie.....ale chyba więcej nie zrobię takiej wigilii. Odpocząłem dopiero po świętach jak poszedłem do pracy Romku, ja juz niejednokrotnie robiłam takie święta. I wiem, że to tylko urobienie sie po pachy, zamiast przeżywać je w spokoju. Ale teraz to byłoby inaczej...wiadomo nowy dom, dużo większy, lepsze warunki...no po prostu tak chciałam...w wielkanocne święta to już nie będzie tak samo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 20.10.2008 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2008 A ja Ci Edytko powiem tak. Dwa lata temu w sierpniu przeprowadziłem się i moim marzeniem było wyprawienie wielkiej rodzinnej wigilii. Jak postanowiłem tak zrobiłem. Było chyba z 15 osób!!! Na dodatek część rodziny dziwnie zrozumiała nasze zaproszenie na wigilię i została do końca świąt. Nie powiem że nie było fajnie.....ale chyba więcej nie zrobię takiej wigilii. Odpocząłem dopiero po świętach jak poszedłem do pracy Fajna rodzinka nie wiesz, że z rodziną to najlepiej tylko na obrazku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 20.10.2008 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2008 A ja Ci Edytko powiem tak. Dwa lata temu w sierpniu przeprowadziłem się i moim marzeniem było wyprawienie wielkiej rodzinnej wigilii. Jak postanowiłem tak zrobiłem. Było chyba z 15 osób!!! Na dodatek część rodziny dziwnie zrozumiała nasze zaproszenie na wigilię i została do końca świąt. Nie powiem że nie było fajnie.....ale chyba więcej nie zrobię takiej wigilii. Odpocząłem dopiero po świętach jak poszedłem do pracy Romku, ja juz niejednokrotnie robiłam takie święta. I wiem, że to tylko urobienie sie po pachy, zamiast przeżywać je w spokoju. Ale teraz to byłoby inaczej...wiadomo nowy dom, dużo większy, lepsze warunki...no po prostu tak chciałam...w wielkanocne święta to już nie będzie tak samo no to zrobisz następne święta. Co się odwlecze to nie uciecze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia77w1 20.10.2008 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2008 Cześć Monisiu! Widocznie przychodzi taki moment, że ma się wszystkiego serdecznie dość. Ja juz przechodziłam kilka takich etapów załamania. Teraz właśnie przechodzę następny, gdyż już wiem, że nie zdołam przeprowadzić się na święta. Głowa do góry!!!!! A przeprowadzka po świętach to już nie będzie Cię cieszyć????? Heloł Edytko Ja to zawsze mówie, ze w Polskim kalendarzu jest tyle świąt, ze zawsze można przeprowadzić się na święta Romku, nie przycierałam dzisiaj tynków. Dzisiaj miałam dzień buntu i uciekłam z budowy. i co robiłaś????? Czyżby jakieś zakupy??? Nie, nie byłam na żadnych zakupach. Mój mąż mnie wkurzył i stwierdziłam, że nie mam ochoty go oglądać i zostawiłam go samego na budowie a sama się leniłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edmar70 20.10.2008 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2008 Romku jestes niesamowitym optymistą i pocieszycielem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edmar70 20.10.2008 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2008 Nie, nie byłam na żadnych zakupach. Mój mąż mnie wkurzył i stwierdziłam, że nie mam ochoty go oglądać i zostawiłam go samego na budowie a sama się leniłam Extra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia77w1 20.10.2008 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2008 Monia jakbym miała robić to co Ty, to też bym się zbuntowała. Ale i tak pewnie będziesz musiała nadrobić zaległości. Niestety będę musiała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edmar70 20.10.2008 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2008 Monia jakbym miała robić to co Ty, to też bym się zbuntowała. Ale i tak pewnie będziesz musiała nadrobić zaległości. Niestety będę musiała Tylko żeby teraz mąż sie na Ciebie nie wkurzył i sobie odpuścił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 20.10.2008 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2008 Romku jestes niesamowitym optymistą i pocieszycielem. bo jeżeli sama się będziesz wpędzać w dolinę to będziesz mieć kiepski nastrój Lepiej myśleć optymistycznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 20.10.2008 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2008 Cześć Monisiu! Widocznie przychodzi taki moment, że ma się wszystkiego serdecznie dość. Ja juz przechodziłam kilka takich etapów załamania. Teraz właśnie przechodzę następny, gdyż już wiem, że nie zdołam przeprowadzić się na święta. Głowa do góry!!!!! A przeprowadzka po świętach to już nie będzie Cię cieszyć????? Heloł Edytko Ja to zawsze mówie, ze w Polskim kalendarzu jest tyle świąt, ze zawsze można przeprowadzić się na święta Romku, nie przycierałam dzisiaj tynków. Dzisiaj miałam dzień buntu i uciekłam z budowy. i co robiłaś????? Czyżby jakieś zakupy??? Nie, nie byłam na żadnych zakupach. Mój mąż mnie wkurzył i stwierdziłam, że nie mam ochoty go oglądać i zostawiłam go samego na budowie a sama się leniłam no i dobrze zrobiłaś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edmar70 20.10.2008 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2008 Romku jestes niesamowitym optymistą i pocieszycielem. bo jeżeli sama się będziesz wpędzać w dolinę to będziesz mieć kiepski nastrój Lepiej myśleć optymistycznie Jakbym swojego lubego słyszała. On też we wszystkim widzi same zalety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 20.10.2008 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2008 Edytko - co chcesz za stronkę???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 20.10.2008 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2008 Romku jestes niesamowitym optymistą i pocieszycielem. bo jeżeli sama się będziesz wpędzać w dolinę to będziesz mieć kiepski nastrój Lepiej myśleć optymistycznie Jakbym swojego lubego słyszała. On też we wszystkim widzi same zalety bo pozytywne myślenie jest połową sukcesu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edmar70 20.10.2008 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2008 Edytko - co chcesz za stronkę???? Optymizmu???????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia77w1 20.10.2008 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2008 Nie, nie byłam na żadnych zakupach. Mój mąż mnie wkurzył i stwierdziłam, że nie mam ochoty go oglądać i zostawiłam go samego na budowie a sama się leniłam Extra A niech wie kto rządzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia77w1 20.10.2008 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2008 Monia jakbym miała robić to co Ty, to też bym się zbuntowała. Ale i tak pewnie będziesz musiała nadrobić zaległości. Niestety będę musiała Tylko żeby teraz mąż sie na Ciebie nie wkurzył i sobie odpuścił. Jutro jedzie do pracy więc i tak robota stanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edmar70 20.10.2008 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2008 Nie, nie byłam na żadnych zakupach. Mój mąż mnie wkurzył i stwierdziłam, że nie mam ochoty go oglądać i zostawiłam go samego na budowie a sama się leniłam Extra A niech wie kto rządzi Aaaaaaammmmmeeeeeennnnnnn!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 20.10.2008 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2008 Edytko - co chcesz za stronkę???? Optymizmu???????? http://optymizm.zlotemysli.pl/files/show/3537/Optymizm.png Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia77w1 20.10.2008 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2008 Cześć Monisiu! Widocznie przychodzi taki moment, że ma się wszystkiego serdecznie dość. Ja juz przechodziłam kilka takich etapów załamania. Teraz właśnie przechodzę następny, gdyż już wiem, że nie zdołam przeprowadzić się na święta. Głowa do góry!!!!! A przeprowadzka po świętach to już nie będzie Cię cieszyć????? Heloł Edytko Ja to zawsze mówie, ze w Polskim kalendarzu jest tyle świąt, ze zawsze można przeprowadzić się na święta Romku, nie przycierałam dzisiaj tynków. Dzisiaj miałam dzień buntu i uciekłam z budowy. i co robiłaś????? Czyżby jakieś zakupy??? Nie, nie byłam na żadnych zakupach. Mój mąż mnie wkurzył i stwierdziłam, że nie mam ochoty go oglądać i zostawiłam go samego na budowie a sama się leniłam no i dobrze zrobiłaś no ja myślę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.