Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do nowego dziennika budowy który mi się marzy


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 17,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • monia77w1

    4432

  • Rom

    3762

  • bobowa budowniczowa

    3017

  • Edmar70

    2732

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

.............lubię być suką...

 

A za stronkę poprosze jakiegoś ślicznego pieska

 

Może być suczka :wink:

 

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

różnie to można zrozumieć

 

jak kto zrozumie...tak wkleja

 

Monia ale ze mnie s....ka ..podebrałam Ci stronkę ...ale to nie było celowo...nigdy nie wiem, kiedy jest następna.

 

Kazda strona ma 60 postów.

Wystarczy ilość stron pomnożyc przez 60 i juz wiadomo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.............lubię być suką...

 

A za stronkę poprosze jakiegoś ślicznego pieska

 

Może być suczka :wink:

 

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

różnie to można zrozumieć

 

jak kto zrozumie...tak wkleja

 

Monia ale ze mnie s....ka ..podebrałam Ci stronkę ...ale to nie było celowo...nigdy nie wiem, kiedy jest następna.

 

Kazda strona ma 60 postów.

Wystarczy ilość stron pomnożyc przez 60 i juz wiadomo.

 

ilość stron przez 60??

teraz to ja nie rozumiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.............lubię być suką...

 

A za stronkę poprosze jakiegoś ślicznego pieska

 

Może być suczka :wink:

 

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

różnie to można zrozumieć

 

jak kto zrozumie...tak wkleja

 

Monia ale ze mnie s....ka ..podebrałam Ci stronkę ...ale to nie było celowo...nigdy nie wiem, kiedy jest następna.

 

Kazda strona ma 60 postów.

Wystarczy ilość stron pomnożyc przez 60 i juz wiadomo.

 

rozumiem.... hmmm, czyli juz każda następna będzie moja :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tydzień bez żony

 

 

ciutkę przydługie ale warto poczytać .Można zapoznać sie z poniedziałkiem i sobotą za jednym zamachem

 

Zostalem sam. Zona wyjechala na tydzien. Calkiem przyjemna

> > odmiana.

> > Mysle, ze razem z psem milo spedzimy te dni.

> >

> > Poniedzialek

> > DOKLADNIE zaplanowalem rozklad zajec. Wiem, o której bede wstawal,

> > ile czasu poswiece na poranna toalete i sniadanie. Policzylem, ile

> > zajmie mi zmywanie, sprzatanie, wyprowadzanie psa, zakupy i

> > gotowanie. Jestem milo zaskoczony, ze mimo wszystko zostaje mi

> > mnóstwo wolnego czasu. Nie wiem, dlaczego prowadzenie domu jest dla

> > kobiet takim problemem, skoro mozna tak szybko sie z tym uporac.

> > Wystarczy odpowiednio zorganizowac sobie prace. Na kolacje

> > zafundowalem sobie i psu po steku. Zeby stworzyc mily nastrój,

> > ladnie nakrylem do stolu. Ustawilem wazon z rózami i zapalilem

> > swiece. Pies na przystawke dostal pasztet z kaczki, potem glówne

> > danie udekorowane warzywami, a na deser ciasteczka. Ja popijam wino

> > i pale dobre cygaro.

> >

> > Wtorek

> > MUSZE jeszcze raz przemyslec rozklad dnia. Zdaje sie, ze wymaga

> > kilku drobnych poprawek. Wyjasnilem psu, ze nie codziennie jest

> > swieto, dlatego nie moze sie spodziewac, ze zawsze bedzie jadl

> > przystawki i inne dania z trzech róznych misek, które ja musze myc.

> > Przy sniadaniu zauwazylem, ze picie soku ze swiezych pomaranczy ma

> > jedna zasadnicza wade. Za kazdym razem trzeba potem myc wyciskarke.

> > Jak rozwiazac ten problem? Trzeba przygotowac sok na dwa dni -

> > wtedy wyciskarke myje sie dwa razy rzadziej. Odkrycie dnia: parówki

> > mozna odgrzewac w zupie. W ten sposób ma sie jeden garnek mniej do

> > zmywania. Na pewno nie bede codziennie biegal z odkurzaczem tak jak

> > chciala zona. Raz na dwa dni to az nadto. Musze tylko pamietac,

> > zeby zdejmowac buty, a psu wycierac lapy. Poza tym czuje sie

> > swietnie.

> >

> > Sroda

> > MAM wrazenie, ze prowadzenie domu zajmuje jednak wiecej czasu, niz

> > przypuszczalem. Bede musial zrewidowac swoja strategie. I tak:

> > przynioslem z baru kilka gotowych dan - w ten sposób nie strace w

> > kuchni az tyle czasu. Przygotowanie posilku nigdy nie powinno trwac

> > dluzej niz jedzenie. Kolejny problem to slanie lózka. Najpierw

> > trzeba sie z niego wygrzebac, potem wywietrzyc sypialnie, a na

> > koncu jeszcze równo ulozyc posciel - zawracanie glowy. Nie uwazam,

> > zeby codzienne slanie lózka bylo konieczne, zwlaszcza ze i tak

> > wieczorem czlowiek musi sie do niego polozyc. W sumie wydaje sie,

> > ze jest to czynnosc zupelnie pozbawiona sensu. Zrezygnowalem tez z

> > przygotowywania osobnych posilków dla psa i kupilem gotowe jedzenie

> > w puszkach. Pies troche sie krzywil, ale cóz... skoro ja moge sie

> > obyc bez domowych obiadków, on tez nie powinien grymasic.

> >

> > Czwartek

> > KONIEC z wyciskaniem soku z pomaranczy! To nie do wiary, ze z tym

> > niewinnie wygladajacym owocem jest az tyle zachodu. Kupie sobie

> > gotowy sok w butelkach. Odkrycie dnia: udalo mi sie przespac noc i

> > wysunac sie z lózka prawie nie naruszajac poscieli. Rano musialem

> > tylko wygladzic narzute. Oczywiscie jest to kwestia wprawy i w

> > czasie snu nie mozna sie za czesto przewracac z boku na bok. Troche

> > bola mnie plecy, ale goracy prysznic powinien pomóc. Zrezygnowalem

> > z codziennego golenia, bo to zwykla strata czasu. Zyskalem przez to

> > cenne minuty, których moja zona nigdy nie traci, bo nie ma zarostu.

> > Kolejne odkrycie: nie ma sensu za kazdym razem jesc z czystego

> > talerza. Ciagle zmywanie zaczyna mi dzialac na nerwy. Pies tez moze

> > jesc z jednej miski - w koncu to tylko zwierze. UWAGA: doszedlem do

> > wniosku, ze odkurzac trzeba najwyzej raz w tygodniu. Parówki na

> > obiad i na kolacje.

> >

> > Piatek

> > KONIEC z sokiem pomaranczowym! Za duzo dzwigania. Odkrylem

> > nastepujaca rzecz: rano parówki smakuja calkiem niezle, po poludniu

> > gorzej a wieczorem w ogóle. Poza tym jesli zywic sie nimi dluzej

> > niz przez dwa dni z rzedu, moga wywolywac lekkie mdlosci. Pies

> > dostal sucha karme. Jest równie pozywna, a miska nie jest

> > popackana. Z kolei ja zaczalem jesc zupe prosto z garnka. Smakuje

> > tak samo, a nie trzeba brudzic talerza ani chochli. Teraz juz nie

> > czuje sie tak, jakbym byl automatyczna zmywarka do naczyn.

> > Przestalem wycierac podloge w kuchni. Ta czynnosc irytowala mnie

> > tak samo jak slanie lózka.

> > UWAGA: zegnajcie puszki!!! Nie bede brudzil sobie otwieracza.

> >

> > Sobota

> > PO CO wieczorem zdejmowac ubranie, skoro rano znówtrzeba je wlozyc?

> > Zamiast marnowac czas, lepiej troche dluzej polezec. Przy okazji

> > mozna zrezygnowac z koldry i odpadnie klopot z jej porannym

> > ukladaniem. Pies nakruszyl na podloge. Zbesztalem go. Powiedzialem,

> > ze nie jestem jego sluzacym. Dziwne - nagle zdalem sobie sprawe, ze

> > moja zona tez tak czasem do mnie mówi. Powinienem dzis sie ogolic,

> > ale jakos nie mam ochoty. Nerwy mam napiete jak postronki. Na

> > sniadanie zjem tylko to, co nie wymaga rozpakowywania, otwierania,

> > krojenia, smarowania, gotowania ani mieszania.

> > Wszystkie te czynnosci doprowadzaja mnie do rozpaczy.

> > Plan na dzis : obiad zjem prosto z torebki, nachylony nad

> > zlewem.Zadnych talerzy, sztucców, obrusów i innych glupot. Troche

> > bola mnie dziasla. Pewnie jem za malo owoców, ale nie chce mi sie

> > ich taszczyc ze sklepu. Moze to poczatek szkorbutu? Po poludniu

> > zadzwonila zona i spytala, czy umylem okna i zrobilem pranie.

> > Wybuchnalem histerycznym smiechem. Powiedzialem jej, ze nie mam

> > czasu na takie rzeczy. Jest pewien problem z wanna. Odplyw zatkal

> > sie makaronem. Ale niespecjalnie sie martwie. I tak przestalem sie

> > kapac.

> > UWAGA: jem teraz razem z psem, prosto z lodówki.

> > Musimy sie spieszyc, zeby zbyt dlugo nie trzymac jej otwartej.

> >

> > Niedziela

> > OGLADALISMY z psem telewizje z lózka. Na ekranie rózni ludzie

> > zajadali przerózne smakolyki, a my tylko z zazdroscia przelykalismy

> > slinke. Obaj jestesmy oslabieni i drazliwi. Rano zjedlismy cos z

> > psiej miski, ale zadnemu z nas to nie smakowalo. Naprawde

> > powinienem sie umyc, ogolic, uczesac, zrobic psu jesc, wyjsc z nim

> > na spacer, pozmywac, posprzatac, pójsc po zakupy, ale po prostu nie

> > moge wykrzesac z siebie dosc sil. Mam problemy z utrzymaniem

> > równowagi, zaczyna szwankowac wzrok. Pies zupelnie przestal merdac

> > ogonem.

> > Pchani resztka instynktu samozachowawczego, wyczolgujemy sie z

> > lózka i idziemy do restauracji, gdzie przez ponad godzine jemy

> > rózne pysznosci. Korzystamy z wielu talerzy, bo przeciez nie musimy

> > ich myc.

> > Pózniej ladujemy w hotelu. Pokój jest wysprzatany, czysty i

> > przytulny. Wreszcie znalazlem sposób na zmore tych okropnych

> > domowych obowiazków.

> > Ciekawe, czy kiedykolwiek przyszlo to do glowy mojej zonie?

> >

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewien milioner znudzony życiem postanowił sobie zorganizować nową rozrywkę

i wymyślił zadanie.

Zaprosił do siebie znajomych, przyjaciół, sąsiadów, zebrał ich koło basenu,

do którego wcześniej wpuścił rekina i tak rzecze:

-Kto odważy się przepłynąć basen i wyjść z niego cało-dostanie 100

tys.dolarów.

Cisza.

Reakcją milionera była nowa oferta.

-Kto odważy się przepłynąć- dostanie milion dolarów.

Cisza.

Milioner trochę zdesperowany postanowił postawić wszystko na jedną kartę i

rzecze:

-Do tego miliona dokładam jeszcze ku**ę!

Nagle zamieszanie, plusk, ktoś skoczył do basenu i rozpaczliwie płynie do

brzegu, już prawie rekin go dopadł, ale jakimś cudem śmiałek wyszedł z

basenu.

Od razu podbiegł do niego milioner z tłumem gapiów i mówi:

-Gratuluję, jestem pod wrażeniem, jak pan to zrobił?

-Gdzie ta ku**a?

-Ależ, spokojnie, zaraz pan otrzyma milion dolarów i obiecaną ku**ę.

-Gdzie ta ku**a? pyta jeszcze bardziej zdenerwowany ...

-Jedną chwileczkę, tu jest czek, a za moment dotrze ku**a, proszę się nie

denerwować.

-Gdzie ta ku**a co mnie popchnęła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...