aaa 02.10.2007 17:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2007 (edytowane) N Edytowane 29 Listopada 2012 przez aa***a Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 03.10.2007 16:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2007 Ciszę się, że posłuchałas rady, aby rozdzielnośc zrobic od reki i przynajmniej tu mieć czystą sprawę jeszcze przed rozwodem. To jest najwazniejsze: odseparowac go od domu, Twojej kasy i dodatkowo zastraszyc swoim świadkiem. Reszta powinna pojść lepiej.Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 04.10.2007 06:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2007 Nikogo nie strasz, zacznij sięgłupkowato uśmiechać na jego zastraszenia. Niech się facet poujawnia ze swoimi planami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bariwa 04.10.2007 11:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2007 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 04.10.2007 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2007 nie możesz mu podłożyć jakiejś skórki po bananie na schodach co za skurwiel!!! Musisz się uzbroić w cierpliwość i mysleć o tym, że niedługo się to skończy...jeszcze trochę....WYTRZYMASZ!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 04.10.2007 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2007 nie możesz mu podłożyć jakiejś skórki po bananie na schodach (...) albo na drabinie;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 04.10.2007 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2007 nie interesuje się budową...nie wejdzie na drabinę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 04.10.2007 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2007 Teraz tylko spokój i profesjonalizm adwokata. Jego pewnie mu obiecuje złote góry - na ugodzie by mniej zarobił . Dobrze, że przynajmniej rozdzierających scen nie robi, jak to on się zmieni i kocha dziecko... Oj głupie to wszystko. Trzymaj się bariwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marzycielka74 04.10.2007 15:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2007 ...sam się zabije jak tak dalej będzie postępował ...już stacza się na dno...może się kiedyś obudzi ale wtedy będzie za póżno.. Bariwa współczuje Ci i podziwiam Cię ...tylko tak dalej a wyjdziesz na prostą ,w końcu kiedyś te zakręty na swej drodze pokonasz !!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katerhasser 04.10.2007 16:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2007 śledziłem ten wątek i czułem, że facet zacznie kręcić, że w końcu wykręci się od uzgodnień. A jak już zaszantażował aferą przedmałżeńską... Od tego czasu Bariwa nie rozmawiaj z nim inaczej jak przez adwokata, nie dawaj mu okazji do żadnych szantaży, knowań itp. On jest gołodupiec, więc nie będzie miał kasy na adwokata. Szantaz mu się nie uda - wątpię czy się do niego posunie - prędzej tamten drugi niewierny mąż mu gębę obije niż się da zaciągnąć na świadka. Zresztą dla sądu taka akcja odwetowa to żadne usprawiedliwienie - to nie Afganistan i to nie sąd jakichś pryszczatych brodaczy nad niewiastą bez prawa głosu. Twój adwokat ma rację - powinnaś wygonić smotka w dziurawych skarpetkach i na pewno nie robić mu żadnych wyprawek ze swojego dziedziczonego/przedmałżeńskiego majątku. On nie ma klasy, więc ty nie rzucaj pereł przed świnię. Z tego co opisałaś, twój "małżonek" musi dostać w łeb i sam nie może zwietrzyć w tobie tchórza, bo to wykorzysta. On się z pewnością naradza z kimś - to widać po zwrotach akcji. Niestety całość świadczy o totalnym braku szczerośći i dobrej woli z jego strony. Spuść na niego psy i niech spada nim go pogryzą (adwokat, policja...). To on ma mieć dość tej checy i ma chcieć zakończyć to wszystko, niech sam prosi o ugodę. A najlepiej to wywal go z mieszkania - ty go jeszcze trzymasz? to pytam ja - męski szowinista (muszę być taki bo mam same babony w domu ) Niech spada do mamy - będzie miał bliżej budzika. W ogóle to powinien być pierwszy twój wist - jak był na tej wycieczce u kolegi - trzeba było go wyprowadzić i już. Jakby przyszedł z policją, to obdukcja, że bił - nie se go sami wezmą. Teraz już policja nie zlewa tak tematu - trochę pękają, że an nuż się zdarzy nieszczęście i będzie na nich, że nie zareagowali... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lidka i Janusz 04.10.2007 16:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2007 Bariwa , jesteśmy z Tobą!!Trzymaj się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
xdotka 04.10.2007 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2007 Nie jestem prawnikiem, ale wg mnie majątek nabyty w formie spadku czy darowizny jest twoim majątkiem osobistym i nie wchodzi do majątku wspólnego. Wasz wspólny majątek wg. tego co piszesz to dom w budowie i kredyt na nim."Należy" się więc wam po połowie domu i po połowie kredytu. dzis gnojek podał mi do wiadomości,że nie idzie na ugodę majątkową, dałam mu czas do poniedziałku, prosić go nie będę , chce iść z tym do sądu to niech ma. Nie rozumie ,że robię mu prezent- wlasnosciowe mieszkanie i przejecie jego długu z kredytu hipotecznego domu,. Jak tak to mu nic nie dawaj! Nie rób mu prezentów! On mógł sobie pomyśleć, że skoro Tobie tak na tym podziale zależy, to go w jakiś sposób robisz w konia, nie orientuje się w tym wszystkim i na wszelki wypadek jest przeciwny. Pewnie jeszcze dumny z siebie, że "nie dał się zrobić w konia" Rozsądne wydaje mi się nie naciskać teraz na podział majątku, bo to może być twoja "karta przetargowa" przy ustalaniu warunków rozwodu. Jedyny minus jaki widzę, to musiałabyś wstrzymać się z budową, żeby nie podnosić wartości domu do czasu podziału/rozwodu Ewentualnie zaproponuj: On oddaje Ci "swoją połowę" domu, a Ty przejmujesz z jego połowy kredytu część opowiadającą połowie wartości domu na obecną chwilę(z tego co piszesz to ok.25% kredytu by było)- pozostałą część kredytu niech sam spłaca Zresztą w końcu to też jego dzieci będą mieszkać w tym domu! Mieszkanie Twoje oczywiście! - wynajmiesz sobie i będziesz miała na ratę -Dlaczego masz mu cokolwiek dawać w prezencie - nie zasłużył na to! Ale rozdzielność zrobiłabym bezwzględnie!Chyba jest to możliwe przed "dogadaniem się" co do podziału majątku Bałabym się, że narobi gdzieś długów i wtedy, niestety, odpowiadacie za nie solidarnie Pozdrawiam cieplutko i mocno trzymam kciuki Dorota Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 05.10.2007 14:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2007 Bałabym się, że narobi gdzieś długów i wtedy, niestety, odpowiadacie za nie solidarnie Juz pozycza od matki.... za chwile pozyczy od innych ludzi lub w banku i każe Ci spłacac, bo macie wspólnotę. Jesli nie będzie chciał podpisac dobrowolnie rozdzielności, wystaraj sie o to w sądzie podając argument j.w. Dorota. Uzasadnij to obawą przed nieodpowiedzialnym postepowaniem z jego strony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bariwa 06.10.2007 10:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2007 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gorath 06.10.2007 18:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2007 Tak przejrzalem w skrocie ten watek i mam tylko jedna uwage. Moze gdzies to piszesz, ale nie zauwazylem i w takim razie przepraszam. Czy rozmawialas ze swoim pelnomocnikiem na temat tego, w jakim kontekscie twoj blog na tym forum moze byc wykorzystany przez twojego meza i lub jego potencjalnego pelnomocnika prawnego? Przeciwko tobie oczywiscie. Co innego pisac do pamietnika dla siebie, ew. rozmawiac z osobami zaufanymi twarza w twarz, co innego pisac na forum publicznym, zwlaszcza w takiej trudnej i skomplikowanej sytuacji. Zrozumiale jest, ze w ten sposob rozladowujesz swoj stres i szukasz wsparcia, ktore dostajesz. ALE.... Czytac to moze twoj maz i/lub jego znajomi, ktorzy latwo moga skojarzyc fakty (na wycieczke z nim jada???) i mu to pokazac. Twoj maz nie wie, ze tu piszesz, skoro dom "budujecie"? To forum jest dosc znane. Wspolczuje sytuacji, ale radze zastanowic sie nad odkrywaniem swoich atutow na forum prywatnym. Przegladanie prywatnych notatek i korespondencji meza moze moze byc pomocne w sprawie, jesli to wiadomosci wykorzystasz zgodnie z rada swojego pelnomocnika (ktory jest zobowiazany tajemnica zawodowa), ale niekoniecznie sposob uzyskania tych informacji moze byc wart pokazania w procesie. Proponuje troche ostroznosci w tym wzgledzie i ustalenie tego z osoba kompetentna. Ja taka osoba nie jestem, ale mam watpliwosci. I moze troche obcesowo, ale dobrze radze to zrobic. Nie zaszkodzi zapytac. Walczysz o zbyt wiele, zeby zbednym slowem rzuconym publicznie oslabiac swoja pozycje. Z tresci tego bloga wynika, ze, poki co, sprawa zmierza do ciezkiego starcia i "prania brudow". Tym bardziej potrzebujesz opinii osob nie zaangazowanych emocjonalnie(czytaj twoj pelnomocnik), ktore ci powiedza co robic a czego unikac (co i czy wogole mozesz pisac a co nie) . Zycze powodzenia i wyjscia z tej trudnej sytuacji.Gorath Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bariwa 06.10.2007 18:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2007 po pierwsze On kompletnie nigdy nie był w forum i w muratorze nie interesuje go to calkowiciepo drugie znajomi sa jego bardzo daleko i tez tu nie zaglądająpo trzecie jego notatki leżą na wierzchu - a i tak mam dowody na CD ale masz rację przestanę pisać zgodnie z czasem bo to nie ma sensu.Odezwę się za może jakiś czas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 07.10.2007 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2007 bariwa,wykasuj swoje wpisy o tym wszystkim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 08.10.2007 05:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2007 Może wystąp do redakcji o wykasowanie wątku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bariwa 08.10.2007 06:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2007 Poprosiłam, napiszę do Was po rozwodzie Dziękuję wszystkim za wsparcie, naprawdę dużo mi pomogliście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 08.10.2007 06:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2007 Trzymaj się. Zawsze możesz do nas pisać na priva. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.