Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam

Jestem na etapie wyboru projektu. Zdecydowałem się kocioł na ekogroszek, m.in. na niższe koszty i brak sieci gazowej w pobliżu. Jednak kocioł na ekogroszek to pewne obowiązki, których wykonywanie chciałbym uprościć.

 

Myślę o takim rozwiązaniu, gdzie pomieszczenie kotłowni byłoby w jednym specjalnie do tego wybudowanym pomieszczeniu w piwnicy - ok 8-10 metrów kwadratowych.

Stałby tam kocioł na ekogrogroszek z zasobnikiem. W ścianie przy kotle byłby zainstalowany "kanał wentylacyjny 50cm/50 cm", który przechodziłby przez strop piwnicy. Jeden koniec kanału byłby w środku zasobnika pieca a drugi byłby umiejscowiony w podłożu stojącej skrzyni z przykryciem, która znajdowałaby się przy ścianie budynku. Całośc byłaby przykryta, otwierana wiekiem z góry i mogłaby pomieścić ok 2-3 tony opału.

Taka konstrukcja umożliwiałaby uzupełnianie podajnika, niejako automatycznie wykorzystując siły grawitacyjne, ewentualnie wykorzystując łopatę do zgarniania opału do "szybu", który zsypywałby się z poziomu zero do piwnicy.

Co myślicie o takim rozwiązaniu?

Może nasuwają się wam jakieś mankamenty takiego rozwiązania?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/85873-kocio%C5%82-na-ekogroszek-w-piwnicy/
Udostępnij na innych stronach

Ma jedna wadę - uszczelnienie takiej rury. Pojemnik przy piecu na ekogroszek musi być szczelnie zamkniety inaczej zadymisz cały dom a przynakmniej piwnice. Przy automatycznym załaczeniu pieca moze nastapić cofanie salin - dymu nie do komina a do pojemika na ekogroszek. Zaobserwowałem to zjawisko u siebie w trakcie dosypywania węgla do pojjemnika przy chodzącym piecu. Po zmknieciu klapy pojemnika, dym przestał ulatniac sie w ten sposób.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/85873-kocio%C5%82-na-ekogroszek-w-piwnicy/#findComment-1963808
Udostępnij na innych stronach

Nic podobnego nie widziałem, ale z własnych doswiadczeń wiem że mało przyjemne jest dźwiganie wora 30-40 kg z węglem na wysokość 1.5 metra aby go wsypać do zasobnika (ciężki, z wora się sypie brudny pył węglowy itp). Więc może nie automatyzuj całości (bo tak jak wyżej napisano będziesz musiał trzymać podajnik non stop otwarty no i poza tym może się przez tę rurę lać do podajnika woda ze śniegu czy deszczu). Ale jakiś patent żeby bez wysiłku ten węgiel można było wsypywać do podajnika byłby jak najbardziej na miejscu. Może zamów sobie piec z większym podajnikiem (takim na np 200-250 kg węgla) i wymyśl sposób jak ten węgiel ze skrzyni nasypać do podajnika co jakiś czas. Na przykład szeroka (fi 15-20 cm) rura elastyczna (są takie z żebrowaniem usztywniającym) którą byś wsadził do podajnika a z góry szuflą wrzucał do niej węgiel. Po zasypaniu rurę wyciągasz i zamykasz podajnik? (pomysł oddaję wspaniałomyślnie za darmo)

RG

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/85873-kocio%C5%82-na-ekogroszek-w-piwnicy/#findComment-1963999
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...