Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ocieplenie styropianem a kołkowanie


wcich

Recommended Posts

a ja kołkowałem tylko wokół okien, naroża i 2 pierwsze płyty od dołu listwy startowej - jak mi wiatr oderwie elewację to nie omieszkam Was poinformować. Poszły 2 kartony kołków (w kartonie jest chyba 200szt) tych zwykłych plastikowych.

Mój sąsiad nie kołkował wcale i ZTCW śpi spokojnie. Żeby robić wszystko (dla świętego spokoju) to trzeba by mieć worek pieniędzy i kupę wolnego czasu żeby to wszystko zrobić jak najdokładniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chytry dwa razy traci :-? Ja bym kołkował, nawet dla bezcennego "świętego spokoju"

Pozdrawiam

chytry nie chytry , przecież tu nie o cene dybli chodzi bo to koszt nie wielki w stosunku do całej elewacji , ale o dziurawienie izolacji termicznej i o mostki termiczne...

 

Ja bym zastosował klej Tytana i nie kołkował , podobno trzyma bardzo mocno..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym zastosował klej Tytana i nie kołkował , podobno trzyma bardzo mocno..
tylko z tego co pamiętam to na nim pisze, żeby kołkować

 

"Zastosowanie kleju znacznie przyśpiesza wykonywanie prac ociepleniowych: już po 2 h płyty styropianowe można szlifować i kołkować."

 

"Po stwardnieniu kleju (po ok. 2 h) płyty należy przeszlifować papierem ściernym i przymocować dodatkowo specjalnymi łącznikami mechanicznymi w

ilości min. 4 szt./m2 , a wzdłuż krawędzi budynku min. 8 szt./m2."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom z poddaszem (max wysokość 8-9m) - nie zastanawiałem się i nie pytałem tylko kołkowałem, bo koszt niewielki (300zł) a nie będę ryzykował.

Po co się zastanawić i pytać skoro wiesz najlepiej...

3) Używałem zwykłych kołków plastikowych, choć na pewno lepsze z trzpieniem metalowym.

Skąd wiesz, przecież nie pytasz, nie zastanawasz się i nie używałeś...

4) Wierciłem z udarem i wszystko ok. Kołki wchodziły ciasno, a niektóre nawet bardzo ciasno tak, że był problem z wbiciem trzpienia.

A wiesz co wiertło SDS robi z MAXem? Jasne, czego nie widać tego sercu nie żal :D

5) Na ok. 800 wbitych kołków max 20 wpadło i nie trzymało. Czyli u mnie jakieś 2,5%. Śmieszne jest że ktoś pisze, że w MAXie kołki nie trzymają lub trzymają szczątkowo.

Próbowałeś wyciągnąć wszystkie 800 kołków?

6) Wbrew pozorom na spoiny trafiałem zaskakująco często.

7) Kołki kotwiły się tak mocno, że był duży problem z ich wyciągnięciem.

:D

Gratuluję 1 m2 mostka mostka termicznego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak jeszcze uczęszczałem do tech. bud to ocieplanie styropianem było swego rodzaju nowością więc zapamiętałem dokładnie,że uczono nie kołkować niskich elewacji.

Może kleje były lepsze, ale dzisiaj to faktycznie ludzie bardzo "niespokojni" bo dla tzw. świętego spokoju" fundują sobie niepotrzebny kawał mostka termicznego.

To , że gdzieś się ściana odkleja to nie argument bo widocznie została wykonana niezgodnie ze sztuką budowlaną. (znam wykonawce którzy do kleju dodaje cement i piasek). Jeśli ktoś nie może przypilnować swojego wykonawcy to może lepiej dać kołki, ale on i ten etap może spiep......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież dla systemodawcy-sprzedawcy bezpieczniej że będziesz dawał jeszcze kołki (koniecznie ze stalowym trzpieniem) a nawet więcej na takim systemie zarobi więc nie dziwota że najlepiej jakby 100% płyty było posmarowane klejem i ponadto (dla świętego spokoju) dawać minimum 10szt kołków na płytę. Dajcie żyć... Zróbcie sobie test Przyklejcie płytę klejem do ściany i spróbujcie ją po paru dniach oderwać... Być może jak ściana jest z BK to coś tam pyli i nie trzyma (nie wiem) ale do PTH klej trzyma jak diabli...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie dziwota że najlepiej jakby 100% płyty było posmarowane klejem
Gdzieś na którymś discovery widziałem właśnie, że płyty przyklejali smarując je całe klejem. Nie dawali go po kilka cm jak u nas na grubość, ale ładnie grzebieniem zaiągali - podobnie jak kafelki się kładzie. Ale może równiejsze ściany mają...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie... połowa twierdzi, że kołkować, połowa, że nie kołkować. Każdy ma swoje racje. Moja ekipa ociepleniowa twierdziła, że należy dawać 5 kołków na płytę. Ja zdecydowałem, że dam 2 kołki na płytę i tak zrobili... to był taki kompromis...

 

 

Ekipa od ociepleń, a systemodawca to jednak nie to samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie... połowa twierdzi, że kołkować, połowa, że nie kołkować. Każdy ma swoje racje. Moja ekipa ociepleniowa twierdziła, że należy dawać 5 kołków na płytę. Ja zdecydowałem, że dam 2 kołki na płytę i tak zrobili... to był taki kompromis...

 

 

Ekipa od ociepleń, a systemodawca to jednak nie to samo.

 

Zgadza się. Może i to był błąd, ale na budowie mam znacznie więcej poważniejszych zmartwień niż to czy kołkować czy nie i iloma kołkami, z jakim trzpieniem i w jakim kolorze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KONIECZNIE KOŁKOWAĆ

koszt kołków jest nieduży, efekt gwarantowany

jeden z powodów: jeżeli wykonujesz elewację np na jesień to tak naprawdę nikt nie wie ile klej pod styropianem bedzie utrzymywał wilgoć (może ciągnąć wilgoć również ze ściany) a jeżeli gdzieś będzie mokry, przyjdzie mróz a Twój dom będzie miał mostek termiczny (np nadproże troszkę wadliwie wykonane) i ten klej zmarznie to masz gotowy przepis jak robić elewację jeszcze raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...