odgromienie i anteny tv

[Bigbeat]

A ja zapytam jeszcze raz: czy w ramach ubezpieczenia oddadzą Ci to, co miałeś w komputerze w chwili, gdy piorun w linię strzelił i poszło przepięcie po zasilaniu?

[ubek]

Nie, tylko za sprzęt

[Bigbeat]

A więc ubezpieczenie nie może być alternatywą dla dobrych zabezpieczeń przeciwprzepięciowych - może być jedynie uzupełnieniem.

[ubek]

powiem jeszcze, że aby mieć tą opcję w ubezpieczeniu trzeba posiadać zabezpieczenie. O ile się nie mylę.

[Bigbeat]

Na logikę - pewnie się nie mylisz.

[MARKOG]

Zabezpieczanie sprzętu ubezpieczeniem ma jedną zasadniczą wadę, szczególnie istotną w przypadku np. komputerów - nawet, jeśli zwrócą Ci kasę i kupisz nowego kompa, co z danymi? Co z dokumentami, które tworzyłeś przez lata?

To tak jak zgubienie komórki - problemem nie jest odkupienie aparatu, a raczej odtworzenie listy kontaktów.

Tak więc dane trzeba chronić - a ponieważ mało kto pamięta o backupach i rozumie (czuje) ich sens, ubezpieczenie to mało.

A więc ubezpieczenie nie może być alternatywą dla dobrych zabezpieczeń przeciwprzepięciowych - może być jedynie uzupełnieniem.

A czy przed awarią dysku uchroni cię przepięciówka?

Zgadzam sie dane trzeba chronic - a awaria dysku twardego jest bardziej prawdopodobna niz strzał pioruna. Dlatego dane chroni tylko backup i nic więcej

[Bigbeat]

Tak, oczywiście masz rację.

Ale nie o tym dyskusja: rozmawiamy o sposobach zabezpieczenia urządzeń (w tym komputerów) przed piorunami, a nie o powodach utraty danych na dysku.

Ponieważ jako alternatywa do zabezpieczeń sprzętowych zostało zaprezentowane ubezpieczenie, użyłem przykładu z dyskiem jako najbardziej wyrazistego argumentu przeciwko traktowaniu ubezpieczenia jako zabezpieczenie

[MARKOG]

no własnie urządzeń a nie danych (w szczególnosci na komputerach) które są tylko procentem urządzen w naszych domach. Ubezpieczenia od utraty danych też istnieją ale one wymagają robienia backupów.

A ja i tak traktuje ubezpieczenie (które i tak musze opłacać) jako główne zabezpieczenie przeciwko piorunami, złodziejami, samolotami i innymi takimi - po co mi coś za grubą kasę co i tak może zadziała w 50% w zalezności od odległosci pioruna od wszelkich linii - prawdopodobienstwo spada z 0,01 promila do 0,005.

[maciek_michal]

Chciałbym podbić temat. Mam piorunochron ale po ostatnich burzach wymienialiśmy antenę :/ poza tym po dzisiejszej nocy znowu coś się stało.. Czy ktoś z was skorzystał kiedyś z dobrego ubezpieczenia w takim przypadku i jest w stanie coś polecić? Druga rzecz czy inwestować w jakieś dodatkowe rozwiązania jeśli chodzi od odgromienie?