Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KULINARIA


Recommended Posts

Szefie poratuj mnie jeśli możesz.Dwie blondynki z mojej familii uparły się ,że muszą same zrobić białą kiełbasę ale oczywiście ze sprawdzonego przepisu.

Może być na prv,żeby nie przeszkadzać dyskutującym.

Jeśli jest na twoich stronach to nie mogę go znaleźć.

Oczywiście mowa o białej kiełbasie na Święta Wielkanocne

 

pzdr.

Edytowane przez niktspecjalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

cze, co tam? bo ja 9 kwietnia zabiję świniaka. W sensie mam pomagać, takie wiecie - za nogę trzeba będzie przytrzymać a potem tą nogą machać w górę i w dół żeby całą krew spuścić i tę krew jeszcze złapać do kaszanki. Takie tam... Jak dam radę to zrobic i nie omdleć to z Wami nie gadam cieniasy!

Coś się nie chwalisz wrażeniami ......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szefie poratuj mnie jeśli możesz.Dwie blondynki z mojej familii uparły się ,że muszą same zrobić białą kiełbasę ale oczywiście ze sprawdzonego przepisu.

Może być na prv,żeby nie przeszkadzać dyskutującym.

Jeśli jest na twoich stronach to nie mogę go znaleźć.

Oczywiście mowa o białej kiełbasie na Święta Wielkanocne

 

pzdr.

... jako TrzyLwy rzecze dopierom wrócił ... przemarznięty, przeziębiony i ... praktycznie prosto z samolotu do pracy :(

 

na temat jednak

... "elementarz" robienia kiełbas wszelakich znajdziesz tutaj - mięso dzika zastępujesz wieprzowym, do wyrobu "białej kiełbasy" zamiast soli peklowej należy użyć zwykłej soli (niejodowanej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 3 weeks później...
dojadam świniarę grubą. Najlepsze co z niej zrobiłem to coś na kształt włoskiego lardo - rozpływa się w ustach. W międzyczasie zjadłem też gęś. Czy wiadomo Wam, że jedyne sensowne gęsi w Polsce pochodzą ponoć z wielkopolskiego Reklina? Mam kolegę z Reklina. Jak się dowiedział, że to wiem to się uparł mi tę gęś przywieźć. Przez całą Polskę ptaka tachał i dotachał. Zrobiłem, nie przepadam. Za to w niedzielę pepegowa synowa ma imprezę urodzinową. Oprócz zwyczajowego fingerfoodu, ojciec ma ambicję upiec golonkę. Nieszczęściem w przepisie napomknięto, że wchodzi najlepiej z musztardą czeską. Mnogość kolegów w różnych zakątkach świata sprawiła, że i to mnie nie strasznym tak więc mam - dziś dojechały dwa wielkie słoiki czeskiej musztardy, która na pierwszy rzut oka, pardą, języka niczym nie różni się od naszej ale jak się człowiek wsmakuje to jest inna, tak subtelnie inna, hmm m. a golonka z przepisu, który mam musi być najpierw gotowana w wodzie bez grama soli za to z mnogością warzyw, potem dopiero osolona i opiekana przy czym na koniec pieczenia mam ja oprószyć cukrem pudrem. Słyszał kto kiedy coś podobnego? I czy taka golonka weźmie tyle soli ile trzeba?i czy ten cukier ma tylko na celu zarumienić czy dołożyć od siebie do smaku? jak pieczecie golonkę?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz będący wyrazem wysokiego poziomu artystycznego każdy wpis jest tego zaprzeczeniem

 

A to ciekawe. czego konkretnie zaprzeczeniem jest każdy wpis będący wyrazem wysokiego poziomu artystycznego? Tegoż poziomu czy wpisu?

 

A co do golonki to szwagier pepegowego syna, złośliwoe dostał anginy ropnej więc barbekju odwołano jednak przepis skompletowałem. Golonkę mianowicie należy wymoczyć w wodzie z odrobiną soli i czosnkiem. Następnie umieścić w garze z zimną wodą i mnóstwem włoszczyzny, czosnku, zielska (lubczyk ponoć dobrze sie spisuje a w tym roku wyjątkowo mi obrodził) podpieczonej na czarno cebuli, ziaren pieprzu, kuminu (bez zbytniej nadgorliwości - mozna sobie podarować) ha, może jednej albo dwóch papryczek ostrych dodac wywarowi??? ANI GRAMA SOLI. Golonkę gotuje się jak nóżki do galarety - bez soli bo stwardnieje. Gotowac to należy prawie rok bo skóra musi byc miękka. Kiedy juz wszystko jest miękkie tak że w ustach sprawia wrażenie, że jest lekkie jak chmurka, wywar solimy i dajemy jeszcze golonce trochę czasu "żeby wzięła". nastepnie dosalamy jeżli nie wzięła, doprawiamy tym czego nam w smaku brakuje i pakujemy do pieca w celu zapieczenia, pieca gorącego rzecz jasna. Chwilke przed wyjęciem dokładamy jej ten cukier puder jako wykończenie i pozwalamy mu się zbrązowić jeszcze przez chwile w piekarniku. I włala - goście ponoć maja po tym dostać niemego zachwytu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Najlepsze co z niej zrobiłem to coś na kształt włoskiego lardo - rozpływa się w ustach. ...

... jak pieczecie golonkę?

... nooooooooooo ... na prawdziwe toskańskie Lardo di Colonnata to potrzeba dość dużo czasu ... :) ale peklowana z ziołami słoninka z tłuściutkim boczusiem też niezmiernie smakowitą jest :)

... a goloneczki robię różnie, różniście, oto kilka ze sposobów

http://www.chefpaul.net/golonkaZK.html

http://www.chefpaul.net/golonka%20Ppwp.html

http://www.chefpaul.net/golonkaBBQ.html

http://www.chefpaul.net/golonkaW0.html

:)

... ostatnimi czasy moim Biesiadnikom bardzo zasmakowały kurzęce skrzydełka z grilla ... marynowane przez noc całą w ... Bloody Mary :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy

w Twoim przypadku zarówno lizanie jak i ciężar słowa "trochę" nabierają zupełnie innej mocy semantycznej

 

Dalibóg , moc to raczej organoleptyczna z zamiłowaniem szczególnym do degustacji wszelkiej padliny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.mojeprzepisy.pl/Przepis/kurczak_pieczony_w_glinie/

http://www.smaczneizdrowe.eu/2007/12/04/kura-pieczona-w-glinie-na-ognisku/

http://kuchnia-polska.net/?category_id=120&recipe_id=4283

 

http://www.kuron.com.pl/forum/viewtopic.php?t=154&sid=6bf52d3e06857577c46e10903e3ec23c

 

Zacznę od tego ,że Maciej Kuroń także podobny przepis miał w swoim repertuarze.

 

Przykładów na taki przepis jest masa.Jak widać "KUCHNIA POLSKA" ma w swoim zestawie taki przepis.Gdyby panom z grupy nie chciało się otworzyć linku niżej przepis.

 

„Kura pieczona w glinie na ognisku”

 

 

Składniki:

Kura, sól, kilka kilogramów gliny, kilka kamieni, drewno.

 

Sposób wykonania:

Z kury usunąć wnętrzności, opłukać wnętrze i natrzeć solą. Nie oskubaną oblepić dość grubo gliną, ułożyć na kamieniach i pod nimi rozpalić ogień. Po 1 h glinę obtłuc (odejdzie z piórami) i - pieczyste gotowe. W ten sam sposób można też przygotować świeżo złowioną rybę, do wewnątrz jamy brzusznej daje się trochę posiekanego selera, kilka gałązek kopru i jagód jałowca. Rybę piecze się przez 15 - 20 min.

 

Ryby są także przepyszne.Ślimaki również.

 

Skoro gość pisze być może z dżungli , to taka kura w glinie czy stara bułka z łojem i szczypiorkiem mogą wręcz spokojnie uchodzić za wykwintny rarytas, wart rozpowszechnienia.

 

Tak to są rarytasy w innym wydaniu.Proponowałbym powściągliwość w tego rodzaju osądach.Ale ten osobnik również nic nie rozumie.

http://sbbg.pl/artykuly/spis_tresci/skrobak_z_muszli_slimaka.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak jest sprawiedliwość na świecie.

Jak widać każde forum, ma swojego TB.:)

 

Wracając do meritum, czyli „kuraka w piórach”.

Sposób bardzo starodawny, ale niezbyt wykwintny. W zasadzie podyktowany koniecznością kiedy inny sposób upieczenia kuraka odpada. Bądź dla leniwych, którym się nie chce (lub nie umieją) kuraka oskubać.

Starodawni twierdzili, że należy piec zakopując w żarze dogasającego ogniska i z przykrywając „rozpalonymi” w tymże ognisku kamieniami.

Popełniłem kilkakrotnie grzech przyrządzania w taki sposób różnych „mięsiw” i nie tylko, bo ryb i warzyw także.

 

Za każdym razem, w przypadku kury, po rozłupaniu skorupy, razem z piórami „odchodziła” skóra – ale inaczej być nie może ze względu na mniejszą lub większą warstwę tłuszczu pomiędzy skórą a „tuszką” – co dla nawet początkujących powinno być oczywiste.

 

Smak – no cóż, to kwestia gustu. Ja dodawałem dość dużo różnych ziół (faszerowałem od środka wszystkim co było po ręką) aby „zabić” posmak „zaparzonych” lub spalonych piór, którymi przesiąkało mięso – co jest oczywistą oczywistością z uwagi na fakt, że „naczynie” gliniane jest szczelne (a takim powinno być).

 

Kurak oskubany i pieczony w glinie – to jest już zupełnie inna bajka.

Edytowane przez sSiwy12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.chefpaul.net/images/DrPeszke1.jpg

... pisał w roku 1903 Dr Józef Peszke http://www.kuron.com.pl/forum/images/smiles/008.gif

 

sSiwy dzięki za komentarz :) ... dodam tylko, że "skóra z kuraka zejść musi" po operacji takiego pieczenia, również z powodu o którym napisałem powyżej :) ;)

 

z kulinarnymi pozdrówkami pozostaję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...