Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KULINARIA


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zbliża się sezon grzybowy. Warto zwrócić uwagę na purchawki, zdecydowanie niedoceniane w kuchni.

prch5.jpg

 

Zbieramy tylko te z białym miąższem. Małe są najsmaczniejsze.

prch4.JPG

 

Można je usmażyć, najlepiej na smalcu, i przyprawić ziołami z ogródka.

prch3.JPG

 

prch2.JPG

 

Lub ususzyć i takie nadają się do zup i sosów. Mają intensywny aromat suszonych grzybów i oryginalną konsystencję po ugotowaniu :rolleyes:

prch1.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbliża się sezon grzybowy. Warto zwrócić uwagę na purchawki, zdecydowanie niedoceniane w kuchni.

[ATTACH=CONFIG]358552[/ATTACH]

 

Zbieramy tylko te z białym miąższem. Małe są najsmaczniejsze.

[ATTACH=CONFIG]358553[/ATTACH]

 

.....

Jedno uściślenie, to nie purchawka a Czasznica olbrzymia lub inaczej Purchawica olbrzymia (Calvatia gigantea), faktycznie bardzo smaczna, choć w Polsce rzadko występująca,

Purchawki choć też pieczarkowate to inny rodzaj (Lycoperdon) jest ich kilkadziesiąt gatunków, w większości jadalne choć nie wszystkie np. gruszkowata czy czarniawa się nie nadaje. Znacznie mniejsze no i nie tak smaczne.

 

P.S. Nie mylić z tęgoskórem, bo ten jest lekko trujący, na szczęście ze względu na ciemny miąższ i mocno czosnkowy zapach, łatwo odróżnić.

Edytowane przez G.N.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno uściślenie, to nie purchawka a Czasznica olbrzymia lub inaczej Purchawica olbrzymia (Calvatia gigantea), faktycznie bardzo smaczna, choć w Polsce rzadko występująca,

Purchawki choć też pieczarkowate to inny rodzaj (Lycoperdon) jest ich kilkadziesiąt gatunków, w większości jadalne choć nie wszystkie np. gruszkowata czy czarniawa się nie nadaje. Znacznie mniejsze no i nie tak smaczne.

 

P.S. Nie mylić z tęgoskórem, bo ten jest lekko trujący, na szczęście ze względu na ciemny miąższ i mocno czosnkowy zapach, łatwo odróżnić.

Czyli, generalnie, podobnie jak z innymi grzybami, których nie znamy lepiej je omijać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli, generalnie, podobnie jak z innymi grzybami, których nie znamy lepiej je omijać.

Zasadniczo to reguła uniwersalna co do wszystkich grzybów, ale tu problemu wielkiego nie ma. Pomylić purchawek z czymś innym ciężko, a żadna nie jest trująca, tyle że niektóre są niezbyt smaczne. Ewentualnie można pomylić z którąś z mniejszych czasznic (workowatą albo oczkowatą) ale te też są jadalne i obowiązuje ta sama zasada, można jeść dopóki wnętrze jest białe. Np wspomniana purchawka gruszkowata smaku praktycznie nie ma, zapach niezbyt przyjemny na dodatek przy obróbce termicznej miąższ robi się glutowato-śluzowaty więc traktuje się ją jak niejadalną. Podobnie z p. cuchnącą, też trująca nie jest, ale sama nazwa wskazuje czemu jest niejadalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo to reguła uniwersalna co do wszystkich grzybów, ale tu problemu wielkiego nie ma. Pomylić purchawek z czymś innym ciężko, a żadna nie jest trująca, tyle że niektóre są niezbyt smaczne. Ewentualnie można pomylić z którąś z mniejszych czasznic (workowatą albo oczkowatą) ale te też są jadalne i obowiązuje ta sama zasada, można jeść dopóki wnętrze jest białe. Np wspomniana purchawka gruszkowata smaku praktycznie nie ma, zapach niezbyt przyjemny na dodatek przy obróbce termicznej miąższ robi się glutowato-śluzowaty więc traktuje się ją jak niejadalną. Podobnie z p. cuchnącą, też trująca nie jest, ale sama nazwa wskazuje czemu jest niejadalna.

 

Za ten wykład stawiam mocniejszą lemoniade z arbuza.

 

za_wyklad_o_grzybach.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W lodówce odpoczywa królik, który na wieści o plastikowej wyliniałej wiklinie odstrzelił sobie głowe ze sztucera. Zostało tylko ucho i tusza, a taki był piękny.

 

pniak_112.jpg

 

Zapewniłem jemu towarzystwo, bo samemu odpoczywać w ladówce jest na 100% smutno.

 

pniak_110.jpg

 

W miedzyczasie zabiore się za lemoniade ze złotego kiwi i mango.

 

pniak_111.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już jest łosoś. Tak więc skromnie "zasadze" się na następnego króliki z lemoniadą i łosoniem w dłoni.

 

A tu posadowie pniaka, dla większego nastroju...

 

pniak_119.jpg

 

Między różami będzie nastrojowo.

 

pniak_120.jpg

 

Łosoś na pniaku czeka na otwarcie. Mam ochote na bajgla i dobry organiczny ser.

 

pniak_121.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jeść - to tylko z fantazją, w sprzyjających okolicznościach przyrody :)

 

Z wykluczeniem bratków i kiczowatej plastikowej wyliniałej wikliny.

 

 

Wracając do bajgla z dzikim wędzonym łososiem, coś wspaniałego. Prawdziwy smak, nie to co te hodowlane wióry.

 

pniak_122.jpg

 

Jeden "gryz", usta umaczane w lemoniadzie ze złotego mango i kiwi...aaaaaaaaaaaaaah ohhhhhhh mnian mniam, i strzał. Królikobranie udało się wyjątkowo, będą pasztety,pieczenie i grill.

 

pniak_123.jpg

 

pniak_124.jpg

 

ps Do wędzonego dzikiego prawdziwego łososia z Alaski na bejglu, zawsze polecam dodać organiczny serek, kapary i pomidora. Lemoniada jest wzmacniana jak arbuzowa, która jest powyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...