Władca Przysmaków 14.06.2016 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2016 Ponownie dzikie krewetki z zatoki meksykańskiej. Coś na styl chiński, 50% krewetek obiorę, drugą część dla podbicia smaku zostawie w skorupach. http://s32.postimg.org/xqfuhd5r9/pniak_98.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/86229-kulinaria/page/141/#findComment-7120205 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 14.06.2016 22:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2016 Chińczykowo i krewetkowo. http://s31.postimg.org/4xyz3mivf/pniak_99.jpg http://s32.postimg.org/6uxmoxmmd/pniak_99a.jpg http://s31.postimg.org/glthhjoy3/pniak_100.jpg ps i lemoniada arbuzowa. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/86229-kulinaria/page/141/#findComment-7120424 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 15.06.2016 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2016 Zupka z tych bardziej czasochłonnych, bo chińszczyzna to 5 minut gotowania. Zaczynamy od bulionu z dobrych składników. Dalej jak przy każdym kremie. W tym przypadku siekane kurki z solanki. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/86229-kulinaria/page/141/#findComment-7120667 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 15.06.2016 15:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2016 Gotowanie zakończone. "Cream of Kurki" ze stojącą ptasią pałką. Bardzo gęsty luksusowy i smaczny krem, to jest zupa! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/86229-kulinaria/page/141/#findComment-7120784 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
irqul 15.06.2016 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2016 Zbliża się sezon grzybowy. Warto zwrócić uwagę na purchawki, zdecydowanie niedoceniane w kuchni. Zbieramy tylko te z białym miąższem. Małe są najsmaczniejsze. Można je usmażyć, najlepiej na smalcu, i przyprawić ziołami z ogródka. Lub ususzyć i takie nadają się do zup i sosów. Mają intensywny aromat suszonych grzybów i oryginalną konsystencję po ugotowaniu Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/86229-kulinaria/page/141/#findComment-7120869 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
G.N. 16.06.2016 06:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2016 (edytowane) Zbliża się sezon grzybowy. Warto zwrócić uwagę na purchawki, zdecydowanie niedoceniane w kuchni. [ATTACH=CONFIG]358552[/ATTACH] Zbieramy tylko te z białym miąższem. Małe są najsmaczniejsze. [ATTACH=CONFIG]358553[/ATTACH] ..... Jedno uściślenie, to nie purchawka a Czasznica olbrzymia lub inaczej Purchawica olbrzymia (Calvatia gigantea), faktycznie bardzo smaczna, choć w Polsce rzadko występująca, Purchawki choć też pieczarkowate to inny rodzaj (Lycoperdon) jest ich kilkadziesiąt gatunków, w większości jadalne choć nie wszystkie np. gruszkowata czy czarniawa się nie nadaje. Znacznie mniejsze no i nie tak smaczne. P.S. Nie mylić z tęgoskórem, bo ten jest lekko trujący, na szczęście ze względu na ciemny miąższ i mocno czosnkowy zapach, łatwo odróżnić. Edytowane 16 Czerwca 2016 przez G.N. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/86229-kulinaria/page/141/#findComment-7121012 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 16.06.2016 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2016 Jedno uściślenie, to nie purchawka a Czasznica olbrzymia lub inaczej Purchawica olbrzymia (Calvatia gigantea), faktycznie bardzo smaczna, choć w Polsce rzadko występująca, Purchawki choć też pieczarkowate to inny rodzaj (Lycoperdon) jest ich kilkadziesiąt gatunków, w większości jadalne choć nie wszystkie np. gruszkowata czy czarniawa się nie nadaje. Znacznie mniejsze no i nie tak smaczne. P.S. Nie mylić z tęgoskórem, bo ten jest lekko trujący, na szczęście ze względu na ciemny miąższ i mocno czosnkowy zapach, łatwo odróżnić.Czyli, generalnie, podobnie jak z innymi grzybami, których nie znamy lepiej je omijać. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/86229-kulinaria/page/141/#findComment-7121252 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 16.06.2016 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2016 Czyli, generalnie, podobnie jak z innymi grzybami, których nie znamy lepiej je omijać. Warto wiedzieć, widziałem kilka dni temu okazy wielkości piłki koszykowej. Wracając do gotowania to muszę pomyśleć o likwidacji szkodników są wszędzie. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/86229-kulinaria/page/141/#findComment-7121262 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
G.N. 16.06.2016 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2016 Czyli, generalnie, podobnie jak z innymi grzybami, których nie znamy lepiej je omijać. Zasadniczo to reguła uniwersalna co do wszystkich grzybów, ale tu problemu wielkiego nie ma. Pomylić purchawek z czymś innym ciężko, a żadna nie jest trująca, tyle że niektóre są niezbyt smaczne. Ewentualnie można pomylić z którąś z mniejszych czasznic (workowatą albo oczkowatą) ale te też są jadalne i obowiązuje ta sama zasada, można jeść dopóki wnętrze jest białe. Np wspomniana purchawka gruszkowata smaku praktycznie nie ma, zapach niezbyt przyjemny na dodatek przy obróbce termicznej miąższ robi się glutowato-śluzowaty więc traktuje się ją jak niejadalną. Podobnie z p. cuchnącą, też trująca nie jest, ale sama nazwa wskazuje czemu jest niejadalna. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/86229-kulinaria/page/141/#findComment-7121265 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 16.06.2016 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2016 Zasadniczo to reguła uniwersalna co do wszystkich grzybów, ale tu problemu wielkiego nie ma. Pomylić purchawek z czymś innym ciężko, a żadna nie jest trująca, tyle że niektóre są niezbyt smaczne. Ewentualnie można pomylić z którąś z mniejszych czasznic (workowatą albo oczkowatą) ale te też są jadalne i obowiązuje ta sama zasada, można jeść dopóki wnętrze jest białe. Np wspomniana purchawka gruszkowata smaku praktycznie nie ma, zapach niezbyt przyjemny na dodatek przy obróbce termicznej miąższ robi się glutowato-śluzowaty więc traktuje się ją jak niejadalną. Podobnie z p. cuchnącą, też trująca nie jest, ale sama nazwa wskazuje czemu jest niejadalna. Za ten wykład stawiam mocniejszą lemoniade z arbuza. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/86229-kulinaria/page/141/#findComment-7121271 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 16.06.2016 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2016 Dzisiaj inny krem, mój ulubiony. Podstawą są krewetki i wino sauterne. Krewetki jak zwykle te same z okolic Chefa P. Dla zmiany koloru kremówki, dodaje łyżke puree pomidorowego. 75% krewetek idzie do blendera. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/86229-kulinaria/page/141/#findComment-7121295 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 16.06.2016 17:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2016 Spokojnie, cicho i przyjemnie. Idealny dzień na krem z krewetek. Klasyka super smacznego posiłku. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/86229-kulinaria/page/141/#findComment-7121448 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 16.06.2016 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2016 Ależ Ty masz ogród, Władco Nic dziwnego, że potrawy w nim tak pięknie się prezentują Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/86229-kulinaria/page/141/#findComment-7121544 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 16.06.2016 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2016 Brakuje tylko herbaciarni i bratków. Hehe... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/86229-kulinaria/page/141/#findComment-7121561 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 16.06.2016 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2016 No bez bratków i wyliniałej wikliny traci na uroku, nie da się ukryć Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/86229-kulinaria/page/141/#findComment-7121595 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 17.06.2016 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2016 W lodówce odpoczywa królik, który na wieści o plastikowej wyliniałej wiklinie odstrzelił sobie głowe ze sztucera. Zostało tylko ucho i tusza, a taki był piękny. Zapewniłem jemu towarzystwo, bo samemu odpoczywać w ladówce jest na 100% smutno. W miedzyczasie zabiore się za lemoniade ze złotego kiwi i mango. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/86229-kulinaria/page/141/#findComment-7121807 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 17.06.2016 15:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2016 Do pełnego stołu brakuje tylko łososia. Kupię Wild Alaskan Smoked Sockeye Salmon. Jest super smaczny, oczywiście idealnie wędzony. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/86229-kulinaria/page/141/#findComment-7121868 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 17.06.2016 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2016 Już jest łosoś. Tak więc skromnie "zasadze" się na następnego króliki z lemoniadą i łosoniem w dłoni. A tu posadowie pniaka, dla większego nastroju... Między różami będzie nastrojowo. Łosoś na pniaku czeka na otwarcie. Mam ochote na bajgla i dobry organiczny ser. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/86229-kulinaria/page/141/#findComment-7121932 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 17.06.2016 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2016 Jak jeść - to tylko z fantazją, w sprzyjających okolicznościach przyrody Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/86229-kulinaria/page/141/#findComment-7121934 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 17.06.2016 22:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2016 Jak jeść - to tylko z fantazją, w sprzyjających okolicznościach przyrody Z wykluczeniem bratków i kiczowatej plastikowej wyliniałej wikliny. Wracając do bajgla z dzikim wędzonym łososiem, coś wspaniałego. Prawdziwy smak, nie to co te hodowlane wióry. Jeden "gryz", usta umaczane w lemoniadzie ze złotego mango i kiwi...aaaaaaaaaaaaaah ohhhhhhh mnian mniam, i strzał. Królikobranie udało się wyjątkowo, będą pasztety,pieczenie i grill. ps Do wędzonego dzikiego prawdziwego łososia z Alaski na bejglu, zawsze polecam dodać organiczny serek, kapary i pomidora. Lemoniada jest wzmacniana jak arbuzowa, która jest powyżej. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/86229-kulinaria/page/141/#findComment-7122042 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.