Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KULINARIA


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Z piersią indyczą zawsze miałem ten problem że wychodziła suchawa, Wczoraj robiłem pierwszy raz wg nowego przepisu, dobre wyszło to się podzieję.

Pierś z indyka (ok 1 kg) trzeba natrzeć solą i pieprzem, odstawić do lodówki na kilka godzin. Potem obsmażamy na gorącej patelni. Króciutko tylko tyle żeby zamknąć mięso. Następnie do żaroodpornego naczynia z pokrywką, na mięso wykładamy pokrojone byle jak: 1 średnia cebula, pęczek natki pietruszki, 2 marchewki, 1 por. Do tego 2 łyżki masła, sok z 1 cytryny. Przykrywamy i do piekarnika nagrzanego do 170-180 stopni.

Po godzinie wyciągamy, mięso na dechę żeby kilka minut odpoczęło a jarzyny, razem z sosem spod mięsa, blendujemy na gładko.

Pozostaje pokroić mięso w plastry i polać sosem (wychodzi dosyć gęsty), jako dodatek, ryż, ziemniaki, kasza, co tam kto lubi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry przepis i uwagi.

 

Ścięcie białka na powierzchni mięsa, w początkowej fazie obróbki cieplnej, zapobiega wyciekowi soków z wnętrza w dalszej fazie i pieczeń będzie zawsze bardziej soczysta.

Odwrotnie postępujemy przy gotowaniu mięsnych wywarów, wkładając mięso do wody zimnej i powolnym ich gotowaniu wydobywamy do wywaru soki wewnętrzne.

 

ps - w pierwszej fazie pieczenia (czyli zewnętrznemu ścieciu białka) zawsze zwracamy uwagę, by jakikolwiek tłuszcz użyty do tego procesu, był maksymalnie rozgrzany (inaczej "przesiąknie" do pierwszej warstwy i wyraźnie odczujemy jego posmak).

Dobre efekty przy "zamykaniu białka", przynosi wstępna obróbka na "suchej patelni" lub griddle

 

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry przepis i uwagi.

 

Ścięcie białka na powierzchni mięsa, w początkowej fazie obróbki cieplnej, zapobiega wyciekowi soków z wnętrza w dalszej fazie i pieczeń będzie zawsze bardziej soczysta.

Odwrotnie postępujemy przy gotowaniu mięsnych wywarów, wkładając mięso do wody zimnej i powolnym ich gotowaniu wydobywamy do wywaru soki wewnętrzne.

 

ps - w pierwszej fazie pieczenia (czyli zewnętrznemu ścieciu białka) zawsze zwracamy uwagę, by jakikolwiek tłuszcz użyty do tego procesu, był maksymalnie rozgrzany (inaczej "przesiąknie" do pierwszej warstwy i wyraźnie odczujemy jego posmak).

Dobre efekty przy "zamykaniu białka", przynosi wstępna obróbka na "suchej patelni" lub griddle

 

Pozdrawiam serdecznie

 

 

Ja mam problem podczas smażenia tuńczyka, dlatego często jadam na surowo. Mam piekny kawałek o masie 1.2kg. Tak jak przy sushi podam z wodorostami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajoma wreszcie pojechała, nie chciała wracać do męża. Smakowało jej, chłopaki wiecie jak to jest...

 

 

Przez to wszystko zapomniałem o świeżym tuńczyku, nigdy nie mrożony. Ciełem go na plasterki cieńsze jak 2mm. Można to wykonać tylko super super super ostrym nożem. Inaczej jest to nieosiągalne.

 

na_pniu_210.jpg

 

na_pniu_211.jpg

 

Pomiędzy "tuńczykiem" i "deserem" była burza więc zaciągnełem moja młodą ulubienice ostatni raz do sauny, chłopaki wiedzą...że w saunie polepsza sie apetyt...wiecie jak to jest...eeee eee ee apetyt rośnie...

 

na_pniu_212.jpg

 

na_pniu_214.jpg

 

Przed samym odjazdem, wkładałem jej do buzi specjał ze serkiem... trochę romantyczności... a ona że woli tutaj, bo jej maż to to i to..., i kocha mnie... ach!!!! te młodze dziewuchy!

 

na_pniu_215.jpg

 

 

ps Szampan pomijam.Ten sam srebrny, jest bardzo dobry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Władco dajesz czadu :cool:

Wracająć do tuńczyka to przeciągnięty faktycznie jest słabo jadalny, za to taki po minucie z każdej strony, bardziej rare niż medium rare, mniam mniam.

Jako sashimi też może być. Takiego carpaccio nie jadłem, ale w sumie jutro wybieram się do krainy tuńczyka, to przetestuję. Doprawiasz czymś poza solą?

A ten serek to kozi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Władco dajesz czadu :cool:

Wracająć do tuńczyka to przeciągnięty faktycznie jest słabo jadalny, za to taki po minucie z każdej strony, bardziej rare niż medium rare, mniam mniam.

Jako sashimi też może być. Takiego carpaccio nie jadłem, ale w sumie jutro wybieram się do krainy tuńczyka, to przetestuję. Doprawiasz czymś poza solą?

A ten serek to kozi?

 

Tylko sama sól, szkoda zabijać szlachetny smak. Świeży tuńczyk to jak piękna zadbana kobieta, mniam mniam.

 

A oto tuńczyk wedle Twojego przepisu, jedyną zmianą jest grill i dodatkowy pieprz:

na_pniu_230.jpg

 

na_pniu_231.jpg

 

na_pniu_232.jpg

 

na_pniu_233.jpg

 

Pychota zjedzone do ostatniego kawłka. Smakowicie polecam!!!

 

na_pniu_234.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nice guy smokes cigars, i nigdy nie pokazuje swojej nieślubnej - tak więc dyplomatycznie...

 

na_pniu_240.jpg

 

na_pniu_241.jpg

 

na_pniu_242.jpg

 

Przegoniła nas burza, więc przygotowałem romantyczne gniazdko w saunie. Jessica nie lubi "jadac na twardym"...

 

na_pniu_250.jpg

 

na_pniu_251.jpg

 

Krewetki na klasyczny koktajlowy sposób, piwo rzemieślnicze warzone z wanilią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

 

na_pniu_242.jpg

 

Przegoniła nas burza, więc przygotowałem romantyczne gniazdko w saunie. Jessica nie lubi "jadac na twardym"...

 

na_pniu_250.jpg

 

Krewetki na klasyczny koktajlowy sposób, piwo rzemieślnicze warzone z wanilią.

Krewetki podane w muszli strombus'a ... bardzo mnie się ten pomysł podoba :)

 

ps - "burza" niejedno ma imię :) ;)

 

ps2 - Władco, dziś na obiad, będą u mnie polędwiczki wieprzowe, (dostarczone wczoraj do mej lodówki), masz może jakiś niebanalny pomysł na ich przygotowanie ?

Edytowane przez Chef Paul
ps2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krewetki podane w muszli strombus'a ... bardzo mnie się ten pomysł podoba :)

 

ps - "burza" niejedno ma imię :) ;)

 

ps2 - Władco, dziś na obiad, będą u mnie polędwiczki wieprzowe, (dostarczone wczoraj do mej lodówki), masz może jakiś niebanalny pomysł na ich przygotowanie ?

 

A'la wellington. W tym roku jadłem pieczywo tylko kilka razy, może dlatego. Ostatnio podczas zakupów spożywczych , kiedy to obiecałem zdjęcie ale mi sie zapomniało.

 

na_pniu_141.jpg

 

w_sklepie10.jpg

Edytowane przez Władca Przysmaków
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj będę się byczył. Wreszcie jest piękna słoneczna pogoda, idealna na szmaciany dach. Nie wiem jak to jest, ale te młode panny lubią w gdy się go ściąga. Mnie to meczy.

 

na_pniu_254.jpg

 

Śniadanie Jessica i ja zjedliśmy w knajpie, byłem wyczerpany. W drodze powrotnej nabyłem następny piekny kawałek tuńczyka tym razem prawie 2kg, to z uwagi na krótki czas przygotowania. Mam "lenia"...

 

na_pniu_255.jpg

 

Tak więc tuńczyk z szampanem dla mnie, a dla dziewczyny coś z grilla.

 

ps smutna wiadomość, zapas szampana jest prawie zerowy. To ostatnia butelka którą posiadam z tej serii, był wyśmienity. Marta wypiła mi dwie butelki w ostatni weekend.

 

na_pniu_259.jpg

 

na_pniu_260.jpg

Edytowane przez Władca Przysmaków
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tuńczyka mogę jeść trzy razy w tygodniu :)

Dzięki Władco za inspirację, napewno wykorzystam w przyszłości ... narazie jednak, ma obecna forma, nie pozwala mi na zbyt długie stanie przy kuchni. Zrobiłem coś naprawdę "na szybko" ... nikt nie narzekał :)

 

Polędwiczki pieczone w winie z musztardą

 

http://www.chefpaul.net/FB/DSC04404s.jpg

Polędwicę kroimy na grube plastry, rozgniatamy dłonią, sól i pieprz z obu stron, (wkładamy do spożywczego worka) i na 2 godziny do lodówki.

 

http://www.chefpaul.net/FB/DSC04411s.jpg

Całe plastry boczku, smażymy "na chrupko" i odkładamy na bok, do wytopionego tłuszczu wrzucamy ząbki czosnku, przesmażamy "na złoto" i również odkładamy.

W gorącym tłuszczu obsmażamy mięso z obu stron.

 

http://www.chefpaul.net/FB/DSC04414s.jpg

Przekładamy do żaroodpornego naczynia, podlewamy białym wytrawnym winem (użyłem Pinot Grigio) a wierzch smarujemy gruboziarnistą musztardą, wymieszaną z roztartym, upieczonym czosnkiem. Pieczemy przykryte (aluminiową folą) 15 minut, w temp. 200°C.

Zdejmujemy przykrycie i pieczemy jeszcze 15 minut.

 

http://www.chefpaul.net/FB/DSC04419s.jpg

Podałem na mieszance sałat, z ryżem wymieszanym z groszkiem i ostrą papryką. Dobrym dodatkiem jest chrupiący boczek.

 

Smacznego ...

 

ps - a ten "kawałeczek", posiekamy drobno, drobniusienko :)

http://www.chefpaul.net/FB/DSC04393s.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie! To musi być jakieś przeznaczenie?! Zgadnijcie co szykowałem przed waszymi ostatnimi wpisami. Składniki na zupkę, moją ulubioną. Mrożonaka morska plus mrożone krewetki z zatoki meksykańskiej w rozmiarze L, i świeże krewetki w rozmiarze XXXL. Mrożony wywarz z owoców morza, który zawsze zachowuje do takich dań. Znakomity zamiennik wody.

 

na_pniu_261.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...