Władca Przysmaków 23.11.2016 15:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2016 Idealnym winem do tego dania jest late harvest shiraz, ja podam Princess Royal Station rocznik 2002 czyli boskość w butelce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 24.11.2016 04:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 (edytowane) Pomysł przedni. Kuchnia się zmienia to naturalne, inaczej nadal na rwalibyśmy zębami niesolone mięsiwa z ledwie opieczonych nad ogniskiem ćwierci zwierząt. Ale niektóre rzeczy warto przypominać. ... Świetnie. Zachodzące zmiany w kulinariach wpływają (moim zdaniem) korzystnie na jakość naszych posiłków. W dobie łatwego dostępu do różnego rodzaju produktu oraz do informacji, jest to proces zachodzący zdecydowanie szybciej niż nawet kilka lat temu. Wpływa na to również łatwość podróżowania a poznawanie zwyczajów innych kultur pozwala na powstawanie coraz to nowych fuzji w tworzonych potrawach. Czerpię garściami kiedy tylko mogę inspiracje z tradycji kulinarnych (nie tylko polskich) gdzie dbałość w obróbce czystego, ekologicznego produktu była podstawą wyśmienitej kuchni. Tam gdzie to możliwe i dostępne (nie tylko dla adherentów), tworzenie i wzbogacenie naszego menu, na bazie częściowo już zapomnianego, łatwo dostępnego naturalnego produktu występującego w przyrodzie, daje zaskakująco doskonałe rezultaty. Kuchnia Władcy Przysmaków, to kuchnia sybarycka dla koneserów ... nie znaczy to jednak, że jest niedostępną dla zwykłych miłośników dobrej kuchni i może być doskonałą pomocą dla smakoszy, (choć dobry produkt wyjściowy posiada swoją cenę, - chociaż nie zawsze i nie wszędzie - to umiejętne jego wykorzystanie stworzy prawdziwie umami na naszym stole). Zapraszam więc miłośników dobrej kuchni, do dzielenia się swymi pomysłami i doświadczeniami wywodzącymi się z kuchni, gdzie tradycja jeszcze nie całkiem zaginęła, zastąpiona współczesną chemią. Edytowane 24 Listopada 2016 przez Chef Paul Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 24.11.2016 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 Pomysł przedni. Kuchnia się zmienia to naturalne, inaczej nadal na rwalibyśmy zębami niesolone mięsiwa z ledwie opieczonych nad ogniskiem ćwierci zwierząt. Ale niektóre rzeczy warto przypominać. Np. ostatnio widziałem w necie dyskusję, gdzie kilku gości miało duży ubaw ze zdjęcia cennika (prawdopodobnie jakiegoś lokalnego masarza) bo jedna z pozycji była opisana "zając wieprzowy". Wspomniany zając (nie mylić z tzw. "fałszywym zającem") współcześnie wędlina praktycznie zapomniana, a pamiętam z dzieciństwa że był to jeden z elementów obowiązkowych każdego świniobicia (przynajmniej na Podkarpaciu)Na przepis "zając wieprzowy" piszę się z góry. A ten "fałszywy zając" to co za pies? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
G.N. 24.11.2016 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 (edytowane) Na przepis "zając wieprzowy" piszę się z góry. A ten "fałszywy zając" to co za pies? OK. Fałszywy zając z tego co wiem to z kuchni niemieckiej falscher hase, czyli jakaś tam wariacja na temat pieczeni rzymskiej. Mięso mielone, wieprzowe lub wieprzowo-wołowe z dodatkiem bułki tartej i jajka, nadziane jajkami na twardo i upieczone w foremce. Jakoś tak, niespecjalnie mi to smakuje, więc i przepisów nie drążyłem. Natomiast podkarpacki zając to wędlina z mielonego mięsa wieprzowego, doprawionego solą, czosnkiem, pieprzem i mielonym kminkiem. Mięso wyrabia się z niewielką ilością wody, podobnie jak na kiełbasę i formuje kawałek wielkości niewielkiego bochenka, następnie ciasno zawija w sieć (ten fragment otrzewnej osłaniający jelita od przodu i mocno przerośnięty tłuszczem). Potem do lodówki na kilka godzin żeby kolagen ładnie związał mięso, na blaszkę i do piekarnika, albo na dół do wędzarni żeby upiekło się w gorącym dymie. Tłuszcz powinien się wytopić, a błona zapobiega wyschnięciu mięsa i trzyma całość w foremnym kształcie. Opcjonalnie dodaje się ostrą paprykę, lub wkłada w środek polędwiczkę ale to raczej wyjątek niż reguła. Nie wiem jakie jest pochodzenie tego wynalazku. Zgaduję że z czasów kiedy lodówek nie znano i był problem z przechowywaniem świeżego mięsa, więc starano się jak najwięcej przerobić na produkty bardziej trwałe, Sztucznych osłonek też nie było, świnia jelita cienkiego ma ile ma i całego mięsa na kiełbasę się nie przerobi, poza tym szkoda było zmarnować nawet kawałek flaka, więc napychano do czego się dało. W pęcherzu salceson, w kątnicach kaszankę i pasztetową, a w sieć zająca. BTW wędzona pasztetówka, to też jest coś wartego uwagi. Jeśli ktoś się czasem bawi w robienie kiełbasy, to polecam. Przy okazji warto parę pętek sfabrykować. Spokojnie można w cienkim flaku takim jak na kiełbasę zrobić. PS. sieć to też fajny wynalazek do zawinięcia np. pieczeni, tyle że jest problem z dostępnością. Jeszce nie dawno w Almie (w tych gdzie mieli rozbiór mięsa na miejscu) można było zamówić takie rzeczy jak sieć, grasica cielęca czy inne elementy "piątej ćwiartki" i co śmieszniejsze były traktowane jak odpad i sprzedawane w zawrotnej cenie 7 zł za kg. Tyle że niestety Alma padła i chyba pozostają tylko prywatni rzeźnicy i ewentualnie małe ubojnie. Edytowane 24 Listopada 2016 przez G.N. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 24.11.2016 14:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 Wędzona pasztetówka, to jest to palce lizać. Kocham! Dzisiaj jednak będzie indyk. W oczekiwaniu na indyka coś do piwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 24.11.2016 15:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 Lubię robić pasztetówkę i inne przysmaki. Można zatopić usta w niej, do wspominanego piwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 24.11.2016 15:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 Łyczek piwa i plasterek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 24.11.2016 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 (edytowane) Jestem bardzo zabiegany... Edytowane 24 Listopada 2016 przez Władca Przysmaków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 24.11.2016 18:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 Pierogi z dziczyzny i leśnych grzybów odstawiłem już 25 min. temu. Podgrzeje 1 min. przed podaniem. Czas na buraczki tarte i żurawine. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 24.11.2016 18:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 Dzięki G.N. Fajne te opisy :)Pasztetowa wędzona jest również moim przysmakiem. Jeżeli masz gdzieś w pobliżu Selgros lub Tesco, to tam też jest rozbiór. Może będą mieli takie coś jak sieć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 24.11.2016 18:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 Rozmawiałem z Chefem. U Pawła szykują się 3 sztuki w głębokim oleju orzeszkowym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 24.11.2016 18:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 Jestem bardzo zabiegany... Dziewczyny przychodzą? Masz zdrowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 24.11.2016 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 Dzięki G.N. Fajne te opisy :)Pasztetowa wędzona jest również moim przysmakiem. Jeżeli masz gdzieś w pobliżu Selgros lub Tesco, to tam też jest rozbiór. Może będą mieli takie coś jak sieć? Normalnie jak bracia smakosze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 24.11.2016 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 Dziewczyny przychodzą? Masz zdrowie. Z dziewczynami robię trochę więcej jak ze starą. Dzisiaj to rodzinny "iwent". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 24.11.2016 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 pierwszy już prawie upieczony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 24.11.2016 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 gotowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 24.11.2016 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2016 gotowy [ATTACH=CONFIG]374167[/ATTACH] Normalnie czuję ten orzeszkowy zapach. Musze zapalić cygaro bo dostaje ślinotoku. ps na moje oko, to jakieś 2,5 galona oleju orzeszkowego musiałeś wlać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 25.11.2016 07:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2016 Pieczone w głębokim oleju (oczywiście tradycyjnie tylko orzeszkowym) młode indyczki są rewelacyjne ... soczyste z chrupką skórką. Do mojej frytkownicy używam 2 galony oleju na 12 funtowego ptaka. W tym roku upiekłem trzy sztuki. Dziś do pieczenia taczka drobiowych skrzydełek na styl luizjański, jutro cebula w piwnym cieście, fryty i filety ssumika:) Pieczenie w elektrycznej frytkownicy jest bardzo wygodne i zużywa ona dużo mniej oleju niż tradycyjny kociołek. Jednym z Gości był Victor (miłośnik cygar kubańskich) więc i u mnie nie obyło się bez dobrego cygara po kolacji ... a do tego pozdrówka i miłego obżarstwa oraz leniuchowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 28.11.2016 22:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2016 Ależ rozpusta. Smakowicie poczytać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 29.11.2016 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2016 Ze starych przepisów.Pipki gęsie/indycze.Z podrobami, albo ziemniakami tartymi, albo ziemniakami gotowanymi.Kiedyś nic się nie marnowało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.