Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KULINARIA


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiad był w małej przytulnej restauracyjce.

 

Na kolacje super steak, bez prezentacji bo wiadomo. Wino takie same jak na "indyka" tylko nie 14-ście butelek, a 1-na. Wiadomo ja i stara, bez gości.

 

Trzeba uzupełnić zapasy, bo jest pyszne i z 24 flaszek została ta resztka z fotek.

 

https://s17.postimg.org/nhegiegen/wino_na_kolacyjke1.jpg

 

https://s17.postimg.org/okyktso0v/wino_na_kolacyjke2.jpg

 

https://s17.postimg.org/fpxqjamdr/wino_na_kolacyjke3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Ostatnio rzadko zaglądam bo widok ciągłego obsrywania forum przez naczelnego trolla już mi się znudził. Ale mam pytanko do tych co się znają. Macie jakiś patent na przygotowanie płaszczki czy manty żeby nie zalatywała amoniakiem?

GN, wymieszaj litr wody z lyżeczką soli i szklanką białego wina, wrzuć połowę cytryny i do zimnego roztworu włóż płetwy płaszczki. Podgrzej do temp. około 70 - 80 stopni, wystudź i na kilka godzin do lodówki.

Edytowane przez Chef Paul
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja - podglądaczka etatowa - życzenia przyszłam złożyć ;)

 

Życzmy sobie, nie tylko z okazji Świąt, wszystkiego, co sprawi, że nie będziemy się mogli nadziwić, jak bardzo Jesteśmy szczęśliwi!

Życzmy również zdrowia. Zdrowemu zawsze łatwiej. Zdrowia i szczęścia - szczęście jest potrzebne, bo nie wszystko zależy od nas.

I dostatku sobie życzmy. Łatwiej się żyje wiedząc, że jeśli czegoś nie ma, to można to kupić.

Bliskości, bo to dość ważne. Mieć kogoś, kto przytuli i powie: jestem po twojej stronie.

Łagodności. Cierpliwości. Kochania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Wzięło mnie dziś na lasagne, wieczorem po powrocie z siłowni i zakupów zabrałem się za jej przygotowanie około 20:00, była gotowa tuż po 21:00 Jest to przepis na 4 porcje.

Najpierw szybko obrałem 2 małe cebule, 2 czosnki, posiekałem je drobno w takim pojemniku z obrotowym ostrzem od blendera Bosch (można pokroić też nożem drobno, ale ja nie lubię płakać). W między czasie na dużej głębokiej patelni rozgrzałem na największej mocy (poziom "6" z 1-6) płyty dosyć sporo oliwy z oliwek (3-4 łyżki do zupy), wrzuciłem posiekaną cebulę i czosnek, smażyłem je stale mieszając drewnianą łyżką i podlewając oliwą w miarę odparowywania aż sie zeszkliły i zrumieniały na żółto. Następnie dodałem 30dkg mięsa mielonego, roztrzepałem je łyżką drobno na patelni i smażyłem na największej mocy aż zbrązowiało. Następnie zmniejszyłem moc do 3/4 (poziom "4" z 1-6) przykryłem pokrywką żeby się dusiło w puszczonym soku. W tym samym czasie do metalowej miski włożyłem dwa średnie pomidory, zalałem wrzątkiem zanurzając je po czubki. W drugiej misce z wrzątkiem namoczyłem płaty makaronu lasagne, tak żeby namokły. Szklane naczynie żaroodporne wykropiłem oliwą. Dobrze sparzone pomidory obrałem ze skór i wrzuciłem do rozdrabniacza od blendera Bosch miksując dość rzadko. Do usmażonego już, a duszącego się jeszcze z cebulą mięsa dodałem łyżkę stołową przecieru pomidorowego, następnie wlałem wcześniej rozdrobnione sparzone pomidory i mieszając dodałem soli i pieprzu do smaku (po pół łyżeczki od herbaty). Po paru minutach gotowania gdy sos z mięsem zagęścił się i uzyskał jednolitą konsystencję dodałem łyżeczkę ziół prowansalskich. Dwa rozmiękczone płaty lasagne ułożyłem równo obok siebie na dno naczynia kanty zawijając na brzegach naczynia do góry. Gotowy sos z mięsem zdjąłem z płyty i małą chochlą nałożyłem jego porcję na pierwszą z 2 warstw w naczyniu żaroodpornym. Warstwę sosu z mięsem przykryłem 4 plastrami sera żółtego gouda. Następnie ułożyłem kolejne dwa rozmiękczone we wrzątku płaty lasagne, na nich warstwa sosu z mięsem i przykryłem plastrami sera żółtego. Naczynie przykryłem szklaną pokrywką i wstawiłem do już kilka minut grzejącego się piekarnika na środkowym poziomie, grzanie "góra + dół" ustawionym na temp. 180st.C na 40 minut (wyłaczyłem piekarnik po 30 minutach). Po ugotowaniu/upieczeniu zostawiłem naczynie jeszcze 20 minut w piekarniku zeby przestało się intensywnie gotować. Mi lasagne wg tego przepisu zawsze smakuje, mimo że jest to chyba najprostsza wersja z mięsem bez sosu beszamelowego i świeżej bazylii ;)

 

IMG_20180103_212403.jpgIMG_20180103_212519.jpgIMG_20180103_212613.jpg

Edytowane przez problematyczny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...