Władca Przysmaków 02.01.2020 22:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2020 Ty tak na poważnie jednak? Czyli kupiłeś bezpośrednio na plantacji? Przepraszam, trochę w branży siedziałem i dlatego uznałem że taki żart. Organiczny banan. Po transporcie. Statkiem.:lol2: A co ma wspolnego transport lotniczy lub morski, a uprawa bez chemicznych srodkow do ochrony roslin, i bez nawozow sztucznych? ps owoce z Ameryki Poludniowej,mozna kupic 2 dni po zerwaniu, nic szczegolnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coulignon 02.01.2020 22:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2020 Czyli jednak to nie był żart. Ok. Wiara. Bardzo ważna rzecz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 02.01.2020 22:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2020 Chyba inaczej konserwuje się owoce do dwudniowego transportu do USA a inaczej do Europy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 02.01.2020 22:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2020 Czyli jednak to nie był żart. Ok. Wiara. Bardzo ważna rzecz. A ja myslalem, ze to Ty zartujesz iz owoce sa organiczne jak kupuje sie je bezposrednio na plantacji. Glupota nie boli, ale mozna czasami sprawdzic co to produkt organiczny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 02.01.2020 22:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2020 Chyba inaczej konserwuje się owoce do dwudniowego transportu do USA a inaczej do Europy. Zrywaja, sortuja, pakuja i wysylaja. Cala filozofia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 03.01.2020 01:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2020 Banan Chiquita, no niezły żart. Pozdrawiam noworoczne. Ty tak na poważnie jednak? Czyli kupiłeś bezpośrednio na plantacji? Przepraszam, trochę w branży siedziałem i dlatego uznałem że taki żart. Organiczny banan. Po transporcie. Statkiem.:lol2: Czyli jednak to nie był żart. Ok. Wiara. Bardzo ważna rzecz. Czy uważasz, że tak duże i znane firmy spożywcze mogą pozwolić sobie na fałszerstwa i oszukiwanie klienta na rynku na którym może grozić to poważnymi pozwami odszkodowawczymi oraz niszczeniem własnego wizerunku i marki ? Sądzisz, że podczas (właściwego) transportu, produkty tracą swe właściwości ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vvvv 03.01.2020 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2020 Śniadanko polskie bez bajerów rybnych. Białko można też i pod inna postacią. Do majonezu kieleckiego bo najzdrowszy , dodałem soku z ogórka.Przyczepiłem pieczarkę marynowaną.Jaja j/z posadzone na zapalance z masła i grahamki. Dokładnie. Brawo. Jajko z majonezem to super sposób na uzupełnienie białka. Ja często podaje je pewnej osobie, po ciężkim treningu na pływalni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 03.01.2020 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2020 (edytowane) Dokładnie. Brawo. Jajko z majonezem to super sposób na uzupełnienie białka. Ja często podaje je pewnej osobie, po ciężkim treningu na pływalni. Też uwielbiam. Banany chemiczne już niekoniecznie.Piszą ,że im dowożą i im nie gniją są EKO. Coś w tym jest. Proteiny, inaczej białka proste, są niezbędnym składniekiem diety, potrzebnym do prawidłowego rozwoju i fukncjonowania ludzkiego organizmu. Białka są głównym składnikiem stałym ludzkiego ciała – stanowią aż 75% masy mięśniowej, są głównym budulcem potrzebnym do wytwarzania nowych i regenerowania zużytych tkanek, są głównym składnikiem płynów ustrojowych, w tym krwi, biorą udział w odtruwaniu organizmu, a to zaledwie kilka spośród wszystkich funkcji białek. Naukowcy wciąż próbują ustalić, jaka powinna być optymalna dawka konsumowanego w ciągu dnia białka – obecnie zalecana ilość to 46 gramów dla kobiet w wieku 19-70 lat i 56 gramów dla mężczyzn w tym samy przedziale wiekowym. Ludzki organizm jest bardzo wrażliwy nawet na najmniejsze spadki biała, dlatego należy zadbać o to, aby nasza codzienna dieta była wystarczająco bogata w proteiny. Znaczenie białek jest szczególnie ważne także przy stosowaniu diety odchudzającej oraz przy procesie budowania masy mięśniowej – produkty bogate w białko dają uczucie sytości i najsilniej z wszystkich produktów pobudzają metabolizm.Oto lista 11 produktów zawierających najwięcej białka. 1. Jajka W średniej wielkości jajku znajduje się aż 6g protein, z czego znaczna ich większość zawarta jest w białku, które jest łatwo przyswajalne przez organizm. Jedząc jajka kurze codziennie należy unikać spożywania produktów zawierających kwasy nasycone, takich jak czerwone mięso czy żółty ser. Żółtko jest też niestety prawdziwą bombą cholesterolową, dlatego jeśli zależy nam głównie na proteinach zawartych w jajku, najlepiej jeść tylko samo białko. 2. Mięso drobiowe Zarówno mięso kurczaka jak i indyka zawierają więcej protein i mniej kwasów nasyconych niż mięso wołowe czy wieprzowe. Drób jest też bogatym źródlem witaminy B6 i B12, fosforu, żelaza , potasu i magnezu. Nic dziwnego, że białe mięso jest podstawowym składnikiem diety osób dbających o idealną sylwetkę, a kurczaka zaczęto nawet nazywać mięsem fitnessu. 3.Ryby Ryby to nie tylko źródło białka, ale także węglowodanów i kwasów Omega-3, a w dodatku są łatwiejsze do przetrawienia niż czerwone mięso. Szczególnie dobroczynne dla zdrowia są pstrągi, łosoś, sardynki i i tuńczyk, nawet taki z puszki. Niestety, ryby zawierają też rtęć, dlatego nie powinno się ich spożywać częściej niż 2 do 3 razy w tygodniu. 4.Orzechy i nasiona Bogate w białka i dobre tłuszcze orzechy i nasiona, np. dynii i słonecznika, to jedna z najzdrowszych przekąsek. Orzechy nerkowca,włoskie, ziemne, a nawet wytwarzane z nich masło orzechowe są niezwykle bogate w proteiny, a migdały zawierają również kwasy jednonasycone, które obniżają ryzyko chorów serca. Pamiętaj jednak, że taka przekąska jest również całkiem kaloryczna, więc nigdy nie jedz więcej niż zmieści ci się w garści. 5.Twaróg i serek wiejski Białe sery nie tylko zaiwerają dużo białka, ale również i wapnia. To, ile protein zawiera twarożek zależy głównie od jego marki. Przed kupnem sprawdź etykiety aby wybrać taki serek, który będzie miał go najwięcej, najzdrowiej jest też wybierać serki z odłuszczonego mleka. 6.Fasola i groch Fasola,soczewica i cieciorka to smaczne źródło zdrowia, które powinno spożywać się jak najczęściej. Są nie tylko niezwykle bogate w proteiny , kwasy Omega-3, błonnik, ale również zawierają bardzo mało tłuszczy i pomagają kontrolować poziom przyswajanego sodu. W związku z niezwykle wysokimi wartościami odżywczymi rośliny strączkowe powinno włączać się takżde do diety dzieci. 7. Grecki jogurt Grecki jogurt zawiera prawie dwa razy tyle białka, co jego zwykły, płynny odpowiednik. Ten niezwykle gęsty i małosłodki jogurt ma mało kalorii i smakuje świetnie zarówno prosto z kubeczka oraz jako alernatywa śmietany w sosach, zupach i sałatkach. Pysznym, dietetycznym deserem i zarazem prawdziwą bombą proteinową jest jogurt grecki z dodatkiem garści orzechów. 8. Jagody goji Zwane także wilczymi jagodami, goji to najzdrowsze owoce świata . Te małe, intensywnie czerwone paciorki pełne są witamin, minerałów i aminokwasów, zawierają też najwięcej białka spośród wszystkich owoców – w 100 g. goji znajduje się aż 12,3 g. białka! Jagody goji, jako źródło protein, są świetną alternatywą do nabiału i mięsa, gdyż w przeciwności do produktów z tej kategorii zawierają znikome ilości niezdrowych kwasów nasyconych i tłuszczu. 9.Kuskus Ta niskokaloryczna kasza może śmiało stać się zamiennikiem ziemniaków i makaronów w jadłospisie osób pragnących zdrowo i lekko się odżywiać. Kaszę tę wytwarza się z pszenicy durum, która zawiera dwa razy więcej białka niż polska pszenica. Kuskus można też wybierać zamiast ryżu i kaszy perłowej, które mają 2 razy mniej protein niż ich pólnocnoafrykański kuzyn. Zawartość białka w 100 g produktów roślinnych: Zarodki pszenne 27,5 g Orzechy arachidowe 25,7 g Pestki dyni 24,5 g Słonecznik 24,4 g Sezam 23,2 g Orzechy pistacjowe 20,5 g Mak niebieski 20,1g Migdały 20 g Siemię lniane 18 g Otręby pszenne 16 g Orzechy włoskie 16 g Soja dojrzała gotowana 15,4 g Orzechy laskowe 14,4 g Kiełki soi 13,1 g Płatki owsiane 11,9 g Musli z rodzynkami i orzechami 11,5 g Soczewica gotowana 11,43 g Zawartość białka zwierzęcego: Ser, Parmezan 41,5 g Mleko w proszku odtłuszczone 35,7 g Schab pieczony 32,175 g Filet z królika 29,133 g Ser żółty tłusty 27,9 g Kiełbasa myśliwska sucha 27,8 g Tuńczyk w oleju 27,1 g Kotlet z piersi kurczaka panierowany 25,8 g Kiełbasa krakowska sucha 25,6 g Sznycel cielęcy 24,6 g Sardynka w oleju 24,1 g Tuńczyk świeży 23,7 g Sztuka mięsa 23,22 g Dorsz wędzony 22,1 g Wątroba wieprzowa 22 g Jajko całe 100 g Mięso wołowe 80 g Soja 74 g Wątroba wołowa 70 g Mleko 68 g Nerka wołowa 65 g Serce wołowe 65 g Więcej: https://www.chillizet.pl/Zdrowie/Dieta-i-odchudzanie/Produkty-bogate-w-bialko-Co-jesc-zeby-dostarczyc-go-jak-najwiecej-9857 Edytowane 3 Stycznia 2020 przez niktspecjalny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 03.01.2020 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2020 Też uwielbiam. Banany chemiczne już niekoniecznie.Piszą ,że im dowożą i im nie gniją są EKO. Coś w tym jest. [/font][/color][/font][/color] NS, rozumiem, że po tym wpisie zlikwidowałeś banany ze swego "owocowego menu", a jeżeli kiedykolwiek zapragniesz smaku świeżego banana zerwiesz go z bananowca w swym ogrodzie, np jak u mnie ... takoż samo cytrynę (ostatnia w 2019 - zawsze ją zachowuję na koniec roku) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 03.01.2020 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2020 Też uwielbiam. Banany chemiczne już niekoniecznie.Piszą ,że im dowożą i im nie gniją są EKO. Coś w tym jest. U ciebie rosna obok pontonu napelnionego woda improwizujacego jaccuzi? Mam wrazenie, ze co niektorym mozg gnije. Dzisiaj jajka, oczywiscie organiczne ... Czekam na jajka ... Sniadanie gotowe, ta -da ! Troche przesadzilem z majonezem, dalem wiecej jak zawsze Super prosto i super super skromnie. Palce lizac! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 03.01.2020 16:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2020 (edytowane) A teraz mozemy sie zabawic. NS przestan powielac debilizmy z kolorowych magazynow. Autorem tej publikacji jest jakis kretyn. Co druga pozycja ma wymyslone ilosci zawartosci bialka. Np.w 100g mleka o zawartosci tluszczu 3.2% mamy od 3.2 do 3.6 % bialka, klania sie matematyka. Idiota podal 68 gram O jajkach to nawet szkoda pisac, szok i debiliz do kwadratu:jawdrop: W 100 gramach jajka masz 12 gram i kazdy o tym wie. NS, chlopie zaczni sie uczyc i sprawdzac wszystko w naukowych zrodlach np., na stronach instytutow zywnosciowych, lub na opakowaniach. Edytowane 3 Stycznia 2020 przez Władca Przysmaków plus zdjecie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janekk1234 03.01.2020 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2020 Czy uważasz, że tak duże i znane firmy spożywcze mogą pozwolić sobie na fałszerstwa i oszukiwanie klienta na rynku na którym może grozić to poważnymi pozwami odszkodowawczymi oraz niszczeniem własnego wizerunku i marki ? Sądzisz, że podczas (właściwego) transportu, produkty tracą swe właściwości ? Oszukiwać może każdy. Patrz np Volkswagen co robił. Ja znam zasadę że zdrowsze są lokalne produkty, właśnie ze względu na to że nie muszą być transportowane tygodniami. Lepiej iść na rynek i kupić jabłka zerwane 100km od domu niż iść do marketu i kupować jakieś wydziwiane owoce z drugiego końca świata. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 03.01.2020 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2020 (edytowane) Oszukiwać może każdy. Patrz np Volkswagen co robił. Ja znam zasadę że zdrowsze są lokalne produkty, właśnie ze względu na to że nie muszą być transportowane tygodniami. Lepiej iść na rynek i kupić jabłka zerwane 100km od domu niż iść do marketu i kupować jakieś wydziwiane owoce z drugiego końca świata. Przypomne , ze VW na rynku amerykanskim musial odkupic wszystkie nawet kilkuletnie samochody za cene sprzedazy nowego. Rdzewieja do dzisiaj na placach skladowych. Co do zywnosci, to moze troche ciekawostek. Np. wycofanie 2k ton owocow, bo trafila do nich przez przypadek 100 kilowa partia owocow pryskanych chemicznie. ps zywnosc w USA jest kontrolowana na kazdym etapie produkcji, plus przez ogranizacje szukajace miliardowych odszkodowan. Grupy proekologiczne, vegan itp. ... VW nie byl kontrolowany wczesniej, w zakresie opragramowania silnikow. Edytowane 3 Stycznia 2020 przez Władca Przysmaków ps Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janekk1234 03.01.2020 16:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2020 (edytowane) Swoją drogą to jeść w Polsce małże i inne rzekomo świeże owoce morza, gratuluję odwagi.Mieszkałem w Irlandii w mieście portowym. Tam małże w sklepie rybnym się kupowało z akwarium. Co w Polsce mogą zaproponować, jestem ciekaw jak potrafi działać taki biznes wszak nie tylko w portowym mieście można zjeść świeżą małże. Edytowane 3 Stycznia 2020 przez Janekk1234 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 03.01.2020 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2020 (edytowane) Swoją drogą to jeść w Polsce małże i inne rzekomo świeże owoce morza, gratuluję odwagi. Mieszkałem w Irlandii w mieście portowym. Tam małże w sklepie rybnym się kupowało z akwarium. Co w Polsce mogą zaproponować, jestem ciekaw jak potrafi działać taki biznes wszak nie tylko w portowym mieście można zjeść świeżą małże. 2-3 lata wstecz, byla o tym dyskusja. Zywe malze, ostrygi, homary itp. sa dostepne w PL. Edytowane 3 Stycznia 2020 przez Władca Przysmaków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janekk1234 03.01.2020 17:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2020 (edytowane) 2-3 lata wstecz, byla o tym dyskusja. Zywe malze, ostrygi, homary itp. sa dostepne w PL. Gdzie? pewnie Kupujesz w Warszawie? Pracowałem na farmie ostryg. Szef twierdził że po kilku godzinnej podróży zmieniają smak. To co jest w Polsce myślę że jest dalekie od świeżości. Może z homarami jest inaczej bo to duży Zwierz jest Edytowane 3 Stycznia 2020 przez Janekk1234 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 03.01.2020 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2020 (edytowane) Gdzie? pewnie Kupujesz w Warszawie? Pracowałem na farmie ostryg. Szef twierdził że po kilku godzinnej podróży zmieniają smak. To co jest w Polsce myślę że jest dalekie od świeżości. Może z homarami jest inaczej bo to duży Zwierz jest Zapytaj w lokalnym rybnym, jak wlasciciel ma ochote to sciagnie na zamowienie. Najczesciej trzeba kupic ilosc minimalna. Odwiedzajac rodzine w malym powiatowy miescie nie bylo problemu. Zamowilem, po 2 dniach facet mial u siebie. W listopadzie kupilem 12kg muli w Lidlu. Co do ostryg, to wszystko zalezy jak sa transportowane. Edytowane 3 Stycznia 2020 przez Władca Przysmaków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 03.01.2020 17:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2020 Oszukiwać może każdy. Patrz np Volkswagen co robił. Ja znam zasadę że zdrowsze są lokalne produkty, właśnie ze względu na to że nie muszą być transportowane tygodniami. ... No i przypomnij sobie jak skończyła się ta "przygoda" z VW Swoją drogą to jeść w Polsce małże i inne rzekomo świeże owoce morza, gratuluję odwagi. Mieszkałem w Irlandii w mieście portowym. Tam małże w sklepie rybnym się kupowało z akwarium. Co w Polsce mogą zaproponować, jestem ciekaw jak potrafi działać taki biznes wszak nie tylko w portowym mieście można zjeść świeżą małże. Słyszałeś może kiedyś o procesie mrożenia ? Masz w domu lodówkę ? ps - oczywiście nie wszystkie produkty można mrozić (bez utraty ich pierwotnych właściwości). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janekk1234 03.01.2020 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2020 (edytowane) No i przypomnij sobie jak skończyła się ta "przygoda" z VW Słyszałeś może kiedyś o procesie mrożenia ? Masz w domu lodówkę ? ps - oczywiście nie wszystkie produkty można mrozić (bez utraty ich pierwotnych właściwości). Jak się skończyła to drugorzędne w tym przypadku. Przykład vw podałem że każdy może nas oszukiwać dla zysku, nawet taki niby szanowany gracz jak vw, a co dopiero jakieś plantacje z Gwatemali. Co do mrożenia, tak znam taki proces. Jednak w przypadku owoców morza to cały bajer jest w tym żeby były świeże. To musi być super świeże na zasadzie że jest połów rano leci samolot do Londynu i wieczorem są serwowane na stołach w dobrych knajpach. Z doświadczenia wiem że akurat crab claw mrożone są jak najbardziej akceptowalne. Małże, czy tym bardziej ostrygi to już średnio Edytowane 3 Stycznia 2020 przez Janekk1234 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Władca Przysmaków 03.01.2020 18:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2020 (edytowane) Jak się skończyła to drugorzędne w tym przypadku. Przykład vw podałem że każdy może nas oszukiwać dla zysku, nawet taki niby szanowany gracz jak vw, a co dopiero jakieś plantacje z Gwatemali. Co do mrożenia, tak znam taki proces. Jednak w przypadku owoców morza to cały bajer jest w tym żeby były świeże. To musi być super świeże na zasadzie że jest połów rano leci samolot do Londynu i wieczorem są serwowane na stołach w dobrych knajpach. Z doświadczenia wiem że akurat crab claw mrożone są jak najbardziej akceptowalne. Małże, czy tym bardziej ostrygi to już średnio No nie calkiem. Po pierwsze, prawie 100% plantacji zostalo juz dawno wykupionych. Kazdy moze sobie sprawdzic w domu czy np. baban byl pryskany srodkami chemicznymi, i zainkasowac kilka milionow dolarow jakby był pryskany, a jest sprzedawany ze nie byl. I tu jest roznica. Tylko to jest robione kila razy wczesniej przez tych, ktorzy rowniez sprawdzaja czy kalorie na etykiecie sie zgadzaja. Nawet tego sie czepiaja, czyli " Pecunia non olet" ps rowniez nie calkiem, wystarczy prawidlowe przechowanie. Dowodem jest zjawisko odplywu gdzie malze i ostrygi nie maja kontaktu z woda, zwykly naturalny proces. Mrozone mule jaknajbardziej, ostrygi rowniez ale nie do surowej konsumcji(mowa o tradycyjnym prymitywnym mrozeniu). Mrozone w 1-2 sekundy, to inna bajka. Edytowane 3 Stycznia 2020 przez Władca Przysmaków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.