Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KULINARIA


Recommended Posts

Kazdy moze sobie sprawdzic w domu czy np. baban byl pryskany srodkami chemicznymi, i zainkasowac kilka milionow dolarow jakby był pryskany, a jest sprzedawany ze nie byl.

 

Tu pełna zgoda. Sam tak zainkasowlem, bagatela 3 mln dolarów, bo mandarynka jaką kupiłem okazało się że ma ślady chemicznego środka konserwujacego. Za banany jeszcze więcej można dostać.

 

 

I nie porównuj odpływu, do transportu. Bo to tak jakbyś porównywal opalanie się na plaży do podróży ciasnym tramwajem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Tu pełna zgoda. Sam tak zainkasowlem, bagatela 3 mln dolarów, bo mandarynka jaką kupiłem okazało się że ma ślady chemicznego środka konserwujacego. Za banany jeszcze więcej można dostać.

No i super :) Teraz gdy będziesz miał ochotę na świeże krewetki (lub banana - transport do mej kuchni to około 2 minuty), to zapraszam do siebie. Jeżeli jednak chciałbyś te 3 mln zaoszczędzić dla następnych pokoleń, pozostań przy diecie ziemniaczano - jabłkowej :)

VW również wymieniłeś na nowego ? ... była okazja :)

Cieszy mnie niezmiernie, że świadomość konsumencka wzrasta.

Smuci mnie gdy czytam o spiskach "oszust za każdym rogiem"

 

... z Twoich wypowiedzi wnioskuję, że "wiesz co jesz"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu pełna zgoda. Sam tak zainkasowlem, bagatela 3 mln dolarów, bo mandarynka jaką kupiłem okazało się że ma ślady chemicznego środka konserwujacego. Za banany jeszcze więcej można dostać.

 

 

I nie porównuj odpływu, do transportu. Bo to tak jakbyś porównywal opalanie się na plaży do podróży ciasnym tramwajem

 

Nie moja wina, ze maja takie prawo a nie inne.

 

Mylisz sie, ostrygi nie przewozi sie na sucho i cieplo. Moga byc swieze kilka dni po wyciagnieciu z ocaeanu, nawet w Lincoln stolicy Nebraski, a jest w srodku USA daleko od oceanow(2500-3000km). Na stoisku rybnym w duzej sieciowce.

 

ps zawsze wysylam do PL jak jade. Jak w sam raz na mandarynki w PL.

 

W USA uzywam tylko do usuwania powloki woskowej.

 

do-1.jpg

 

do-2.jpg

Edytowane przez Władca Przysmaków
plus zdjecie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ostrygami pół roku na farmie obcowałem. Coś o tym wiem tym bardziej mój szef który twierdził że ostryga się stresuje podczas podróży i smak wszelkich ostryg jakie próbował w restauracjach był okropny. Może takie zboczenie zawodowe miał...

Ale tu nie ma co porównywać ostrygi prosto z morza nie są dostępne dla nikogo oprócz tych co mieszkają blisko takiej farmy. Reszta musi zadowolić się "świeżą" ostryga która była wylowiona ileś dni temu i podróżowała długo tu i tam.

Akurat ostryga to ekstremalny przykład bo tego gluta jemy żywego i jest bardzo podatny na utratę świeżości.

Francja, Irlandia, tam są farmy ostryg, masz większą gwarancję jakości.

Edytowane przez Janekk1234
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ostrygami pół roku na farmie obcowałem. Coś o tym wiem tym bardziej mój szef który twierdził że ostryga się stresuje podczas podróży i smak wszelkich ostryg jakie próbował w restauracjach był okropny. Może takie zboczenie zawodowe miał...

Ale tu nie ma co porównywać ostrygi prosto z morza nie są dostępne dla nikogo oprócz tych co mieszkają blisko takiej farmy. Reszta musi zadowolić się "świeżą" ostryga która była wylowiona ileś dni temu i podróżowała długo tu i tam.

Akurat ostryga to ekstremalny przykład bo tego gluta jemy żywego i jest bardzo podatny na utratę świeżości.

Francja, Irlandia, tam są farmy ostryg, masz większą gwarancję jakości.

Przyznaję, że nie bardzo rozumiem Twój problem ... przejdź na menu ziemniaczane z pola sąsiada (być może nawet już na takim jesteś) i Twoje problemy na temat niestosownego transprtu produktu znikną natychmiast ... nie turbuj się więcej :) ... wiesz lepiej i tego się trzymaj :)

 

ps - ostrygi (świeże) jadam w nadbrzeżnej restauracji (jeżeli w domu to dostarczane są po połowie w suchym lodzie - różnicy nie odczuwam) ... ale być może Ty, jako ekspert od transportu "owoców morza" (w końcu byłeś całe pół roku w tej branży) :) natychmiast wiesz "co w trawie piszczy" i wiesz gdzie ktoś próbuje Ciebie oszukać.

 

Smaczności życzę (i tropienia przekrętów w branży kulinarnej - to może być bardzo intratne - szczególnie jeśli chodzi o ostrygi, bo na cytrusach znasz się niwiele ... choć być może się mylę i jesteś ekspertem również w tej dziedzinie) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się skończyła to drugorzędne w tym przypadku. Przykład vw podałem że każdy może nas oszukiwać dla zysku, nawet taki niby szanowany gracz jak vw, a co dopiero jakieś plantacje z Gwatemali.

Co do mrożenia, tak znam taki proces. Jednak w przypadku owoców morza to cały bajer jest w tym żeby były świeże. To musi być super świeże na zasadzie że jest połów rano leci samolot do Londynu i wieczorem są serwowane na stołach w dobrych knajpach.

 

Z doświadczenia wiem że akurat crab claw mrożone są jak najbardziej akceptowalne. Małże, czy tym bardziej ostrygi to już średnio

 

Pracowałeś przy owocach morza i nie zainteresowałeś się bliżej ich dystrybucją i możliwościami ich przechowywania i transportu???

Co do muli. Właśnie w Sylwestra przygotowywałem gościom prawie 3 kg ŻYWYCH muli. Napisałem "prawie 3kg" dlatego, że na zakupione 3 kg, zaledwie kilka sztuk było martwych albo dogorywających. Normalna sprawa nawet na wybrzeżu, tuż przy farmie. Sprawdza się to banalnie prosto, wszelkie otwarte małże obstukujesz parokrotnie jakąś łyżką czy nożem i te które się nie zamykają-wyrzucasz, są martwe albo prawie martwe. Tak postępuje się w każdej kuchni, niezależnie czy do wybrzeża z mulami jest 10 czy 500km.

Smak muli zależy głównie od okresu (pory roku), jakości wody i jakości pokarmu, odległość nie ma większego znaczenia. Podobnie ostrygi, jeśli są żywe-to zawsze są świeże.

Co do bananów. Żadnego robotnika z Gwatemali oczywiście nie obchodzi jakość bananów, bo co go obchodzi. Ale obchodzi dystrybutora (importera), bo to on ponosi konsekwencje nie spełnienia wymagań żywności organicznej i to dystrybutor zapłaciłby ogromne pieniądze za oszukiwanie konsumentów. W USA to są poważne kwoty i problemy, dowodem historia VW i jego ogromne straty za oszustwo w tym kraju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem tą rzadką sposobność pracować w tak nietypowym miejscu jak farma ostryg i przekazałem tu wam to co mówił mój szef. Człowiek który hoduje ostrygi od drugiego pokolenia. Ostrygi wg niego się stresuje w podróży i że wszystkie ostrygi jakie jadł w knajpach nie miały co się równać do tych prosto z morza.

 

Najlepsze ostrygi jakie jadłem były w okresie zimowym.

Pełne takiego mleczka w środku w jakimś specjalnym stadium rozwoju.

Smacznego życzę wszelkich owoców morza sam je też uwielbiam a zupa typu chowder to moja specjalność na każdą wigilię. :)

 

Na statku typu trawler lowiacym krewetki na morzu irlandzkim też robiłem ;) osobiście kułem lód więc proszę nie pisać że nie znam się na dystrybucji hahah

Edytowane przez Janekk1234
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że Redakcja (lub któryś z moderatorów) uwzględnili Twój "płacz" i skasowała całą z Tobą "dyskusję" którą w tym wątku nawiązałeś wraz ze swym wielbicielem :)

Brawa dla Redakcji (lub moderatora) :)

Czas na następny wątek gdzie forumowicz NS jest poniewierany w zwiàzku ze swymi niezmiernie kulturalnymi wypowiedziami:

https://forum.muratordom.pl/showthread.php?156763-Alarm-warto-zakładać-czy-nie

Cenzuro, do dzieła :) ... proponuję przeglądać wszystkie wątki z wpisami NS-a ... zawsze ktoś go szkaluje i podważa jego wiedzę jak również "odnosi się wulgarnie" do Jego osoby na Jego jak niezmiernie kulturalne wpisy :)

To "forum" staje się coraz bardziej zabawne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WP, skromnie i smacznie ... taka powinna być nasza dieta i menu

 

... u mnie dziś śniadanie również niezmiernie proste i skromne, aczkolwiek smakowite

FB_IMG_1578861316485.jpg

gravlax (cieszy się ostatnio powodzeniem w mej kuchni) i avocado (bardzo ze sobą się kochają), dwie kromeczki ciepłej jeszcze bułki paryskiej z masełkiem uzupełniają to towarzystwo :)

 

... później już, trochę nietypowa zupa grzybowa ...

20200112_153622.jpg

Został wywar grzybowy z suszonych prawdziwków (z częścią grzybów), dodałem: ziemniaka, marchwi, pietruszki i selera oraz podsmażone portabello (których trochę pozostało po wczorajszej kolacji), przyprawiłem po ugotowaniu tartymi serami: Provolone, Romano, Fontina i Asiago oraz dodatkowo ukwaszonej kremówki. Zupa była bardzo przyzwoita.

 

Pozostaję ze smakowitymi pozdrowieniami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dziś, ozorek wołowy z pieczarkami

 

FB_IMG_1579556020053.jpg

... peklujemy, gotujemy, ściągamy skórę ...

 

FB_IMG_1579556013747.jpg

... sos, świeże pieczarki, suszone grzyby, cebula, nać pietruszki (wywar z gotowania ozorka i czerwone wytrawne wino)

 

FB_IMG_1579556007973.jpg

... ugotowany jęzor w grube kawałki

 

FB_IMG_1579556002771.jpg

... pokrajany ozór do sosu (10 minut)

 

FB_IMG_1579555992724.jpg

... podaję na ziemniakach z marchewką, pietruszką i świeżo tartym chrzanem

 

smakowicie pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • 2 weeks później...

Czy ktoś przygotowywał rydze z tego źródła;

https://twoja-gazetka.pl/makro-gazetki/gazetka-47443-37

Mimo że w mojej zamrażarce leży trochę osobiście zebranych borowików, to chodziły za mną rydze. Wczoraj zakupiłem, dzisiaj udusiłem na maśle i...wyrzuciłem do kosza. Nie dały się zjeść, były gorzkie, obawiałem się zatrucia. Szczerze pisząc, to nawet nie pachniały jak rydze. Te, które pamiętam osobiście zebrane, tak ok. 6-8 lat temu, to była rozkosz dla nosa i podniebienia, te z Makro nie miały z nimi nic wspólnego.

Zjadłem chyba z cztery i obym się nie zatruł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś przygotowywał rydze z tego źródła;

https://twoja-gazetka.pl/makro-gazetki/gazetka-47443-37

Mimo że w mojej zamrażarce leży trochę osobiście zebranych borowików, to chodziły za mną rydze. Wczoraj zakupiłem, dzisiaj udusiłem na maśle i...wyrzuciłem do kosza. Nie dały się zjeść, były gorzkie, obawiałem się zatrucia. Szczerze pisząc, to nawet nie pachniały jak rydze. Te, które pamiętam osobiście zebrane, tak ok. 6-8 lat temu, to była rozkosz dla nosa i podniebienia, te z Makro nie miały z nimi nic wspólnego.

Zjadłem chyba z cztery i obym się nie zatruł.

 

Kurki mrożone też są dla mnie gorzkie jak cholera :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • 4 weeks później...

... a tymczasem :)

 

FB_IMG_1586083282450.jpg

przepiórki pieczone z zielonym pomidorem i wędzonym boczkiem, z dodatkiem pieczonej papryki, buraczków i czerwonej cebuli z czosnkiem duszonej w czerwonym winie

FB_IMG_1586083332940.jpg

... pomidory jeszcze zielone niestety

FB_IMG_1586083383806.jpg

są również i lekkie przekąski w ciągu dnia

FB_IMG_1586083350841.jpg

trochę również wędzimy ...

FB_IMG_1586083356742.jpg

... gdyż dobre mięsko nigdy nie jest złe :)

 

Pozdrawiam Wszystkich smakowicie w tym nieciekawym czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... a tymczasem :)

 

[ATTACH=CONFIG]442619[/ATTACH]

przepiórki pieczone z zielonym pomidorem i wędzonym boczkiem, z dodatkiem pieczonej papryki, buraczków i czerwonej cebuli z czosnkiem duszonej w czerwonym winie

[ATTACH=CONFIG]442620[/ATTACH]

... pomidory jeszcze zielone niestety

[ATTACH=CONFIG]442621[/ATTACH]

są również i lekkie przekąski w ciągu dnia

[ATTACH=CONFIG]442622[/ATTACH]

trochę również wędzimy ...

[ATTACH=CONFIG]442623[/ATTACH]

... gdyż dobre mięsko nigdy nie jest złe :)

 

Pozdrawiam Wszystkich smakowicie w tym nieciekawym czasie.

 

No i widzisz jak można sterować podświadomością.Jak widać i Twoją także. Rozumiem ,że to przegląd lodówki jak Ci którzy z niej potrafią coś zdalnie wyczarować dla tych co murem siedzą w domach. Zaiste bardzo proste kompozycje Pawle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i widzisz jak można sterować podświadomością.Jak widać i Twoją także. Rozumiem ,że to przegląd lodówki jak Ci którzy z niej potrafią coś zdalnie wyczarować dla tych co murem siedzą w domach. Zaiste bardzo proste kompozycje Pawle.

Niczym nie "steruję" (ani nie uważam, że ktokolwiek steruje moją "podświadomością") :)

Ponadto nie jest to "przegląd lodówki" ... wszystko mam dostarczane świeże do domu z lokalnego sklepu (listę zakupów wysyłam stosowną aplikacją).

Zgadzam się, iż dania są proste, yjednakże smaczne i takie jakie lubimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...