Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KULINARIA


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Izat, nie badz taka ostra! :p

Nikt nie jest ani taki dobry ani taki zly jak nam sie wydaje, a tylko jeden Sedzia moze osadzic sprawedliwie.

Bo dusza czlowieka skryta jest bardziej niz to, co widzimy i slyszymy. A kazdy czlowiek zasluguje na szanse. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IZAT, ależ to macho jest, daj spokój. Myślałam, że takie prowokacje jak Jaś Śmietana to tylko na Onecie, a jednak nie tylko.

to z całą pewnością nie jest macho :lol:

to cham i prostak leczący publicznie swoje kompleksy

 

Ciekawe kto Ci takich głupot nagadał o Q???Bardzo interesujące spostrzeżenia ale nie wnoszące do wątku niczego pozytywnego.To fajny koleś z USA,umiejący gotować i udostępniać przepisy słuchaczom.Bardzo dokładnie opisuje swoje problemy kulinarne i nie tylko.Sposób jakim sie posługuje jest dokładnym odbiciem prawdziwej znajomości z z zakresu kulinaria-fotografika-oprogramowanie-buty-ryby.

Książka o podbojach w ,kulinaria ze świata będzie rozchodziła się jak sadzone jajka z żurawiną i kminkiem i parmezanem.

 

Wbić jajo na patelnię.Gdy białko się zetnie zdjąć z patelni i wydłubać żółtko.Po wydłubaniu w tak powstały krater włożyć żurawinę z kminkiem i parmezanem.Położyć jeszcze raz na patalachę.Podgrzać.Wyjmanym żółtkiem polać całość a potem zjeść.Można sie podpierać większą ilością surowych żółtek.

 

:wink: :wink: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tylko napiszę, ze siedzę w robocie i umieram z głodu. W tej chwili zjadłabym przysłowiowego konia z kopytami :lol:

 

powiadasz konia z kopytami....

Do szklanki włożyć ciasto na pizzę (tak jak przy robieniu babeczek w foremkach).

Do tego pustego jeszcze kopyta układać warstwami starty ser żółty,półtłusty biały i pokrojone w kostkę salami.Gdy szklanę wypełnimy stawiamy ją na talerz żaroodporny i pieczemy w piekarniku.Jeżeli damy zbyt dużo drożdży to wszystko nam fajnie wykipi.Tak wykipiałe kopyto podajemy z sosem pomidorowym na bazie miąższu z pomarańczy bez skórek.Niech gostki sie męczą a co!!! :lol: :lol: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Izat, nie badz taka ostra! :p

Nikt nie jest ani taki dobry ani taki zly jak nam sie wydaje, a tylko jeden Sedzia moze osadzic sprawedliwie.

Bo dusza czlowieka skryta jest bardziej niz to, co widzimy i slyszymy. A kazdy czlowiek zasluguje na szanse. :wink:

ja jednak bardziej racjonalnie - czyli znowu Kant... 8)

1. prawda jest jedna, ale wiele dróg do jej dojścia...

2. poznajemy ludzi takimi jakimi się nam jawią a nie jakimi są...

3. powinniśmy być krytyczni bo sama droga do nauki też jest nauką... 8)

te prawdy są wyraźniej dostrzegane na forum i wirtualnej rzeczywistości w ogóle - bardziej jak w realu

 

ciasto zrobię soon, jeszcze tylko kalkulator w rękę i te Farenchajty na Celsjusze...no i nadal nie wiem jak ten creem cheese... i że frosting... :roll:

a moze jakiś konkursik na najbardziej wypasione ciasto marchewkowe :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Prawda jest jedna ale wiele dróg do jej dojścia

Owszem, zgadzam się. Ale oznacza to także, ze każda droga – jednak jest – drogą i nie nam jest oceniać która jest lepsza a która gorsza.

2. poznajemy ludzi takimi jakimi się nam jawią a nie jakimi są...

Czyli, inaczej mówiąc wcale ich nie poznajemy. Poznajemy tylko to co chcemy widzieć lub co oni sami chcą abyśmy widzieli.

3. powinniśmy być krytyczni bo sama droga do nauki też jest nauką...

Częściowo się zgadzam,

bo granica pomiędzy krytyka a osadzaniem jest bardzo cieką, to raz a drugie.., nawet jeśli sama droga do nauki jest nauką, nie oznacza to jeszcze, ze droga do nauki jest prawdą. Jest tylko droga do prawdy i znowu dochodzimy do tego, ze nie nam jest oceniać która z dróg jest lepsza a która gorsza.

Takie jest moje zdanie, choć oczywiście jest ono tylko częścią mojej drogi i wcale nie oznacza to, ze inny swojego zdania tez mieć nie mogą. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ja i ty
IZAT, ależ to macho jest, daj spokój. Myślałam, że takie prowokacje jak Jaś Śmietana to tylko na Onecie, a jednak nie tylko.

to z całą pewnością nie jest macho :lol:

to cham i prostak leczący publicznie swoje kompleksy

 

8):P8) pieczacy publicznie "marchewkowe" , tylko musze troche wiecej "marchewke" przetrzec. :D :p 8) 8) :p

 

 

 

 

.... a wracajac do tematu to troche inny przepisik. :p

 

Ten przepisik pochodzi z Carrot Top Bakery. :p

 

1 cup plus 1 tablespoon vegetable oil

2 cups sugar

3 cups freshly ground carrots (about 7 medium carrots)

1 cup walnuts, coarsely chopped

2 cups flour

3 teaspoons baking powder

1 teaspoon cinnamon

1 teaspoon freshly grated nutmeg

1/2 teaspoon salt

4 eggs.

For the frosting:

1/4 cup ( 1/2 stick) butter, at room temperature

1/4 cup solid vegetable shortening

1 1/2 cups ( 3/4 pound) cream cheese, at room temperature

2 tablespoons milk

1 tablespoon vanilla extract

1 1/2 cups confectioners' sugar

 

Directions

Preheat oven to 350 degrees. Use one tablespoon of the vegetable oil to grease a 9- by 11-inch sheet pan.

In a large bowl, combine the remaining oil, sugar, carrots, walnuts, flour, baking powder, cinnamon, nutmeg and salt. Stir to combine, then add eggs and mix well. Pour the batter into the pan and cook for 45 minutes or until the cake is springy to the touch. Remove from oven and cool, in pan.

To make the frosting, cream the butter, vegetable shortening and cream cheese with a wooden spoon or hand mixer. Add the milk and vanilla extract. Add the confectioners' sugar and stir until smooth. When cake is cooled, frost.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Prawda jest jedna ale wiele dróg do jej dojścia

Owszem, zgadzam się. Ale oznacza to także, ze każda droga – jednak jest – drogą i nie nam jest oceniać która jest lepsza a która gorsza.

2. poznajemy ludzi takimi jakimi się nam jawią a nie jakimi są...

Czyli, inaczej mówiąc wcale ich nie poznajemy. Poznajemy tylko to co chcemy widzieć lub co oni sami chcą abyśmy widzieli.

3. powinniśmy być krytyczni bo sama droga do nauki też jest nauką...

Częściowo się zgadzam,

bo granica pomiędzy krytyka a osadzaniem jest bardzo cieką, to raz a drugie.., nawet jeśli sama droga do nauki jest nauką, nie oznacza to jeszcze, ze droga do nauki jest prawdą. Jest tylko droga do prawdy i znowu dochodzimy do tego, ze nie nam jest oceniać która z dróg jest lepsza a która gorsza.

Takie jest moje zdanie, choć oczywiście jest ono tylko częścią mojej drogi i wcale nie oznacza to, ze inny swojego zdania tez mieć nie mogą. :wink:

Przy czym moim zdaniem mamy prawo do wyrażania swojej opinii na temat owej drogi którą inni próbują dojść do prawdy (nota bene moim zdaniem prawda nie istnieje Tu i Teraz - raczej tylko Tam)

Czym innym jest krytykowanie (samo poddawanie ocenie) a czym innym wartościowanie tej drogi - i tu się zgadzam że to nie nasza rola (choć to takie kuszące bo człowiecze). Takie powściągniecie sie w wartościowaniu z kolei wymaga treningu, dystansu i poczucia własnej wartości - niezależnej w żadnym stopniu od tych których oceniac chcemy. Oczywiście nie mamy gwarancji że idąc tą drogą - trudniejszą jednak, kiedyś (Tam) dojdziemy do Prawdy. Bo przecież Ci których krytykujemy tylko się nam Jawią - nie wiemy jacy sa naprawdę...więc może to ułuda...niewarta uwagi...

Pewnie że łatwiej powiedziec cham idiota impotent , tym zamknąć przedział i nie zastanawiać sie jak to może być naprawdę...nie próbowac odkryć czegoś jeszcze...bo przeciez może niczego tam nie ma... :roll:

ale jeśli jest?

choć przecież nawet jeśli nie ma , to przy okazji dochodzenia do tego , czegoś się nauczymy... :roll:o sobie , innych, samej drodze... :roll:

 

pS a ja dzis odkryję siebie w robieniu creame cheese frosting... :lol: po raz pierwszy w życiu...w 7 rocznicę zostania mamą mojej małej kopii 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ja i ty

..."odkrywaja sie" jak do tej pory szczekacze.:D

Jak dla mnie sa inspiracja do nakladania wiekszej warstwy kremu. :p Uwielbiam marchewkowe i to z dosc duza warstwa kremu. 8)

 

 

ps................ a karawan "z moim marchewkowym" jedzie dalej............ :p

 

 

 

 

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

 

Ingredients

CAKE

=====

4 eggs

2 cups sugar (500 ml)

1 teaspoon baking soda (5 ml)

3 cups grated carrots (750 ml)

1 cup oil (250 ml)

2 1/2 cup self raising flour (625 ml)

1 teaspoon finely grounded cinnamon (5 ml)

1/4 teaspoon salt (1 ml)

1/4 cup golden syrup (62,5 ml)

ICING

=====

3/4 cup butter (100 ml)

3 cups sifted icing sugar (750 ml)

3/4 cup smooth cottage cheese (200 ml)

1/2 teaspoon vanilla essence (2,5 ml)

1/2 cup chopped nuts (125 ml ) - optional

 

Directions

CAKE

=====

Beat eggs and sugar until creamy.

Beat in the oil.

Mix well.

Sift flour, baking soda, cinnamon and salt together.

Fold dry ingredients gradually into wet mixture.

Stir in the grated carrots lightly.

Stir in the syrup.

Pour into the shape pan that you'll like.

Bake for 40 minutes at 360 deg F (180 deg C)

ICING

=====

Mix butter and icing sugar very well.

Stir in the cheese.

Stir in the vanilla.

Place in freezer to cool down and set a bit.

Pour over cooled down cake.

Sprinkle nuts over.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...