Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KULINARIA


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jajco oczywiście możemy już teraz, posypać solą a nawet wysmarować majonezem, w celu szybkiego marynowania

 

Przeca piszesz ,że znasz taką opcję w swoim repertuarze.Nie rozumiem o co ci kaman.Mniejsza o to.Pytasz czy siostra korzysta z moich przepisów.Oczywiście ,że nie.Jej danka są typowymi takimi prostymi dla ludności mieszkającej w Belgii.

 

 

To ,że Belgia uchodzi za kraj najlepszych frytek zapewne już wiesz.Musisz także wiedzieć drogi "kolego",że są także podawane do nich nie mniej słynne małże.Te znowu duszone w białym winie z dodatkiem selera naciowego z dodatkiem śmietany to przysmak zajebisty.W znanej sieci restauracji Chez Leon albo jakoś jeszcze podobnie Chez Pierre podawane są mule(nie myl z dużymi "jajami z metalu o nazwie bule, które do takiej michy Belgowie pogrywają),czyli mule w winie, sosie pomidorowym z dodatkiem sera roquefort.Palce lizać."Flamak " popularnie nazywany przez Polaków uwielbia także owoce morza.Starsze "Flamki" jak jej mąż przynosił owoce morza do domu,wrzucały je do garnka podlewały winem i takie prosto z gara rodzinnie jedli do woli.Teraz podawane danie jest w nieco innych miejscach i innych naczyniach.Nie stronią także od dziczyzny ,która przybrała różne formy,które z kolei podawane są na stołach innej części świata.Zapewne jadłeś np. ich praliny .Są odlotowe ale ty teraz na etapie grillowanych jaj to te łakocie ci nie podejdą.Do wielu potraw używają piwa którego mają ze 200 rodzai.Królik w piwie to po prostu rewelka.Taka znakomitość jak ty zapewne zna ten stary przepis ,którym Belgowie się wprost zajadają.Jest w nim oczywiście piwo,boczek, suszone śliwki, bulion, tymianek,imbir,cykoria,curry,pietruszka.Przepis jak dla mnie jest trochę nietypowy ze względu na sposób obsmażania królika ale nie wnikam dżaźni podniebienie i jest pycha.Na koniec z koguta się uśmialiśmy ale siostra powiedziała mi tylko czy z gałkami ocznymi czy bez.Bo jeżeli z gałkami to trzeba pamiętać ,że łebek będzie kąśliwy we smaku gdyż podczas obróbki cieplnej wydostanie się zeń goryczka.

 

to na razie tyle bo idę przygotowywać się do zrobienia picianto ala smako wel robakko.

z cały szacunkiem NS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piecząca cukinia z suszonymi pomidorami i serem bez majonezu i kogucich łebków.Cukinię należy przekroić wzdłuż a następnie wydrążyć gniazda nasienne.Na patelni rozpróżyć pomidora bez skórki ,dodać ser a jak się rozpuści to dodać suszone pomidory.Taką mamałygą faszerować połówki cukinii i zapiekać w piekarniku.Podawać z sałatką ziemniaczaną na bazie majonezu i ogórka małosolnego i koperku.

 

szef takiej nie jada to się trochę zdenerwuje bo znowu majonez....ech....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, spróbuję:

 

1) na surowo:

 

młodą cukinię wwalić do lodówki, żeby była zimna i jędrna. Obrać, pokroić w słupki, wyciąć gniazda nasienne ale nie starać się przy tym zanadto bo nic nie zostanie. W młodych okazach te nasiona nie są twarde a gniazda nie są włókniste. NIE SOLIĆ BO PUŚCI WODĘ I ZOSTANIE POMARSZCZONY FLAK!

 

Przygotować dipy w wersji ciężkiej: z awokado, z serka koziego topionego lekko rozprowadzonego śmietanką, z sera pleśniowego, z czego kto chce. Maczać to w dipach i jeść. Zamiast dipów można do spodeczka wlać oliwę extra virgin, albo z pestek dyni albo olej z róży i traktować zupełnie jak dip. Jasne, że nie zostanie tego aż tyle na warzywie co gęstego dipu, ale zmieni smak na lepszy.

 

2) nie na surowo:

 

znów młodą cukinię obrać, przekroić na pól wzdłuż, wyciąć środki i pokroić je w drobną kostkę, skropić oliwą. Dodatkowo pokroić w kostkę paprykę, czerwoną cebulę i fetę. Teraz jak o tym myślę to wpadło mi do głowy, że można też przygotować sobie talerzyk oliwek rozkrojonych wzdłuż ale zielonych bo są bardziej wytrawne – jeżeli czarne to tylko w połączeniu z zielonymi i dla urozmaicenia koloru bo smakowo niewiele wniosą. Kostki cukinii, papryki i cebuli przesmażyć chwilę na maśle, następnie ułożyć polówki cukinii w naczyniu żaroodpornym, napełnić je przesmażonym ale wciąż surowym farszem, posypać fetą i oliwkami. Na dno wlać trochę rosołku. Zapiekać jakieś 20 minut – pilnować żeby nie zmiękło i żeby po podaniu wciąż było prawie surowe ale bez przesady – trochę fizycznie musi się zmienić pod wpływem temperatury. Nie ma to być jednak zapiekanka tylko powiedzmy sobie wstępnie obrobione termicznie danie.

 

Jeżeli chodzi o inne rzeczy z cukinii to się poddaję i mniemam, że nic więcej zjadliwego nie wymyślę.

 

Sie zagalopowałeś w tym przepisie chyba i zanika w nim pomysł na właściwą cześć cukinii.Czy podsmażony to według ciebie to samo co surowy farsz???

 

wyciąć środki i pokroić je w drobną kostkę, skropić oliwą.

 

Kostki cukinii, papryki i cebuli przesmażyć chwilę na maśle, następnie ułożyć polówki cukinii

 

napełnić je przesmażonym ale wciąż surowym farszem

 

feta tyż będzie twarda po takiej obróbce podsmażono -surowej??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytne se szerokiego świata.

 

 

 

 

To ,że Belgia uchodzi za kraj najlepszych frytek zapewne już wiesz.Musisz także wiedzieć drogi "kolego",że są także podawane do nich nie mniej słynne małże.Te znowu duszone w białym winie z dodatkiem selera naciowego z dodatkiem śmietany to przysmak zajebisty.W znanej sieci restauracji Chez Leon albo jakoś jeszcze podobnie Chez Pierre podawane są mule(nie myl z dużymi "jajami z metalu o nazwie bule, które do takiej michy Belgowie pogrywają),czyli mule w winie, sosie pomidorowym z dodatkiem sera roquefort.Palce lizać."Flamak " popularnie nazywany przez Polaków uwielbia także owoce morza.Starsze "Flamki" jak jej mąż przynosił owoce morza do domu,wrzucały je do garnka podlewały winem i takie prosto z gara rodzinnie jedli do woli.Teraz podawane danie jest w nieco innych miejscach i innych naczyniach.Nie stronią także od dziczyzny ,która przybrała różne formy,które z kolei podawane są na stołach innej części świata.Zapewne jadłeś np. ich praliny .Są odlotowe ale ty teraz na etapie grillowanych jaj to te łakocie ci nie podejdą.Do wielu potraw używają piwa którego mają ze 200 rodzai.Królik w piwie to po prostu rewelka.Taka znakomitość jak ty zapewne zna ten stary przepis ,którym Belgowie się wprost zajadają.Jest w nim oczywiście piwo,boczek, suszone śliwki, bulion, tymianek,imbir,cykoria,curry,pietruszka.Przepis jak dla mnie jest trochę nietypowy ze względu na sposób obsmażania królika ale nie wnikam dżaźni podniebienie i jest pycha.Na koniec z koguta się uśmialiśmy ale siostra powiedziała mi tylko czy z gałkami ocznymi czy bez.Bo jeżeli z gałkami to trzeba pamiętać ,że łebek będzie kąśliwy we smaku gdyż podczas obróbki cieplnej wydostanie się zeń goryczka.

 

to na razie tyle bo idę przygotowywać się do zrobienia picianto ala smako wel robakko.

z cały szacunkiem NS.

 

No to ja , nspecjalnego.Tak pomiedzy pizzernią i ostrygarnią, lub lepiej mulem a majonezem......czyli baran i grill.Szczególnie świetnie idzie z krewetkami.....wiadomo jakimi.

 

 

 

 

p.s. a-ha, dodam fote do tematu.

 

http://img810.imageshack.us/img810/2565/zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzx.jpg

 

solimy i na ruszta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawdziwnyrokendrol masz guściński grill.No i co dalej???Oczko.talerz,grill brakuje barana i soli.

 

 

Dalej, to mniej swiatowo. Zamiast do ostrygowni siadamy za kompem i otwieramy flaszke.

 

http://img717.imageshack.us/img717/3160/zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzh.jpg

 

 

p.s. baran i to zaje....jest powyżej.

 

Bęc.

 

uuuuuuUUUU

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurna guścik myślałem ,że cie zaciupali boś nagle zamilkł.Samochód zmieniłeś by dojeżdżać do kuchni??? Jacht jeszcze krwawi rybamyyy???Drewniany domek sie nie rozsechł???Grill siakiś nowy bo ma więcej pokrętłów.Lapek tyż inny.Na marmury położyłeś dywan czy cuś???Talerze tyż jakiesić innej marki.Co tam powiesz ciekawego oczywiście kulinarnie.Powoli zaczynasz się rozkręcać to i może masz nowe pomysły na żarcie.Na focie stoi fajna gorzała. Cóż to za specjał???Podajesz ją do solonej baraniny???Masz może rożen do barana???Jak masz to wrzuć fotkę.Głupie pytania zadaję bo zapewne masz i zaraz pokażesz.Jeżeli chodzi o baraninę to babcia moja robiła ją bardzo pyszną a w czasach "komuny" nie należała do poszukiwanego smaku.Trzeba ją tylko było odpowiednio przyrządzić by domowników oszukać i wmówić im ,że to np cielęcina duszona we własnym sosie.Teraz można kupić prawie w każdym markecie młode jagnię zamarynować w "majonezie" a potem na w/w rożen nadziać i cieszyć się smakiem do woli.Takie plastry ,które grillujesz zaraz po osoleniu mogą być z lekka twardawe.No to pochwal się nowymi osiągnięciami tylko od razu nie dawaj kuleczce satysfakcji i nie pod choć do kulinarii na początku zbyt wulgarnie.Nacieszmy się najpierw fajnymi-ciekawymi przepisami a dopierutko potem zamykając jakiś tam rozdział w dziejach tego topiku posłużmy się cierpkimi podsumowaniami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rewolucyjnych w kulinariach, pomysłów

 

No tak jak to wyżej powiedział szef"ojciec-derektor"-wirtuoz kulinarny"......musi być jakiś przełom w pitraszeniu.Często i gęsto trzeba iść po nowe "rewolucyjne" przepisy.Szef już tylko dotknąć jak zrobi rewolucyjną karierę grillowanymi jajami w Belgii.Zastanawiam się by szefowi podszepnąć by grillował jaja strusie.Robić z nich szaszłyki albo nawet faszerować mięsem surowym i dopiero grillować.Wiem ,że potrzeba większego wiertła by wywiercić otwór ale to już nie problem.Zawsze w domciu znajdzie się jakaś widia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://img508.imageshack.us/img508/9472/nowyobrazzmniejszony.jpg

 

Jajcarsko jakoś się zrobiło.Cielęcy tombalik,czuszka marynowana,ocet winny,walec ryżowy,majonez domowy i marynowany czosnek.Na koniec trzeba popić surowym jajem tak do paszczy prosto z talerzyka.Nawiercone grillowane tu raczej nie pasuje.szef zaraz powie ,że salmonella i te sprawy ale wydaje mi się ,że surowe np. białko ma nienaruszone łańcuchy aminokwasów,to ugotowane składa się ze zniszczonych łańcuszków więc tak czy siak ma ono lepsze własności gdy jest w stanie surowym.Nie należy zapominać o myciu i sparzeniu jajka przed konsumpcją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na barana jest wiele możliwosci.

 

 

 

Takie plastry ,które grillujesz zaraz po osoleniu mogą być z lekka twardawe.No to pochwal się nowymi osiągnięciami tylko od razu nie dawaj kuleczce satysfakcji i nie pod choć do kulinarii na początku zbyt wulgarnie.Nacieszmy się najpierw fajnymi-ciekawymi przepisami a dopierutko potem zamykając jakiś tam rozdział w dziejach tego topiku posłużmy się cierpkimi podsumowaniami.

 

Zamiast czytac etykiety od wódy, zacznij czytac książki. Najlepiej kulinarne.

 

p.s. dobrze jest tez czasami kontrolowac, taki teges na grillu. A-ha, wybacz, ale omine twoje jedzonko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...