amalfi 05.01.2011 22:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 Dandi Wesołych Świąt!!! i dzięki za przypomnienie, bo koleżance życzeń nie wysłałam. Kutią co rok obdarza mnie moja przyjaciółka, bo jej mąż robi tę kutię z wielkim namaszczeniem, a potem wszystkim wozi po wielkim słoiku. No ale ja nie moge nijak sie przyzwyczaić. W żaden sposób miód mi nie pasuje do pszenicy, czy tam innego zboża. Otrąb też nie cierpie. Tyle jest diet, a Ty żeś se wybrał jedzenie jakiegoś siana? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 06.01.2011 00:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2011 ... ... i jem otręby... jak jakieś zwierzęta. ... nie jedz ... po plewach strasznie się w kibelku będzie kurzyło Wszystkiego Świątecznego Dandi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 07.01.2011 07:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2011 moja Wigilia jest jutro. u teściowej jem. Ona strasznie słabo gotuje ale barszcz grzybowy robi niezły. I łazanki z kapustą i grzybami. A karpia smażonego jadam tylko raz do roku żeby mi nie spowszedniał bo uwielbiam. Nienawidzę kutii. takie sobie luźno rzucone spostrzeżenia. W ogóle jestem na ohydnej diecie i jem otręby... jak jakieś zwierzęta. Z taką ansą powiedziałeś o kutii ,że aż mię ruszyło.Kutia u mnie w domu była jest i będzie zawsze. Pamiętam jak babcia gotowała pszenice a potem kazała wkładać do lnianego worka i tłuc drewnianym tłuczkiem by łuska zlazła.Robiona była na bazie mleka ,maku i dostępnych wtedy bakalii(suszone orzechy,skórka pomarań,rodzynkiDodatkiem był także miód. Nie musisz odpowiadać.Wkleiłeś się do topiku 05.01.2011 i napisałeś : .........moja Wigilia jest jutro. u teściowej jem......... . wililu macie 06.01.2011??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 07.01.2011 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2011 ... wililu macie 06.01.2011??? Kalendarz juliański jest o dwa tygodnie opóźniony w stosunku do gregoriańskiego więc "nawieczerie" przypada w tym roku 6-tego stycznia ps - soczelnika (tak jak i otrębów) mój organizm nie toleruje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 07.01.2011 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2011 Kalendarz juliański jest o dwa tygodnie opóźniony w stosunku do gregoriańskiego więc "nawieczerie" przypada w tym roku 6-tego stycznia ps - soczelnika (tak jak i otrębów) mój organizm nie toleruje Boże Narodzenie w Rosji - zgodnie z kalendarzem juliańskim, według którego żyje rosyjski Kościół prawosławny – obchodzone jest w tydzień po Nowym Roku. Jest to święto niezwykle radosne. Wielu Rosjan tradycyjnie udaje się wówczas do cerkwi. Liturgia Narodzenia Pańskiego zaczyna się zwykle po północy z 6 na 7 stycznia. Złoty wystrój świątyń, a także radosne melodie modlitw i kolęd tworzą niepowtarzalną atmosferę. Toż ja nie wiedział ,że on chłop z kresów. Chef socziwy nie lubisz....???.Dobrze robi przeca na perystaltykę jelit.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 07.01.2011 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2011 ... Chef socziwy nie lubisz....???.Dobrze robi przeca na perystaltykę jelit.... ... na moje jelita działa odwrotnie (że o kubkach smakowych nie wspomnę) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 07.01.2011 15:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2011 Z taką ansą powiedziałeś o kutii ,że aż mię ruszyło.Kutia u mnie w domu była jest i będzie zawsze. Pamiętam jak babcia gotowała pszenice a potem kazała wkładać do lnianego worka i tłuc drewnianym tłuczkiem by łuska zlazła.Robiona była na bazie mleka ,maku i dostępnych wtedy bakalii(suszone orzechy,skórka pomarań,rodzynkiDodatkiem był także miód. A to jest jeszcze jakiś inny przepis na kutię ? Dandeuszu , Wesołych Świąt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 11.01.2011 07:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2011 Dzięki za życzenia. Święta ledwo przeżyłem ze względu na ich długość. Wigilia w czwartek (dwie Wigilie dla jasności - jedna u mamy, druga u teściów). Mamunia ukochana pamiętając, że dziecko uwielbia karpia smażonego saute, usmażyła kilka kawałeczków które zeżarłem ze łzami w oczach do ostatniej okruszyny i nikomu nie dałem (reszta stołu za specjalnie nie protestowała bo nie przepadają za rybą z ośćmi... ciekawe z czym niby ta ryba miałaby być). Jednak na Wigilii pojawiły się też sajgonki z kapustą i kaszą gryczaną, których wyniośle nie spróbowałem (czy moja babka i prababka serwowały podczas Wigilii sajgonki?), jakieś durnoty w occie, jakieś cuda wianki na kiju nie pasujące do Wigilii, razem wszystkiego ze 40 potraw z których próbowałem tylko wigilijnych wydziwiając głośno nad nowościami i perorując na temat wartości Tradycji (umyślnie wielką literą). Była tez kutia: pszenica, mak, miód, bakalie, skórka pomarańczowa, cośtam, ogólnie na bogato i z pietyzmem... na czubeczku łyżeczki spróbowałem z przyzwoitości. Potem pojechaliśmy do teściów. Teściowa podała karpia pieczonego (podała z czułym komentarzem, że jak się dzwonka wwali do naczynia żaroodpornego i zasypie wegetą i ziołami, to przynajmniej człowiek może z gazetą posiedzieć a nie ślęczeć nad patelnią jak kto jaki gupi). Pierogi (rozłaziły się więc nie jadłem), jakąś rybę w galarecie (kolor sugerował pangę), cośtam jeszcze no i kutię: pęczak, cukier, masa makowa z puszki. Sorry ja nie jadam kutii więc mam gdzieś co się w niej znajduje ale nawet mnie taka kutia obraża. Dobrze, że był kompot z suszu. No FAK, nienawidzę jak ktoś olewa robotę przy gotowaniu!!!! A jeżeli chodzi o Wigilię to nienawidzę stukrotnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 11.01.2011 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2011 ... No FAK, nienawidzę jak ktoś olewa robotę przy gotowaniu!!!! ... Dandi ... Ty nie szukasz czasami roboty w kuchni (właśnie mi potrzeba) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 11.01.2011 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2011 hmmm, nie byłoby to takie złe. Ale musiałbym mieć w perspektywie awans. Moja bliska znajoma, która jest doktorem i to w dodatku habilitowanym nauk ekonomicznych, dostała ostatnio propozycje dyrektorowania bankowi skandynawskiemu, dość znanemu, dużemu, prężnemu ach. Powiedziała, że się zgadza ale pod jednym warunkiem: nigdy nie pracowała w bankowości więc chce dwa dni siedzieć na kasie, dwa na klientach indywidualnych, dwa na kredytach, dwa na kontach vipowskich, jednym słowem po dwa dni na każdym stanowisku bo ona chce tę robotę poczuć od podstaw. Jak dasz mi dwa dni na obieraku, dwa na kotletach, dwa na szatkowaniu kapusty, dwa na krojeniu porów a na końcu zrobisz mnie Gordonem Ramsay'em w jakiejś snobistycznej restauracji na Florydzie i dasz ustawić menu to mnie masz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 13.01.2011 00:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2011 hmmm, ... ... Jak dasz mi dwa dni na obieraku, dwa na kotletach, dwa na szatkowaniu kapusty, dwa na krojeniu porów a na końcu zrobisz mnie Gordonem Ramsay'em w jakiejś snobistycznej restauracji na Florydzie i dasz ustawić menu to mnie masz ... Gordonem powiadasz ... sam bym chętnie został ... i mogę szatkować nawet dwa lata ... no dobra ... ustaw mi snobistyczne polskie Menu ... będziem gadać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 13.01.2011 06:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2011 Hurej Hurej Daj mi chwilę. Gdybym miał ustawiać snobistyczne menu w wersji polskiej, trzeba byłoby modyfikować potrawy z kuchni tradycyjnej i dawać im tego rysu szlachetności. Chcesz to z alkoholami czy tylko żarcie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 13.01.2011 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2011 ... może być i nawet lekko "fusion cuisine" Procenta możem dobrać razem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 13.01.2011 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2011 Fusion cuisine? Krewetki w bigosie? No dobra. Moja propozycja: 1) śledź z sosem chrzanowym i gałązką koperku / tatar z łososia z kaparami 2) zupa cebulowa na słodkim białym winie z kwaśną śmietaną i parmezanem 3) stek + brytyjskie czarne sweet pickles pod spód + ziemniaki w mundurkach + sałaty 4) melba brzoskwiniowa z brandy bierzesz mnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 14.01.2011 03:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2011 Fusion cuisine? Krewetki w bigosie? No dobra. Moja propozycja: 1) śledź z sosem chrzanowym i gałązką koperku / tatar z łososia z kaparami 2) zupa cebulowa na słodkim białym winie z kwaśną śmietaną i parmezanem 3) stek + brytyjskie czarne sweet pickles pod spód + ziemniaki w mundurkach + sałaty 4) melba brzoskwiniowa z brandy bierzesz mnie? ... biere ... śledź mnie się spodobał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 14.01.2011 08:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2011 Chciałbym złożyć samokrytykę. Wczoraj był prawosławny Sylwester i mieliśmy gości. Podałem zupę z Menu Pawła (wyszła za kwaśna Bóg jeden raczy wiedzieć czemu, Następnym razem użyję jakiegoś lepszego wina) a potem chili con carne. Chili to takie danie, które nie może, no nie może nie wyjść. Może być co najwyżej za mało chili albo za mało con carne jeżeli zachwiejemy proporcje. Wszystko zrobiłem jak trzeba: wołowina świeżutka, pomidory własnoręcznie przetwarzane i redukowane przed samym podaniem (ale nie te syfy ze sklepu tylko zbierane latem z pola), jalapeno, piri piri, czerwona fasola, kukurydza, papryka zielona, czerwona cebula, czosnek, no wszystko jak trzeba. Wyszło takie se, mocno takie se... No to jak mi Chili nie wychodzi to co ja Się Chefie będę do Twojej kuchni pchał. Bóg nade mną czuwał że podałem półmisek suszonych mięs, można było zagryźć kwaśność zupy i nijakość chili. No i wódka. Ale ta zawsze ratuje poślednią kuchnię, brak tematu i oziębłość w kontaktach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 14.01.2011 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2011 Dandi, Ty po Sylwestrze o 9 rano nadajesz na forum? Chyba, że sie jeszcze nie kładłeś... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 14.01.2011 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2011 kładłem. O 3:00 dokładnie. Po czym wstałem o 6:00 i udałem się do pracy do której dotarłem z półtora godzinnym opóźnieniem. Nie ma to jednak znaczenia gdyż w pracy trudnię się głównie próżniactwem, skutkiem czego jestem obiektem ciągłych ataków kierownictwa średniego szczebla. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 14.01.2011 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2011 A próżniactwo dobrze płatne ostatnio? Bo z pracowania w pracy to coraz trudniej wyżyć.Że tak kulinarnie zagaję.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 14.01.2011 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2011 mhm, jestem bajecznie wynagradzany, nieustannie motywowany, różni ważni ludzie przyjeżdżają żeby się ze mną spotkać i uścisnąć mi rękę. Moje nazwisko jest powszechnie rozpoznawalne, par contre ja nie kojarzę prawie nikogo, w każdym razie nikogo poniżej premiera (przy czym naszego premiera nie kojarzę bo to żyd, mason, na pasku pani Rosji szpieg chodzący). Moje talenta słyną co pociaga za sobą liczne propozycje pracy (vide Chef Paul i jego wesoła kuchnia na kółkach). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.