Jak polepszyć izolacyjność cieplną ściany w "szkielecie

[pike22]

Witam.

Standardowo ściana zewnętrzna w domach w konstrukcji szkieletu drewnianego (tzw "kanadyjczyk") ma ocieplenie w postaci 15 cm warstwy wełny mineralnej pomiędzy belkami + 5 cm warstwę styropianu ryflowanego mocowanego do płyty OSB pokrytej wiatroizolacją.

Jak mogę zwiększyć izolacyjność cieplną ściany zewnętrznej i być w zgodzie z wymaganiami technologicznymi?

czy dołożenie dodatkowej np 5 cm warstwy styropianu na 5cm styropian ryflowany (lub położenie 10 cm styropianu ryflowanego, jeśli takowy jest w ogóle dostępny) przyniesie pozytywny skutek? Jak zejść poniżej tej średniej w domach szkieletowych wynoszącej ~ U=0.25?

[Andrzej Wilhelmi]

A w jakim celu chcesz zastosować styropian ryflowany oraz wiatroizolację na płycie OSB? Pozdrawiam.

[pike22]

A w jakim celu chcesz zastosować styropian ryflowany oraz wiatroizolację na płycie OSB? Pozdrawiam.

 

Chciałem po prostu dodatkowo ocieplić dom i zminimalizować koszty ogrzewania.

Większość firm budujących u nas w kraju domy w konstrukcji szkieletu drewnianego stawia ściany nośne, które w przekroju wyglądają mniej więcej tak : (patrząc od wewnątrz) płyta karton gips, folia paroizolacyjna, belki konstrukcyjne a pomiędzy nimi 15 cm warstwa wełny mineralnej, na to jest mocowana płyta poszycia - najczęściej z płyty OSB-3, na niej z kolei folia wiatroizolacyjna. Mnie interesuje wykończenie tynkiem cienkowarstwowym (nie chcę sidingu, a nie stać mnie na obłożenie ściany cegłą klinkierową) więc powszechnie daje się 5 cm warstwę styropianu ryflowanego. Podejrzewam,że taka grubość styropianu, w dodatku z przestrzenią powietrzną ( dla zabezpieczenia przed skutkami zawilgocenia konstrukcji) jest tylko nośnikiem dla kleju siatki i tynku.

Pomyślałem, że może dam na zewnątrz dodatkowo 10 lub kilkunasto centymetrową warstwę litego styropianu (takiego bez rowków czyli nie"ryflowanego"). To by załatwiało sprawę, ale podobno brak wentylowanej przestrzeni pomiędzy płytą poszycia a zewnętrzną warstwą elewacji może skutkować w przyszłości zawilgoceniem i w konsekwencji zagrzybieniem budynku. Z kolei nie wiem czy pomysł dołożenia dodatkowej warstwy styropianu na pierwotną 5 cm warstwę styropianu ryflowanego przyniesie oczekiwany skutek, właśnie z powodu tejże pustki powietrznej.

Nie mam aspiracji budować dom pasywny, ale to deklarowane U=0.25 wcale nie jest przy obecnych technologiach czymś wyśrubowanym.

[Andrzej Wilhelmi]

Prowadzisz bardzo trafne rozumowanie. Dokładanie kolejnej warstwy styropianu na styropian ryflowany nic nie da gdyż właśnie tymi kanalikami (ryflowaniem) wpuszczamy zimne powietrze. Jedyny pożytek z takiej warstwy to ochrona latem przed nagrzaniem. Oczywiście dawanie wiatroizolacji na płytę OSB też nie ma żadnego sensu. Twoja ściana patrząc od środka powinna wyglądać tak: płyta gipsowa, folia paroizolacyjna, 15 cm wełny w konstrukcji, poziome łaty 5x5 cm, pomiędzy nimi wełna 5 cm, wiatroizolacja z folii o wysokiej paroprzepuszczalności, pionowe łaty 2,5x5 cm mocowane w miejscach pionowych elementów konstrukcyjnych, płyta OSB, twardy styropian (wystarczy 3 cm nie musi być ryflowany) jako nośnik tynku. Po prostu aby było poprawnie ściana powinna wyglądać tak jak dach, wentylacja przed płytą a nie za płytą OSB. Pozdrawiam.

[bartus01]

Ja zastanawiam sie nad dołozeniem wełny drzewnej 5 cm kronoterm ale od środka, na istniejącą płyte GK. na ruszcie z profili.

 

Cel - dodtakowe ocieplenie, wygłuszenie i uzyskanie ściany o lepszej akumulacyjności cieplnej, którą ponoc posiada wełna drzewna / w odróżnieniu od zwykłej wełny szklanej / a i reguluje wilgotność w pomieszczeniu poprzez jej wchłanianie i oddawanie .

 

Pozdrawiam

[Barbossa]

nie ponoc a ponoć i to bardzo...

może wełnę kamienną, trwalsza?