brak drogi dojazdowej do dzialki

[ermarcin]

witam moze ktos mial podobna sytuacje. na dzialce jest juz stary dom. niestety mam problem z dalszymi ruchami, bo do dzialki nie ma formalnego dojazdu. moja korespondencja z gmina niewiele dala, bo gmina na to leje. z sasiadami sie nie dogadam, bo to szukanie wiatru w polu. zostaje droga sadowa. przerabial ktos podobny temat ? bede wdzieczny za wskazowki.

pozdrawiam

[wicias]

Aktualnie ja. Z tym ze u mnei sytuacjia wygląda następująco. Droga niby jest ale zeby dojechac na działke trzeba przebyc spory kawałek takimi wertepami ze ho ho ! z boku działki niedaleko jest asfalt z Czasem ma zostac zrobiona odnoga od tej asfaltowej. Co znaczenie ułatwiłoby mi dojazd na działkę ( boje sie zimy bo moge nie dojechac ) Byłem na spotkaniu z prezydentem mojego miasta ale odmówił mi pomocy. Sąsiedzi ktorzy mają działki na ktorych ma przebiegać droga zgodzili się na nią, ale zawsze znajdzie sie jeden pajac ktory powie nie tak dla zasady. Więc jak narazie również nie mam dobrego dojazdu wysyłam kolejne pisma i prosby. Bo ta droga ma powstać do 2012 r. więc mają jeszcze czas a ja nie

[BigPiotr]

Tu nic nie wymyślisz sąd wyrok wyda i zasądzi Ci odpłatność. Ale ile to potrwa?

Ja szukam działki - mam na oku - babka chce sprzedać tanio, ale nie ma drogi. Pan od strony dojazdu ma działkę 20m szeroką i 200m długą i nie sprzeda tych 5m w poprzek na dojazd (ani nie udostępni). Żeby było ciekawiej "moja " działka jest pod zabudowę a jego rolna (stała by się budowlana gdybym ja postawił dom na sąsiadującej. Ale on swojego nie da i wg niego nie ma takiego prawa coby mu kazali

Życzę cierpliwości i później znowu cierpliwości jak Ci będzie gwoździe wysypywał na jego drogę Ja oczywiście od kupna odstąpiłem.

Pozdrowienia.