Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

sąsiad z góry chodzi w drewniakach - pomocy


Rafal111

Recommended Posts

kupilsmy niedawno mieszkanie i całe oszczednosci na to wydaliśmy

mieszkamy na 1piętrze.

nad nami niestety mieszka pan doktor który chodzi sobie w domu w drewniakach

bloki jak to bloki wszystko słychac a stukanie drewniaków doprowadza nas do szału

zwrócenie uwagi nic nie dało bo ten burak odpowiedział że jest u siebie i robi co chce

tylko my gdzie jestesmy? nie u siebie? nie możemy mieć spokoju?

czy jest jakies prawo czy regulamin którym możemy sie podeprzec?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 55
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja jak byłam dzieckiem i nademną urządzali mi gry ćwiczeniowe na pianinie...(czego nie znosiłąm) to jeździłąm wrotką po kaloryferach...ale mądra byłam :roll: ale hałas był okropny w całym pinie :wink:

Puść mu techno.. jeśłi jest starszy ... a jeśli młodszy puśc mu operetki :wink:

 

Ale pomyśł, czy lepiej w zgodzie nie rozwiązać tego konfliktu.... Ty jesteś w gorszej systuacji bo mieszkasz pod nim... a on nad Tobą....

 

Więc może....

Postaraj się być miła i potem grzecznie go poprosić...

wcześniej prosiliscie... ale moze nie ten ton... albo co tam innego mu nie pasowało...

 

A jak nie pomoże pomyśl o nowym lokum... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam problem z nowobogackim bandytą i kawalerem z odzysku i alfonsem z głowy. Tak na dobrą sprawę to dzięki niemu mam swój grunt i dom.

Kupiliśmy z mężem mieszkanie za straszne pieniądze, miał to być nasz raj na ziemi do końca.... Facet z dołu przez rok robił remont( młoty, walenie ścian, wiertarki itp), potem dwa lata nocnych i dziennych imprez, wilelokrotnie kilka dni pod kolej. Nasze dzieci do dziś leczą się z zaburzeń nerwicowych. Wzywanie policji to koszmar, był ich pupilkiem, zanim dojeżdżali na interwencję bandyta gasił muzykę, robił się potulny by po ich odjeździe z większą mocą dać sobie muzycznego czadu. My i sąsiedzi pisaliśmy skargi do spółdzielni i policji, zbierane były podpisy. Sprawa trafiła do sądu tylko po to byśmy ponieśli bajońskie kwoty za mecenasa, a facet został upomniany i ukarany 100zł. ŚMIECH i pogarda dla polskiego prawa dla bandytów. Moja rada, iść na górę do doktora i grzecznie poprosić ,że te odgłosy są dla Was uciążliwe. Jesteśmy dorosłymi ludźmi i robienie sobie na złość jest domeną szczeniaków, jeżeli nie zaprzestanie proszę napisać do zarządu pod który podlega budynek opisując sytuacje, równocześnie na policję a po iluś tam razach do sądu- to już robi policja. Trzeba doktora uprzedzić o toku postępowania i KONICZNIE mieć świadka rozmowy i ją nagrać- trzeba doktora uprzedzić iż rozmowa jaką przeprowadzicie jest nagrywaną, na co facet na 100% się nie zgodzi i zatzraśnie Wam drzwi przed nosem i dlatego potrzebni są świadkowie- nie rodzina! Trudno będzie skaptować sąsiadów, bo lekarz to prestiż, ale można znajomych z pracy poprosić. Potem napisać pismo do doktora wysłane pocztą za potwierdzeniem zwrotnym i poleconym. W piśmie wystosować swoje żale i prośby. A dalej to najfajniejsze sprzedajcie mieszkanie, kupcie ziemię wybudujcie dom i bądźcie szczęśliwi!!!!!!!!!!!!!! :wink: :wink: :lol: :lol: :D :D :p :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuje zaprosić sąsiada na vodke - zbliża ludzi a wiadomo jak to lekarz wypić na pewno lubi 8) dzięki temu będziesz mógł pogadać ze swoim sąsiadem jak z kolegą i mieć do niego prośbę. Jest jeszcze jedno rozwiązanie Siłowe i mozemy dzielic to na dwie kategorie: 1. Stukać pukać puszczać głosną muzykę - ale moze to nie przyniesc rezultatu. 2 hmm pisać nie będę bo namawianie do takich czynów jest karalne. 8) 8) 8) Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Dla policji i straży, bo tam sami ograniczeni pracują, którzy nic nie zrobią bo chcą święty spokój nic takie tam łażenie w chodakach nie znaczy,żal mi Was , bardzo. Was, bo bezsilność i niemoc boli. Ale nie można się poddawać , walczcie o swoje, albo zmieńcie lokal.

 

Przykro mi że tak mówisz...Policja nic nie może zrobić jak nie ma dobrych przepisów...najlepiej zwalic na policję. A jak sędziowie puszczaja z grzywna za rozboje to jak sądzicie-co grozi za posiadanie "chodaków"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Mieszkam w bloku i wiem co to znaczy :-?

Teraz mamy mieszkanie w innej części miasta.I na szczęście nie mamy takich uciążliwych sąsiadów , wszyscy inni zostali w starym Bloku gdzie mieszkają moi rodzice.

 

Znam problem drewniaków i bardzo Ci współczuje , mieliśmy takich samych sąsiadów tylko że oni chodzili w drewniakach prawie całą rodziną.

W dodatku nie wyprowadzali psa na spacery tylko sikał z 4 piętra na dół.Istny koszmar , też nijak nie można było do nich dotrzeć bo wielka inteligencja , wielki dyrektor Krakowskich wodociągów i nikt mu nie podskoczy.szczęście w nieszczęściu oni się wyprowadzili , został tam jego syn z żoną. I zrobiło sie kolejne piekło , dziecko latało również w butach na drewnianej koturnie :roll: .

 

Na nic sie zdały zwracanie uwagi proszenie o trochę zdrowego rozsądku ,bo w końcu to jest blok a pod spodem tez ktoś mieszka.Skończyło się na dzikiej awanturze .Ale na szczęście coś sie miedzy nimi popsuło rozwiedli się i nikt teraz w tym mieszkaniu nie mieszka .

 

 

Mam PYTANIE KTO MIESZKA NAD NIM???????

Sprezentuj sąsiadce fajne drewniaki :D

Może do faceta dotrze że nie jest sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

A może grzecznie porozmawiać, może sąsiad nie zdaje sobie sprawy z hałaśliwości?

Ja miałam takie zdarzenie sporo lat temu. Przez przypadek zaprosiłam do siebie sasiadkę z dołu, której zaciął się zamek, poczęstowałam ją kawą, użyczyłam telefonu i w trakcie tej wizyty okazało się,że mimo woli byłam dla bardzo uciążliwa! Miałam w drzwiach w przedpokoju taką zasłonę z drewnianych koralików (nie pytajcie dlaczego - to było 20 lat temu) i one powodowały dziwaczny hałas - takie "ku-lulu", terkot zwłaszcza słyszalny w nocy i to bardziej słyszalne u nich niż dla nas. Koraliki zdjęłam, w sumie też z ulgą, bo były ohydne, a z sąsiadką się zaprzyjaźniłam. :D

To i tak nic w porównaniu z tym, co spotkało moją koleżankę - pewnego razu siwutka starsza pani z dołu wzięła ją na klatce schodowej pod rękę i dyskretnie szepnęła - "Kochaniutcy, odsuńcie troszkę tapczanik od ściany!" :oops: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

el-ka napisał:

To i tak nic w porównaniu z tym, co spotkało moją koleżankę - pewnego razu siwutka starsza pani z dołu wzięła ją na klatce schodowej pod rękę i dyskretnie szepnęła - "Kochaniutcy, odsuńcie troszkę tapczanik od ściany!"

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

 

Z opisu sytuacji wynika że Rafal111 zwracał sąsiadowi uwagę, ale on go ignoruje.

Więc trudno z kimś grzecznie rozmawiać skoro ktoś uważa

że wolnoć Tomku w swoim domku :-?

Znam to z własnego doświadczenia. :-? Niestety miałam podobnych sąsiadów i zero kultury u ludzi na wysokich stanowiskach. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • 4 weeks później...

masz podobny problem co mój znajomy, też się tak męczył z sąsiadem no a co można poradzić jak ktoś jest głupim h....

Kup lub pożycz od kogoś porządny sprzęt grający i wtedy jak on będzie chodził w drewniakach zapuść muzę na cały regulator ( byle by to było w dzień ) tak na 15 minut jak nie pomoże to powtórz.

Powinno przynieść pożądany skutek :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...